Ludzie z tamtej strony świata - Sebastian Uznański
Sebastian - 21 Grudnia 2005, 13:08
Przypuszczam, przez najbliższe kilka dni pochłoną mnie przygotowania świąteczne i będę miał mało wolnego czasu, by zaglądać na forum...
...dlatego już teraz chciałem życzyć Wesołych, Pogodnych Świąt wszystkim Czytelnikom, uczestnikom forum, kolegom po piórze z „pokojów” obok, i Redaktorom naszych fantastycznych pism. Oby te Święta minęły Wam spokojnie, w gronie bliskich Wam osób, dużo szczęścia Wam życzę.
S
Haletha - 21 Grudnia 2005, 16:18
No więc ja jako czytelniczka życzę ci dużo pogody ducha, spokoju i mnóstwa czasu na literackie przemyślenia*. I smacznego karpia:)))
* Jakiś miesiąc temu mówiłeś, że nie klei ci się pisanie powieści. Teraz jest złożona w wydawnictwie. Czyli nie jest jednak tak źle z tą robotą;-)))))
hrabek - 22 Grudnia 2005, 10:09
Hehehe, pogonilismy Sebastiana i prosze, znalazl zapal do roboty :)
Ja tam sie bardzo ciesze, mam nadzieje, ze niedlugo powiesc pojawi sie w sklepach, a po niej moze jakis zbior opowiadan, jak sie okaze, ze sprzedaz byla na zadowalajacym poziomie. Niech to beda moje zyczenia dla Sebastiana.
Sebastian - 2 Stycznia 2006, 08:49
Witam wszystkich w Nowym Roku, życze Wam by spotkały Was same miłe, przez Was wymarzone, rzeczy
Dłuższy czas nie było mnie na forum, już się obawiałem, że ze wzdględu na dłuższą nieobecność NURS kogoś innego wynajmie, by Wam odpowiadał w tym "temaciku"
Co nas zatem czeka w tym roku? Trudno układać kalendarz zbyt wiele rzeczy nie zależy od autora... Tym niemniej moje teksty powinny się pojawić w każdym z trzech pism - "SFFH", "NF", "MF". Zwłaszcza w "SFFH" i w "NF" mikropowieści będą przyzwoicie długie, aż rozsadzające objętością grzbiet pisma. Jako pierwsza przypuszczalnie pojawi się mroczna "Pani igieł".
Niewykluczone są jakieś felietony/eseje dla "Czf", ale to pomysł raczej na drugą połowę roku.
I oczywiście krótka powieść która jest złożona w "fabryce słów" do antologii tematycznej, mam nadzieję, że również ją w tym roku zobaczymy.
Chciałbym wierzyć, wielka epicka powieść ukaże się w tym roku. Myślę, mogę już zdradzić roboczy tytuł, by powoli przyzwyczajać się, czego można wypatrywać w księgarniach w przyszłości :
(fanfary)
Żałując za jutro.
Rzecz będzie spisana w pięciu grubych księgach, a będzie się działo a działo.
Zbiór opowiadń nie jest również wykluczony,
wiele z tego to narzazie pobożne życzenia i jest to program optymistyczny ale kto wie? Trzymajcie kciuki.
S
Piotrek Rogoża - 20 Stycznia 2006, 08:13
Właśnie przeczytałem "Wczorajszy deszcz" z MF. Niezłe - ale znacznie bardziej podobały mi się "Cerebro i elfka", "Planszowce" i "Świt czarnego słońca". Tutaj tak jakby pomysłów było aż za dużo. Te świnie-ludojady, Johnowie, tramwaje - jakoś nie współgrało mi to z mistycznym początkiem. I opowiadanie sprawiało wrażenie napisanego w wielkim pośpiechu, momentami trochę zgrzytała stylistyka, jak na mój gust.
Ale hej, i tak było w porządku. Imponujesz mi wyobraźnią, Sebastianie.
Sebastian - 20 Stycznia 2006, 14:03
Dzięki za lekturę, staram się zaprzęgać wyobraźnie do ciężkiej pracy, byle mi się kiedyś nie zbuntowała... Wkrótce kolejne odjechane teksty w pismach - mam nadzieje, że się skusisz. Premiera "Pani igieł" się nieco opóźnia, jak zapewne wszyscy zauważyliście, z niezależnych ode mnie przyczyn, jednak otrzymałem informacje że ten tekst na pewno w przyszłości zobaczymy na łamach SFFH. Najwyżej troszke później. Ale nie martwcie się, obowiązkowo na wiosnę coś mojego się w którymś z pism pojawi...
S
Misiołak - 20 Stycznia 2006, 18:48
Melduję się jako miłośnik twórczości Sebastiana.
Mam nadzieję, że kiedyś ukaże się zbiór opowiadań. Bo widzę, że mam jeszcze sporo do przeczytania.
Sebastian - 23 Stycznia 2006, 09:06
Ciesze się że grono osób czewkających na zbiorek rośnie... Może gdy tysiące wyjdą na ulice i zaczną głodówkę pod księgarniami coś się ruszy w tej sprawie...
A poki co...Może Misiołaku pochwalisz się co na razie przeczytałeś, co zrobiło na Tobie wrażenie? Sądząc po tożsamości, którą przybrałeś na tym forum, zapewne polubisz bohatera mojego literackiego debiutu z przed lat, misia " z pazurem". A może się myle...
S
hrabek - 23 Stycznia 2006, 10:38
No wlasnie, zapowiadana Pani Igiel cos nie moze z lasu wyjsc. A ja czekam i czekam. Nie bylo w 2 numerze SF, mowie, pewnie bedzie w trzecim... A tu wciaz nic. Trzeba dalej czekac :(
A jak tam sie sprawa z powiescia ma? Ruszylo sie cos przez ten czas? Jakies konkrety juz masz odnosnie terminu wydania? Tudziez troche wiecej konkretow odnosnie innych publikacji, o ktorych wspominales w noworocznym poscie?
Wlasnie przeczytalem (nie wiem, czemu wczesniej nie zauwazylem), ze ma to byc w 5 ksiegach?!? Bedzie to wydawane jak Achaja Ziemianskiego? I bede musial 3-4 lata czekac, zeby przeczytac calosc? Naprawde az tyle tego jest, czy troche podkolorowales rzeczywistosc?
Sebastian - 23 Stycznia 2006, 11:08
"Pani igieł" opóźnia się, niestety nie z mojej winy. Decyzja NURSA. Obawiam się, że trzeba będzie jeszcze chwilke poczekać... A szkoda bo tekst naprawde zacny. Wcześniej chyba będzie Neuronumicum w "Nowej Fantastyce", długa i mroczna rzecz należąca do stworzonego specjalnie na tę okazję podgatunku kosmohorror medyczny. Naprawde mocna, dam znać gdy będzie realnie zbliżać się do kiosków, bo jeszcze niestety nie teraz Z "Panią Igięł" ściga się też "Miasteczko" planowane wstępnie na następny "MF", przed Wielkanocą być może będzie. Tyle opowiadania.
Jeżeli idzie o większe rzeczy, spędziłem ostatnio trochę czasu na rozmowach w róznymi Wydawcami, z kilku miejsc mam sygnały że tak, jak najbardziej,--> teraz jest czas dogrywania szczegółów, wyboru oferty, która pozwoli dobrze zaopiekować się książką. Zajmie mi to, obawiam się, jeszcze z conajmniej miesiąc, kwestia procedur wydawniczych - w każdym Wydawnictwie rzecz, czyta najpierw kilka osób,itd.. Potem, gdzieś koniec lutego, marzec będe mógł podać pierwsze konkrety.
Żałując za jutro będzie w pięciu grubych księgach, i mam tu na myśli opasłe części, nie osobne książki. Rzecz wedle moich zamierzeń zmieści się w jednym wypasionym tłuściochu, który będzie można sobie postawić na półce i się nie przewróci za byle podmuchem przeciągu z otwartego okna.
S
gorat - 23 Stycznia 2006, 11:16
Sebastian napisał/a | Rzecz wedle moich zamierzeń zmieści się w jednym wypasionym tłuściochu |
Takim jak "Władca pierścieni" w jednym tomie?
I nie pisz o tłuszczu, proszę, bo mam niewłaściwe skojarzenia wystarczy, jak będzie ultrawypaśne tomiszcze w oprawie
Te pięć ksiąg w jednej brzmi interesująco...
Sądząc po ilości opowiadań i przeciętnej objętości powieści ( ) już za parę lat uzbierzesz całą półkę własnych dzieł zebranych
hrabek - 23 Stycznia 2006, 12:01
Gorat, a widziales Wladce w jednym tomie? Ja chyba nie. Ale widzialem "To" Kinga - 1500 stron w jednej ksiazce. Tudziez Bastion tego samego autora. Objetosc niewiele mniejsza. Do 300 strony ciezko sie czyta, bo sie sama ksiazka zamyka i trzeba w dwoch rekach trzymac, a od tego zaraz miesnie bola, a pozniej jeszcze to samo od 1200, bo zamyka sie w druga strone, ale w srodku jest 900 stron totalnego luzu, gdzie ksiazka trzyma sie tak jak ja zostawisz i nawet spychaczem nie ruszysz :)
Czuje sie uspokojony, bo jak sobie pomysle, ze mialbym 4 lata zbierac kolejne tomy, to bym sie chyba poplakal.
Szkoda, ze z tymi opowiadaniami nie do konca uklada sie po Twojej mysli. Bo w efekcie jest to takze bardzo nie po mojej mysli. Mam nadzieje, ze jednak na wiosne sie posypie Uznanskiego wszedzie. W zasadzie taki manewr bylby doskonaly przed premiera ksiazki, gdyby np. w marcu-kwietniu ukazaly sie Twoje opowiadania w SF, NF i MF. Przypuszczam, ze to mogloby spowodowac wzrost sprzedazy. Moze warto juz zaczac myslec o czyms takim i przygotowac druga ofensywe np. na pazdziernik-listopad o ile premiera tlusciocha bedzie oscylowac wokol tej daty?
Sebastian - 23 Stycznia 2006, 13:10
O premierze tłuściocha (ultrawypasionego tomiszcza) nie potrafie nic powiedzieć, dopóki nie zakończe wszystkich rozmów, ale nawet przy optymistycznej wersji trzeba liczyć kilka miesięcy na redakcje, skład, kampanie reklamową być może także -> termin marcowy publikacji jest mało prawdopodobny.
A co do ofensywy listopadowej -> brak mi amunicji, na wiosenną kampanie się wystrzelałem do reszty. Nie wykluczam że zasiąde do klawiatury i coś napisze, ale czy starczy na ofensywe? Wątpie. Raptem jeden a dobry strzał, w którymś z pism. Na razie zapowiadane teksty to niemal cały dostępny zapas, a po napisaniu powieści musze odpocząc, bo papier nie zasługuje by na nim drukować badziewie i popłuczyny wyeksploatowanego umysłu...
S
Sebastian - 23 Stycznia 2006, 14:24
Otrzymałem właśnie wiadomość od:
NURSCytat | pani pojdzie albo w marcowym, albo w kwietniowym, na 100%. |
Mam nadzieje że się ucieszysz count
Nadto prowadze pewne ultra super wstępne negocjacje z Wydawcą w sprawie zbiorku opowiadań. Na razie nic pewnego nie wiadomo, są to raczej moje życzenia, wszystko to spisane patykiem po wodzie, ale... Sprawa nie jest do końca przegrana. Może w tym roku coś się pojawi? Na razie rozmowy są o wyborze 8-10 tekstów --> The best of the best of the best of the Uznański
Co Wy na to wszystko?
S
Henryk Tur - 23 Stycznia 2006, 14:28
Ja jestem jak najbardziej za i to jak najszybciej
andre - 23 Stycznia 2006, 14:48
ja też pod warunkiem ze bedzie Wazniejsza sterowna jako tytułowe
Henryk Tur - 23 Stycznia 2006, 15:03
Nie będzie. Raczej Czas Utraconych Chwil.
Sebastian - 24 Stycznia 2006, 10:41
Myślę, że wszystkich ucieszy informacja, że we wstępnych planach w zbiorze (jeżeli się ukażę) będą oba te opowiadania
count przekazałem Twoją sugestie o wiosennej ofensywie Wydawcy zbioru. Poważnie się nad nią zastanawia, także kto wie?
S
hrabek - 24 Stycznia 2006, 13:39
Znakomita wiadomosc dla mnie. Najdalej za dwa miesiace porzadne opowiadanie, a pozniej druga polowa roku bedzie stala pod dyktando Uznanskiego.
Co masz na mysli mowiac, ze wydawca sie zastanawia nad wiosenna ofensywa? Bo nie bardzo rozumiem, skoro napisales, ze i tak nici z wydania ksiazki na wiosne. Chyba, ze mialby zamiar juz rozpoczac kampanie reklamowa poprzez np. wykupienie strony na reklame w kazdym z pism, w ktorym na wiosne bedzie twoje opko.
Z tym zbiorem opowiadan, musisz sie powaznie zastanowic, czy rzeczywiscie chcesz go wydac w tym roku. Ja rozumiem, ze im wiecej tym lepiej, ale tak naprawde dla czytelnikow wcale niekoniecznie. Bo zakladajac cene i powiesci i zbioru na jakies 30zl za sztuke i wydatek miesiac w miesiac (gdyby oba ukazaly sie na jesieni w kolejnych miesiacach), to wiele osob zrezygnuje z zakupu jednej pozycji. Byc moze za pol roku uzupelnia bilbioteczke, ale bardziej prawdopodobne jest, ze za pol roku wyjdzie cos nowego, na co przeznacza swoje pieniadze.
Moim zdaniem powinno minac co najmniej pol roku miedzy premierami obu pozycji, zeby czytelnicy po pierwsze zdazyli przeczytac jedno, zanim kupia nastepne, po drugie jesli lektura im sie spodoba, chetniej poczekaja miesiac na cos nowego, niz kupia cos, co juz lezy na polce, a jeszcze jak im sprzedawca powie, ze to juz stare (bo w jego mniemaniu miesiac to juz bardzo stare), to w ogole zrezygnuja z zakupu.
Czy ci wydawcy wiedza o sobie? Wiedza nawzajem jakie terminy ma ten drugi? Tak jak juz wspominalem - wiem, ze super jest jak sie wszystko uklada - tu powiesc, tam zbior opowiadan, ale moze powinienes jednak poczekac do wydania powiesci i jesli sprzedaz bedzie zadowalajaca, to porozmawiac z tym samym wydawca? Teksty masz, nawet nie trzeba ich specjalnie redagowac, wspaniale byloby, gdybys napisal jakies wstepy albo poslowie do kazdego tekstu, ze to powstalo wtedy, a wtedy i myslalem o tym, a to powstalo jak jechalem tramwajem i myslalem o niebieskich migdalach... Bardzo mi sie podobaja takie rzeczy - po stronie, dwie na opowiadanie, wydawca, mysle, tez nie mialby nic przeciwko temu. Ale wracajac do glownej mysli, chodzilo mi o to, ze odczekujesz powiedzmy 3 miesiace po wydaniu ksiazki i jak sprzedaz bedzie ok (a tego ci zycze i trzymam za to kciuki), w tym czasie piszesz poslowie do opek, ktore mialyby znalezc sie w zbiorze i dajesz wydawcy gotowe teksty, z ktorych wiekszosc (wszystkie?) ukazaly sie juz w pismach, wiec nie potrzebuja czasu na redakcje, korekte, itp. Tylko zaklada sie termin, startuje z kolejna kampania reklamowa i wysyla do drukarni. Za kolejne trzy-cztery miesiace mozna by bylo kupic zbior w ksiegarniach. Pogadaj ze swoim pierwszym wydawca, czy tak nie byloby lepiej. No chyba, ze oni w ogole nie sa zainteresowani opowiadaniami, bo pisales wczesniej, ze powiesc porusza troche inne tematy, wiec im pasuje, a opowiadania juz niekoniecznie. Ale jak zarobia kase na wydaniu powiesci, to nie wierze, ze nie chcieliby zarobic kolejnej na wydaniu opowiadan.
Uff... mam nieodparte wrazenie, ze strasznie chaotycznie napisalem to wszystko. Mam nadzieje, ze jest to zrozumiale. to tylko moje dywagacje, nie mam zielonego pojecia o marketingu, pisze tylko o wlasnych odczuciach, jakbym ja to widzial, dlatego polecam jednak konsultacje z wydawca. Tym bardziej, ze jesli bedziesz rozmawial z dwoma roznymi i oni nie beda o sobie wiedzieli i w tym samym czasie wydadza twoje utwory, to moga sie niezle wsciec, bo prawda jest taka, ze jeden bedzie drugiemu podbieral klientow. Beda tacy co na pewno kupia obie pozycje, ale sporo osob pewnie kupi jedna "na probe" a druga pozniej, albo wcale. W kazdym razie moglbys miec spory problem chcac wydac kolejna powiesc, jesli obaj wydawcy sie na ciebie obraza.
hrabek - 25 Stycznia 2006, 09:13
NURS wlasnie wywiesil liste opek do numeru marcowego wraz z okladka i nie ma w nim Pani Igiel. Z jednej strony kolejne opoznienie, ale z drugiej - znajac slownosc NURSa - to mozna chyba juz zaczac odliczanie do numeru kwietniowego.
Wywalil mi sie internet, wiec zanim bede mogl umiescic posta to pewnie z 5 minut jeszcze potrwa, wiec w miedzyczasie podziele sie taka oto prywatna opinia:
Otoz nie za bardzo lubie ostatnimi czasy wydawane ksiazkowo zbiory opowiadan jednego autora (zreszta roznych tez za bardzo nie, ale o tym za chwile). Po prostu, jesli lubie jakiegos autora, to jestem gotow kupic specjalnie pismo, ktorego normalnie nie kupuje, tylko dla tego jednego opowiadania. W zwiazku z tym na przestrzeni kilku lat mozna powiedziec, ze przeczytalem wszystkie ukazane drukiem opowiadania tego autora, niektore po kilka razy. I teraz wychodzi zbior opowiadan, w ktorym wszystkie teksty sa juz mi znane, a nowe jest powiedzmy jedno opowiadanie. Zbior kosztuje 30zl. Szczerze powiedziawszy, to troche szkoda mi kasy na jedno opowiadanie. Nie mowie tego akurat w kontekscie zbioru Sebastiana, ale tak ogolnie, apropo dyskusji o wydaniu zbioru opek. Ostatnio zbior taki wydal Orbitowski, ale nie kupilem, bo 90% wczesniej juz czytalem i szkoda mi bylo kasy.
Natomiast jesli chodzi o zbiory opowiadan roznych autorow, to tez mi szkoda pieniedzy, bo nie do konca wiem, jaki poziom soba reprezentuja. Ze juz nie wspomne o tym, ze moge kupic za 7-8 zl jakies fantastyczne pismo, gdzie tez jest kilka opowiadan, wiec wydawanie 30zl na to samo jest lekka przesada.
Sebastian - 25 Stycznia 2006, 09:36
Pierwsza rzecz - na razie rozmawiamy tu o moich marzeniach, o dziedzinie wyobraźni, bo rozmowy cały czas trwają. Być może nic z tego nie będzie, być może uda się wypuścić tylko jedną rzecz. Na konkrety przyjdzie czas, gdy będe miał w rękach umowy, a i to nie daje niczego pewnego, jeżeli idzie o terminy. Stąd nie trzymajcie mnie za słowo jeżeli coś z tego o czym pisze o książkazbiór nie wypali. Tyle wstępnych zastrzerzeń.
Teraz to co myśle. Książka "Żałując za jutro" najwcześniej ukaże się na jesień, taki dostałem termin - propozycje przy bardzo wstępnych rozmowach od jednego z Wydawców. Wcześniej się nie da, bo będzie grubsza od zbiorku, redakcja potrwa długo, plany wydawcy, reklamy itd. A tu jeszcze się nie zdecydowaliśmy do końca, zważ że będzie można ruszyć z tym najwcześniej od marca.
Z kolei zbiór opowiadań można wydać wcześniej, bo jak sam piszesz z Redakcją nie będzie dużego problemu, bo teksty się ukazały, korekta będzie trwać szybciej. Na dodatek rozmowy są na zakończeniu. Teraz już wiemy że chcemy ze sobą współpracować, problem w tym że Wydawca chce uderzyć z nową serią wydawniczą sf/fantasy/horror i wciąż bada rynek i możliwości i nie jest zdecydowany do końca by uderzyć... Wacha się, jeżeli jednak ruszymy to dość szybko z różnych powodów. Jednym z nich jest wykorzystanie w kampani tzw. "planu counta", który zakłada inwazje na wiosne, gdy stopnieją lody w rzekach i ustąpią mrozy, pod osłoną ogniową opowiadań z trzech wielkich, superciężkich magazynów branżowych. Pozostałe powody - Wydawca ma takie możliwości - typu drukarnia z dowolnymi terminami, nie trzeba czekać na "okno". Zebranych ma już sensownych ludzi, którzy się za to wezmą, nazwiska mi zaimponowały.
Jak by taki zbiorek hipotetycznie wyglądał? Zgodnie z obietnicami Wydawcy byłoby to osiem opowiadań zebranych na trzystu pięćdziesięciu stronach z ilustracjami jednego z najzdolniejszych młodych polskich grafików sf, z przedslowiem jednego z bardziej zasłużonych dla środowiska nagradzanego pisarza, publisyste, krytyka. Czy to wypali? Nie wiem. Ja tylko przekazuje informacje.
Na marketingu też się nie znam. Ostatnie rozmowy mnie nieco nauczyły, ale wciąż nie wiele. Czasami chciałbym mieć agenta jak w stanach, by móc się skupić tylko na pisaniu, a nie na promocji, sprzedaży itd. Ale z drugiej strony, od dochodów polskich pisarzy nie da się raczej odciąć procentów dla agenta.
Cytat | wspaniale byloby, gdybys napisal jakies wstepy albo poslowie do kazdego tekstu, ze to powstalo wtedy, a wtedy i myslalem o tym, a to powstalo jak jechalem tramwajem i myslalem o niebieskich migdalach... Bardzo mi sie podobaja takie rzeczy - po stronie, dwie na opowiadanie, wydawca, mysle, tez nie mialby nic przeciwko temu. |
Zapytam, czemu nie? Decyzja jest Wydawcy.
W każdym razie uspokajam Twoje obawy, nie ukażą się tym samym czasie. Będzie spokojnie około pół roku przerwy, może nawet dłużej. Poza tym, jestem optymistą i wierze że jedna pozycja "nakręci rynek" i spowoduje, że Czytelnik będzie chiał sięgnąć po kolejną. Gdybym zakładał, że się zrazi po książce czy zbiorze, nie pisałbym tych tekstów, nie? Innymi słowy nie zakładam z góry wersji, że się znudzę Czytelnikom. Troche namotałem, ale chyba odpowiedziałem na Twoje wątpliwości?
Sebastian - 25 Stycznia 2006, 09:43
count napisał/a | NURS wlasnie wywiesil liste opek do numeru marcowego wraz z okladka i nie ma w nim Pani Igiel. Z jednej strony kolejne opoznienie, ale z drugiej - znajac slownosc NURSa - to mozna chyba juz zaczac odliczanie do numeru kwietniowego |
To lista na pewno marcowa? Może lutowa?
Czarny - 25 Stycznia 2006, 10:01
Zdecydowanie lutowa, count jest przesunięty w czasie
hrabek - 25 Stycznia 2006, 10:19
Cholera, jestem, nie wyspalem sie, bo bobas mial kiepski caly dzien, a pozniej noc, a przez to i rodzice. Chodze wiec do tylu, a myslami jestem juz przy marcu.
Sebastian - 25 Stycznia 2006, 12:04
Czyli zleci Ci czas szybciej do "Pani igieł"
Mam nadzieje, że mimo Twoich zastrzerzeń do zbiorków jako do idei, skusisz się na moją produkcję? Bo z twoimi wątpliwościami ogólnie nie dyskutuje, zbiór jest dla tych co albo nie czytają wszystkiego w pismach i antologiach - czytałeś na ten przykład świetną "Ważniejszą sterowną"? Wszystko moje z "Ubika"? Albo dla tych, którzy na tyle cenią autora, że uważają że warto jest mieć pełen jego wybór w eleganckiej i podręcznej formie, wreszcie dla młodych stażem Czytelników, którzy już nie pamiętają np. "Życzenia śmierci". Zapewne są też inne motywy, które mi w tej chwili do głowy nie przychodzą. niemniej decyzja "brać zbiorek" jest zawsze indywidualna i swoją racje oczywiście masz. Ja w kazdym razie jako autor chcę dać wszystkim możliwość wyboru...
S
hrabek - 25 Stycznia 2006, 12:16
OK, ok, nie chce polemizowac. Mowilem tylko o tym, jak to z reguly wyglada w moim przypadku. Jesli Twoj zbior sie ukaze, to oczywiscie bede pierwszym, ktory go kupi, wierz mi. Tym bardziej, ze akurat jesli chodzi o Twoja tworczosc, to jestem do tylu, bo nie czytalem ani szeroko tu chwalonej Wazniejszej sterownej, ani nic z Ubika. Wynikalo to z dwoch rzeczy. Po pierwsze dosc pozno zadebiutowales w SF, a ze ja jestem na biezaco tylko z tym pismem, to nic, co wczesniej napisales, do mnie nie trafilo, a po drugie tak naprawde dopiero w numerze 46 wyszedl Czas utraconych chwil, ktory spowodowal, ze zaczalem wertowac archiwalne numery SF, a takze zwracac uwage na Twoje nazwisko w innych periodykach i zapoznawac sie z Twoja tworczoscia. Ja na zbiorek juz pieniadze odkladam, ale i tak dopiero powiesc bedzie dla mnie wielkim wydarzeniem. Szczerze mowiac czekam na nia bardziej niz na nowa ksiazke Sapkowskiego, Pratchetta czy Ziemianskiego.
Z tego co pisales wczesniej, wygladalo, ze zbiorek to takze odlegla przyszlosc, dlatego zastanawialem sie, czy przypadkiem nie wyjda obie ksiazki razem. A tu okazuje sie, ze zbior ma szanse wyjsc jeszcze przed powiescia. No to niezle.
Powalcz troche o poslowie, o ktorym pisalem wczesniej. Na pewno nie zaszkodzi ksiazce, bo kto nie bedzie chcial, to nie przeczyta i tak, a ci, ktorych zainteresuja tworzone przez Ciebie swiaty, beda mogli blizej poznac, co Ci siedzi w glowie. Bo sam musisz przyznac, ze czytajac Twoje utwory czlowiek sie zastanawia, co za zyciowe doswiadczenia mial autor, ktory jest w stanie wymyslac takie rzeczy ;)
Sebastian - 25 Stycznia 2006, 12:27
count napisał/a | powiesc bedzie dla mnie wielkim wydarzeniem. Szczerze mowiac czekam na nia bardziej niz na nowa ksiazke Sapkowskiego, Pratchetta czy Ziemianskiego. |
Mocne słowa. Dzięki...
Będzie można rzecz tj. zbiorek zamówić na stronie internetowej Wydawcy (przy najmniej tak mi mówiono), będzie chyba nawet rodzaj przedsprzedaży i w ten sposób rzecz dojdzie do Czytelników, może nawet szybciej niż znajdzie się w księgarniach. W każdym razie to ułatwienie dla tych, co mają do sensownej księgarni dalej. Ale to plany na przyszłe miesiące.
Co do walki o posłowie, zobaczymy, zapytamy.
A w "SF" zadebiutowałem. Nie było wcześniejszych opowiadań niż o lalce B.
S
hrabek - 25 Stycznia 2006, 12:33
Ciekawe jeszcze jak sie bedzie cena przedstawiac na tle empikow i innych i jakie beda koszta przesylki. Jesli sumarycznie bedzie to rozsadna oferta to chetnie zamowie u wydawcy. Bedzie mozna liczyc na autograf? :)
Sebastian - 25 Stycznia 2006, 14:16
Jak będzie wygladała oferta, tego nie wiem, rzecz należy do dziedziny Wydawcy i zapewne za jakiś czas na jego stronie internetowej wszystko się wyjaśni.
Autograf? Z przyjemnością specjalnie dla Ciebie. Tylko się przypomnij wcześniej, gdy będziesz chciał nabyć zbiorek.
Sebastian - 20 Lutego 2006, 08:50
Kilka wiadomości:
1"Najbardziej oczekiwane opowiadanie tego skromnego wątku" Pani igieł, rzecz z której jestem szczególnie dumny, bo stanowi swoiste podsumowanie tego wszystkiego co dokonałem i co jeszcze potrafie a i jest próbą wprowadzenia kilku zmian, udoskonalenia metod jakimi próbuje was zadziwić... znów wedle sygnałów jakie otrzymuje od NURSA będzie miało opóźnienie. Tym razem mówi się, kwiecień, maj. Nie zniechęcajcie się, namawiam was bardzo, naprawde warto czekać, jeżeli tylko lubicie to co pisze. rzecz jest już podobno sformatowana, przygięta to formatu gazety, czeka gotowa tylko na przycisk start Red naczelnego i wskakuje do pisma...
2 Artur Chochowski jest autorem ilustracji do Miasteczka, zresztą co czujniejsi internauci już wiedzą o tym, bo w internecie można znaleźć już okładke pisma, spis treści, date wydania nowego numeru, całkiem bliską zresztą...
3 Neuronumicum u bram
S
|
|
|