Powrót z gwiazd - Bryka nie z tej ziemi
hrabek - 21 Marca 2008, 12:00
Ja chce taki samochod:
http://moto.gratka.pl/tre...0f2f2a2cf00&s=1
Jeszcze nie widzialem auta, ktore by mnie tak zachwycilo zdjeciami wnetrza. Czulbym sie jak krol. W takim samochodzie moge mieszkac. Jednak boje sie kupic to auto, bo zgodnie z powiedzeniem: "jezdzac volvo jestes pan. ale serwisujac tez music byc pan".
dzejes - 21 Marca 2008, 12:07
hrabek napisał/a | jezdzac volvo jestes pan. ale serwisujac tez music byc pan. |
Myślałem o kupnie Volvo. Z powyższych względów pomysł upadł.
hrabek - 21 Marca 2008, 12:12
Tarcze hamulcowe na tyl kosztuja mniej do tego volvo niz do mojej vectry. Klocki sa po tyle samo. Czyzby to byl mit, ze serwisowanie volvo jest tak drogie?
Kto ma sam, albo zna kogos kto ma volvo? Jak to w praktyce wyglada z serwisowaniem?
ilcattivo13 - 21 Marca 2008, 12:24
widziałem wczoraj Suzuki Ignis - ciemna zieleń metalik. Najpierw zobaczyłem od tyłu i pierwsze co pomyślałem, to że to jakaś nowa terenówka od Suzuki. Dopiero jak podszedłem bliżej, to zobaczyłem nazwę modelu. Żeby nie ten kanciaty przód, to te auto całkiem fajnie by wyglądało. Wcześniej widziałem tylko wersję jasnoniebieską - ale w tym kolorze wygląda jak zabawka.
Martva - 21 Marca 2008, 12:41
Cytat | Kto ma sam, albo zna kogos kto ma volvo? |
Ja mam, ale się nie znam. Papa wczoraj przy okazji wizyty w supermarkecie budowlanym napomknął, ze przy Volvo nie musi grzebać (wcześniej był Ford Sierra) więc nie potrzebuje żadnych narzędzi.
hrabek - 21 Marca 2008, 12:43
znaczy nie psuje sie, tak? to tez wazna informacja.
Adashi - 21 Marca 2008, 12:58
hrabek, weź też pod uwagę Saaba
hrabek - 21 Marca 2008, 13:09
Wzialbym. Gdyby ktos chcial go sprzedac.
Poczytalem troche o volvo na roznych volvo forach. Ogolnie wszyscy narzekaja na koszty w serwisie, ale porownanie kosztow czesci wcale nie wychodzi drozej niz w innych samochodach. A na wymiane czegos mozna sie umowic nie w aso, tylko w jakims dobrze znanym warsztacie bez autoryzacji i zrobia to samo za polowe ceny, albo i jeszcze mniej. Takie opinie tez czytalem na tych forach. Juz nie wspomne, ze z powodzeniem mozna stosowac "zamienniki" z forda, czyli dokladnie te same czesci, tylko w fordzie kosztujace polowe ceny volvo
Martva - 21 Marca 2008, 13:10
hrabek napisał/a | A na wymiane czegos mozna sie umowic nie w aso, tylko w jakims dobrze znanym warsztacie bez autoryzacji i zrobia to samo za polowe ceny, albo i jeszcze mniej. |
Istnieje duże prawdopodobieństwo że właśnie tak robimy
Adashi - 21 Marca 2008, 13:25
hrabek napisał/a | Wzialbym. Gdyby ktos chcial go sprzedac. |
Na allegro jest ich trochę
hrabek - 21 Marca 2008, 13:27
Nigdy w zyciu nie kupie samochodu przez allegro.
Rafał - 21 Marca 2008, 13:28
A mobile?
Adashi - 21 Marca 2008, 13:35
hrabek napisał/a | Nigdy w zyciu nie kupie samochodu przez allegro. |
Ale w ogóle używany to tak?
Allegro jest tylko jedną z form prezentacji oferty, tak jak komis czy ogłoszenie w prasie. Nikt nie kupuje samochodu bez obejrzenia, jazdy próbnej, itd.
hrabek - 21 Marca 2008, 13:37
mobile i owszem, ale nie mam czasu na samotne jezdzenie do niemiec i sciaganie aut. wole kupic od kogos, kto sie tym zawodowo zajmuje, zaplacic troche wiecej, ale jak patrze na ceny, to i tak te sprowadzane sa 10-15% tansze od sprzedawanych zarejestrowanych.
Rafał - 21 Marca 2008, 13:50
Przed sprowadzeniem, bywa, ze są 50 % tańsze.
hrabek - 21 Marca 2008, 13:59
Nie, sledze mobile, az takich roznic nie ma. Gdybym mial tam jechac, to musialbym wziac tydzien wolnego i poprosic ciotke o przenocowanie. Wole ten tydzien spedzic na czyms innym i jestem gotow zaplacic komus, kto sprowadzi samochod za mnie (w sensie, ze kupie z ogloszenia od goscia, ktory sie tym zajmuje zawodowo, a nie ze dam mu zaliczke za sprowadzenie konkretnego samochodu, ktory moze jest, a moze go nie ma). To i tak wciaz sporo mniej niz cena polska, wiec i tak oszczedzam. Poza tym tacy goscie sami dobrze oceniaja stan techniczny i po wizycie u nas w ASO mozna samochod brac, jesli nie wyjda jakies przewaly. A jakbym mial sam szukac w Niemczech, to ja sie na samochodach nie znam, nie mam zadnego znajomego tam, ktory by mi pomogl, tutaj sie zawsze jakis znajdzie.
Kwotowo moze wychodzi taniej, ale tu mam o wiele mniejszy stres i nie trace tyle czasu, wiec z mojego punktu widzenia to sie rownowazy.
Fidel-F2 - 21 Marca 2008, 22:30
ilcattivo13 napisał/a | widziałem wczoraj Suzuki Ignis - ciemna zieleń metalik. Najpierw zobaczyłem od tyłu i pierwsze co pomyślałem, to że to jakaś nowa terenówka od Suzuki. Dopiero jak podszedłem bliżej, to zobaczyłem nazwę modelu. Żeby nie ten kanciaty przód, to te auto całkiem fajnie by wyglądało. Wcześniej widziałem tylko wersję jasnoniebieską - ale w tym kolorze wygląda jak zabawka. | pare lat temu, mój kuzyn kupił Ignis, nowe! W drodze z salonu do domu rozleciała sie mu skrzynia biegów
ilcattivo13 - 22 Marca 2008, 01:39
Fidel-F2 napisał/a | ... W drodze z salonu do domu rozleciała sie mu skrzynia biegów |
Mój szwagier jest jednym z pierwszych dziesięciu właścicieli Ignisa W Polsce. Nic przy nim jeszcze nie robił. Ale z drugiej strony, jeździ strasznie delikatnie, więc może to dlatego.
Natomiast niektóre modele Suzuki mają problemy ze skrzyniami, zwłaszcza terenówki. Chyba nie lubią rajdowania. A może Twój znajomy nie przeczytał instrukcji obsługi i źle przełączał biegi?
mawete - 22 Marca 2008, 10:58
ilcattivo13 napisał/a | A może Twój znajomy nie przeczytał instrukcji obsługi i źle przełączał biegi? |
1, 2, 3, 4, 5, Rakietą!
Homer - 22 Marca 2008, 14:13
hrabek napisał/a | mobile i owszem, ale nie mam czasu na samotne jezdzenie do niemiec i sciaganie aut. wole kupic od kogos, kto sie tym zawodowo zajmuje, zaplacic troche wiecej, ale jak patrze na ceny, to i tak te sprowadzane sa 10-15% tansze od sprzedawanych zarejestrowanych. |
Wróciłem właśnie z Belgii z takiej "wyprawy po samochód" i stwierdzam, że trzeba uważać żeby się nie naciąć. Tanie auta na zachodzie - to wg mnie mit, za dużo osób chce na tym po drodze zarobić. Niektóre modele aut są tam w takich samych cenach jak u nas na giełdzie, a można się przejechać. Większość z tych sprowadzanych do nas samochodów po tzw. dużo tańszych cenach to auta bite i zrobione (i na tym są największe promocje i zarobki), więc bez kogoś kto potrafi to ocenić lepiej się za zakupy nie zabierać. Też zależy kto jakie auto szuka i za ile. Myśmy wrócili z samochodem i nam się najprawdopodobniej (biorę poprawkę na ukryte wady, które mogą dopiero wyjść) opłaciło, ale drugiego na zarobek nie znaleźliśmy.
edit hrabek:
Wróciliśmy z Volvo S60 2.4D i mogę Ci powiedzieć, że auto b. wygodne, a te 1400km zleciało bardzo szybko i przyjemnie .
edit 2:
A co do uwag o serwisowaniu zdefiniujcie ile to jest 'Pan'. W sensie ile złotych na rok wydane w celu serwisowania samochodu to już kategoria 'Pan'.
hrabek - 25 Marca 2008, 11:05
Homer: jestem umowiony na poniedzialek na jazde probna wlasnie takim S60. Wizyta w ASO zarezerwowana, jak wszystko pojdzie dobrze, to tez bede takie mial.
Podaj wiecej szczegolow odnosnie tego swojego? Jakie wyposazenie, jaka cena, jaki rocznik?
Ad edit2: Zawieszenie w Volvo jest drogie i to jest fakt. W porownaniu z Vectra na przyklad, amortyzatory sa 2x drozsze. Cala reszta zawieszenia podobnie. Ale juz np. czesci hamulcowe sa w podobnych cenach. Oczywiscie serwis Volvo za robocizne swoje doklada, ale mozna pojechac do pana zenka, dopoki to prosta wymiana.
Homer - 25 Marca 2008, 13:16
Odpowiedziałem na priva. Bedziesz miał więcej pytań - pisz.
hijo - 25 Marca 2008, 21:15
hrabek, pół roku handlowałem volvo. Piękne, wygodne wozy ale... Mit o drogim serwisie jest nie do końca mitem. Średnio na przeglądzie zostawisz czterocyfrową kwotę około 1000. Samochody należą do awaryjnych. S40 i V50 właśnie przeszły lift. Starsze modele ciągle wzywane są na jakieś akcje serwisowe (a to niesprawny układ hamulcowy, a to jakaś śruba przykręcona niewłaściwym momentem) Ogólnie volva mają sporo elektroniki, której awarie potrafią być uciążliwie.
Masz jakieś pytania to wal:)
Homer, silnik 126KM czy 163, automat czy manual?
S60 ma jedną wielką wadę - znikoma ilość miejsca dla pasażerów z tyłu. S60 to typowe GT pochodzi od C70tki, którą Val Kilmer jeździł w Świętym
Ale S60 z duuużym Dieslem lub 2.0T w wersji Momentum lub summum to na prawdę szybka limuzyna
V50 jest o wiele lepszym autkiem rodzinnym. A silniczek 2.0D 136KM to jest poezja. W dwie długości salonu w Chorzowie można było mieć na budziku 140, a przy tym nie było czuć prędkości z jaką się podróżuje. Do tego doskonałe zawieszenie, auto bardzo dobrze trzyma się drogi. Uwaga na skrzynie 6-tki przed liftem, były z nimi ponoć problemy. Ja jeździłem samochodami nowymi ze skrzynią 6tką i świetnie się przy tym bawiłem
hrabek - 26 Marca 2008, 09:26
hijo: to poprosze o jakies informacje o S60, biore z 2004 D5 (diesel, 163KM). O akcjach serwisowych widzialem na forach, rzeczywiscie troche tego jest, ale to za darmo, wiec w sumie nie tak zle, bardziej interesuje mnie, czy bede z niego zadowolony w sensie komfortu jazdy i nieawaryjnosci. Na co zwrocic uwage przed zakupem? Jakie sa najczestsze usterki w tych samochodach?
dalambert - 26 Marca 2008, 10:42
Może by KTOŚ przestawil ANKIETĘ na TEN sezon wyścigowy hej
merula - 26 Marca 2008, 11:38
nie w tym wątku dalambercie
Agi - 26 Marca 2008, 12:42
Ankieta w stosownym wątku zmieniona. Zapraszam do głosowania i uzasadniania wyboru.
Homer - 26 Marca 2008, 15:40
hijo napisał/a | silnik 126KM czy 163, automat czy manual?
S60 ma jedną wielką wadę - znikoma ilość miejsca dla pasażerów z tyłu. |
96kW - po przeliczeniu wychodzi mi 130KM (bądź 129hp) - manual.
W pierwszym momencie trudno było mi wleźć do tyłu, ale po przesunięciu siedzenia z przodu jechało się bardzo wygodnie, więc nie mogę narzekać. Poza tym - nie mam porównania.
W Chorzowie jest jakiś podobno niedrogi serwis volvo .
Rafał - 26 Marca 2008, 16:19
Volvo - brzydactwo, co wy w nim widzicie?
hrabek - 26 Marca 2008, 16:21
mi tam sie bardzo podoba.
|
|
|