Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - I Want Out
Kruk Siwy - 13 Stycznia 2010, 13:22
nureczka, przypominam Ci że do spotkania z Tobą przeżyłem lat czterdzieści i sześć.
I byłem normalnym facetem.
Rafał - 13 Stycznia 2010, 13:32
nureczka napisał/a | ŻE CO????????? | A tam, bo to wiesz, najlepsza żona to CCC - Czysta, Cycata i Cudza
Biedny Kruk, jak on się z tego wyłga
nureczka - 13 Stycznia 2010, 13:33
Kruk Siwy, ty tu nie odwracaj ogona kotem!
dalambert - 13 Stycznia 2010, 13:39
nureczka napisał/a | ty tu nie odwracaj ogona kotem! |
KOTA
nureczka - 13 Stycznia 2010, 13:41
dalambert, kota ogonem to każdy może odwrócić. Kruk stosuje bardziej zaawansowane metody.
Kruk Siwy - 13 Stycznia 2010, 13:44
Ale zawsze ogonem.
dalambert - 13 Stycznia 2010, 13:54
nureczka napisał/a | dalambert, kota ogonem to każdy może odwrócić. Kruk stosuje bardziej zaawansowane metody. | Kruk Siwy napisał/a | Ale zawsze ogonem. |
Ech te tajemnice alkowy.
Hi, hi , hi
/stary tetryk uśmiecha się złowieszczo/
Adon - 13 Stycznia 2010, 15:34
Nie oburzajcie się, bo świat nie zmierza ku lepszemu.
Na ten przykład, ktoś z Was się jeszcze łudzi, że jest właścicielem oprogramowania, na które wywalił ciężkie pieniądze? Nie, za te pieniądze wykupił tylko możliwość użytkowania go na określonych przez producenta, często bardzo restrykcyjnych warunkach i instalowania tylko na konkretnych komputerach. I co? Oburza się ktoś specjalnie? No jak to, przecież, płacę ciężkie pieniądze więc to moja własność, jak to tak zatem? Ano tak to. Podobnie z muzyką, czy filmami. Świat zmierza w tą właśnie stronę, byśmy nie byli właścicielami zakupowanych przez nas rzeczy, a jedynie licencji na ich użytkowanie. Czy się to komu podoba, czy nie.
A czy jest to głupie i nieuczciwe? To inna kwestia. IMO pożyczanie książek, filmów, czy płyt z muzyką to nic złego. Tak było, jest i... nie wiem, czy będzie. Bo na takim układzie nie zarabia twórca, a przede wszystkim wydawca, bo tylko on i jego apetyty się liczą w tej grze.
Zobaczycie, kra, kra, jeszcze doczekamy licencji na użytkowanie aut, czy lodówek.
- Jak to, panie władzo, ale ja przecież kupiłem to auto?
- Kupił pan licencję na 4 użytkowników, a tymczasem autem jedzie 5 osób. Nadto w systemie monitorującym sprawdziliśmy, że zmieniał się pan za kierownicą z żoną. Według pana licencji kierować autem może tylko jedna osoba. Mandacik będzie oraz sprawa o naruszenie licencji.
Powiało grozą.
Fidel-F2 - 13 Stycznia 2010, 17:22
Adon napisał/a | Na ten przykład, ktoś z Was się jeszcze łudzi, że jest właścicielem oprogramowania, na które wywalił ciężkie pieniądze? Nie, za te pieniądze wykupił tylko możliwość użytkowania go na określonych przez producenta, często bardzo restrykcyjnych warunkach i instalowania tylko na konkretnych komputerach. I co? Oburza się ktoś specjalnie? No jak to, przecież, płacę ciężkie pieniądze więc to moja własność, jak to tak zatem? Ano tak to. | to akurat czysty bandytyzm, dlatego nie bardzo mierzi mnie łamanie tych praw
hardgirl123 - 13 Stycznia 2010, 17:30
z oprogramowaniem to jest rozbój w biały dzień :>
a książki częściowo kupuję, częściowo pożyczam od znajomych :>
swoje książki także pożyczam, tylko krew mnie zalewa jak wracają pozaginane lub o zgrozo, uciaprane napojami lub żywnością.
Khorne_S - 13 Stycznia 2010, 19:18
hardgirl123 Właśnie o tym mówię.Nie jestem za tym by w ogóle pożyczać ale by to robić z umiarem.Książka się spodobała i będziesz do niej wracać ? Kup.Przeczytasz książkę i już nigdy jej nawet palcem nie tkniesz można pożyczyć. I o to mi ciągle chodzi.
Fidel:NC
hardgirl123 - 13 Stycznia 2010, 19:51
lubię wracać do książek :>
Khorne_S - 13 Stycznia 2010, 19:54
Ja mam kilka takich którym nawet wrogą nie pożyczę.Mam do nich jednak jakieś poważanie...:D
Chal-Chenet - 13 Stycznia 2010, 19:57
Khorne_S - 13 Stycznia 2010, 20:02
Wrrrrrr
Fidel-F2 - 13 Stycznia 2010, 21:41
Khorne_S napisał/a | Mam do nich jednak jakieś poważanie |
co to NC (North Carolina?)
Agi - 13 Stycznia 2010, 22:21
Chal-Chenet napisał/a | illianna napisał/a | Chal-Chenet, my mamy Oko na niebie, a może nawet jest u Agi, spytaj ją, czy przypadkiem od nas nie pożyczała | Agi napisał/a | Sprawdzę na półce, jeśli będzie, za zgodą illianny przywiozę 30-go na Piwokon. |
Fajnie, dzięki. |
Sprawdziłam, Dicka mam dwie książki:
Płyńcie łzy moje rzekł policjant i Ubik. Oka na niebie niestety nie mam.
Chal-Chenet - 13 Stycznia 2010, 23:32
Cóż, pewnie jeszcze kiedyś do Krakau zawitam.
terebka - 13 Stycznia 2010, 23:35
Cytat | Ja mam kilka takich którym nawet wrogą nie pożyczę.Mam do nich jednak jakieś poważanie...:D |
[schizofrenia mode on] Ja też tak mam! Znam parę ludzi, na widok których niedobrze mi się robi, ale ogromnym ich darzę szacunkiem [/schizofrenia mode offf]
A tak już bez jaj, to nadal nie wiem, o co Ci chodzi. To niby pożyczać? Nie pożyczać? Gdzie przebiega granica? A może pożyczać, ale za kasę?
Edit:
Fidel, nic dziwnego, że tego nie wiesz NC - Nie Cudzołóż
Khorne_S - 14 Stycznia 2010, 18:28
Nie...to Bez Komentarza
Terebka myślę że można pożyczać jak np kniga dawno nie była wydawana i pożyczenie jej jest jedyną możliwością na przestudiowanie.No pożyczać mym zdaniem można gdy kogoś nie stać na zakup danej pozycji(np Gwiezdne Wojny to ponad 35 tomów więc potencjalny zakup to wydatek z rzędu 500 zł jeśli jeszcze wszystkie są do dostania).
gorat - 14 Stycznia 2010, 20:13
GW to 35 tomów najwyżej w sprzedaży - tyle cała seria w Polsce ostatnio chyba przed 2000 rokiem liczyła.
Khorne_S - 14 Stycznia 2010, 20:41
Nie wiem..przestałem już liczyć i kupować..poziom zbyt poleciał w dół...
Fidel-F2 - 14 Stycznia 2010, 21:22
Khorne_S napisał/a | No pożyczać mym zdaniem można gdy kogoś nie stać na zakup danej pozycji(np Gwiezdne Wojny to ponad 35 tomów więc potencjalny zakup to wydatek z rzędu 500 zł jeśli jeszcze wszystkie są do dostania). | a niby z jakiej paki? Nie stać, niech nie czyta.
Adon - 14 Stycznia 2010, 21:25
Heh, to się nazywa konsekwencja w poglądach.
Idąc takim tokiem rozumowania - nie stać mnie na mercedesa, to go zwinę. W końcu gdybym miał kasę, to bym kupił, ale nie mam, a bardzo chcę.
illianna - 14 Stycznia 2010, 21:29
Adon, możesz wypożyczyć
Adon - 14 Stycznia 2010, 21:35
Teoretycznie tak. Zły przykład dałem, ale wiadomo o jaką lukę w rozumowaniu chodzi.
Lubię po prostu konsekwencję. Albo tak, albo nie. A nie: jeśli dziś mamy czwartek i jest pełnia, do tego pies sąsiada trzy razy zawył to tak, a inaczej nie. Takie coś prowadzi do nadużyć. Zatem twardo za, albo przeciw, a nie jak były prezydent - za a nawet przeciw.
dzejes - 15 Stycznia 2010, 08:14
Adon napisał/a |
Lubię po prostu konsekwencję. Albo tak, albo nie. |
Przeczytałem kiedyś, że każdy przyzwoity człowiek jest niekonsekwentny.
nureczka - 15 Stycznia 2010, 09:48
Jest jednak różnica między pożyczeniem/oddaniem książki, a skopiowaniem muzyki. Za książkę zapłaciłam i jeśli komuś ją oddam, to jej nie mam.
Mercedesa też mogę oddać potrzebującym jeśli mam taką fantazję.
Z muzyką i grami jest inaczej - pewne dobro się powiela (kupuję jeden egzemplarz płyty, a trzy dodatkowe "produkuję").
Toudisław - 15 Stycznia 2010, 10:05
Jeżeli pożyczam komuś muzykę/ grę to sam jej nie mam i nie mogę z niej korzystać.
Prawo pozwala na kopiowanie muzyki i jej rozsyłanie jednak nie w Weilu kopiach i nie w celu zarobkowym. To tak jak byś z książki kucharskiej przepisała przepis na ciasto i dała znajomej. Posiadając przedmiot mogę go niby skopiować. ale to już trudniejsza sprawa
nureczka - 15 Stycznia 2010, 10:25
Toudisław, zgadzam się z Tobą. To co napisałam jest uproszczeniem. Chodzi mi o to, że książka jest przedmiotem i mogę ją pożyczać jak każde inne dobro materialne (no, może poza szczoteczką do zębów).
|
|
|