Liga niezwykłych dżentelmenów [komiks] - Słowo/Obraz - Ostatnio skonsumowane komiksy
Stoniu - 31 Sierpnia 2009, 16:21
Adashi napisał/a | Z tym, że ekskluzywne wydania w okolicach stówki zabijają rynek komiksowy w Polsce |
Czy zabijają? Nie wiem, bo raczej Egmont wydaje dalej te serie, właśnie dlatego, że są na nie chętni. A ci któych na nie nie stać i tak ich nie kupią. Za to komiksy wydawane przez Kulturę Gniewu, czy Taurus, są ciut tańsze, acz bardzo wyjątkowe i cenne. Zresztą Adashi, Egmont wprowadził teraz te tańsze serie, z pomniejszonym formatem, więc można to uznać za krok, w stronę biedniejszego klienta. Gorzej, jeśli inne wydawnictwa idą w stronę Egmontu. No, ale to nieuniknione. Tanie komiksy wydawało Manzoku, ale jak widać, raczej im to nie pomogło. Sorki, za ten, nie do końca jasny wywód .
Szenute - 4 Września 2009, 20:36
Czytam teraz serię GTO czyli Great Teacher Onizuka. Świetna manga z pewnym przesłaniem.
R4venger - 13 Września 2009, 15:10
Ostanio przeczytane:
Aldebaran, LEO
Wieczna Wojna Haldemana - w chociaż ksiązkę jak i komiks czytałem dość dawno. A czytając komiks tym razem doszedłem do wniosku ze Mervano kompletnie nie radzi sobie z rysunkami twarzy. IMO wszyscy wyglądają z daleka jak klony, z bliska jak zawodowi alkoholicy i osoby z dużym widocznym upośledzeniem.
Armada 10 tom - szkoda ze pod tytuł jest dość mylący, wydawać by się mogło, że czytelnik pozna losy ludzi czy losy statku Navis który się rozbił kiedy ta była dzieckiem.
Z komiksów mających być wydanych w PL czekam na Betelgezę - czyli kontynuację Aldebarana
feralny por. - 30 Września 2009, 17:56
BAŚNIE cztery pory roku - świetne, pod każdym względem.
Skinhead Oi! - 5 Października 2009, 15:28
ja czytalem ostatnio 1 czesc Najemnika i Spawna
Virgo C. - 5 Października 2009, 16:14
Baśnie - całość bez Czterech pór roku
Scenarzysta miał naprawdę świetny pomysł na komiks. Fabułę śledzi się z przyjemnością i tylko przeszkadza nieco grafika niektórych rysowników (szczególnie osoby odpowiedzialnej za historię o wyprawie po ziarnia jęczmienia). Ale kolejne tomy z pewnością będą kupował (a ja niezbyt często wydaje pieniądze na komiksy)
BBPO 1946
Miał ten komiks kilka niezłych pomysłów, jednak jako całość niespecjalnie mnie zachwycił. Chyba jednak wolę klasycznę historię z Redem, Blue i resztą drużyny. Ale postać Warwary świetna, nie miałbym nic przeciwko spotkaniu jej w następnych tomach albo i w jednym z tomów Hellboy'a
feralny por. - 26 Października 2009, 17:58
Kaznodzieja - seksu i przemocy nie trzeba reklamować i tak sprzedaje się rewelacyjnie , więc zachwalać nie będę, pozycja obowiązkowa i kropka.
Stoniu - 31 Października 2009, 13:47
Henri Landru francuska odpowiedź na From Hell . Czytało się szybko i równie szybko się zapomniało. Fabuła nie złapała mnie w swoje sidła, choć zaprezentowana przez autora interpretacja, trochę namieszała. W szczegóły nie chcę się wdawać, bo mogę zepsuć komuś historię XX wiecznego Sinobrodego. Najbardziej spodobała mi się scena na froncie IWŚ, bardzo mroczna, przygnębiająca. I dużą zaletą komiksu jest jego czarno-biała oprawa graficzna.
feralny por. napisał/a | Kaznodzieja - seksu i przemocy nie trzeba reklamować i tak sprzedaje się rewelacyjnie , więc zachwalać nie będę, pozycja obowiązkowa i kropka. |
Mój ulubiony odcinek, to Krew i whiskey, gdzie Ennis świetnie rozprawia się z wampirami .
feralny por. - 31 Października 2009, 14:05
Po prawdzie Cass to jedyny wampir jakiego jestem w stanie tolerować, a może i zaakceptować. Zgadzam się Eniss świetnie podsumowuje wizerunek wampira utrwalony przez literaturę i film.
Stoniu - 31 Października 2009, 14:10
I bardzo prawdziwie pokazuje pewne środowisko ludzi. Nie ma w tym jak zostali ukazani żadnego przekłamania. Z tej części świetne było także, jak Cass przeglądał książki u "mrocznego pana". Żałuję, że nie dane było mi przeczytać dalszych części komiksu, zresztą mam nadzieję, że to nadrobię.
feralny por. - 31 Października 2009, 14:19
Stoniu, nadrabiaj, bo warto, całość jest świetna. Jedyna rzecz jaka mnie drażniła to konsekwentne, a wręcz nachalne, idealizowanie Ameryki. Ciągłe podkreślanie jaki to wspaniały kraj, co to daje ludziom drugą szansę, jest irytujące, a w końcu pojawiają się podejrzenia, że pod tym całym lukrem jest kupa, taka sama jak wszędzie.
Stoniu - 31 Października 2009, 14:26
Feralny, z tych początkowych części wydawało mi się właśnie, że Ameryka Ennisa jest mocno popieprzona. Takie odczucia poczułem zwłaszcza czytając Nowojorskich gliniarzy . Jeśli jest tak, jak piszesz, to nie za dobrze wróży to komiksowi jako całości.
feralny por. - 31 Października 2009, 14:35
Jest popieprzona, brutalna i szalona, ale jednocześnie jest wspaniała daje drugą szansę (zawsze), lojalność wobec przyjaciół i uczciwość zostaje nagrodzona (prawie zawsze), a "prawdziwi Amerykanie" są po prostu cudowni. Ale to tylko moje odczucie, być może mylne, być może przejaskrawiam, jestem uczulony na tego typu kit. Jak by nie było, nie zmienia to wysokiej (a nawet bardzo wysokiej) oceny komiksu jako całości właśnie.
feralny por. - 4 Stycznia 2010, 19:20
Betelgeza - kto czytał Aldebarana, ten niczego nowego nie zobaczy. Nowa planeta, ale i bohaterowie i problemy z jakimi idzie im się zmierzyć, znajome. Wizja obcej fauny i flory olśniewająca, ale to trochę za mało.
Kasta Metabaronów - jedna dziwaczniejszych rzeczy jakie widziałem. Z początku irytująca, ale wciąga i koniec końców nie sposób przerwać lektury. Wszelkie niedostatki rekompensuje szata graficzna.
Berlin - bardzo dobre, pełnokrwiści bohaterowie i ciekawa fabuła sprawiają, że czyta się znakomicie. Dodatkową zaleta jest specyficzny klimat rozgoryczenia i zawodu tym, że ludzie nigdy niczego się nie nauczą oraz przewrotne spojrzenie na wydarzenia, które znamy z książek i telewizji.
Khorne_S - 4 Stycznia 2010, 20:03
Transmetropolitanpolecam..ale tylko dla tych co mają z deka porypane poczucie humoru....
Mi osobiście podobał sie tekst Pająka o fotoreporterce z naszego świata..piękne podsumowanie serii
Lichtenstein - 25 Stycznia 2010, 21:07
The Bogie Man czyli kolejny raz przypominam sobie, dlaczego kocham brytyjski komiks.
Rzecz opowiada o losach Francisa Forbesa Clunie, twardego detektywa, który błąka się po dwudziestowiecznym Glasgow w znoszonym prochowcu i kapeluszu, rozwiązując różne ponure zagadki kryminalne.
Prawie.
Francis to uciekinier z zakładu psychiatrycznego, święcie przekonany, że jest Humphreyem Bogartem - czy raczej amalgamatem filmowych kreacji, które wykreował. Uzbrojony w rewolwer, jest jedynym bohaterem zdolnym rozwikłać stworzone przez siebie sprawy, włącznie z wyimaginowanym zamachem na wiceprezydenta USA.
Mała perełka, zwłaszcza dla miłośników noir i/lub Bogarta.
PS. Świetnym bonusem jest słowniczek szkocko-angielski na końcu. Przydaje się.
lucek - 26 Stycznia 2010, 20:51
Asceltyckie Mgły - Jarry, Istin, Brants - porządne, dziwaczne francuskie fantasy. Trochę czerpie ze Szninkla, ale jest na tyle oryginalne, żeby nie żenować. No i do tego śliczne, jak kto lubi Kryształową Szpadę, Troy i Armadę, to polubi Mgły.
feralny por. - 21 Lutego 2010, 22:10
Baśnie - Strony rodzinne - znakomite, poprzedni tom Cztery pory roku był świetny, ale to jest jeszcze lepsze. No i w końcu dowiadujemy się co nieco na temat Adwersarza.
Zgaga - 24 Lutego 2010, 18:42
Kot Fritz - zabawny miejscami mocno, fajnie czarno biały, z mnóstwek aluzji, ale...
... chyba to nie jest sztuka dla mnie.
Lichtenstein - 17 Marca 2010, 14:49
Wykiwani Alexa Robinsona. Przysiadłem w Empiku czekając na pociąg, skończyłem z grubym, za drogim albumem pod pachą.
W sumie trudno ten komiks polecić opisem - typowa obyczajówka, podążająca schematem około 3/4 filmów niezależnych, to jest losy iluśtam ludzi (w tym przypadku wypalonej gwiazdy rocka, szukającej ojca dziewczyny z prowincji, drobnego fałszerza, tłustawej kelnerki, obsesyjnego nerda i uhm, Lily, o której trudno coś powiedzieć bez spoilera) które - co za zaskoczenie! - splatają się w jakąś historię.
Ogólnie tematem przewodnim jest kłamanie.
Ale rany, jak to jest świetnie opowiedziane! Rzecz zdecydowanie zasłużyła na swoje nagrody (Harveya i Ignatza). Historia opowiedziana jest wartko, unika popadania w melodramatyczność i dość skutecznie przykuwa uwagę.
Na pochwałę zasługuje kreska - choć dość rysunkowa i momentami silnie zgeometryzowana, zawsze udaje się jej przekazać wszystkie istotne detale; nie było też postaci, której nie potrafiłbym sobie wyobrazić jako żywego człowieka z krwi i kości.
Choć dość klasycznie skonstruowany, album zawiera dość sporo różnego rodzaju drobnych zabiegów formalnych - na które zawsze poluję w komiksach. Na wyróżnienie zasługuje chyba to, co Robinson zrobił z rozdziałami - Są one (z wyjątkiem samego początku, w którym przedstawiani są bohaterowie) ponumerowane, tyle że w kolejności malejącej, aż do punktu kulminacyjnego, po którym rozdziały epilogu numerowane są od zera już w kolejności rosnącej. Nieregularne stosowanie splaszpejdży sprawia wrażenie, że to odliczanie nabiera coraz większego tempa.
Ostatnie pochwały należą się postaciom i dialogom. Nawet drugoplanowe postaci są zazwyczaj wiarygodne i kilkuwymiarowe. Mimo dużej różnorodności przedstawianych sytuacji, dialogi - i psychotyczne monologi - brzmią naturalnie, są ciekawe i wartkie, kilka tekstów jest wartych zapamiętania na dłużej.
Niestety cena albumu jest typowo polska, ale przynajmniej podczytanie w empiku jest obowiązkowe.
hrabek - 22 Marca 2010, 20:21
Słuchajcie, widziałem ostatnio w Empiku takie wydawnictwo Fantasy Komiks, czy coś takiego - pierwszy numer. O ile się zorientowałem to trzy historie w kawałkach, mają być kontynuowane w następnych numerach. Papier ładny, kolory też, ale to tyle co mogę powiedzieć.
Ktoś wie coś więcej na temat tego czegoś? Warto kupić? Cena nie przeraża - 20 zł, a stron całkiem sporo, z drugiej strony jakbym miał wtopić, to znajdę lepszą inwestycję dla wolnych dwóch dych.
Czarny - 23 Marca 2010, 07:07
Kupiłem to sobie. Trzy historyjki rozpoczynają trzy sagi, które pojawiać się będą w kolejnych numerach (choć nie co miesiąc). Poziom graficzny dobry plus, fabuły średni, dość sztampowe, ale jest też w tym nieco humoru, więc daje się czytać. Jak znasz Lanfeusta i Trolle z Troy, to są Ci sami twórcy, ale opowieści ciut poważniejsze.
hrabek - 23 Marca 2010, 08:06
No właśnie nie znam. Komiksów generalnie nie kupuję, bo ilość czytania jest zawsze niewspółmierna do wydanej kasy, ale tu za 20zł widziałem całkiem sporo stron, a że właśnie dawno już żadnych komiksów nie czytałem, to pomyślałem, że może warto raz na jakiś czas coś przeczytać. Kiedyś się zaczytywałem, teraz sam nie kupuję, bo szkoda kasy, a że nikt dookoła też nie kupuje, to straciłem dostęp.
Virgo C. - 23 Marca 2010, 12:59
Miałem to ostatnio w ręce, wziąłem z ciekawości i po szybkim przejrzeniu wsiąkłem za sprawą Legendy Swolfsa. Jego Książe nocy, drukowany w odcinkach w Świecie Komiksu, był jedną z najlepszych historii jakie się tam ukazały. A tutaj ta sama, charakterystyczna kreska i nowa fabuła - może nie odkrywcza, ale zapowiadają się interesująco. Niestety dalszy ciąg dopiero w trzecim numerze
Innych tylko przejrzałem (poza humorystycznymi szortami), ale dla tego jednego komiksu pewnie niedługo kupię
mBiko - 26 Marca 2010, 23:44
Miałem to w rękach, ale tylko przekartkowałem. Muszę się bliżej przyjrzeć.
hrabek - 27 Marca 2010, 07:11
Ja ostatecznie zrezygnowałem. Przypuszczam, że w okolicach trzeciego numeru znudziłoby mi się, że w kółko jest fantasy. Gdyby to był SFFiH komiks (w sensie gatunku, a nie konotacji z pismem), to na pewno nie miałbym oporów.
Homer - 1 Kwietnia 2010, 10:20
A ja kupiłem: przekonał mnie stosunek jakości/ceny. I do tego Arleston. Dostajemy w zasadzie 3 komiksy w cenie niecałego jednego. Gratuluje inicjatywy i wykonania, ciekawe czy inwestycja się zwróci.
Jaden Kast - 25 Kwietnia 2010, 18:39
Czy ktoś z was wie może coś więcej na temat ostatniego tomu Biocosmosis poza tym, że jest w przygotowaniu? Chyba w końcu zebrałem się, żeby wejść w posiadanie tej serii. Jednak gdyby w jakiejś sensownej perspektywie czasu miała wyjść część piąta, to pewnie ukazałaby się jakaś edycja zbiorcza, a jako wielbiciel wszelkiego rodzaju dodatków, gadżetów i zbiorów byłbym niepocieszony kupiwszy każdy tom "osobno".
ilcattivo13 - 25 Kwietnia 2010, 18:58
A w ogóle ukaże się w Polsce jakaś wersja zbiorcza "Biocosmosis"? Po tym, jak im figurki "nie wyszły" i inne dodatki takoż, to szczerze wątpię w ukazanie się "all-in-one"...
Jaden Kast - 26 Kwietnia 2010, 11:11
Właśnie o to samo pytam, bo na stronie (anglojęzycznej) komiksu jakaś bida z nędzą (zdaje się ostatnia aktualka to rok 2008?), a strona wydawnictwa też jakoś rzadko aktualizowana.
Może trzeba będzie mailowo autora zagaić.
|
|
|