To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Planeta małp - Co nas cieszy

joe_cool - 9 Czerwca 2010, 00:50

ketyow, trenuję przed Nidzicą ;) A z półki uśmiecha się do mnie różowe martini :D
Witchma - 9 Czerwca 2010, 12:19

Burza :)
Godzilla - 9 Czerwca 2010, 12:35

O, już? U nas słoneczko i upał.
Ellaine - 9 Czerwca 2010, 13:18

Zapisałam się do takiej specjalnej biblioteki, gdzie mają dużo fantastyki. I tym sposobem zdobyłam drugi tom Karaibskiej Krucjaty. Ha!
Szkoda tylko, że mam do niej tak daleko... i egzaminy i w ogóle, ale tak czy siak mnie to cieszy. (bo cały rok nosiłam się z zamiarem zapisania do tej filii, i jakoś nigdy nie było kiedy...)

Lynx - 9 Czerwca 2010, 13:49

Agi napisał/a
Empatyczny i hojny

z tym się zgodzę w 100%
Agi napisał/a
mąż

już niekoniecznie :wink:

Aczkolwiek mówię tu tylko o sobie :P

baranek - 9 Czerwca 2010, 13:55

Witchma, Godzilla, a u mnie do trzynastej burza szalała. a teraz jest słoneczko i upał. a mój kostniak szaleje od tego i nawala mnie głowa. koszmarnie. z tym, że to akurat, średnio mnie cieszy.

e: owszem

Witchma - 9 Czerwca 2010, 14:56

Burza była (nawet porządna) i znikła, szkoda tylko, że razem z internetem.
Ontopowo cieszy mnie zatem modem blueconnecta.
A tak w ogóle to znów zaczyna grzmieć.

dalambert - 9 Czerwca 2010, 15:00

Oooo w Warszawie na Grochowie też grzmiec zaczyna :!:
jeszcze nam się wały puszczą.....

ketyow - 9 Czerwca 2010, 17:15

U nas padało dwa razy, ale i tak grzeje słońce a duchota pozostała.
joe_cool - 9 Czerwca 2010, 21:57

Zakupiłam sukienkę na wesele kuzyna. Sukienka jest motywująca, bo powinnam do niej odrobinkę schudnąć ;)
Kai - 10 Czerwca 2010, 14:59

Skończyłam gigantyczne tłumoczenie.
Myślałam, że przy nim umrę (z nudów).

shenra - 10 Czerwca 2010, 17:03

Zaliczenia i egzaminy zdane! Uff, mogę się pobyczyć kilka dni. A potem trza się będzie w przerwach w pracy zabrać za magisterkę. :mrgreen:
Ziuta - 10 Czerwca 2010, 18:31

Mikroprocki. Zaliczone.
Jeszcze tylko wysłać gościowi dokumentację, ale to pikuś.

Zostały jeszcze inne projekty, zaliczenia i egzaminy plus wybór tematu magisterki, ale jeden kamień z szyi mniej.

Ozzborn - 10 Czerwca 2010, 20:15

Ziuta, shenra, gratki! :bravo

A ja natomiast zaliczyłem historię filozofii, na 3,5 ale grunt, że w pierwszym terminie :mrgreen:

ketyow - 10 Czerwca 2010, 21:24

shenra, Ziuta, gratulejszyn :) Trzymajcie kciuki, żebym i ja jutro miał szczęście, bo gość lubi wymyślać takie zadania, że sam nie potrafi ich potem rozwiązać, ale dwóje za nie sypie równo. Spędziłem większość dnia nad bashem i mimo to nie dałem rady nawet ruszyć jednego z dwóch zadań, które było na pierwszej poprawce dwa tyg. temu. :|
Agi - 10 Czerwca 2010, 21:41

shenra, Ziuta, :bravo :bravo :bravo
dalambert - 10 Czerwca 2010, 21:44

shenra, Ziuta, :bravo :bravo :bravo
Agi, jak tam ? już zmywa :?: :D

nureczka - 10 Czerwca 2010, 21:44

ketyow, dasz radę!
Agi - 10 Czerwca 2010, 21:46

dalambert napisał/a
Agi, jak tam ? już zmywa :?: :D


Oczywiście! :D

Kruk Siwy - 10 Czerwca 2010, 21:53

Na cztery osoby to sobie popracuje... i dobrze.
hrabek - 10 Czerwca 2010, 21:59

To tak jak u mnie. Średnio raz na dwa dni zapodaje.

A ontopicznie: dzisiaj moja siostra przyjechała z dalekiego kraju i przywiozła coś, czego u nas w ogóle nie ma - specjalne ściereczki zapachowe wrzucane do suszarki podczas suszenia prania. Zapobiegają kosmaceniu się tkaniny i dodatkowo nasączają zapachem. Przetestujemy.

Kai - 10 Czerwca 2010, 23:35

shenra, Ziuta, grats :bravo
merula - 11 Czerwca 2010, 02:12

ptaszęta ćwierkają, żaby rechoczą, sielanka normalnie.... tylko czemu tak po nocy dopiero daje się żyć?
Kai - 11 Czerwca 2010, 07:58

Ktoś chyba wyczuł moje nastroje i dzisiaj nie miałam kłopotu z kupieniem wody mineralnej, która spędziła w lodówce cała noc :) Do tej pory tak czule traktowano jedynie słodkie napoje i piwo.
ketyow - 11 Czerwca 2010, 11:06

Linux z bańki. Gość wymyślił sobie, że na poprawie można mieć maksimum 4, na dodatek to co na pierwszej poprawie było jednym zadaniem, teraz było tylko połową, więc dwa razy tyle pracy. Z kilkunastu podpunktów nie zrobiłem do końca tylko jednego i dostałem z tego powodu... 3,5. Na wpis do indeksu czekałem pół godziny, bo pił kawę i sobie łaził po necie. Ale ostatecznie na koniec przedmiotu... 4,5 8) No i dzięki temu jestem zwolniony z egzaminu :D Nie będzie mi tu żaden linux reputacji psuł :mrgreen: Choć sam się sobie dziwię, że dałem radę, bo zadania były mocne.
Matrim - 11 Czerwca 2010, 11:08

ketyow napisał/a
sam się sobie dziwię, że dałem radę, bo zadania były mocne.


Widać genialny jesteś :)

Agi - 11 Czerwca 2010, 11:08

ketyow, dzielny jesteś :bravo
Kai - 11 Czerwca 2010, 11:16

ketyow, dałeś radę pingwinowi :) :bravo

Ontopicznie: zasypana jestem robotą :mrgreen:

Ziuta - 11 Czerwca 2010, 11:25

ketyow, nie dałeś się! :mrgreen:
ketyow - 11 Czerwca 2010, 11:36

Za to jeśli chodzi o to drugie zadanie z którym nie mogłem sobie wczoraj poradzić, kumpel mi powiedział jak je zrobić chwilę przed wejściem na salę. I piwo mu za to, bo druga połowa zadania z dzisiaj się na tym opierała, a ja nie mogłem tego zrobić, bo.... w manualu był błąd! W każdym razie, koniec stresu, teraz tylko zrobić na spokojnie projekt (parę pełnych dni zejdzie, ale nie ma już kucia w tym semestrze). Cieszy mnie, że zaraz idę sobie z piwkiem poplażować, mam nadzieję że uda się dziś też wynająć rower wodny. Dzień weekendu dziś :D


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group