To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Cisza wyborcza.

Gustaw G.Garuga - 31 Marca 2008, 14:58

dalambert, takimi gierkami retorycznymi tylko się pogrążasz. I nie wiem, czy płakać nad Twoim niereformowalnym zacietrzewieniem, czy śmiać się, że innym zarzucasz to, czego sam jesteś najlepszym przykładem.

W każdym razie dwa razy próbowałem zagadać merytorycznie, przynęta nie chwyciła, dziękuję, mam pożyteczniejsze rzeczy do roboty :)

Fidel-F2 - 31 Marca 2008, 14:59

niewiele ale lubie jak sie złościsz
dalambert - 31 Marca 2008, 15:08

Gustaw G.Garuga napisał/a
że ta wiedza musiała JUŻ WCZEŚNIEJ krążyć pośród najbardziej zainteresowanych. Ci agenci byliby spaleni tak czy owak.

potwierdzenie hipotetycznej wiedzy wyszło z GieWu. a można domniemywać, ze dostala je od tych panów ktorych Macierewicz wywalił , ze slużby, a teraz w glorii nieszczęsnych skrzywdzonych fachowców wracają na salony.
A o wywiadzie to merytorycznie gadać nie można za malo danych, batomiast o miechanizmach agitacji i propagandy to i owszem dzialanie 19 letniego prania mózgow widać i tu.

Fidel-F2 - 31 Marca 2008, 15:10

bogu dzięki dalambert, Tyś niemyty...e znaczy nieprany
dalambert - 31 Marca 2008, 15:42

Fidel-F2, czy to aby nie w Wielkiej Brytanii pokawila się ostatnio propozycja by z programu nauki w szkole wykreślić takie fakty jak bitwa pod Hastings , Magna Charta, bitwy pod Trafalgarem i Wootrerloo, czy I i II Wojny Światowem a zastąpicje szkoleniem do "pracy w Zespole i spełniania wymogów pracodawcy" nie slyszaleś o tym przypadkiem ? /tylko jak się wtedy naukę o holokauście umiesci i gdzie?/
Kruk Siwy - 31 Marca 2008, 15:46

W geografii - Polska - miejsce holocaustu.
Austria - tereny narciarski
Niemcy - kraina wurstem i piwem słynące...

Fidel-F2 - 31 Marca 2008, 15:53

dalambert, nie wiem skąd to pytanie ale nie slyszałem, ja na prawdę niewiele mam wspólnego z WB a z ichniejszym systemem nauczania jeszcze mniej

zaczynam się czuc jak wietnamczyk którego mylą z koreańczykiem

dalambert - 31 Marca 2008, 17:01

Fidel-F2, pomysl jest "ekspertów" rzadu gordona Browna i niejakiej Pani Mary Boutsted sekretarki generalnej stowarzyszenia nauczycieli i wychowawców ktora to dama uwaza iż nauka hustorii nie ma sensu i co gorsza uczy mlodych tak okropnych rzeczy jak dzieje ojczyste co przeszkadza w integracji europejskiej i ogólno światowej, hej, hej do boju o zjednoczony świat bez wojen i tych 5 miliardow ludzi ktorym się integracja nie podoba i zacofani są hurrrr aaaaa 8)
GAndrel - 31 Marca 2008, 17:56

Daj linka, bo google nie zna Pani Mary Boutsted. A oficjalny dokument rządu Gordona Browna na temat edukacji, Children's Plan, faktycznie mówi o np. " in-job training', ale jako "addition to academic learning" i to przy założeniu, że młodzież będzie się uczyć obowiązkowo do 18 roku życia.
dalambert - 31 Marca 2008, 18:02

GAndrel, Rzeczpospolita "Ryba :udojad" blog Macieja Rybińskiego- pewnie Ci się nie spodoba, ale poczytaj sobie.
Linku nie dam bo nie mam mozliwości.

Agi - 1 Kwietnia 2008, 19:13

Upoważnienie do ratyfikacji przegłosowane, o co był ten cały wrzask? :wink:
Taselchof - 1 Kwietnia 2008, 19:31

no przynajmniej dowiedzieliśmy kiedy są urodziny Judasza :P
dzejes - 1 Kwietnia 2008, 19:51

Chciałem powiedzieć, że głęboko współczuję panu Sobeckiemu.
Taselchof - 1 Kwietnia 2008, 20:43

biedny człek ;) i to wojskowy :Phttp://www.sobecka.com.pl/!new/i/rodzina.jpg
dzejes - 1 Kwietnia 2008, 20:46

Ano... Czytałem dłuższy tekst o niej i ta wojując o tradycyjne wartości posłanka jest feministką pełną gębą. Mąż w domu sprząta i gotuje obiadki, a ona wykłada na uczelniach, posłuje, walczy, realizuje się :wink:
Taselchof - 1 Kwietnia 2008, 21:47

czego się nie robi dla takiej miss ;p ehh a miałem kiedyś wstąpić do ich młodzieżówki ;p
...o judasz podobno skończył obwieszony ;) ciekawe czym ;P:

dzejes - 1 Kwietnia 2008, 22:07

Ja kiedyś wstąpiłem do lokalu LPRu w Wawie :lol: Impreza taka była, że kilka samochodów na dole wymagało mycia, a rano obudził nas rozpaczliwy krzyk kumpla "Kto mnie PODEPTAŁ!?"
dzejes - 3 Kwietnia 2008, 16:04

No i Ukraina i Gruzja nie dostały MAPy. Brawo brawo panie Kurski, jak się pan czuję jako człowiek, który przyłożył do tego rękę?
Taselchof - 3 Kwietnia 2008, 16:16

mhm a co miał kurski do rozszerzenia NATO ani Niemcy ani Francja tak czy siak nie zgodziły by się na drażnienie Rosji ;] nawet wizyta pyzatego kaczorka w Berlinie u swojej znajomej Anieli Merkel nic by nie dało :)
dzejes - 3 Kwietnia 2008, 16:29

Zupełnie inaczej mogło to wyglądać, zupełnie inaczej mogła wyglądać rola Polski, jeśli szczyt Niemcy-Polska-Ukraina by się odbył.
Gustaw G.Garuga - 3 Kwietnia 2008, 21:16

Na stronach BBC wielkimi literami, że NATO nie dla Gruzji i Ukrainy, i tylko w treści wzmianka, że padła deklaracja, że kiedyś będą w NATO na pewno; o Polsce ani słowa. U nas za Kaczorem hurraoptymizm, że "To wielki sukces", Polska grała ostro itd. Wymowna dysproporcja :mrgreen: :(
dalambert - 4 Kwietnia 2008, 08:13

dzejes napisał/a
No i Ukraina i Gruzja nie dostały MAPy. Brawo brawo panie Kurski, jak się pan czuję jako człowiek, który przyłożył do tego rękę?

Czy naprawde jesteś tak naiwny, ze wierzysz, że jakiś polski programik TV determinuje niemiecką politykę ;P:
Rosyjako-niemiecki Koń Trojanski w polityce europejskiej funkcjonuje już od czasu konwencji Abenlebena / mogłem znieksztalcić nazwiasko - konwencja z 1864 / ukladu w Rapallo i paktu Ribentrop-Molotow
jedynie nacisk innych czlonków NATO moze powodować ogrniczanie tej polityki, ale jej nie zlikwiduje / Schroeder-Putin/ bo dla Niemiec i Rosji wizja Europy pod ich światlym przewodem jest zbyt kusząca
i to by bylo na tyle hej :twisted:

Easy - 4 Kwietnia 2008, 20:11

http://www.tvn24.pl/-1,1544803,wiadomosc.html

Według Czecha pierwotny tekst deklaracji nie podkreślał tak mocno kwestii przyszłego
członkostwa Ukrainy i Gruzji w NATO, jak chcieliby Czesi i Polacy. Tymczasem prezydent Lech Kaczyński twardo dążył do bardziej zdecydowanych zobowiązań NATO wobec obu krajów.


Czyli co? Jednak Kaczyński zasługuje na pochwałę. Jednak nie jest tylko zawistnym małym pionkiem, jak to niektórzy twierdzą. Jednak coś dobrego też próbuje zrobić.

A jeśli chodzi o czerwonych:

Rafał Ziemkiewicz w swoim blogu napisał/a
Trzecia czy Czwarta, czy z powrotem Trzecia, jedno pozostaje w RP niezmienne – postkomunistyczna lewica szuka nowej tożsamości. Najzabawniejsze jest, że zawsze znajduje to samo: aborcję i antyklerykalizm oraz osoby od lat w tych tematach wyspecjalizowane. Ale tak śmiesznie jak teraz jeszcze nigdy nie było. Pogoniwszy precz towarzystwo Bronisława Geremka (jako emeryt nie będzie przynajmniej musiał nikomu tłumaczyć, dlaczego tak boi się lustracji), SLD postanowiło poszerzyć swą ideową ofertę i wykreować się na opiekuna i promotora par homoseksualnych. Postkomuniści wsparli się przy tym męczeństwem dwóch nowojorczyków oburzonych, że zdjęć z ich “ślubu” użył Jacek Kurski w swojej telewizyjnej etiudce montażowej do zilustrowania hasła: “małżeństwa jednopłciowe”.Pomysł jest prześmieszny; na ile znam elektorat SLD, to Brandon Fay zupełnie nie jest z jego bajki. Zwłaszcza że przy bliższym przyjrzeniu się facet wygląda na jeszcze bardziej dziwacznego niż na pierwszy rzut oka. Pan Fay nie jest bowiem zwykłym gejem, ale, jeśli wolno stworzyć taki neologizm, homokatolikiem, i za swą ambicję życiową uznał udowodnienie, iż homoseksualizm nie stoi w sprzeczności z wiarą (co jest wykonalne, ale pod warunkiem że napisze się Biblię na nowo).Dlatego wszem wobec powtarza, jakoby “ślubu”, którym się legitymował, udzielał mu prawdziwy ksiądz katolicki (co też jest wykonalne, ale pod warunkiem że za prawdziwego księdza katolickiego uznamy panią Senyszyn). Czyni to z pana Olejniczaka, a zwłaszcza z pana Kalisza, któremu tak wylewnie dziękował Fay za ciepłe przyjęcie, kandydatów na reformatorów nie tylko kodeksu cywilnego, ale i kanonicznego. W tej roli jeszcze ich nie widzieliśmy, ale czy naprawdę sądzą, że to chwyci?


Pięknie ujął to redaktor Wróbel: SLD nie jest lewicą walczącą z przegięciami systemu, niesprawiedliwymi podziałami dóbr w państwie, nie umieszcza na sztandarach haseł wzywających do obrony praw pracowników. SLD jest lewicą walczącą z polskim społeczeństwem. To są ci, którzy wstydzą się za nas w Europie, bo my taki ciemnogród, oj zła Polska, zła...

Panowie mają pecha, bo partia antyklerykalna, będąca za małżeństwami homoseksualnymi, za legalizacją aborcji itd. może liczyć u nas na góra 5-8%, a i to wyłącznie wtedy, gdy i umiarkowany elektorat lewicowy z braku laku odda na nich swój głos.

No cóż, powoli żegnamy SLD, choć łezki za nimi nie uronię.

Gustaw G.Garuga - 4 Kwietnia 2008, 20:44

Chyba przedwcześnie żegnasz Easy z Ziemkiewiczem tę stronę sceny politycznej. PO i PiS powstały na gruzach prawicowego AWS, które musialo zreorganizować się po klęsce na korzyść SLD w mocno betonowym wydaniu; lewica (obyczajowa, bo socjalną mamy w PiSie) ma szansę na osadzenie się w polskim pejzażu politycznym, jeśli tylko zredefiniuje priorytety i umiejętnie się sprzeda. Sondaż z 2007 r. pokazał, że 37% Polaków jest za umożliwieniem eutanazji; podejrzewam, że zwolenników złagodzenia ustawy antyaborcyjnej czy legalizacji małżeństw homoseksualnych też jest sporo mniej, niż nominalnych katolików. Potrzeba tylko wpisać te idee w większy atrakcyjny przekaz, jak zrobiła to PO, na którą głosowało wielu ludzi o poglądach zdecydowanie mniej liberalnych gospodarczo i zdecydowanie mniej konserwatywnych obyczajowo, niż wynikałoby to z programu PO. Polityka to przecież także (przede wszystkim?) wizerunek, a ten środowisko SLD i szerzej ex-LiDu ma beznadziejny. IMO w Polsce choćby dla równowagi politycznej jest potrzebna formacja obyczajowo liberalna, i jeśli ludzie z lewej strony przemyślą się na nowo, mogą zaistnieć właśnie jako reprezentanci liberalnie nastawionej części społeczeństwa.
Easy - 4 Kwietnia 2008, 20:59

Olejniczak stawiając na osoby pokroju Senyszyn tak naprawdę zachowuje się jak PiS (różnica: PiS zwraca się do prawicowego, a SLD do lewicowego betonu). Lewicowego betonu, nie w ujęciu postkomunistycznym, ale do tych lewicowców, którzy zalegalizowaliby wszystko, a księży to najchętniej od razu na stos. Nie, nie na stos, bo to za dużym ciemnogrodem pachnie. Ale już oni by coś wymyślili.

Gdy Olejniczak ogłasza ostry skręst w lewo, chce tym pozyskać umiarkowanych wyborców?

Piech - 4 Kwietnia 2008, 21:04

Easy napisał/a
Gdy Olejniczak ogłasza ostry skręst w lewo, chce tym pozyskać umiarkowanych wyborców?

Próbuje wpisać się w nurt europejski? Zauważył, że gdzie indziej lewica głosi takie hasła i ma się całkiem dobrze.

Gustaw G.Garuga - 4 Kwietnia 2008, 21:07

Toż mówię, że się muszą się na nowo przemyśleć, bo mają beznadziejny wizerunek. Zresztą szansy na lewicę liberalną widziałbym raczej w środowisku SDPL, a nie SLD. Moim zdaniem decyzja SLD o zerwaniu z PD to dla samego SLD duży błąd, bo petryfikuje partię w nierozwojowym elektoracie "betonowym", ale dla całego tego środowiska taki rozbrat to lepsze wyjście - jedna wizja lewicy nie będzie ciągnąć drugiej w swoją stronę (albo na dno, jak kto woli).

A wracając do Kaczyńskiego - gdyby nie te głupie wyskoki, jego siła przekonywania byłaby zwyczajnie po ludzku większa. Najlepsze pomysły tracą urok, jeśli oręduje za nimi nieciekawa, niesympatyczna i nieudolna persona.

NURS - 4 Kwietnia 2008, 21:11

A wy znowu odczytujecie ich dosłownie :-)
Kto umarł za Nicee?
A za pierwiosnek, tfu pierwiastek?

Żeby istnieć na scenie, trzeba grać, no to i grają. Rozliczajmy ich z ruchów, nie gadek.

Easy - 4 Kwietnia 2008, 21:20

Gustaw G.Garuga napisał/a
A wracając do Kaczyńskiego - gdyby nie te głupie wyskoki, jego siła przekonywania byłaby zwyczajnie po ludzku większa. Najlepsze pomysły tracą urok, jeśli oręduje za nimi nieciekawa, niesympatyczna i nieudolna persona.


Największa wada prezydenta ma imię - Jarosław.

Gdyby nie głupie pomysły brachola i to, że Lechu daje się często wmanewrować w różne gierki (jak z traktatem, choć akurat na tym całym cyrku wyszedł dobrze), nie byłaby to taka zła prezydentura.

No i fakt, niektórych współpracowników to powinien natychmiast na zbity pysk wylać.

Piech napisał/a
Próbuje wpisać się w nurt europejski? Zauważył, że gdzie indziej lewica głosi takie hasła i ma się całkiem dobrze.


To, co sprawdza się na Zachodzie, niekoniecznie musi się i u nas przyjąć.

NURS napisał/a
Rozliczajmy ich z ruchów, nie gadek.


To chyba bym z nudów umarł, tak by się nic nie działo.
Nie mam co robić, to chociaż ponarzekam sobie.

Martva - 4 Kwietnia 2008, 21:22

Ja bym chciała partię która byłaby liberalna i światopoglądowo i gospodarczo. Bo na razie to jest albo, albo.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group