To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Jacek L. Komuda

Gustaw G.Garuga - 27 Maj 2008, 20:04

Wielkie dzięki za Czarną banderę - zbiór wciągnął mnie bez reszty. Miałbym wyrzuty sumienia, że zamiast odhaczać kolejne punkty na grafiku zobowiązań rozrywam się przy pirackich ekscesach, gdyby nie to, że taka lektura była mi potrzebna w celach zawodowych - przekładam właśnie książkę o odkrywaniu Pacyfiku i choć Czarna Bandera to nie sensu stricto 'tekst paralelny', to pomogła mi odblokować w mózgu dawno uśpione słownictwo marynarskie. Nie wszystkie opowiania były równe, w paru miejscach można by podyskutować, ale suma summarum jestem czytelniczo bardzo ukontentowany. Dziś wszedłem też w posiadanie Galeonów wojny, a w planach, już bez żadnych pretekstów, mam Diabła Łańcuckiego, Czarną szablę itd., itp. Podsumowując - :bravo
Gustaw G.Garuga - 31 Maj 2008, 17:51

Galeony Wojny przeczytane :D Lektura satysfakcjonująca i na płaszczyźnie rozrywkowej, i merytorycznej. Postacie przekonujące - cieszy, że o Jakimowskim powstanie osobna książka - realia "realne" a bałtycki nastrój wyczuwalny doskonale (nie byłem nad morzem już parę lat, ale 'wspomnienia ożyły', że użyję tej kliszy). Pierwsze starcie Księżniczki ze Szwedami czytałem na łonie natury sącząc szwedzkie piwo - wrażenia spotęgowane :wink: Drugi tom spokojnie mógł być kilkadziesiąt stron dłuższy - dałoby się wtedy uniknąć pewnego wrażenia zdawkowości. Podsumowanie j.w.

___________________
OFFTOP

Ciekaw opinii o Galeonach i Banderze przeczytałem kilkanaście stron niniejszego wątku. Dyskusja o Sienkiewiczu już dawno wygasła, ale na jedno chciałbym odpowiedzieć:
Kasiek napisał/a
Ja go nie bronię. Ja jestem polonistką i staram się patrzeć obiektywnie. Braki miał, ok. I co z tego? A co? O klęskach miał napisać? Ku pokrzepieniu jak jasna cholera. To pisał. Bo ludzie tego potrzebowali. I nie dla systemu. Owszem, dla kasy też, ale dlatego, że takie było zapotrzebowanie. Kto wie ile zawdzięcza historia literaturze?

Toż o klęskach Sienkiewicz pisał obszernie i z goryczą, podobnie jak i o prywacie, sprzedawczykostwie, warcholstwie, bezmyślności, arogancji szlachty itd. Krzepiło serca to, że wbrew własnej słabości i potędze wrogów Polacy nie tylko dawali radę, ale i wychodzili na swoje. Jak taka wizja ma się do epoki zaborów, nie trzeba tłumaczyć.

MrMorgenstern - 4 Czerwca 2008, 19:11

Przeczytałem całą Czarną Banderę; rzec muszę, iż klimat przedni, acz dwa pierwsze opowiadania najspójniejsze. W kazdym bądź razie pozwolę se określić otoczkę "piractwa" jako bardzo stylową a nawet: elegancką. Realistyczna, bez natrętnych widzimisię autora :bravo wysoki poziom, światowy.

Dziwi mnie, że nikt nie wspomniał o wątku homoseksualnym w końcowym utworze. I jestem ciekaw, czy może przedstawienie owego seksu analnego, a raczej: analnego gwałtu grupowego, pikantnie okraszonego, gdzie nawiązanie do karczocha było szczytem (nie mylic ze szczytowaniem) wszystkego...

Dobra, spytam wprost: Jacku, czy taki a nie inny opis, wizja były może odpowiedzią autora na hasła typu I'm proud to be gay? Dobra, inaczej: Jacku, czemu zrobiłes to moim uszom?! :lol:

Dabliu - 5 Czerwca 2008, 16:08

Zastanawiające, że akurat na ten epizod zwróciłeś tak szczególną uwagę, MrMorgenstern ;P:
Zastanawiające, że konserwatywne światopoglądowo osoby (a taką chyba jesteś?), tak bardzo ekscytują się sprawami seksu i seksualności, i są tak uwrażliwione na tym punkcie.
Brzydził Cię opis gwałtu na mężczyźnie? Naprawdę? A nie brzydziły Cię opisy kanibalizmu? Hmmm... Jesteś jakiś zboczony! :wink: ;P: :mrgreen: 8) :lol: :wink: (emotki - żeby nie było wątpliwości)

Agi - 6 Czerwca 2008, 06:08

Wysyłasz puste koperty MrMorgenstern, ?
Gustaw G.Garuga - 6 Czerwca 2008, 08:19

Żeby nie było - mnie też ten epizod zafrapował, choć z innego powodu. Wydał mi się otóż zawieszony w próżni, nierozwiązany czy może nie zakończony - ot, jakiś mężczyzna w przebraniu kobiety i tyle. A kto zacz, skąd i czemu, to cisza.
Jacek L. Komuda - 6 Czerwca 2008, 11:44

MrMorgenstern napisał/a
Dobra, spytam wprost: Jacku, czy taki a nie inny opis, wizja były może odpowiedzią autora na hasła typu I'm proud to be gay? Dobra, inaczej: Jacku, czemu zrobiłes to moim uszom?! :lol:


Absolutnie nie mam nic przeciwko gejom i w.w fragment nie był żadną reakcją na głoszone przez nich hasła. Po prostu to zwykła scenka rodzajowa z tamtych czasów. Bardziej już miałem przed oczyma angielską hołotę zalewającą bary w polskich miastach, niż gejów.
A swoją drogą, to wielu piratów i żeglarzy było bi. No co zrobić, podróże trwały długo, kozy i krowy w końcu trzeba było zjeść :D ... Są nawet instrukcje, które zabraniają wprowadzania na statek kobiet i chłopców :P

Hubert - 6 Czerwca 2008, 17:49

Jacek L. Komuda napisał/a
Są nawet instrukcje, które zabraniają wprowadzania na statek kobiet



Życie piratów jest jednak straszne.

dzejes - 6 Czerwca 2008, 21:56

...i pełne bólu.
Verbariusz - 7 Czerwca 2008, 13:25

Dabliu napisał/a

Brzydził Cię opis gwałtu na mężczyźnie?


Że też mężczyzn nie brzydzi opis gwałtu na kobiecie...

Martva - 7 Czerwca 2008, 13:38

No właśnie się zastanawiałam co jest bardziej obrzydliwego i fe w opisie gwałtu homo niż hetero...
Homer - 7 Czerwca 2008, 22:09

Ciekawe bo mnie właśnie strasznie brzydzi opis gwałtu na kobiecie. Nawet słowo brzydzi trudno mi tu użyć. Raczej coś mi się zaciska na szyi, nie potrafię takich scen oglądać (np. Nieodwracalnego nie oglądałem).
MrMorgenstern - 8 Czerwca 2008, 11:02

Dabliu napisał/a
Zastanawiające, że akurat na ten epizod zwróciłeś tak szczególną uwagę, MrMorgenstern ;P:


Dabliu:

1. Miałem wiele pytań.
2. Zadałem jedno, bowiem spodziewałem się, iż w gąszczu tych wielu pytań odpowiedź akurat na to jedno zostanie "pominięta" 8)

Odpowiedzi zaś, jaka z ust Jacka padła, nie powstydziłby się sam Richelieu :) Mądre posunięcie, IMFHO. Jednak takie ucinające dyskusję. A ponoć taka autorowi nie zaszkodzi raczej 8)

Cytat
Zastanawiające, że konserwatywne światopoglądowo osoby (a taką chyba jesteś?), tak bardzo ekscytują się sprawami seksu i seksualności, i są tak uwrażliwione na tym punkcie.
Brzydził Cię opis gwałtu na mężczyźnie? Naprawdę? A nie brzydziły Cię opisy kanibalizmu? Hmmm... Jesteś jakiś zboczony! :wink: ;P: :mrgreen: 8) :lol: :wink: (emotki - żeby nie było wątpliwości)


Co do opka z kanibalizmem - nie podobał mi się list abolicjonisty, znaczy: nie przekonał mnie. Optowałbym tu za innym zabiegiem, np. za retrospekcją, która uwiarygodniłaby postawę abolicjonisty... acz później jednak abolicjonista niejako "przejrzał", więc może zabieg był celowy :D

Kanibalizm sam został przedstawiony przerysowanie, znaczy: nieprawdopodobnie. Zupę zdeczko przesolono, czy jakoś tak ;) Można opsywaćv mordestwa, bestialstwa ale trzeba uważać. Zwłaszcza w nawarstwieniu horrorów, gier gore itp. - ciężko teraz zaskoczyć.

Nie jestem redaktorem (niechaj oni rękawy zakasają i zapierniczają w tym kierunku), co by się wgłębiać, czemu nie wywarło to takiego wrażenia, jakie wywrzeć powinno przez niezwykle interesujące "rekwizyty", a więc: szamanów krwiożerczego kultu, twardych piratów, buntu na statku, przerażających rytuałów kabalistycznych... mix zaiście wybuchowy i co wazne, warsztat przedni. Wydaje mi się, że składniki (przednie) dawkowano nierównomiernie ;) Niemniej zastrzegam, że niektórym może to się podobać jak nic!

Natomiast super wyszło z królem szczurów - to naprawdę budziło trwogę :bravo (no alem przecież chwalił juże to opko ;)

Nu, teraz Twoja kolej, Dabliu. Merytoryczna :)

Co do gwałtu - może tematyka jest tutaj sama w sobie szokowalna. Ja - dodam - jestem przyzwyczajony do opowiadań klasycznych, gdzie pomijano takie scenki, albo o nich nie pisano. Dobrym smakiem, czy jak tam to nikczemnicy nazywali :D

Adon - 8 Czerwca 2008, 15:35

Trochę czasu mi to zajęło, bo z nim krucho ostatnio, a i przy okazji kilka innych książek równocześnie połknąłem, ale skończyłem właśnie "Imię Bestii". Tytułowy utwór zdecydowanie najlepszy i chyba tez jeden z lepszych Twoich tekstów, Jacku, w ogóle (a kończąc "Imię..." przeczytałem już chyba wszystko, co do tej pory publikowałeś). Tedy pytanie, przyzwyczaiłeś już nas do rozpieszczania kilkoma publikacjami w roku, a zatem kiedy następna książka? ;P:
Jacek L. Komuda - 11 Czerwca 2008, 21:28

Adon napisał/a
Trochę czasu mi to zajęło, bo z nim krucho ostatnio, a i przy okazji kilka innych książek równocześnie połknąłem, ale skończyłem właśnie Imię Bestii. Tytułowy utwór zdecydowanie najlepszy i chyba tez jeden z lepszych Twoich tekstów, Jacku, w ogóle (a kończąc Imię... przeczytałem już chyba wszystko, co do tej pory publikowałeś). Tedy pytanie, przyzwyczaiłeś już nas do rozpieszczania kilkoma publikacjami w roku, a zatem kiedy następna książka? ;P:


Jeśli chodzi o Villona, to właśnie skończyłem mikropowieść do najnowszej antologii Fabryki.
Natomiast ruszyły prace nad Samozwańcem- tyle, że to strasznie męcząca -robota. Ja sam mam jakąś fazę załamania, nie mogę żadnej sensownej fabuły wymyślić, nie mam nawet siły odpowiadac na maile. Ślęczę nad konspektem - pisanie potem to sama przyjemność. Ale mam nadzieję, że coś mi może przyjdzie do głowy w czasie festiwalu w Niedzicy, na który zresztą zapraszam :D

Gustaw G.Garuga - 12 Czerwca 2008, 08:08

Wakacje, wakacje potrzebne!
Fidel-F2 - 23 Czerwca 2008, 21:22

Spojlery

Galeony Wojny - Jacek Komuda. Przeczytałem z zainteresowaniem i owszem podobało się ale umiarkowanie. Zastanawiając sie potem dlaczego właściwie nie potrafię powiedzieć bo książce nie ma czego za bardzo zarzucać. Może naczytałem się wcześniej zachwytów i spodziewałem się nie wiadomo czego. W sumie to chyba najbardzej prawdopodobny powód bo często tak mam z ksiażkami, filmami. Na plus napewno pracuje świetne przygotowanie historyczne. Fakty faktami ale bardzo miło czytało się o społeczności gdańskiej, wielokulturowości i wielonarodowości ówczesnej Polski, maszoperiach czy Łebskich piratach. Osobiście bardzo spodobało mi się przedstawienie wątku Murraya, niedawno czytałem 'Galeon kapitana Mory" Rychlewskiego i tak odmienne zdanie obu autorów na temat tej postaci przyniosło ciekawe doswiadczenie.
Do kilku rzeczy jednak się przyczepię.
Zirytowały mnie delikatnie wyliczanki mające chyba oddawac klimat czasów. Bo jak Jacek podaje kto jest na targu, to zajmuje to prawie stronę a za chwilę mamy informację co na tym targu jest, kolejna strona. Zupełnie jakby jakąś wierszówkę tłukł do gazety codziennej.
Zupełnie nie uwierzyłem w pułapkę w jaką dał się złapać Dickmann tracąc okręt. Jakoś od początku było dla mnie jasne jak to sie skończy i fakt, że kapitan dał się jednak nabrac był dla mnie zgrzytem.
No i na koniec drobiazg. 'Fakty autentyczne' są juz tak obśmiane i znane wszystkim, że było dla mnie dużą niespodzianką użycie tego sformułowania przez autora.

Czarna bandera - Jacek Komuda. Autor poszedł za ciosem i wykorzystał przygotowanie merytoryczne do Galeonów. Zasadniczą zaletą tego zbioru jest klimat. Czujemy, że autor wie o czym pisze, świat jest przedstawiony doskonale. Niestety to chyba jedyna zaleta. Fabularnie opowiadania są raczej nieskomplikowane, proste rzecz by mozna. W zasadzie po kilku stronach zazwyczaj wiemy jak fabuła się potoczy. Strzelba spokojnie wisząca na ścianie na początku na bank musi wystrzelić na końcu. Puenty nie zaskakują, można by powiedzieć raczej że ich wcale nie ma. W tym sensie zbiór jest dość równy. Osobiście najbardziej podobał mi się Oprawca, rzecz najbardziej odbiegająca od schematu. Najmniej zaś Ark Raleigh, opowiadanie z logiką trochę 'na siłę' i podobnie ciągniętą fabułą, której w zasadzie... brak.
Nie ustrzegł sie tez Jacek kilku błędów logicznych. Dla przykładu podam jeden. W pierwszym opowiadaniu pojawia się sześćset cetnarów (czyli trzydzieści ton) towarów, które bohater ma gdzieś tam dostarczyć. Po czym pada informacja, że zabrał 'parę ton'. Niby drobiazg ale jednak.

Dabliu - 23 Czerwca 2008, 23:59

MrMorgenstern napisał/a
Nu, teraz Twoja kolej, Dabliu. Merytoryczna :)


Ale merytoryczna na jaki temat? Moich odczuć względem imputowania autorom anty-gejowskich krucjat? ;P:

MrMorgenstern - 26 Czerwca 2008, 19:34

Dabliu napisał/a

Ale merytoryczna na jaki temat? Moich odczuć względem imputowania autorom anty-gejowskich krucjat? ;P:



MrMorgenstern napisał/a
Co do opka z kanibalizmem(...)


------------------------------------------------------------------------------------------------------

Spoko, mi też się zdarza pewne rzeczy przeoczyć. Zwłaszcza, gdy emocje biorą górę ;)

dalambert - 2 Lipca 2008, 16:59

Jacku czytam / z duzym ukontentowaniem "Czarną banderę" i filmetiuda ucieczka bARDZO zacna mam nadzieję spotkać Cię na SKOF'ie to wyeksplikuję sięw szegółach
Zdrowia Waszej Wysokości życząć kreślę się z szacunkiem

Adon - 26 Lipca 2008, 19:14

Odgrzebałem sobie przypadkowo opowiadanko "Wichrowy Ostrów" i przyznam, że jest całkiem sympatyczne. Czy było gdzieś publikowane poza MiMem?
Gustaw G.Garuga - 26 Lipca 2008, 19:33

Brak wiadomości od autora od 11 czerwca to chyba dobra wiadomość - praca nad Samozwańcem wre? 12 września polską premierę będzie mieć rosyjskie 1612, można by skontrować ;)
Verbariusz - 31 Lipca 2008, 22:01

Film czy może wersja czytana :) ?

A skąd masz tę informację?

Gustaw G.Garuga - 1 Sierpnia 2008, 18:42

Film, film. A info choćby stąd: http://www.film.gildia.pl/filmy/1612
Verbariusz - 13 Sierpnia 2008, 19:36

Dzięki :)
Jacek L. Komuda - 2 Wrzeœśnia 2008, 21:22

Herezjarcha skończony. Najnowszy zbiór mikropowieści o Villonie ukaże się w okolicach 28 listopada. Za 2 tygodnie idzie do składu, bo redakcja w zasadzie jest juz zrobiona.
Samozwaniec, tom I ukaże się jednak w przyszłym roku, prawdopodobnie w styczniu/lutym. Dopiero zaczynam go pisać, bo to jednak bardzo trudna książka.

Adon napisał/a
Odgrzebałem sobie przypadkowo opowiadanko Wichrowy Ostrów i przyznam, że jest całkiem sympatyczne. Czy było gdzieś publikowane poza MiMem?

Bo to było pierwsze polskie opowiadanie do Warhammera. Nigdzie go nie wysyłałem poza MiM-em, a teraz to chyba nawet nie mam go w komputerze :mrgreen: Gdzieś mi zaginął tekst. Ale mała strata - krótki żal :)

Kasiek - 3 Wrzeœśnia 2008, 05:24

Jacek L. Komuda napisał/a
Herezjarcha skończony. Najnowszy zbiór mikropowieści o Villonie ukaże się w okolicach 28 listopada. Za 2 tygodnie idzie do składu, bo redakcja w zasadzie jest juz zrobiona.


Znaczy mam prezent na imieniny :D Gites :P

Jacek L. Komuda napisał/a
Samozwaniec, tom I ukaże się jednak w przyszłym roku, prawdopodobnie w styczniu/lutym. Dopiero zaczynam go pisać, bo to jednak bardzo trudna książka.


Dasz radę, kto jak ni e Ty.

Odbierz maila :D Albo odpisz na PW

Hubert - 24 Wrzeœśnia 2008, 17:23

Jacku, czy nadchodząca reedycja Wilczego gniazda czymś się różni od poprzednich wydań?
Jacek L. Komuda - 2 Października 2008, 21:03

Sosnechristo napisał/a
Jacku, czy nadchodząca reedycja Wilczego gniazda czymś się różni od poprzednich wydań?


W zasadzie nie, poza oczywiście okładką. To po prostu kolejne, trzecie już wydanie mojej młodzieńczej powieści.

Hubert - 2 Października 2008, 21:12

Rad kupię. :) A jak przeczytam, to i się wrażeniami podzielę.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group