To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - a HardBlog go on :>

hardgirl123 - 17 Października 2009, 14:43

no na początku ( jak jeszcze nie wiedzieli z czego jest serek) to mówili ż epyszny, a jka kolega im powiedział z czego to poszli zwymiotować :>
Jedenastka - 17 Października 2009, 17:10

hardgirl123 napisał/a
mi szczeka upadła na ziemię :/

Podniosłaś już szczękę?

Gwynhwar - 17 Października 2009, 17:43

Czy Wy nie macie już co oglądać? o.O'
ihan - 17 Października 2009, 18:49

A tego serka to ile było? Naparstek?
Jedenastka - 18 Października 2009, 08:35

hardgirl123 napisał/a
ja uważam, że urzędnicy są dl ludzi i w trakcie stażu, praktyk etc dawałąm temu dowód. Taką mam ideę, praca w urzędzie jest dla mnie Służbą człowiekowi co zawsze podkreślam.

Dla mnie najczęściej świadczeniem usługi.
Od dawna obserwuję na jak wiele sposobów i na jak wielu "poziomach" te usługi są świadczone...

hardgirl123 - 18 Października 2009, 10:45

ihan, tego serka było już dużo bo to z miesiaca było :>
taki mały oscypek :>
Jedenastka, wysztko zależy na jakiego urzędnika trafisz :>
tak samo jak z paniami z dziekanatu, te ode mnie z wydziału to były france, a na ASP na [przykład są milutkie:>
Gwynhwar, o to samo zapytałamm kolegę (czy mi już nie ma co pokazywać)

Jedenastka - 18 Października 2009, 15:39

hardgirl123 napisał/a
Jedenastka, wysztko zależy na jakiego urzędnika trafisz :>

Trafiam na różnych, uwielbiam różnorodność doznań i doświadczeń, nie tylko z urzędnikami :>

hardgirl123 - 18 Października 2009, 17:17

zabrzmiało jak propozycja nie do odrzucenia :>
Jedenastka - 18 Października 2009, 17:20

Zaś tam... może urzędnicy by chcieli... :twisted: .
A ja po prostu uwielbiam obserwować ich pracę.

hardgirl123 - 18 Października 2009, 17:22

hmmm, no może i ja bym chciała :>
ja jak idę do urzędów jako petent to też kocham na nich patrzeć, szczegłólnie na mężczyzn. W urzędach skarbowych są naprawdę ciastunia :>

Ziuta - 18 Października 2009, 17:29

To sie fachowo nazywa atrakcyjność zła.
Jedenastka - 19 Października 2009, 07:08

hardgirl123 napisał/a
hmmm, no może i ja bym chciała :>

Chcieć to nie grzech :>

Ciastunia wolę nazywać ciachami :P . Mniam.

hardgirl123 - 19 Października 2009, 10:28

Jedenastka, :D :mrgreen: :bravo
Ziuta, ale to jest kuszące

Jedenastka - 19 Października 2009, 14:56

Twój blog jest niezwykle inspirujący :D .
Ciacha są kuszące. Kuszą i kuszą do zła :mrgreen: .

Martva - 19 Października 2009, 15:02

W życiu nie spotkałam kuszącego urzędnika. Widziałam ostatnio kasjera w Makro który był takim ciachem że uznałam że musi być gejem, ale urzędnicy? Może za mało po urzędach chodzę ;P:
shenra - 19 Października 2009, 15:06

Ja w sumie raz spotkałam gościa, na którym można było oko zawiesić, ale był komornikiem...w sumie żałowałam, że mi się sprawa skończyła :mrgreen:
hardgirl123 - 19 Października 2009, 16:16

ja mam za sobą krótką historię miłosną z windykatorem należności.
shenra - 19 Października 2009, 16:22

hardgirl123 napisał/a
ja mam za sobą krótką historię miłosną z windykatorem należności.
Znaczysja, że wyegzekwował? :mrgreen:
hardgirl123 - 19 Października 2009, 17:13

ne :mrgreen:
było odwrotnie :>

gorbash - 19 Października 2009, 17:18

:mrgreen: ? wyegzekwował że , Znaczysja
shenra - 19 Października 2009, 17:21

gorbash, prawdopodobnie :mrgreen: albo

:mrgreen: ?ławowkezgeyw eż ,ajsyzcanZ

Jedenastka - 19 Października 2009, 18:45

hardgirl123 napisał/a
ne :mrgreen:
było odwrotnie :>

Został wyegzekwowany ?

hardgirl123 - 20 Października 2009, 16:02

tak :>
Jedenastka - 20 Października 2009, 16:06

:D Fantastycznie !
Czy taki pan (a właściwie młody mężczyzna...), który sprawdza stan liczników gazowych (inkasent?) to urzędnik ? Bo zdarzyło się, że wręczył mi bukiecik konwalii przy okazji sprawdzania stanu licznika... to było dość dawno temu i nie wiedziałam co robić... :wink:

Agi - 20 Października 2009, 16:07

Wstawić do wody :mrgreen:
Kruk Siwy - 20 Października 2009, 16:17

Ale najpierw niech buty zdejmie.
Jedenastka - 20 Października 2009, 16:24

To już było :wink: . Konwalie wstawiłam do wody w wazoniku, podziękowałam. Z miłym inkasentem poszłam na kawę...
shenra - 20 Października 2009, 16:29

Jedenastka napisał/a
Z miłym inkasentem poszłam na kawę...
To jednak wiedziałaś co zrobić.
Jedenastka - 20 Października 2009, 16:36

shenra napisał/a
To jednak wiedziałaś co zrobić.

Nie bardzo. Zaprosił mnie więc poszłam. Ale co robić - nie wiedziałam... :oops:
Niczego sobie był. Pięknie zbudowany, wysoki, interesujące spojrzenie. Podczas kawy uświadomiłam mu, że inkasent to nie jego powołanie. Teraz jest prezesem... :>

hardgirl123 - 20 Października 2009, 16:42

szczęściara, zazdroszczę


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group