To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Przez łąki, przez pola...

dzejes - 24 Lipca 2012, 10:52

Jak fajnie!

Fidel napisał/a
Przeczytałem Majka i pies. Koncept z uporządkowaniem ruchów Browna bardzo ciekawy, kojarzy mi się z pewnym polskim opowiadaniem z lat '80, nie pamiętam tytułu. Dwóch naukowców stworzyło urządzenie które wyemitowało impuls rozchodzący się we wszechświecie w postaci fali, porządkującej rzeczywistość w kierunku działania idealnego (Silnik Syrenki przestaje rzęzić i zaczyna działać perfekcyjnie, itp.). W porównaniu z Twoją koncepcją rzecz była o jeden poziom przemyślenia słabsza.


Hmm... Będę szczery. Ta wrzutka to był ukłon w stronę typów takich, jak ty ;) Znaczy wobec tej cześci czytelników, którzy zjechaliby tekst za to, że „przecież chmura zaraz by się rozwiała i w życiu nie osiągnęłaby takiego stężenia godziny po wypadku!!11”. Więc wymyśliłem coś na szybko, wklepałem i sprawa załatwiona. Nie myślałem o tym zbyt długo, więc nie nazwałbym tego – przemyślanym.
Natomiast z perspektywy czasu z pomysłu jestem zadowolony.

Fidel napisał/a

Konstrukcyjnie opowiadanie mocno zwarte i zgrabne, brak nienaturalnych zachowań, sztucznych dialogów, trzyma w zainteresowaniu od początku do końca. Czytelnik pozostaje z niezaspokojoną potrzebą dalszej lektury.
Mimo braku nadmiernych opisów, co naturalne przy tym rozmiarze opowiadania, masz talent do budowy tła krótkimi, celnymi uwagami, drobnymi informacjami, itp., nazywanymi przeze mnie 'prozatorskimi didaskaliami'.


Raczej niechęć do rozbudowanych opisów i nieumiejętność ich konstruowania. To przecież znacznie szybsze i mniej pracochłonne - napisać jedno zdanie opisu, zamiast piętnastu.

Fidel napisał/a

Zarzuty mam dwa, drobniejszej natury.
Na początku tachograf 'powstrzymuje' kierowcę przed wzięciem dziecka w ramiona. Taka sytuacja mogłaby mieć miejsce gdyby był już w drodze powrotnej w miarę niedaleko od domu a on przecież jeszcze nie dotarł nawet na miejsce przeznaczenia ładunku. Brzmi to trochę nienaturalnie.


Wyruszył z punktu A specjalistyczną cysterną do punktu B po ładunek. Tam go załadowali i teraz wraca do punktu A. Zapewne niewystarczająco jasno to zaznaczyłem.
Przy przewozach cysternami – i wystarczy, że mówimy o zwykłej benzynie, niekoniecznie rzadkich chemikaliach – często robi się jedną stronę na pusto. Specyfika towaru, który jest rozlewany w określonych miejscach i do cysterny na benzynę już oleju nie nalejesz, nie mówiąc o kwasach.
Fidel napisał/a

Druga rzecz to ogłuszenie psa jabłkiem. Rzecz całkiem nieprawdopodobna.


Fantastyka! ;)

Fidel napisał/a

Koncepcja ma potencjał. Teraz tylko wymyślić porządną fabułę i pisać powieść.


No niekoniecznie. Kończę tekst, który będzie miał ~65/70k znaków i zdecydowanie bardziej skomplikowaną fabułę, no i pracy przy nim jest znacznie więcej w przeliczeniu na stronę tekstu, niż przy pisaniu takiej galopady przez las. To już jest na granicy moich obecnych możliwości czasowych, a powieść? To przecież są miesiące pracy za darmo. I to wcale niełatwej pracy. A na koniec, jak już NAWET by mi to wydali, to sprzedam 1500 egzemplarzy.

Także póki co pozostanę przy krótszych formach wysyłanych na konkursy. Bo nawet przecież nie ma pisma, które by mi taki tekst wydrukowało.

Fidel-F2 - 24 Lipca 2012, 11:11

dzejes napisał/a
mm... Będę szczery. Ta wrzutka to był ukłon w stronę typów takich, jak ty Znaczy wobec tej cześci czytelników, którzy zjechaliby tekst za to, że „przecież chmura zaraz by się rozwiała i w życiu nie osiągnęłaby takiego stężenia godziny po wypadku!!11”. Więc wymyśliłem coś na szybko, wklepałem i sprawa załatwiona. Nie myślałem o tym zbyt długo, więc nie nazwałbym tego – przemyślanym.
Natomiast z perspektywy czasu z pomysłu jestem zadowolony.
Nie doceniasz swojej podświadomości.
dzejes napisał/a
Wyruszył z punktu A specjalistyczną cysterną do punktu B po ładunek. Tam go załadowali i teraz wraca do punktu A.
W takim razie ok. Źle zrozumiałem, wydawało mi się, że on wiózł towar na Ukrainę. Ale faktycznie, imiona bohaterów skazują, że rzecz działa się w Polsce. Zarzut chybiony.

dzejes napisał/a
No niekoniecznie
Ja wiem. Teoretyzuję tylko o świecie idealnym.
Tomcich - 24 Lipca 2012, 22:43

Fidel-F2 napisał/a
kojarzy mi się z pewnym polskim opowiadaniem z lat '80, nie pamiętam tytułu. Dwóch naukowców stworzyło urządzenie które wyemitowało impuls rozchodzący się we wszechświecie w postaci fali, porządkującej rzeczywistość w kierunku działania idealnego (Silnik Syrenki przestaje rzęzić i zaczyna działać perfekcyjnie, itp.).


Nie jest to przypadkiem opowiadanie z "Małej Fantastyki"? Jest ono nawet w sieci. Anihilacja wszechświata

Fidel-F2 - 25 Lipca 2012, 08:55

Tak to o to chodzi.

I to był zdezelowany Golf a nie Syrenka. :P

ihan - 26 Lipca 2012, 23:15

A teraz ja, ja, ja o Majce i Psie.

Najpierw marudzenie.
Okropnie mnie dręczyło z czego była wykonana cysterna, że była odporna na zielone świństwo i się nie rozpuściła na starcie. Powiedzmy, przy dużej dozie dobrej woli przyjmuję, że określenie „dziwna cysterna” wyjaśnia wszystko, ale dręczy wciąż równie mocno.
Ktoś przewozi niebezpieczny ładunek. Przyjmijmy, że robi to wojsko. I co, wynajmuje łosia, który nawet nie wiadomo czy ma uprawnienia do przewozu ładunków niebezpiecznych, pierwsza kontrola papierów przez drogówkę i kłopot. I co, puszczają taki ładunek bez pilota chociażby? Drugie wyjście, terroryści kradną zieleńcucha, wynajmują tegoż łosia i puszczają samopas? A jak gość im na lewo ładunek upłynni?
Koleżanki wyśmiewają imię Majki. Ryli? Moich doświadczeń Majka to raczej wymarzone dziewczyńskie imię, co innego gdyby to była Józefina lub Czesława, wtedy na pewno koleżanki by dokuczały. I czemu Majka ma nadzieję, że mama pozwoli jej iść spać bez mycia zębów? Jeśli myślała, że wszystko się zresetowało, to była na obozie, z dala od domu by się usamodzielnić, więc skąd ta mama?

I na osłodę, nie znudziło mnie. :bravo Z chęcią poczytam o niechudych szkodach. A najbardziej polubiłam dyrektorkę szkoły, jest fajowska, choć Kacper też niczego sobie. Tylko Majka trochę bezpłciowa, ale może się wyrobi :wink:

dzejes - 26 Lipca 2012, 23:59

ihan napisał/a

Okropnie mnie dręczyło z czego była wykonana cysterna, że była odporna na zielone świństwo i się nie rozpuściła na starcie.


Przyjmijmy, że AŻ TAK czepialskich czytelników zgubiłem na starcie i starałem się zadowolić tych na poziomie Fidela i słabszych.

ihan napisał/a

Ktoś przewozi niebezpieczny ładunek. Przyjmijmy, że robi to wojsko.


Ktoś przechowuje w budynku brań i amunicję. Przyjmijmy, że robi to wojsko. Mam wierzyć, że wynajmuje do pilnowania tego szajsu jakichś cieci?


ihan napisał/a

Koleżanki wyśmiewają imię Majki. Ryli? Moich doświadczeń Majka to raczej wymarzone dziewczyńskie imię, co innego gdyby to była Józefina lub Czesława, wtedy na pewno koleżanki by dokuczały.


A opowiadanie nazywałoby się Czesława i Pies. Czesława Śpiewa i Pies Wyje. A poważniej - nie/lubienie własnego imienia oraz wyśmiewanie tegoż imienia zależy w większym stopniu od statusu społecznego dziecka, a w mniejszym od subiektywnej obciachowości samego imienia. Równie dobrze wyobrażam sobie tekst o Józefinie, trzynastoletniej gwieździe gimnazjum.


ihan napisał/a

I czemu Majka ma nadzieję, że mama pozwoli jej iść spać bez mycia zębów? Jeśli myślała, że wszystko się zresetowało, to była na obozie, z dala od domu by się usamodzielnić, więc skąd ta mama?


Regres, pragnienie bezpieczeństwa, wycofanie z dojrzałości.

ihan napisał/a

I na osłodę, nie znudziło mnie. :bravo Z chęcią poczytam o niechudych szkodach. A najbardziej polubiłam dyrektorkę szkoły, jest fajowska, choć Kacper też niczego sobie. Tylko Majka trochę bezpłciowa, ale może się wyrobi :wink:


Ok, ok, ale zdaje się, że zjadło ci drugą część. Napisałaś

ihan napisał/a

Najpierw marudzenie.


co wskazuje na jakąś część drugą, niemarudzeniową. A tu ni ma :(

ihan - 1 Sierpnia 2012, 22:35

:mrgreen: Część druga jest od słów: I na osłodę...

I podobały mi się przemiany po zieleńcuchu nauczycielki i żulika. Tylko co z Majką i psem? Czy wyjściowo byli tak bezbarwni, że nic specjalnego nie wylazło?

May - 2 Sierpnia 2012, 22:58

ihan napisał/a

Koleżanki wyśmiewają imię Majki. Ryli? Moich doświadczeń Majka to raczej wymarzone dziewczyńskie imię,

Ryli. Wiem cos na ten temat :wink: , co prawda bylo to w czasach zamierzchlych, ale w podstawowce mialam duzo powodow, zeby nie lubic moich rodzicow za wybor imienia...

Martva - 3 Sierpnia 2012, 08:59

Przecież Ty masz na imię inaczej :shock:
dzejes - 3 Sierpnia 2012, 10:52

Poza tym ihan jest czepialska i jeśli się czepia takich rzeczy, to znaczy że dość rozpaczliwie szukała czegoś do czepnięcia się. Więc nic, tylko brać i czytać! :mrgreen:
May - 6 Sierpnia 2012, 18:41

Martva, ale nigdy nie mowiono do mnie w szkole ani Maria ani Marysia (z wyjatkiem jednej upierdliwej baby od matmy), zawsze bylam albo Maja albo Majka...
ihan - 11 Sierpnia 2012, 19:15

dzejes napisał/a
Poza tym ihan jest czepialska i jeśli się czepia takich rzeczy, to znaczy że dość rozpaczliwie szukała czegoś do czepnięcia się.

He, he, a dopiero się rozkręcam :twisted: .

dzejes - 26 Sierpnia 2012, 21:44

Polcon za nami. Początek średni (półtorej godziny czekania w kolejce po akredytację w upale), ale potem lepiej. Prelekcji szajbologicznych nie odwiedzałem, byłem na Danikenie, który okazał się niskim, brzuchatym Szwajcarem w błękitnej marynarce.

Prelekcje chyba wszystkie ciekawe, robiłem sobie notatki! Życie towarzyskie dość intensywne, na szczęście nie na tyle, żebym dziś nie dał rady wrócić z Wrocławia do Pruszkowa samochodem.

LOL konwentu - gdy w knajpie konwentowej wyrzekałem na niedociągnięcia Avangardy nad głową jednego z jej organizatorów.

Anonymous - 26 Sierpnia 2012, 22:16

Ja wróciłam pozytywnie doładowana. Taki reset codzienności powinno się robić regularnie. Podczas przeróżnych pobudzających intelektualnie dyskusji poczułam, jak mi się znów kręcą ciut przyrdzewiałe trybiki w czaszce. :)
joe_cool - 27 Sierpnia 2012, 22:24

Fajnie się było z Wami spotkać :D
Anonymous - 27 Sierpnia 2012, 23:10

I nawzajem! :D
dzejes - 6 Wrzeœśnia 2012, 11:48

Myśl pierwsza: z nie do końca wiadomych mi przyczyn forum działa mi na nerwy. Nie wiem, dlaczego, nie będę tropił przyczyn. Zwłaszcza, że zapewne w dużej części ja sam jestem przyczyną.

Myśl druga: najnowsze zmiany w regulaminie są głupie. Zamiast wyciągnąć wnioski z wtopy z jewgienijem (bo wtopa była, ewidentnie), przyznać się do błędu i żyć dalej - tworzy się kazuistyczny przepis, który wprowadzi jeszcze większą ilość zamieszania. Gdybym był złośliwy - pomyślałbym, że chodzi tylko o to, żeby właśnie ośmieszyć pretensje, które zgłaszali jewgienij i fidel.

ihan - 6 Wrzeœśnia 2012, 12:13

Nie wiem dlaczego przywilejować tylko dwie grupy zawodowe: księży i polityków, a o np. prawnikach i nauczycielach można sobie wpisywać w otwartej części forum. Dla nich też powinien być wątek np. edukacyjny i sądowy czy coś w ten deseń w zamkniętej części forum, jeśli ma być konsekwentnie. A potem jeszcze o drwalach, podkuwaczach i zawodowych cerowaczach skarpetek. Forum nie obroni się samą zawartością literacką, bo kilku osobników, którzy mieliby coś do powiedzenia albo dostało bany (np. za nicka), a reszta siedzi sobie na innych forach.
Agi - 6 Wrzeœśnia 2012, 12:16

ihan, pozwolę sobie wkleić tu odpowiedź, której udzieliłam dzejesowi w wątku "Ale za co?":
Agi napisał/a
dzejes, po wielu awanturach i zamykaniu tematów wydzieliliśmy, na wniosek forumowiczów, podforum political Fiction. Wprowadzenie zapisu do regulaminu stanowi uporządkowanie i zakończenie sprawy dyskusji, a zwłaszcza awantur politycznych i religijnych prowadzonych poza wydzieloną strefą.

Przemyśl to sobie.

ihan - 6 Wrzeœśnia 2012, 12:25

Przemyślałam. To jest klasyczne wylewanie dziecka z kąpielą, na to zwraca uwagę dzejes. Wprowadzanie twardych punktów regulaminu wymaga by ich potem przestrzegać. Taką absurdalność właśnie wypunktował jewgienij zgłaszając post dalamberta et consortes, a absurdalność została usankcjonowana wprowadzeniem jej do regulaminu. Bo to otwiera drogę do pójścia drogą jewgienija i zgłaszania wszelkich tego typu wypowiedzi i w rezultacie zapchania skrzynek wszystkich modów zgłoszeniami. Bo jeśli zacznie się ostra dyskusja np. na temat edukacji, to co wyrzucamy do czerwonego? W końcu całe forum oprócz blogów będzie czerwone.
Agi - 6 Wrzeœśnia 2012, 12:30

ihan, zastanów się. Skoro ustaliliśmy wspólnie, że wydzielamy podforum polityczno-religijne i uwalniamy pozostałe wątki od tych tematów, to bądźmy konsekwentni.
Prognozowanie przyszłych, niepewnych awantur na inne tematy jest świetnym zajęciem, ale mało konstruktywnym.

Rafał - 6 Wrzeœśnia 2012, 12:32

Po cichu zaproponuję przeniesienie się do wątku o dyskusji o regulaminie, żeby pozostali userzy niekoniecznie czytający blogi mogli się ewentualnie włączyć lub chociaż przeczytać.
Fidel-F2 - 6 Wrzeœśnia 2012, 17:15

Magia kina polega na tym, że Rafał, przywalił jewgienijowi od czapy, po głupiemu się wytłumaczył a potem moderacja zaparła sie bronic tego okopu co doprowadziło do absurdu. Zamiast od razu rzec 'Ok, fakt, zagalopowałem się, przepraszam'.
dzejes - 6 Wrzeœśnia 2012, 20:53

Agi napisał/a
ihan, pozwolę sobie wkleić tu odpowiedź, której udzieliłam dzejesowi w wątku Ale za co?:
Agi napisał/a
dzejes, po wielu awanturach i zamykaniu tematów wydzieliliśmy, na wniosek forumowiczów, podforum political Fiction. Wprowadzenie zapisu do regulaminu stanowi uporządkowanie i zakończenie sprawy dyskusji, a zwłaszcza awantur politycznych i religijnych prowadzonych poza wydzieloną strefą.

Przemyśl to sobie.


Inne tematy na forum zazębiają się z politycznymi i jeśli napiszę, że wk****ł mnie ksiądz, to robię to w prawie, jeśli narzekam we właściwym wątku. Wprowadzanie specjalnych zasad to piękny strzał w stopę w sytuacji, gdy trwa dyskusja "co dalej z forum". Bez wątpienia będzie to niezwykle przejrzyste dla nowych użytkowników. Wątek "co nas wk****a, z wyjątkiem religii i polityków".

Obecne działania są - moim zdaniem - kompletnie odczapistyczne. Liczba modów już w tej chwili była całkiem wysoka, a od dziś będzie już po prostu wysoka. Co nie wróży najlepiej, bo jak sam pamiętam - współpraca między modami nie istnieje. Stąd zresztą cała jewgienij-gate, bo rafał walnął po prostu bez sensu, a ty zamiast wyprostować, to poszłaś w plemienną obronę "swojego".

Agi - 6 Wrzeœśnia 2012, 22:05

dzejes napisał/a
Stąd zresztą cała jewgienij-gate, bo rafał walnął po prostu bez sensu, a ty zamiast wyprostować, to poszłaś w plemienną obronę swojego.

dzejes, spróbuj jeszcze raz przejrzeć sobie tzw jewgienij-gate, włączyłam się do akcji dopiero po kolejnych występach jewgienija i eskalowaniu awantury. Niczego nie przyklepywałam, ani nie broniłam Rafała, tylko dałam kolejne ostrzeżenia adekwatne do aktualnej sytuacji.
Łatwo jest krytykować, czasem jednak warto się zastanowić.

dzejes - 6 Wrzeœśnia 2012, 22:32

Agi napisał/a
dzejes, spróbuj jeszcze raz przejrzeć sobie tzw jewgienij-gate,


Którą to gate osobiście przeniosłaś do niedostępnej dla mnie części forum.

I nie, nie przekonasz mnie. Uważam, że w decyzjach moderatorów w tej, konkretnej sprawie widać było osobiste sympatie i antypatie oraz zabrakło refleksji nad tym, co się robi. Nie wypowiadałem się wcześniej, nie chciałem zaogniać sytuacji, zwłaszcza, że jewgienij miał słabszy okres. A i teraz piszę tutaj, nie w innych wątkach. Jednak zdania nie zmienię - i właśnie dlatego, że się zastanowiłem. To nie jest też krytyka, tylko może spostrzeżenie, z którego warto coś wynieść na przyszłość.

Agi - 6 Wrzeœśnia 2012, 22:40

dzejes napisał/a
Którą to gate osobiście przeniosłaś do niedostępnej dla mnie części forum.

Bo sądziłam, że to skończy awanturę.
W porządku, nie wałkujmy już tego.

illianna - 7 Wrzeœśnia 2012, 08:59

dzejes napisał/a
Którą to gate osobiście przeniosłaś do niedostępnej dla mnie części forum.
no właśnie, ja już się kompletnie zgubiłam, a propos jak się dostać do wątków religijno-politycznych, czy to tylko dla wybrańców? nie rozumiem tego szczerze mówiąc, nie jestem bardzo aktywnym użytkownikiem ii to pewnie dlatego, ale myślę że jak tu zajrzy ktoś całkiem nowy to w ogóle nie załapie o co chodzi, tak jakby istniało jakieś tajne podziemie forum, gdzie się gada jak za komuny o polityce i religii, ktoś mnie może oświecić?
Ziemniak - 7 Wrzeœśnia 2012, 09:03

W skrócie, tutaj dowiesz się wszystkiego.
dalambert - 7 Wrzeœśnia 2012, 09:07

illianna, zapraszamy, bywa wesoło, a czasami nawet merytorycznie :wink:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group