To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Łukasz Orbitowski

Martva - 17 Lipca 2007, 08:36

Koty: :bravo
Agi - 17 Lipca 2007, 08:46

Dołączam się do oklasków :bravo
Kuba - 18 Lipca 2007, 07:12

Kurczę, ta nowa bajka mnie rozwaliła w drzazgi. Jest super, najlepsza chyba do tej pory :-)

Będzie www.julek.blox.pl ? :)

Orbitoski - 18 Lipca 2007, 07:27

Nie będzie. Jakikolwiek nowy element świata, ktory musiałbym ogarnąć jest wysoce niewskazany i grozi rozpadem podmiotu ogarniającego. 8)
dagra - 23 Lipca 2007, 12:52

Rzekł Orbit, że o menelach chwilowo nie będzie :wink: i faktycznie. Świat zniszczonych uliczek i dusz, chociaż opisanie jego cenię, wprawia mnie w nastroje niskoenergetyczne na dłużej niż czas lektury.
Funkcjonują potem w świadomości, gdzieś tam sobie majaczą, zjawiają się w róznych momentach.

A propos światów Orbitowych - znaleźliśmy się niedawno pod stadionem w Pradze i stwierdziliśmy zgodnie, ze ujrzawszy ten obiekt, Łukasz niechybnie popełniłby drugą część "Kacpra Kłapacza".

Wracając do twórczości, a konkretnie do Zatoki tęczy - satysfakcjonujący tekst.
Jak napisał Łukasz w innym wątku - cytuję z pamięci - pomysł to ta mniej znacząca rzecz, pomysłów jest mnogość, ważne jest dopiero wykonanie. Właśnie, oczekuję, że pisarz będzie szanował swoje nazwisko i czytelnika i byle czego nie zaserwuje.
Tu najbardziej podoba mi się opisanie stanów Karola, cała historia bardzo ok, do łyknięcia z przyjemnością, ale budowanie atmosfery - ooo - niewielu naszych autorów zadaje sobie niestety trud, żeby tak usatysfakcjonować czytelnika.
Czułam to przerażenie, poczucie beznadziei, grozę nieodwracalności, ten straszny stan, gdy nie mozna uwierzyć, że jedna sekunda zmieniła życie - nieodwołalnie i cholera tak bezsensownie. I choć brzmi to banalnie, w opowiadaniu tej banalności nie ma, ani trochę.
Czytanie tego typu tekstów wyciąga jakieś traumy, przeżycia, emocje z zakamarków - to chwilę trwa, ale wali w głowę podczas czytania.

Orbitoski - 23 Lipca 2007, 14:59

Najpierw dopełnię, o co chodzi z pomysłami. Otóż, pomysły ma każdy, co z nikogo twórcy, artysty nie czyni. Artystami, dobrymi, złymi, średnimi (imho każdy, któ tworzy jest artystą), nevermind, ważne, że dopiero przekazanie, przekucie pomysłu na tekst literacki jest prawdziwym sprawdzianem. Wiele pieknych książek operuje na prościutkich pomysłach, żeby wymienić tylko "Miasteczko Salem" Kinga. być może bronię tu własnej ułomności, gdyż, w porównaniu z twórcami new weird, czy Kubą Nowakiem, Dukajem, królem pomysłów raczej nie jestem.
Poza tym, cóż. Czasem przychodzi taki moment, kiedy ktoś podsumowuje twoja pracę w sposób trafny i fajny, jendym zdaniem dokopuje się do tego o co chodziło. Dagra, dziękuję.

Orbitoski - 29 Lipca 2007, 10:06

http://prezesikreska.blox.pl/html
dodałem special one, rymuję raz na pięć lat, pisane w pociągu od nursa. Ugh!

Agi - 29 Lipca 2007, 10:31

Wolę Twoją prozę
Dabliu - 29 Lipca 2007, 10:44

A mi się podoba :bravo :D
Orbitoski - 5 Sierpnia 2007, 22:19

dodałem się znów. Jak co niedzielę.
Chompa - 17 Sierpnia 2007, 09:48

dagra napisał/a
Wracając do twórczości, a konkretnie do Zatoki tęczy - satysfakcjonujący tekst.


Zgadza sie :bravo Bardzo mi sie to opowiadanie podobalo. Bylo troche mniej "zulstwa" a wiecej tego, czego obawia sie normalny, szary czlowiek. Takie teksty podobaly mi sie juz u Kinga, potem u Grzedowicza, teraz po raz pierwszy u Lukasza. Przy tym w "Zatoce teczy" dochodzi jeszcze kilka sprytnie wbudowanych smaczków z pionierskiego okresu "zdobywania" kosmosu.

Chwilami mialem wrazenie, ze czytam pierwszy rozdzial jakiegos wiekszego tekstu (moze nie od razu powiesci, ale przynajmniej jakiejs nowelki). Az szkoda bylo odkladac to opowiadanie ad acta :D

Lukaszu, naprawde nie obrazilbym sie za podobne teksty Twojego pióra! :wink:

Godzilla - 20 Sierpnia 2007, 15:25

Znowu koty!
savikol - 24 Sierpnia 2007, 07:10

W nowym NF opowiadanie Orbita. Po fragmencie na stronie wielce mnie zaciekawiło. Chyba się pofatyguję do kiosku i kupię egzemplarz.
Czytał już kto?

dareko - 24 Sierpnia 2007, 10:00

savikol, czytalem :) Jak dla mnie, to najlepszy tekst Lukasza do tej pory. Mnie powalilo. Naprawde polecam.
Kuba - 25 Sierpnia 2007, 08:47

Również przeczytałem.
Ładne.
Co tu dużo mówić, Popiel Armeńczyk i Zatoka Tęczy to dwie prawdziwe perełki, choć bardzo różne od siebie. Szacunek też dla autora niektórych grafik do tekstu - rysunek Popiela na całą stronę bardzo mi sie podobał. Nie da się też nie zauważyć, że pojawił się jeden bohater z Tracę Ciepło :)

Adaam - 26 Sierpnia 2007, 13:48

Po przeczytaniu Popiela naszło mnie takie luźne skojarzenie z pewnym opowiadaniem Gaimana z tomu Dym i Lustra - facet szukał kobiety, ucieleśnienia Piękna, może Afrodyty, która ciągle gdzieś tam się przewijała w czasie, wiecznie niezmieniona. Muszę przyznać, że współczesne wstawki ze starszukiem są naprawdę klimatyczne, prawie, że słyszy się jego starczy głos, w takim Kingowskim stylu. Odczytana na nowo legenda Popiela, choć mi osobiście ciężko się przez to brnęło, jednak dla otatniego akapitu warto było, bo jest powalający. Pojawia się Marius Johann - zaczyna się mitologia universum, bohaterowie spotykają się, fabuły nachodzą na siebie, i miejmy tylko nadzieje, iż Łukasz na starość nie napisze czegoś w stylu mrocznej wieży, co by to wszystko poskładać :D No i cytat Reni Jusis (Reni Jusis!) w kontekście końcówki po prostu rozpie...la :D
Martva - 2 Wrzeœśnia 2007, 20:31

Najnowsze koty - fajne :)
Opowiadanie w NF zostawiłam sobie na koniec, ale zastanawiam się czy jednak nie dobrać się do niego wcześniej, zupełnie wbrew zasadom ;)

Agi - 2 Wrzeœśnia 2007, 20:59

Martva, nie odkładaj, przeczytaj, warto!
Łukasz krok po kroku przekonuje mnie, że horror może być dobrą lekturą.
Piękny język, dobrze prowadzona narracja, Popiel wiarygodny w swym szaleństwie.
Narrator nie próbuje wybielać swojej postaci jest cynicznie szczery.
Coś mi się wydaje, że to opowiadanie będzie mocnym kandydatem do przyszłorocznego Nautka.

Martva - 2 Wrzeœśnia 2007, 21:07

Ale jak przeczytam teraz, to inne opowiadania z numeru będę sobie mogła darować, zawsze zostawiam potencjalnie najlepsze na koniec, inaczej mam niedosyt ;)
Agi - 3 Wrzeœśnia 2007, 20:45

Koty tym razem czysta poezja :bravo
Orbitoski - 4 Wrzeœśnia 2007, 22:09

Z okazji czwartej rocznicy serwisu www.carpenoctem.pl zapraszam na czata ze mną. będzie to 6-go września o 21.00 konkretnie tutaj: http://www.stephenking.pl/czat.html. wpadnijcie.
mawete - 5 Wrzeœśnia 2007, 07:24

Orbitoski napisał/a
wpadnijcie.

A możemy to zrobić świadomie? :mrgreen:

Chompa - 14 Wrzeœśnia 2007, 10:03

Popiel Armenczyk zostal zasymilowany :D Wielkie brawa dla autora! :bravo Nie wiem, jak te opowiadanie zaklasyfikowac (ech, ta ludzka ciagotka do szufladkowania! :wink: ), ale przypominalo mi niektóre teksty Marqueza. Czyzbym mial zatem do czynienia z realizmem magicznym?

Bardzo dobrze rozwiazal Lukasz stopniowanie napiecia: Czytelnikowi musi byc wlasciwie dosyc wczesnie jasne, ze "sprawa" bedzie miec takie a nie inne zakonczenie. To uczucie poteguje gesty klimat "Popiela". Ale do finalu jest daleka droga i mozna sie stosunkowo powoli lubowac w oferowanych czytelnikowi "smaczkach". Jednoznacznie najlepszy tekst tego numeru "NF"! :bravo

Fidel-F2 - 14 Wrzeœśnia 2007, 20:19

Też przeczytałem, nie wiem czy to napięcie; jest jakiś pazur który szarpie, historia to krew, cierpienie i szaleństwo, czasem coś dobrego; gdyby Orbit był mlodszy ze dwieście lat, pewnie napisałby Dziady.
Zdecydowanie jest to najmocniejszy punkt numeru NF.

gorat - 14 Wrzeœśnia 2007, 21:10

Fidel-F2 napisał/a
gdyby Orbit był mlodszy ze dwieście lat

Przede wszystkim starałby się znaleźć komórkę jajową.

A. Pilipiuk - 16 Wrzeœśnia 2007, 23:03

Hej, Łukaszu, znalazłem recenzję ktorą mi wysmażyłeś ;P: nie powiem, smakowita wielce :wink: z jednym tylko uproszczeniem się nie zgodzę:

Piszesz
Cytat
Autor jest zresztą w pełni świadomy swej grafomanii i oświadcza, że skoro nie dorównuje poziomem Jackowi Dukajowi czy Markowi Huberathowi, to przebije ich nakładem.


ja ich zamierzam przebić PRACOWITOŚCIĄ
(a na nakład to sie ewentualnie dopiero przełoży).

Orbitoski - 17 Wrzeœśnia 2007, 05:07

Wierz albo nie-to zmiana dokonana przez redakcję. w oryginale było tak
Pilipiuk jest zresztą facetem w pełni świadomym tego co robi – wprost przyznaje się do grafomanii i oświadcza, że nie dogoni poziomem Jacka Dukaja czy Marka Huberatha, więc przebija ich ilością.

BTW zapraszam do kotów.

Agi - 17 Wrzeœśnia 2007, 05:13

Skorzystałam z zaproszenia - koty rozczulające :D
corpse bride - 17 Wrzeœśnia 2007, 06:06

uh, mam duze zaleglosci w kotach.

nb, spotkalam przedwczoraj kota prawie dorownujacego kresce gabarytem. tez czarny :)

Martva - 17 Wrzeœśnia 2007, 09:23

Koty słoooodkie :)


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group