To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane

Adon - 20 Sierpnia 2012, 18:05

To ciągle usiłuję ustalić, bo książki nie widziałem na oczy. Stąd moje pytanie do Ice'a.
nureczka - 20 Sierpnia 2012, 18:14

Jest jeszcze jeden aspekt. W przypadku narracji trzecioosbowej, opowiadający ma prawo używać anachronizmów.
Np. Piast Kołodziej nie może powiedzieć "mój plan spalił na panewce", ale współczesny nam bigraf króla może spokojnie rzec "plan Piasta spalił na panewce".
Powyższy przykłąd jest oczywiście mocno naciągany, ale chodziło mi o zilustrowanie ogólnej zasady.

Ziuta - 20 Sierpnia 2012, 18:33

Literatura nie jest nauką ścisłą, więc nie ma tu pewnie ostrych kryteriów. W moim odczuciu absolutnie "legalne" jest użycie nazw, których związek z konkretnymi osobami i wydarzeniami już się zatarł i nikogo nie razi – król, sylwetka, tajemnica poliszynela (małą literą). Są przypadki kontrowersyjne (w jakimś fantasy pojawił się krzyż ankh – Sapkowski stwierdził, że jego to nie razi).
Czasami prowadzi to do problemów. Ja, nie chwaląc się oczywiście, poległem z jednym szortem na forumowy konkurs, bo nie potrafiłem umieścić w świecie fantasy twierdzenia Pitagorasa, a pisanie "na około" o twierdzeniu o przyprostokątnych i przeciwprostokątnych trójkąta nabijało znaki.

mBiko - 20 Sierpnia 2012, 20:16

Skończyłem Amber, faktycznie drugi cykl jest zdecydowanie słabszy. Przede wszystkie zbyt dużo tam rozwiązań typu deus ex machina. Mimo wszystko miło było wrócić do tego świata po latach.
Ice - 20 Sierpnia 2012, 21:17

nureczka napisał/a

Np. Piast Kołodziej nie może powiedzieć mój plan spalił na panewce,


A tam właśnie w ten sposób to wygląda. W oryginale pewnie było całkiem neutralne "open secret" ,czy coś w tym stylu, a wyszedł z tego mały potworek.

mBiko - 21 Sierpnia 2012, 00:05

Właśnie skończyłem "Opowieści praskie" Tomka Bochińskiego. Jak tylko trochę ochłonę to odezwę się w wątku autora.
Chal-Chenet - 21 Sierpnia 2012, 23:15

Cienie Spoza Czasu, czyli lovecraftowska antologia. Bardzo dobra rzecz. A nie spodziewałem się, jak mam być szczery.
mBiko - 23 Sierpnia 2012, 23:49

Dla odprężenia "Smok Jego Królewskiej Mości" Novik. Przyjemne czytadło, bez nadmiernych ambicji. Na pewno sięgnę po koleją część.
Iscariote - 24 Sierpnia 2012, 08:27

Strzępy honoru - Lois Mcmaster Bujold pierwszy tom cyklu Barrayar. Szczerze mówiąc nie wciągnęło za bardzo. Do Honor Harrington bardzo temu daleko.
Magnis - 24 Sierpnia 2012, 16:41

E.TA. Hoffmann Opowiadania
W zbiorze mamy przegląd jego twórczości za sprawą opowiadań niesamowitych, bajek (Dziadek do orzechów) oraz nawet nowelki kryminalnej. Napisane została przyjemnym i zrozumiałym językiem co sprawiło, że świetnie się czyta. Ocena 8/10.

Nitj'sefni - 25 Sierpnia 2012, 11:23

Kilka słów o Legendzie Kella A. Remica i Niuchu T. Pratchetta.
dalambert - 25 Sierpnia 2012, 11:38

mBiko, ja już czekam z niecierpliwością na ostatni kawałek / dzieje się w Ameryce Południowej/, a samo takie wykorzystanie epoki napoleońskiej, jak to zrobiła Novik uważam , za bardzo udane, aczkolwiek opowieści sa nierówne. Cóż przy tak wielkim cyklu to dopuszczalne.
Witchma - 25 Sierpnia 2012, 14:16

dalambert, a jak wypadają "Języki węży"? Bo mnie trochę zniechęciło "Zwycięstwo orłów" i nie wiem, czy czytać dalej, czy nie...
dalambert - 25 Sierpnia 2012, 14:38

Witchma, właśnie "Języki węży' uważam za najsłabszy kawałek całości / takie australijskie aferki i lojalność pana od smoka wobec angoli zaczyna być wybitnie wq*88/
Witchma - 25 Sierpnia 2012, 15:14

dalambert, tego się obawiałam... w takim razie odłożę lekturę na bliżej nieokreślone później :)
Fidel-F2 - 26 Sierpnia 2012, 12:53

dalambert, nie zachęcaj aż tak bardzo, a jeśli już to wypadało by zaznaczyć, że to przyzwoite czytadło angażujące jedak nie więcej niż 3-4 neeurony jednocześnie.
Martva - 26 Sierpnia 2012, 18:04

Andrzej Ziemiański - Breslau forever - bez zachwytów, ale połknęłam w dwa dni.
Oleg Diwow, Nocny Obserwator - powieść o wampirach i wilkołakach, albo o współczesnych rosyjskich ludziach. Inna taka. Bardzo mi się.

corpse bride - 27 Sierpnia 2012, 19:44

Uf, skończyłam pierwszy tom Wojny i pokoju. Chyba muszę dla odmiany przeczytać coś weselszego przed kolejnym tomem, bo śniła mi się wojna atomowa i koniec świata.
Ziuta - 27 Sierpnia 2012, 20:16

Sonatę Kreutzerowską! ;P:
mBiko - 27 Sierpnia 2012, 22:38

dalambert, Fidel, osobiście klasyfikuję "Smoka..." zdecydowanie w rejonach niezobowiązującej rozrywki, chociaż kilka fragmentów dotyczących kwestii wykorzystania militarnego nawet mnie zainteresowało.
Fidel-F2 - 28 Sierpnia 2012, 01:00

mBiko, wykorzystanie militarne smoków jest tak fatalnie pomyślane, że trudno wyobrazić sobie gorsze koncepta w tej materii. Poza tym to naiwne powiastki pozbawione głębszego pomyślunku owszem dobre na plażę lub na dłuższą podróż lokomotywą gdy człowiek ma rozum przytępiony upałem czy długotrwałym wysiłkiem.
qbard - 28 Sierpnia 2012, 10:30

R. Schneider Brat snu. Książka, która została odrzucona przez 23 wydawnictwa nagle stała się bestsellerem w latach 90. Na je podstawie powstała też opera, balet, film itd. Jest to opowieść o dziwnym człowieku z mega talentem muzycznym żyjącym w małej zapyziałej XIX-wiecznej wiosce. Kończy żywot zmagając się ze snem, dla miłości postanawia nie spać. Nie zdradziłem zakończenia, bo tego dowiadujemy się na samym początku książki. Dziwna to opowiastka, trochę męcząca, pisana staroświeckim językiem.
ihan - 30 Sierpnia 2012, 11:27

Jestem w trakcie Opowieści starego antykwariusza. I o takie właśnie opowiadania z dreszczykiem mi chodzi. Wracając nocą z pracy zaczytałam się, przejechałam swój przystanek, dobrze, że jeszcze jakiś ostatni autobus jechał z moim kierunku. Ostatni raz zdarzyło mi się to z Eriksonem, więc o twórczości Jamesa to chyba nie najgorzej świadczy.
xan4 - 30 Sierpnia 2012, 11:51

ihan, to zainteresuj się całą Biblioteką Grozy
http://baza.fantasta.pl/seria.php?id=105

którą ostatnio wydaje C&T, jest tutaj kilka świetnych pozycji.

Ponadto to co wydawało swego czasu Wydawnictwo Literackie, takie białookładkowe - Seria Fantastyki i Grozy
http://baza.fantasta.pl/seria.php?id=71

też, zwłaszcza na początku wyszło dużo świetnych rzeczy.

ihan - 30 Sierpnia 2012, 11:56

Dzięki.
Z serii C&T Nokturny czytałam (średnie), ale Październikowa kraina Bradbury'ego jest rewelacyjna.

Adon - 30 Sierpnia 2012, 13:04

Nie wiem czemu Connolly załapał się do tej serii. Omiń jeszcze jego "Złych ludzi", a cała reszta powinna Ci się spodobać. Polecam zwłaszcza Blackwooda (Wierzby i Wendigo są rewelacyjne) i Machena. No i Lovecrafta, tu akurat wybrane są najlepsze teksty więc nie ma strachu przed wpadką.

Ontopicznie, przeczytałem "Władcę wilków" Cervenaka i mi się średnio podobało. Można bez bólu przeczytać, ale po co?
Szkoda, że z tej słowiańskiej fantasy z południa nie tłumaczono książek Veroniki Válkovej vel Adama Andresa.

Ziuta - 30 Sierpnia 2012, 13:21

Adon napisał/a
Ontopicznie, przeczytałem Władcę wilków Cervenaka i mi się średnio podobało. Można bez bólu przeczytać, ale po co?

A to ciekawe. Recenzje były wyjątkowo pozytywne.

ilcattivo13 - 30 Sierpnia 2012, 13:53

Mnie tam się "Władca wilków" podobał. Potrzebowałem czegoś lekkiego, rozrywkowego i odmóżdżającego i dokładnie coś takiego dostałem.
Adon - 30 Sierpnia 2012, 14:17

Nie zrozumcie mnie źle, nie twierdzę, że książka jest tragiczna, tylko mnie się średnio podobała. Nie mogłem pozbyć się uczucia, że czytam zapis sesji RPG.
Autora nie skreślam, spróbuję jeszcze na pewno następny tom, albo pierwszy tom drugiej jego serii.
Teraz czytam Forysia "Za garść czerwońców". Tu się z kolei spodziewałem, że będzie słabiej, a całkiem fajnie się to czyta.

dzejes - 30 Sierpnia 2012, 14:36

Adon napisał/a
Polecam zwłaszcza Blackwooda (Wierzby i Wendigo są rewelacyjne)


A to już zależy. Blackwood się mocno zestarzał. Pisał bardzo poetycko, co dziś mocno trąci stryszkiem wujenki.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group