Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane
Nitj'sefni - 29 Lipca 2012, 18:42
Kilka słów o I tomie Pomnika cesarzowej Achai.
mBiko - 29 Lipca 2012, 23:34
Tuż przed Avangardą Rakietowe szlaki 6, ze szczególnym wskazaniem na Bishopa, Haldemana i Aldissa.
Powinienem po raz kolejny pochwalić Witchmę, ale nie pochwalę, bo się jej jeszcze w głowie poprzewraca.
Rafał - 30 Lipca 2012, 00:31
Nitj'sefni, ekchm,: Cytat | Okazują się być oni polską armią mniej więcej z początków dwudziestego wieku | Ech, dobrze by było, żeby polska armia z początków XX w. miała takie uzbrojenie.
cranberry - 30 Lipca 2012, 09:10
Frederick Forsyth - Afgańczyk
Dobrze, że mnie uprzedzono, że ten pan ma "specyficzny styl" Bo z jednej strony ciekawe, ale z drugiej miejscami rozpaczliwie nudne. Ale ogólnie na plus.
Taki bardziej "fabularyzowany paradokument" niż powieść, nawet jak się trafi jakiś dialog, to jest duże ryzyko, że to tylko okazja do zrobienia czytelnikowi wykładu np. na temat odłamów islamu.
W dwóch miejscach miałam niejaki zonk - wydaje mi się, że nie do końca trzymają się kupy, chyba, że coś przeoczyłam.
dalambert - 30 Lipca 2012, 09:16
K. Siwy "Przypowieści z Bibli praskiej" się czyta,
ale co ja będę gadał, niech się mniej zalęgli w temacie wypowiedza.
Martva - 30 Lipca 2012, 10:23
Kupiłam na konwencie dwie książki (Bogini, koniec świata się zbliża), Opowieści praskie zostawiłam w torebce i dobrze, bo dzięki temu mogłam je czytać w pociągu. Z pewnym trudem, bo był tłok i przeciąg, ale dobrze się czyta. Muszę rodzicom podsunąć jak skończę.
Nitj'sefni - 30 Lipca 2012, 14:31
Rafał napisał/a | Nitj'sefni, ekchm,:
Cytat:
Okazują się być oni polską armią mniej więcej z początków dwudziestego wieku
Ech, dobrze by było, żeby polska armia z początków XX w. miała takie uzbrojenie. |
Rafał, być może wyciągnąłem złe wnioski, bo w książce nie ma podanych żadnych dat, ale wspomniany jest COP i kryzys, co mnie naprowadziło na lata 30-te XX wieku, które można chyba określić jako początkowe. Historia jest alternatywna i w niej polska armia dużo inwestowała w uzbrojenie i nowinki techniczne, stąd może wyglądać zupełnie inaczej niż w rzeczywistości. Ale może się mylę.
Lis Rudy - 30 Lipca 2012, 19:48
Podczas urlopu przeczytałem "Cykl Amberu" Żelaznego. Wrażenia mam mocno mieszane. Niby cykl ciekawy i intrygujący, a jednocześnie w części budzący irytację stylem pisarskim, językiem i brakiem pomysłu na późniejsze tomy. Jedno z większych rozczarowań czytelniczych tego roku.
Czy ktoś ma/miał podobne wrażenia podczas lektury ?
Kai - 30 Lipca 2012, 22:40
Do piątego tomu uwielbiałam, potem trochę mieszane uczucia, ale tak polubilam ten świat, że właściwie mi to nie bardzo przeszkadzało. Tylko po 10 tomie pozostał totalny niedosyt i tak właściwie niewiele z niego pamiętam.
mBiko - 3 Sierpnia 2012, 01:53
Dziwnym zbiegiem okoliczności kilka dni temu postanowiłem powtórzyć sobie, a zarazem dokończyć (nigdy nie czytałem "Księcia Chaosu") cykl Zelaznego. Za mną na razie dwa pierwsze tomy i co prawda nie robi już takiego wrażenia jak ponad dwadzieścia lat temu, ale dalej jest to ciekawa historia. Wyraźnie widać, że to książka z innej epoki, ale moim zdaniem broni się dobrze. Zobaczymy jakie wrażenia przyniosą kolejne tomy.
Navajero - 3 Sierpnia 2012, 09:26
Najlepsze są dwa pierwsze tomy.
Lis Rudy - 3 Sierpnia 2012, 10:42
mBiko, od tomu "Atuty zguby" lepiej weź coś na uspokojenie,
Chal-Chenet - 3 Sierpnia 2012, 12:47
Dariusz Domagalski Silentium Universi
illianna - 3 Sierpnia 2012, 19:19
Lackberg, Księżniczka z lodu, albo jak zakpił mój m księżniczka loda No więc hym, jakby tu zacząć... Poślizgnęła się, bo było ślisko... to właściwie streszcza całą resztę. A szerzej: tłumacz zawalił w wielu miejscach, że to tłumacz, a nie autorka można poznać po kulawym użyciu polskich idiomów, a nawet błędach typu użycie "jak" zamiast "jeśli", "kiedy" e.c.t.. Autorka też nie jest bez winy, bzdury typu czyje jest dziecko, mamy możliwość pobrać DNA, ale autorce nie przychodzi to do głowy (książka z 2003), konstrukcja fabuły dość przewidywalna, mało wyraźne postacie dwóch głównych bohaterów "prowadzących" śledztwo, bo ja bym tego tak górnolotnie nie nazwała, dylematy typu jestem gruba ojej, i wiele innych słabizn. Czyli babski kryminał w pełnym rozkwicie. Dobrze że choć kota nie było, a może był...?Nie wiem czy będę czytać resztę serii, chyba naprawdę wtedy i tylko wtedy, gdy już będę pod ścianą.
Pratchett, Niewidoczni akademicy, niby o piłce skopanej, ale sympatyczne, głownie dzięki kucharce i goblinowi
ilcattivo13 - 3 Sierpnia 2012, 20:10
"Popiersie, czyli pomnik biustu" Pawlika - w sumie, to skończyłem tydzień temu, ale skleroza nie boli
Książka jest baaaaaardzo nierówna. Pierwsze 90 stron jest napisane ciekawie, lekko i z humorem, potem następuje historia kalendarza Pirelli - 13 stron o tym kto i w jakich klimatach pokazywał cycki oraz kto i z jakim zamysłem artystycznym te cycki "pstrykał". Potem jest tragicznie, bo pojawia się Hugh Hefner ze swoim "Playboyem" i czytelnik brnie przez 60+ stron tekstu rodem z "Życia na gorąco", albo inszego "Super ekspresu", z wywlekaniem wszelkich możliwych brudów i skandali (nieliczne ciekawostki, które tu się pojawiają, trzeba wyszukiwać jak igły w stogu siana). Potem w tym samym stylu pojawia się Pamela i zajmuje kolejne 20 stron tekstu (plus 4 na "Słoneczny patrol" i resztę "gwiazdek" serialu). Po Pameli pojawia się dziesięciostronicowy opis żywota Anne Nicole Smith, a potem wracamy do "Playboya" (plus inne pisemka) - na kolejne 22 strony. Później jest nieco ciekawiej, bo pojawiają się nasze swojskie dziewczyny - z Danutą Lato na czele - ale w dalszym ciągu pozostajemy w brukowcowych klimatach. I dopiero na sam koniec książka wraca do bycia tym, czym była na początku - przyjemną, dowcipną i ciekawą lekturą. W owej końcówce Autor opowiada o operacjach plastycznych, wielkich biustach kina i raku piersi. Ta końcówka, to 56 stron tekstu.
Czyli, tak na dobrą sprawę, mniej więcej trzystustronicowa książka jest w połowie świetna, a w połowie ledwo zjadliwa i pozostawiająca niesmak w gębie. Dlatego daję 5/10
qbard - 6 Sierpnia 2012, 22:21
Kolejna przeczytana książka Charlesa Bukowskiego Najpiękniejsza dziewczyna w mieście. Zbiór opowiadań jak zawsze ze świata wykolejeńców. Nie ma upiększeń, świat jest jedną wielką kloaką.
Agi - 10 Sierpnia 2012, 08:30
"Lare i t`ae" Eleonory Ratkiewicz, drugi tom cyklu, którego głównym bohaterem jest Lermett następca tronu, a póżniej król Najlisu. Dla mnie to rozczarowanie roku. Po lekturze pierwszego tomu cyklu "Tae ekkejr" niecierpliwie czekałam na dalszy ciąg, bowiem urzekł mnie język, klimat i przesłanie opowieści.
Niestety drugi tom jest zdecydowanie przegadany, a ponadto jako kołka do zawieszania niewiary należałoby użyć baobabu. No i słodko holiłudzkie zakończenie. Nie polecam.
Dla odzyskania równowagi przeczytałam "Opowieści praskie" Tomasza Bochińskiego. Szersze omówienie w wątku autorskim Kruka Siwego, tu tylko napiszę, że polecam. Zdecydowanie polecam.
Kai - 10 Sierpnia 2012, 09:12
Różności Laury Lippman. Bardzo ciekawa literaturka. Od opowiadań w stylu Dahla (choć nie tak dobrych) po kryminały z dość grubą warstwą psychologiczną i obyczajową, ale ciekawie podaną. Oczywiście nie jest to nic ambitnego, ale nie mam ostatnio ochoty na większy wysiłek umysłowy przy lekturze. Dorwałam oryginały, więc przynajmniej nie muszę się zastanawiać nad jakością tłumaczenia.
illianna - 10 Sierpnia 2012, 09:45
Upiory Nesbo przeczytane, niezłe, lekko przewidywalne w niektórych momentach, a z drugiej strony niektóre pomysły mnie kompletnie zaskoczyły, nie mogę za wiele napisać nie zdradzając fabuły.
qbard - 10 Sierpnia 2012, 15:01
Adam Hollanek Topless. Wygrzebana książka z 1990r. to powieść obyczajowa, takiego Hollanka nie znałem.
Matrim - 10 Sierpnia 2012, 21:02
Kompania braci Stephena E. Ambrose'a.
Ta o amerykańskich spadochroniarzach w czasach Drugiej Wojny Światowej. Ta na podstawie której Spielberg z Hanksem nakręcili serial.
Właściwie to nawet nie jest książka historyczna, choć faktów w niej wiele. W głównej mierze to opowieść o ludziach, pisana ich własnymi słowami, wyciągniętymi z listów, pamiętników, oficjalnych dokumentów i bezpośrednich wywiadów autora. Złożona w momentami niewiarygodną historię (choćby Winters szarżujący samotnie na skołowaną kompanię SS), czyta się jednym tchem.
Dobra książka, nie tylko dla pasjonatów.
mBiko - 10 Sierpnia 2012, 21:06
Zgodnie z planem kontynuacja "Amberu" Zelaznego. Zakończyłem pierwszy cykl i wrażenia są zdecydowanie pozytywne. Drugi cykl w czytaniu.
ilcattivo13 - 14 Sierpnia 2012, 23:21
"Rakietowe szlaki 1" wydanie z 2011 roku. Świetne, klimatyczne opowiadania i tylko szkoda, że trafiłem na wybrakowany egzemplarz :/
Magnis - 15 Sierpnia 2012, 10:25
Blake Charton Czaropis cz.2
Pierwsza część chociaż zaskakiwała pomysłem to jednak nieraz robiła się schematyczna i zastanawiałem się gdzie ja już podobne rozwiązania widziałem . Do drugiej części podchodziłem z pewną dozą zaciekawienia i obaw czy tym razem będzie tak samo. Jednak właśnie ta część jest bardziej dopracowana i ciekawsza chociaż również czegoś mi trochę zabrakło. Czyta się przyjemnie i czekam na następną część. Ocena 7/10.
nureczka - 15 Sierpnia 2012, 10:37
ilcattivo13, Solaris bez problemu wymienia braki.
ilcattivo13 - 15 Sierpnia 2012, 11:03
nureczka - dzięki, na następnej Nidzicy się upomnę
nureczka - 15 Sierpnia 2012, 11:09
ilcattivo13, jeśli napiszesz do Wojtka Sedeńki, to wymienią ci drogą pocztową.
ilcattivo13 - 15 Sierpnia 2012, 11:12
w sumie, to masz rację - karton bąbelkowych kopert leży i rdzewieje
Lynx - 15 Sierpnia 2012, 12:33
Millenium Stiega Larssona.
Podchodziłam do tego jak pies do jeża. Rok leżało i czekało na przeczytanie. Świetny kryminał, niesamowita opowieść.
Ozzborn - 15 Sierpnia 2012, 13:26
Po chwilowej zwyżce na początku roku, znów "żółw czytelniczy" Tiganę Kaya "męczyłem" ponad miesiąc :/
Dzięki za namówienie tym co mnie namawiali, bo książka zaiste zacna. Gość maluje piórem świetne obrazy i rewelacyjnie tworzy klimat i tło. Fabuła momentami może nieco patetyczna, ale mocno czarno-białe rozwiązanie bardzo na plus. Natomiast zarzut, że zrzyna straszliwie z prawdziwej historii nie do końca do mnie przemawia. Wszyscy autorzy się inspirują, tylko ten bardziej i wcale tego nie ukrywa. Zresztą dosyć dziwnie mi się czytało posłowie, w którym autor napisał co autor miał na myśli. O.o
|
|
|