Konwenty dawno minione - Poznań WlkP - PiwoKon (cykliczno-spontaniczny)
Kuba - 24 Stycznia 2008, 08:38
Kurczę, ja nie mam szans ani w sobotę teraz ani 1 lutego. Ale będę z wami duchem, mogę nawet puszczac strzałki tudzież SMSy :-)
Gwynhwar - 24 Stycznia 2008, 12:23
Zatem lista obecności 26 stycznia:
krasnola
Sheila
Piotrek Rogoża
Chal
Easy
artureal (jesli sie dobudzi)
Pratchettson
Gwynhwar
Przypominam spotykamy się o 16.00 pod Empikiem
1 lutego
nosiwoda
Sheila
krasnola
Piotrek Rogoża
Chal
Czereśnia
Pratchettson
Gwynhwar
14.00 miejsce spotkania Dworzec Główny main entrance
Czy ktoś jeszcze pragnie się zadeklarować?
Chal-Chenet - 24 Stycznia 2008, 12:29
Gwynhwar napisał/a | 1 lutego |
Powstał w sumie mały problem. Bo ja kończę pracę ok. 16, a nie zauważyłem, że to jest piątek. Ale postaram się wytrzasnąć kogoś, żeby zrobił to co ja mam do zrobienia, więc postaram się jednak dotrzeć.
Gwynhwar napisał/a | 26 stycznia: |
Tego dnia mam z kolei egzamin w szkole, ale nie wiem dokładnie o której. Jeśli jest wcześniej to zjawię się na czas, a jeśli jest właśnie w okolicach 16 to będę, ale mogę się ździebko spóźnić.
Adashi - 24 Stycznia 2008, 13:17
No to bawcie się dobrze Rzekłem.
Org Alfa
P.S. Proszę pozdrowić ode mnie Nosiwodę
mawete - 24 Stycznia 2008, 13:35
Prawdopodobnie bedę 10-11 marca w Poznaniu - pomyślcie o jakiejś imprezce
Gwynhwar - 24 Stycznia 2008, 13:50
Myślimy...
Krasnola - 24 Stycznia 2008, 19:17
Ludziska!
W sobotę ... się spóźnię! Tak żeby tradycji stało się zadość, bo mamy z kumplem w planach kawkę w Gwynowym empiku, a potem spacerek i do obgadania wuchtę rzeczy (tak to jest, jak się spotyka raz w miesiącu), ale raczej przyjdę potem, najwyżej jak się nie odczepi, to przyprowadzę ze sobą, tyle że on niefantastyczny raczej.
A 1 lutego może być problem, bo dostałam propozycję wyjazdu do Krakowa na 1 dzień (31 stycznia) i nie wiem, czy zdążę wrócić (w planach impreza i zabawa do białego rana, więc nawet jak wrócę to będę nie do życia), tylko nie wiem czy pojadę, szanse 50/50.
Gwynhwar - 24 Stycznia 2008, 20:14
Grrr = ='
edyta: edyta listy obecności!
Adashi - 24 Stycznia 2008, 22:30
I Marszałka też proszę w moim imieniu pozdrowić, jasna sprawa
Chal-Chenet - 24 Stycznia 2008, 22:33
Wezmę to na swoje barki
Easy - 25 Stycznia 2008, 22:32
Jak już wcześniej wspominałem do Valhalli dotrę coś po 17. Gdyby sytucja uległa zmianie (przeprowadzka do innego lokalu itd.) niech ktoś da mi znać na komórkę, Gwyn zna numer.
Chal-Chenet - 26 Stycznia 2008, 00:26
Ja też będę trochę później, egzamin mam na ostatnim przedmiocie niestety.
Gwynhwar - 26 Stycznia 2008, 13:42
Zastanawiam się czy Pratchettson wie o.o
Sheila - 26 Stycznia 2008, 13:58
Raczej się nie wyrobię. Jest możliwość (maleńka), że dotrę, ale to będzie jakaś późna godzina. Nie wiem jak długo zamierzacie siedzieć... Jakby co, będę łapać telefonicznie, jednak na 90% nie dam rady. szkoda
Wypijcie moje zdrówko!
Gwynhwar - 26 Stycznia 2008, 14:13
Krasna też nie dotrze... Zaczyna się robić kijowo :/
Krasnola - 26 Stycznia 2008, 20:18
Gwynhwar napisał/a | Krasna też nie dotrze... Zaczyna się robić kijowo :/ |
Ha, podbudowało mnie to
Ale cieszę się, że nie poszłam - siedzę w domu i dach mi trzeszczy... Jakbym miała w takiej wichurze, co to nawet dach jęczy pod jej wpływem iść z autobusu (mimo że to tylko kilka minut) przez wygnajewo moje to hu-hu!!! Zwiałoby mnie
Aczkolwiek w piątek na dworcu będę jak bum cyk cyk, chyba że zdarzy się coś nieprzewidzianego (np. wichura zerwie mi dach )
Mam nadzieję, że bawicie się dobrze
Easy - 26 Stycznia 2008, 21:46
Niestety, mimo usilnych prób, nie udało mi się dotrzeć na PiwoKon. Gdybym pociąg miał według starego planu PKP, to luzik, zawitałbym chociaż na pół godzinki, a ledwo udało mi się złapać transport o 19.57, bijąc rekord świata w biegu z przeszkodami (wiatr, deszcz, sygnalizacja świetlna) i prawie wpadłbym jeszcze pod samochód.
Sama radość, a na domiar złego PiwoKończycy już mnie nie lubią...
Gwynhwar - 26 Stycznia 2008, 22:58
Dziś dopisała sama elita... Mięczaki siedziały w domu, bądź olały nas ciepłym moczem. Jako org Beta jestem niezadowolona z postawy co poniektórych.
Reszcie dziękuję za przybycie. Tyle.
Chal-Chenet - 26 Stycznia 2008, 22:59
Cytat | Reszcie dziękuję za przybycie |
Nie ma sprawy. Ja jak powiem to jestem.
Easy - 26 Stycznia 2008, 23:06
Dobra, możecie mi wypominać, nawet rzucić komentarz w stylu
Cytat | bądź olały nas ciepłym moczem |
przeprosiłem raz, drugi, więcej nie zamierzam, no niestety niektórzy muszą tłuc się pociągami do domu.
Tyle.
Gwynhwar - 26 Stycznia 2008, 23:09
Jeśli niektórzy się umawiają, to powinni mieć dośc przyzwoitości, żeby albo przybyć albo odpowiednio wcześnie poinformować osoby z którymi się umawia...
Adashi - 26 Stycznia 2008, 23:13
Nie krzycz, bo złość urodzie szkodzi
I jak było? Fajnie się bawiliście?
Easy - 26 Stycznia 2008, 23:15
Ech, czasami jednak plany się komplikują.
Nie no, ale jasne, specjalnie nie przyszedłem.
Wyszło kijowo, ale ktoś, kto nie mieszka na zadupiu do którego nie jest łatwo dojechać nigdy nie zrozumie tego.
Gwynhwar - 26 Stycznia 2008, 23:20
Nie krzyczę. Mi to rybka...
Adashi - 26 Stycznia 2008, 23:43
Oj już dobrze, podajcie sobie ręce, Marszałek daj buziaka koleżance, bo jak nie to pójdziecie do kąta!!!
Piotrek Rogoża - 27 Stycznia 2008, 01:00
Popieram, pax pax, chill out. Było kameralnie, tyle. Nie każdy zawsze może dotrzeć, a nasze pochlejawy to nie zajęcia na uniwerku, nie ma wpisów uzależnionych od obecności... chyba .
Długo siedzieliście jeszcze?
Adashi - 27 Stycznia 2008, 01:05
No ja dziś nie mogłem, nad czym szczerze ubolewam, co więcej 1 lutego też raczej nie dam rady, chyba, że dotrę w godzinach późniejszych (o ile impreza trwać będzie)
Wiadomo, nie można się stawić za każdym razem, to jasne
Gwynhwar - 27 Stycznia 2008, 11:16
Siedzieliśmy do 21.43
Adashi - 27 Stycznia 2008, 11:25
A sekundy?
Dzięki za pominięcie moich działań ONZetowskich milczeniem
Gwynhwar - 27 Stycznia 2008, 11:27
Macie rację, przecież już nic nie mówię... Musiałam dziś wstać do pracy, więc humor mam na granicy obłędu. Sorry.
|
|
|