Ludzie z tamtej strony świata - Jacek L. Komuda
Hubert - 14 Kwietnia 2008, 10:02
Kiedy to nie Jacek pisał...
dalambert - 14 Kwietnia 2008, 10:59
Sosnechristo, tak sie wycytowalo z computra, wiem, ze nie On jeno wielbiciel Jego, ale tyż glupio
Hubert - 14 Kwietnia 2008, 20:37
Ot, złośliwość rzeczy martwych.
Martva - 14 Kwietnia 2008, 20:43
Pfffff
Hubert - 14 Kwietnia 2008, 20:59
W sensie: nie wywołuj Martvej z lasu?
MrMorgenstern - 14 Kwietnia 2008, 21:38
Przymiotnik kultowy przeznaczam na określenie szczególnego przejawu w literaturze, kinematografii czy muzyce tudzież grafice; przyznam jednakowoż, że szafuję tym sformułowaniem z wielką premedytacją i co trzeba podkreślić - rzadko. Jak nietrudno się więc domyślić, połączone jest to z dużym szacunkiem wobec danego obiektu czy zjawiska.
Co do określenia tym mianem papieru toaletowego czy majtek, to aż tak głęboko moja ambicja „formułowawcza” czy poznawcza nie sięga, w odróżnieniu od dalamberta
dalambert - 15 Kwietnia 2008, 07:04
MrMorgenstern napisał/a | że szafuję | MrMorgenstern napisał/a | wielką premedytacją i co trzeba podkreślić - rzadko. |
Albo rzadkie uzywanie, albo częste szafowanie , coś się wzajemnie wykluczać tu powinno, ale w dobie powszechnego niechlujstwa językowego i znaczeniowego zrozumiałe.
Ot to do czego się przyczepiłem to to: że słowo kultowy oznacza związany z jakimś kultem bądź religijnm przeżyciem , a tu co news tygodnie to już kultowy. rozumiem, żę mendialne mendy poszukujące sposobu na zwiększenie poczytności oglądalności i nośności wcisnęły niedoksztalconym pupkom słowo kultowy jako wytrych zastepujący zwykle ładny, podobający sie itp
ale to nie powód by się tej presji mendialnej nowo-mowy bez wysiłku poddawać i tak Sznowna Poranna Gwiazdo MrMorgenstern napisał/a | do określenia tym mianem papieru toaletowego czy majtek | MrMorgenstern napisał/a | tak głęboko moja
ambicja „formułowawcza” czy poznawcza nie sięga | też tak nie sądzę , a moja moja wizja przyszlość się obawiam, że się niedlugo sprawdzi i belkot dziennikarski zafunduje publice niezadlugo kultowe kondony :twisted:
Adon - 15 Kwietnia 2008, 10:34
Słownik języka polskiego PWN napisał/a | kultowy
1. «związany z kultem religijnym»
2. «symbolizujący doświadczenia, wartości i postawy jakiejś społeczności lub jakiegoś pokolenia»
3. «popularny w jakiejś grupie społecznej |
dalambert - 15 Kwietnia 2008, 10:57
Adon, Wlasnie i temu to slowu bezczelnie dziś nadużywanemu należy się jakaś może drobna, ale ochrona
każdy pentol jak mu się coś podoba to wrzeszczy ; "łoll ! jakie to kultowe"
może mnie z lekka szlag trafić
Wybacz Szanowny Panie Bracie, ale ten nasz dyskurs nie odnosi sie ani sensu largo, ani sensu lato do Opera omia Waszmości ktorego to dzieła i libry na firnamecie novum liber polonorusz blaskiem prawdziwej res magna świecą
Adon - 15 Kwietnia 2008, 11:14
Wtrąciłem cytat ze słownika w opozycji do zdania waszmości:
dalambert napisał/a | Ot to do czego się przyczepiłem to to: że słowo kultowy oznacza związany z jakimś kultem bądź religijnm przeżyciem , a tu co news tygodnie to już kultowy. |
coby wszystko jasnym było, a waszmość nie musiał niczego spod stołu odszczekiwać.
Zgadzam się z waszmością odnośnie nadużywania słowa "kultowy", nie zgadzam z tym, że to słówko jedno jedyne znaczenie posiada. Nadmienię jeszcze, iż nie znam słowa "firnament", waszmość zapewne firmament na myśli mieć raczył ino podły wytwór cywilizacji pisowni takiej złośliwością swą był się sprzeciwił (a widzę, iż częściej to czyni, radzę tedy waszmości krócej go nieco trzymać).
Jak dla mnie możecie dalej swoją dysputę prowadzić, panowie bracia.
dalambert - 15 Kwietnia 2008, 11:32
Adon, mnie też chodziło o nagminne nadużywanie i spłycanie słowa kultowy które nawet w znaczeniu poza religijnym niezwykłość i jakość wyjatkową rzeczy danej wskazujem
a co do dalambert napisał/a | firnamecie | to w porządnych makaronizmach błedy być musża , taka makaronizmów owych uroda była i jest hej
Kruk Siwy - 15 Kwietnia 2008, 11:35
dalambert, do ad remu szaraczku! Czarną Banderę czytał? Nie? No to do roboty a nie tu gupstwa i farmazony wygadywać. Jak mi przodkowie mili wąsy Waści utnę za to ględzenie, wąsy i i puentę!
dalambert - 15 Kwietnia 2008, 11:41
Kruk Siwy, grankowi Kocioł Miedzią Brzmiący przygania, a Ty czytałeś ?
Kruk Siwy - 15 Kwietnia 2008, 11:59
Ale ja tu nie gadam bez sensu farmazonów całkiem całkowicie gospodarzowi wątku niepotrzebnych. A jak poczytam to się wypowiem! Tedy nie odwracaj kota ogonem i jak najspieszniej zaciągnij się pod czarną banderę.
dalambert - 15 Kwietnia 2008, 12:11
Narazie to popływalem na "Galeonach Wojny" , a co do Bandery tom widzial ilustracje i bardzo dzieła Pana Musiala chwalę, o "klimatyczno / od klimakter/ kultowych / od q...a artysta/ " ilustracjach do galeonow przez grzeczność się nie wypowiadam, hej
Iwan - 15 Kwietnia 2008, 12:40
właśnie skończyłem "Oprawcę" i mam pytanie czy ciota Orlando to ukłon w stronę pewnego aktora grającego w pirackiej serii?
jeśli chodzi o książkę to jak na razie świetna
Jacek L. Komuda - 15 Kwietnia 2008, 23:59
Iwan napisał/a | właśnie skończyłem Oprawcę i mam pytanie czy ciota Orlando to ukłon w stronę pewnego aktora grającego w pirackiej serii? |
Tak się złozyło, że to opowiadanie powstało kilka lat temu, kiedy w kinach szła pierwsza część Piratów z Karaibów. I tak niespecjalnie mi się pewien bohater podobał
EDIT: spotkanie w Gdańsku jest w innej bibliotece niż myslałem - 16 kwietnia o godzinie 18.00 w Filii nr 1 Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku, Gdańsk-Wrzeszcz, ul. Grunwaldzka 44; przepraszam za zamieszanie
Wilson - 16 Kwietnia 2008, 10:36
No właśnie-a czy junga Englund,któremu na "Tigernie" głowę urwało to aluzja do autora niesławnego "Niezwycięzonego"
krzyz_poludnia - 6 Maj 2008, 13:13
Witam
Właśnie czytam "Imię bestii" i muszę powiedzieć że strasznie mi się podoba. Jestem zafascynowany Francją a szczególnie Paryżem tamtego okresu, spływającą pomyjami, fekaliami, krwią i brudem. Kiedyś w jakiejś gazecie przeczytałem "Diabła w kamieniu", ale potem to opowiadanie mi umknęło i cieszę się, że odkryłem je na nowo
Jacek L. Komuda - 6 Maj 2008, 21:55
Wilson napisał/a | No właśnie-a czy junga Englund,któremu na Tigernie głowę urwało to aluzja do autora niesławnego Niezwycięzonego |
Dokładnie, bo mi brakowało jakiegoś fajnego szwedzkiego imienia. Na marginesie można dodać, że prawdziwy Englund jest zafascynowany kulturą polską XVII wieku, podobnie jak zresztą wielu szwedzkich historyków.
krzyz_poludnia napisał/a | Właśnie czytam Imię bestii i muszę powiedzieć że strasznie mi się podoba. Jestem zafascynowany Francją a szczególnie Paryżem tamtego okresu, spływającą pomyjami, fekaliami, krwią i brudem. Kiedyś w jakiejś gazecie przeczytałem Diabła w kamieniu, ale potem to opowiadanie mi umknęło i cieszę się, że odkryłem je na nowo |
Niestety Imię bestii sprzedało się najsłabiej z moich książek Ale nic to, nie porzuciłem Villona - właśnie siedzę i myślę nad mikropowieścią o nim do nowej antologii Fabryki. I mam całkiem spory orzech do zgryzienia z tym tekstem
Homer - 7 Maj 2008, 20:28
Jacku mówiłeś, że w maju będziesz w Krakowie - to nadal aktualne? Jak tak to kiedy?
Jacek L. Komuda - 7 Maj 2008, 21:51
Homer napisał/a | Jacku mówiłeś, że w maju będziesz w Krakowie - to nadal aktualne? Jak tak to kiedy? |
Już byłem Właśnie wróciłem w niedzielę z ostatniego ConStaru...
Adon - 8 Maj 2008, 13:14
Jacek L. Komuda napisał/a | Niestety Imię bestii sprzedało się najsłabiej z moich książek Ale nic to, nie porzuciłem Villona - właśnie siedzę i myślę nad mikropowieścią o nim do nowej antologii Fabryki. I mam całkiem spory orzech do zgryzienia z tym tekstem |
Ja jestem w trakcie czytania "Imienia bestii". Zostawiłem sobie na koniec, bo mimo wszystko wolę Polskę szlachecką (mam nadzieję, że nigdy Ci się pomysły na teksty w tych realiach nie skończą). Póki co bardzo mi się podoba. Niemniej, będę okrutny, nie dziwię się, czemu akurat "Imię..." sprzedaje się najgorzej. IMO dlatego, że czytelnicy chcą od Ciebie polskiej szlachty i szabel, bo to stanowi o wyjątkowości Twojej prozy. O Villonie mogą sobie Francuziny pisać.
Taclem - 8 Maj 2008, 13:21
Właśnie dlatego, że czytelnicy chcą wepchnąć Jacka w szufladę, powinien z niej jak najczęściej uciekać
Adon - 8 Maj 2008, 13:26
Nie mówię: nie. Ja sobie tylko gdybam na pytanie "dlaczego...?" Jak wspomniałem "Imię..." mi się podoba. Dla mnie ideałem będzie, gdy Jacek będzie nam serwował zarówno polskich szlachciurów, jak i inne zupełnie rzeczy.
Taclem - 8 Maj 2008, 14:15
No tak właśnie robi Wszak imć Jakimowski wyruszał na morze całkiem niedawno
Homer - 8 Maj 2008, 23:29
Jacek L. Komuda napisał/a | Homer napisał/a | Jacku mówiłeś, że w maju będziesz w Krakowie - to nadal aktualne? Jak tak to kiedy? |
Już byłem Właśnie wróciłem w niedzielę z ostatniego ConStaru... |
Łeee.... Trzeba było rzucić info !
cooger - 25 Maj 2008, 13:44
Przepraszam imć Jacka, ale mam info dla fanów - kto z poznańczyków Bohuna nie posiada ma okazję nabyć za 20pln na wyprzedaży w... REAL-u w CH KC. Dobrze sezonowany - leży tam od 2006 roku.
Jacek L. Komuda - 25 Maj 2008, 22:14
Gdyby ktoś się pytał dlaczego tak długo się nie pojawiałem - nowy Villon skończony. Mikropowieść do nowej antologii Fabryki, ma 153 tys,. znaków, machnąłem go w tydzień, ale 2 miesiące wymyślałem.
Teraz tylko przejadę się jeszcze na Małopolaku i siadam do pisania Samozwańca.
Fidel-F2 - 26 Maj 2008, 06:33
no i bardzo dobrze a awatar miodny
|
|
|