Powrót z gwiazd - Kryzys brat Ramzesa
Ambioryks - 28 Lipca 2009, 11:16
dalambert napisał/a | uciekł gucio od tłumaczenia |
Nie, to kto inny uciekł - od czytania. Uważnego i ze zrozumieniem.
dalambert napisał/a | za to teraz sensu samego życia poszukuje |
Nie poszukuje, tylko nakłania do rozważań.
Fidel-F2 napisał/a | a na ciula mu relacje handlowe? |
Nie na ciula, tylko na to samo, co każdemu innemu - to się przydaje. Co więcej, na ogół nie można się bez tego obejść.
Jak wszyscy będą wiedzieli, że on nie chciał podporządkować się wyrokowi, to nie będą chcieli zawierać z nim żadnych umów, bo a nuż ich oszuka i potem będzie chciał się wykręcić.
Fidel-F2 napisał/a | swego nie odda a czécia sié nie zadowoli |
To działanie na bardzo krótką metę. Króciutką.
Fidel-F2 napisał/a | bylo by tego na peczki, a co za tym idzie zasiég terytorialny pojedynczych organizacji bylby z natury ograniczony |
Dlaczego "z natury ograniczony"? Przecież skoro różnych instytucji i tak jest na pęczki, co nie przeszkadza im w rozszerzaniu zasięgu terytorialnego ich placówek, to z takimi firmami też by tak było. Na każdym terenie byłoby wiele konkurencyjnych placówek.
Fidel-F2 napisał/a | z czasem nastepowalaby prawdopodobnie konsolidacja |
Skąd to stwierdzenie?
Do współpracy i zawierania umów konsolidacja nie jest potrzebna.
Fidel-F2 napisał/a | rozumiem, ze wg Ciebie, kazdy ma prawo do uzywania przemocy wedle wasnego widzimisie |
Nie. Nic takiego nie napisałem.
Fidel-F2 napisał/a | porabalo Cié? |
Bez takich.
Fidel-F2 napisał/a | W takiej sytuacji do tej pory zastrzelilbym juz z dziesiec tuzinow kierowcow ktorzy mnie wkurzyli na drodze |
A jakby ci kierowcy też byli uzbrojeni, to nie zdążyłbyś - bo sam zostałbyś zastrzelony przez któregoś z nich, działającego w obronie własnej.
Fidel-F2 napisał/a | jeli nie mam ochoty wchodzi w uklady z firma prywatná to w nie nie wchodze i mam gdzies sposoby zarzadzania jakie tam stosuja |
Ale z państwem i tak jesteś w układach, zmuszony przez to państwo, nie rozumiesz tego? Więc dlaczego się nie interesujesz, jakie zarządzenia oni stosują w ministerstwach i resortach? A powinieneś - jeśli chcesz być konsekwentny.
Fidel-F2 napisał/a | zastosowanie takich zasad w stosunku do sadu i policji jest glupie bo w efekcie dochodzi do sytuacji w ktorej przestepca oswiadcza 'nie podoba mi sie sposob zarzadzania tej policji wiec nie zamierzam wchdzic z nia w zadne relacje i prosze sie ode mnie odpieprzyc'. |
To przestępca nie mógłby oświadczyć tego samego wobec policji państwowej? Teoretycznie - mógłby. Ale to by w praktyce nic nie zmieniło.
Fidel-F2 napisał/a | moj sprzeciw budzi fakt, ze ktos nie chce placic |
Nie o to pytałem.
Czy sprzeciwiasz się państwowemu przymusowi płacenia?
Fidel-F2 napisał/a | odgorne przepisy ustalaja pewne zasady za lamanie ktorych ponosi sie konkretne konsekwencje |
A jakby sądy i policje prywatne miałyby te same zarządzenia?
Jeśli chciałyby być wiarygodne w oczach społeczeństwa, musiałyby też takie wprowadzić.
Fidel-F2 napisał/a | co to za brednie? |
Nie wiesz? Nie znasz tego? Na tym właśnie opiera się libertarianizm.
Fidel-F2 napisał/a | kompletnie tej wypowiedzi nie rozumiem. |
Nie dziwi mnie, że nie rozumiesz. W ogóle nie rozumiesz istoty libertarianizmu.
Napisałem jasno.
Wyobraź sobie, że osoba prywatna (czy instytucja prywatna - wszystko jedno) też chce monopolizować to wszystko, co monopolizuje państwo, też chce ściągać podatki, też chce zarządzać i decydować o tym wszystkim, co państwo.
Co byś powiedział o takiej osobie/instytucji?
Czy gdyby jej działanie byłoby uznawane przez większosć ludzi, to czy uznałbyś te działania za prawomocne?
Państwem rządzą ludzie i firmami zarządzają ludzie. Tacy sami ludzie.
Dlaczego jeśli coś robi osoba prywatna, to jest to uważane za złe, a kiedy to samo robi państwo, to uważa się to za dobre? Przecież z punktu widzenia moralności nie ma tu żadnej różnicy w kwalifikacji czynów. Nie jest ważne, kto coś robi, tylko co i jak robi. Nieważne, czy działa z ramienia państwa, czy prywatnej instytucji. Albo z niczyjego ramienia, tylko na własną odpowiedzialność.
Fidel-F2 napisał/a | to jest wyobrazenie szesciolatka o prawie |
Napisał Fidel, który ma w avatarze dwulatka lub trzylatka. Czyżbyś wolał dwu- lub trzylatków od sześciolatków?
Fidel-F2 napisał/a | Ty mi tu przedstawiles dekalog jako system prawny wystarczajacy dla rozwinietego spoleczenstwa |
Nie, nie jako wystarczający. Podałem tylko przykłady. Nic więcej. Popełniasz nadużycie, rozszerzając sens mojej wypowiedzi daleko poza moją intencję.
Przecież napisałem "np."
Fidel-F2 napisał/a | masz chocia cien pojecia jak wyglada system prawny nowoczesnego panstwa? |
Mam. Wiem, że na to nie wygląda - bo nie interesuję się prawem - ale mam.
Fidel-F2 napisał/a | najpierw wystepowala by stala woja domowa na roznych szczeblach do momentu gdy jedna z organizacj zdobyla by przewage na danym terenie a potem niczym nie roznila by sie od panstwa poza tym, ze wladze trzymala by tam grupa ludzi lub jeden czlowiek zamiast jednostek wybieranych demokratycznie? |
Różniłaby się. Dlaczego? Dlatego że, jak napisałem, utworzenie aparatu państwowego od zera jest bardzo trudne; trwa bardzo długo. Nie byłoby wojny domowej, bo nie istniałby aparat państwowy, który ktoś mógłby przechwycić i wykorzystać do swoich celów.
Fidel-F2 napisał/a | a gdyby nie chcial zadnych uslug i odmawial poddawania sie zarzadzeniom takich instytuacji dzialajac wedlug wlasnych zasad? rozumiem, ze zostalby spacyfikowany |
Jak? I przez kogo? Przecież jak najbardziej mógłby działać według własnych zasad.
Fidel-F2 napisał/a | nie okreslone jak teraz ustawami podatki lecz narzucone wg czyjejs woli haracze |
A czym się różnią podati od haraczy? W sensie moralnym?
Podatki to haracze - tyle że nakładane przez państwo na swoich obywateli.
Ustawy można zmienić - i często się to robi, nawet wbrew woli społeczeństwa. Z wielu ustaw, które teraz obowiązują, większość ludzi jest niezadowolona.
Fidel-F2 napisał/a | w efekcie nikt by na sady nie placil, bo mialby taki wybor |
Wiesz, teraz ludzie też mają wybór - nie iść na wybory w nadziei, że inni też nie pójdą i ze może żadna władza nie zostanie wybrana i nie będzie trzeba płacić żadnych podatków. A jednak jakoś frekwencja wyborcza w Polsce nigdy nie wynosiła 0%. O czym to świadczy? O tym, że ludzie jednak chcą być przez kogoś rządzeni.
Skoro teraz ludzie decydują się płacić, to dlaczego wtedy nie mieliby?
Ziemniak napisał/a | Czyli wypisz, wymaluj państwa totalitarne |
Nie, bo państwa totalitarne mają rozbudowane machiny państwowe, aparaty państwowe - z wielką biurokracją, zmilitaryzowane itd. Potężne organizacje by tego nie miały.
dalambert - 28 Lipca 2009, 11:29
dalambert napisał/a | A OD 1 stycznie 2010 UE ogłasza secesję od reszty świata i ONZ i CO DALEJ ?
Rusz wyobraźnią i powiedz ci dalej? |
do ciężkiej cholery przestaniesz wreszcie się wykręcać i z wyobraźnią i fantazją spróbujesz wprowadzić te swoje dyrdymały w życie czy dalej pieprzeniem o kontrekonomi będziesz zbywał , dosyść juz mam tego dyrdymalenia serdecznie,
a a'propos nowego tematu dywagacji to nie bardzo widzę sens Twojego istnienia
feralny por. - 28 Lipca 2009, 11:29
Ambioryks napisał/a | Nie, bo państwa totalitarne mają rozbudowane machiny państwowe, aparaty państwowe - z wielką biurokracją, zmilitaryzowane itd. Potężne organizacje by tego nie miały | Dlaczego?
Fidel-F2 - 28 Lipca 2009, 11:30
Ambioryks, koncze rozmowe, bo to sensu nie ma (w sumie sam sie zastanawiam co mi kazalo sadzic ze jednak ma), jestes kompletnie bezmyslny, brak Ci zdolnosci logicznego rozumowania, naczytales sie bzdetow i zakorkowales sobie neurony. Dotad mnie smieszyles, teraz w zasadzie lituje sie nad Toba. Nie jests nijakim partnerem do dyskusji poniewaz nie reagujesz na argumenty dyskutanta ,uzywajac w zasadzie jednego argumentu 'bo tak'. Róznorodne twoje wypowiedzi sa sprzeczne ze soba (nie domagaj sie prosze wskazan bo to przeciez, bez sensu, i tak ich nie dostrzezesz) tworzac kompletny chaos. Masz jakies dziwne przekonanie, ze ludzie beda postepowac tak jak ty (czy tez jakis 'austriak') wymylies a nie zgodnie z naturá co robiá od tysiecy lat spuszczajac na drzewo takich reformatorów.
W sumie to jestes fascynujacym przypadkiem, w zasadzie nie dpodejrzewalem, ze mozna myslec tak blednymi kategoriami.
Skoro nie chcesz dyskutowac to zostalo mi teraz tylko szydzenie. Mam nadzieje, ze nie bedziesz mial zalu.
Dobrej zabawy
Ambioryks - 28 Lipca 2009, 11:37
dalambert - co do UE, to już wypowiedziałem się na ten temat. Powtarzam: czytaj ze zrozumieniem. I wypraszam sobie zarzucanie mi wykręcanie się.
feralny por. - odpowiedź znajdzies wyżej, w moim poście. Konkretnie we fragmencie:
Cytat | utworzenie aparatu państwowego od zera jest bardzo trudne; trwa bardzo długo. |
Fidel - przykro mi, że zabrakło ci argumentów, a znowu zaczynasz osobiste wyjazdy.
Swoją drogą, ciekaw jestem, czy przeczytałeś mój post do końca. Choćby fragment:
Cytat | Napisałem jasno.
Wyobraź sobie, że osoba prywatna (czy instytucja prywatna - wszystko jedno) też chce monopolizować to wszystko, co monopolizuje państwo, też chce ściągać podatki, też chce zarządzać i decydować o tym wszystkim, co państwo.
Co byś powiedział o takiej osobie/instytucji?
Czy gdyby jej działanie byłoby uznawane przez większosć ludzi, to czy uznałbyś te działania za prawomocne?
Państwem rządzą ludzie i firmami zarządzają ludzie. Tacy sami ludzie.
Dlaczego jeśli coś robi osoba prywatna, to jest to uważane za złe, a kiedy to samo robi państwo, to uważa się to za dobre? Przecież z punktu widzenia moralności nie ma tu żadnej różnicy w kwalifikacji czynów. Nie jest ważne, kto coś robi, tylko co i jak robi. Nieważne, czy działa z ramienia państwa, czy prywatnej instytucji. Albo z niczyjego ramienia, tylko na własną odpowiedzialność. |
Kategorycznie wypraszam sobie stwierdzenia w stylu:
Fidel-F2 napisał/a | jestes kompletnie bezmyslny, brak Ci zdolnosci logicznego rozumowania, naczytales sie bzdetow i zakorkowales sobie neurony |
czy:
Fidel-F2 napisał/a | Dotad mnie smieszyles, teraz w zasadzie lituje sie nad Toba. Nie jests nijakim partnerem do dyskusji poniewaz nie reagujesz na argumenty dyskutanta ,uzywajac w zasadzie jednego argumentu 'bo tak'. |
lub:
Fidel-F2 napisał/a | W sumie to jestes fascynujacym przypadkiem, w zasadzie nie dpodejrzewalem, ze mozna myslec tak blednymi kategoriami. |
Fidel-F2 - 28 Lipca 2009, 11:39
Ambioryks napisał/a | idel - przykro mi, że zabrakło ci argumentów, a znowu zaczynasz osobiste wyjazdy. | argumentow podalem mase, nie raczyles na nie zareagowac, to co? mam gadac sam ze soba?
Ambioryks, a ja kategorycznie wypraszma sobie raczenie mnie na forum takimi bzdurami jakie zapodajesz. i co z tym zrobimy?
Ambioryks - 28 Lipca 2009, 11:42
Raczyłem zareagować. Nie moja wina, ze tego nie zauważyłeś.
Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. To znaczy, że nie przeczytałeś. Szkoda.
Najpierw prosisz, żebym ci wyjaśnił, a potem nawet nie czytasz tych wyjaśnień. Hipokryzja?
feralny por. - 28 Lipca 2009, 11:46
Ambioryks napisał/a | eralny por. - odpowiedź znajdzies wyżej, w moim poście. Konkretnie we fragmencie:
Cytat:
utworzenie aparatu państwowego od zera jest bardzo trudne; trwa bardzo długo.
| Lot na księżyc tez nie był sprawą prostą, nie przekonałeś mnie ani trochę, tym bardziej, że stworzenie sprawnej machiny kwazipaństwowej (chodzi głównie o zorganizowane i skuteczne zbieranie haraczy siłą) będzie bardzo intratne da jej twórcy. Jak już mówiłem prosta droga feudalizmu, że nie chcesz tego dostrzec, twoja sprawa.
Ziemniak - 28 Lipca 2009, 11:48
Ambioryks napisał/a | utworzenie aparatu państwowego od zera jest bardzo trudne; trwa bardzo długo. |
A co to ma wspólnego z:
Ambioryks napisał/a |
Ziemniak napisał/a |
Czyli wypisz, wymaluj państwa totalitarne |
Nie, bo państwa totalitarne mają rozbudowane machiny państwowe, aparaty państwowe - z wielką biurokracją, zmilitaryzowane itd. Potężne organizacje by tego nie miały. |
Przecież podstawą tworzenia jakiejkolwiek grupy trzymającej władzę, jest zapewnienie bezpieczeństwa tej władzy, czyli jakiejś formy milicji czy sił zbrojnych. Potężne organizacje o których była mowa, muszą swoją władzę oprzeć na jakimś fundamencie - najprościej, na jakiejś formie sił zbrojnych. A i biurokracja przyjdzie z czasem, w miarę rozrastania się organizacji. Także to co piszesz to brednie i pobożne życzenia
Agi - 28 Lipca 2009, 11:56
Ambioryks napisał/a | Fidel-F2 napisał/a:
to jest wyobrazenie szesciolatka o prawie
Napisał Fidel, który ma w avatarze dwulatka lub trzylatka. Czyżbyś wolał dwu- lub trzylatków od sześciolatków? | Ambioryks napisał/a | Fidel-F2 napisał/a:
porabalo Cié?
Bez takich. | Ambioryks napisał/a | Kategorycznie wypraszam sobie stwierdzenia w stylu:
Fidel-F2 napisał/a:
jestes kompletnie bezmyslny, brak Ci zdolnosci logicznego rozumowania, naczytales sie bzdetow i zakorkowales sobie neurony
czy:
Fidel-F2 napisał/a:
Dotad mnie smieszyles, teraz w zasadzie lituje sie nad Toba. Nie jests nijakim partnerem do dyskusji poniewaz nie reagujesz na argumenty dyskutanta ,uzywajac w zasadzie jednego argumentu 'bo tak'.
lub:
Fidel-F2 napisał/a:
W sumie to jestes fascynujacym przypadkiem, w zasadzie nie dpodejrzewalem, ze mozna myslec tak blednymi kategoriami. |
Powyżej zbiór wypowiedzi obu dyskutantów, które nie powinny mieć miejsca na Forum.
Ambioryks, Fidel-F2, obaj zostajecie upomniani za niedopuszczalne wycieczki osobiste. Recydywa będzie karana ostrzeżeniem
Fidel-F2 - 28 Lipca 2009, 12:16
Agi, dawaj pasek bo sié nie zgadzam, nie moja wina, ze Ambioryks ma wyobrazenie o prawie na poziomie szeciolatka, nie moja wina, ze nie potrafi logicznie rozumowac, itd. To nie sa inwektyw tylko stwierdzenie faktu i sié z tego nie wycofuje.
aniol - 28 Lipca 2009, 12:37
Ambioryks napisał/a | Fidel-F2 napisał/a | W takiej sytuacji do tej pory zastrzelilbym juz z dziesiec tuzinow kierowcow ktorzy mnie wkurzyli na drodze |
A jakby ci kierowcy też byli uzbrojeni, to nie zdążyłbyś - bo sam zostałbyś zastrzelony przez któregoś z nich, działającego w obronie własnej.
. |
wiesz, do calej reszty ustosunkowali sie inni uzytkownicy forum, i zrobili to zapewne mądrzej niz ja
ale pozwole sobie ustosunkowac sie do tej wypowiedzi
zaczne od pytania: miales kiedys jakakolwiek bron w rece?
a miales ją poza strzelnicą?
bo twoje wyobrazenie o uzywaniu broni palnej w obronie wlasnej opiera sie chyba na filmach z dzielnym Józkiem Bondem, kopiujesz bardzo czesty blad wielu laikow ktorzy zakladaja ze przeciwnik ktory chce nas zastrzelic stanie naprzeciwko nas, wyjmie gnata zza pazuchy i zostawi nam w diably czasu na jakas reakcje
bzdura prosze pana! jesli mialbym kogos zastrzelic (walnac bejzbolem czy pchnac nozem ) zrobie to z zaskoczenia, najlepiej od tylu
zreszta podam ci ciekawostke: wiekszosc rewolwerowcow z Dzikiego Zachodu zginela od kuli w plecy (a nie jak zazwyczaj widac na filmach w honorowym pojedynku na srodku ulicy) i nic im nie pomogly otarte kabury na udach (w sumie najlepsze do tzw samoobrony)
wiec nie masz racji: Fidel faktycznie w twoim swiecie moglby aniolem zaglady na autostradach (wroc! na szosach, bo w istnienie autostrad w twoim anarchokapitalizmie nie wierze za bardzo)
edytka: ortograf straszny
Gustaw G.Garuga - 28 Lipca 2009, 12:39
aniol napisał/a | (wroc! na szosach, bo w istnienie autostrad w twoim anarchokapitalizmie nie wierze za bardzo) |
Zastanawiam się, kto w tym świecie rządziłby drogami... I czego by za korzystanie z nich żądał...
feralny por. - 28 Lipca 2009, 12:41
Gustaw G.Garuga napisał/a | Zastanawiam się, kto w tym świecie rządziłby drogami... I czego by za korzystanie z nich żądał... |
Jak to kto, silniejszy, a żądałby pieniędzy, jeżeli jakieś by funkcjonowały.
Ambioryks - 28 Lipca 2009, 12:42
feralny por. napisał/a | Jak już mówiłem prosta droga feudalizmu |
Może i racja - ale sam feudalizm też przybierał różne formy w różnych okresach. Na początku składanie hołdów faktycznie było dobrowolne i często wynikało z inicjatywy przyszłego wasala, a nie przyszłego seniora. Dopiero w XII w. sytuacja zaczęła się odwracać. Zakładając, że wyróżnia się dwa okresy feudalizmu - pierwszy: od VII do XII w., a drugi od XX do XVI-XVII w. (później była gospodarka folwarczno-pańszczyźniana i merkantylizm, mimo że przywileje 'feudalne' zostały nadal zachowane, aż do rewolucji przemysłowej w Anglii i roku 1789 we Francji), to ten pierwszy okres nawet mi się podoba. Tak samo zresztą, jak Proudhonowi (mimo, że jego ideologia różniła się od mojej).
Ziemniak napisał/a | Przecież podstawą tworzenia jakiejkolwiek grupy trzymającej władzę, jest zapewnienie bezpieczeństwa tej władzy, czyli jakiejś formy milicji czy sił zbrojnych. |
Jasne. Drugą podstawą jest tworzenie sieci urzędów mających kontrolować społeczeństwo. Oraz aparat indoktrynacji - np. media i państwowe szkolnictwo.
Ziemniak napisał/a | Potężne organizacje o których była mowa, muszą swoją władzę oprzeć na jakimś fundamencie - najprościej, na jakiejś formie sił zbrojnych. |
Do tego trzeba by przekonać sporą liczbę ludzi, by w nich służyli. Bo jeśli będzie powszechne prawo do posiadania broni, to trudno byłoby ich zmusić, by do nich wstąpili.
Fidel-F2 napisał/a | Ambioryks ma wyobrazenie o prawie na poziomie szeciolatka |
To nie jest stwierdzenie faktu, tylko twojego wyobrażenia na mój temat.
Rafał - 28 Lipca 2009, 12:44
Gustaw G.Garuga napisał/a | Zastanawiam się, kto w tym świecie rządziłby drogami... | Ależ w tym świecie drogi same się robią, krowy też same się doją i sprzedają mleczna czekoladę przy tych drogach, niebo jest różowe i latają po nim słonie z przerośniętymi uszami. W świecie bajek wszystko jest przecież możliwe.
feralny por. - 28 Lipca 2009, 12:44
Ambioryks napisał/a | Bo jeśli będzie powszechne prawo do posiadania broni, to trudno byłoby ich zmusić, by do nich wstąpili. | Wystarczy dobrze zapłacić, albo obdarzyć przywilejami, np udziałem w łupach, czy haraczu, ziemią, niewolnikami itp. itd..
aniol - 28 Lipca 2009, 12:46
Ambioryks napisał/a |
Ziemniak napisał/a | Potężne organizacje o których była mowa, muszą swoją władzę oprzeć na jakimś fundamencie - najprościej, na jakiejś formie sił zbrojnych. |
Do tego trzeba by przekonać sporą liczbę ludzi, by w nich służyli. Bo jeśli będzie powszechne prawo do posiadania broni, to trudno byłoby ich zmusić, by do nich wstąpili
. |
taaa
panowie szlachta zapewne siłą byli zmuszani do służby w choragwiach husarskich, bo o ile pamietam kazdy z nich miał zapewniony nieograniczony dostęp do broni,
feralny por. - 28 Lipca 2009, 13:55
Ambioryks napisał/a | feralny por. napisał/a:
Jak już mówiłem prosta droga feudalizmu
Może i racja - ale sam feudalizm też przybierał różne formy w różnych okresach. Na początku składanie hołdów faktycznie było dobrowolne i często wynikało z inicjatywy przyszłego wasala, a nie przyszłego seniora. Dopiero w XII w. sytuacja zaczęła się odwracać. Zakładając, że wyróżnia się dwa okresy feudalizmu - pierwszy: od VII do XII w., a drugi od XX do XVI-XVII w. (później była gospodarka folwarczno-pańszczyźniana i merkantylizm, mimo że przywileje 'feudalne' zostały nadal zachowane, aż do rewolucji przemysłowej w Anglii i roku 1789 we Francji), to ten pierwszy okres nawet mi się podoba. Tak samo zresztą, jak Proudhonowi (mimo, że jego ideologia różniła się od mojej). |
Hmm, jest jakiś postęp, zauważyłeś, że droga może prowadzić nie tam gdzie byś chciał, to już coś. Wartało by przy tym nazwać rzecz po imieniu, bo postulowany przez Ciebie ustrój to w zasadzie neofeudaizm (albo feudalizm korporacyjny jak wolisz), ze wszystkimi tego konsekwencjami. Nie widzę powodu, żeby ukrywać jego istotę pod mylącą nazwą "anarchokapitalizm".
Piech - 2 Listopada 2009, 13:03
Wszyscy się cieszą, że kryzys zażegnany i że generalnie "znów rośnie". Tymczasem narasta nowa bańka, która z czasem pęknie, bo prędzej czy później musi się okazać, że z pustego i Salomon nie naleje. Wiele rządów, a raczej ich banki centralne, z bankiem USA na czele, wpompowały w rynek ogromną ilość nowego pieniądza, żeby podtrzymać gospodarkę przed załamaniem wskutek upadku systemów finansowych pod ciężarem absurdalnych spekulacji i piramid finansowych, w których zmarnotrawiono istniejące wcześniej fundusze.
Aby nie dopuścić do załamania banki wkroczyły do gry i "dorzuciły do pieca" ogromne ilości nowych pieniędzy, głównie dolarów. Te dolary są teraz pożyczane po praktycznie zerowej stopie procentowej i inwestowane w surowce, inne waluty, cokolwiek innego. Chodzi o to, że inwestorzy grają na spadek dolara i jak na razie mają rację. Dolar się osłabia. To znaczy, że wystarczy zainwestować w coś i poczekać, a wartość inwestycji liczona w dolarach wciąż rośnie. No ale dolar nie może osłabiać się w nieskończoność. A jak przestanie się osłabiać, to ta cała strategia inwestycyjna zawiedzie. I wtedy pęknie kolejna bańka.
http://biznes.onet.pl/car...2,1,prasa-detal
dzejes - 2 Listopada 2009, 13:33
Ej, jak to wszyscy się cieszą? Czytam trochę amerykańskich blogów o ekonomii (poważnych, jednak) i nie widzę tam specjalnej radości.
Piech - 2 Listopada 2009, 16:43
No to nie wszyscy, jednak w prasie dominują doniesienia, że recesję już mamy za sobą (ostatnio także w USA), że indeksy stoją najwyżej od roku, że urosły w tym czasie o 50% albo więcej...
|
|
|