Planeta małp - Co nas cieszy
Chal-Chenet - 3 Maj 2010, 22:53
Cieszy mnie, że tydzień pracy będzie miał tym razem tylko cztery dni.
hijo - 3 Maj 2010, 22:57
Chal-Chenet, jakie 4? A sobota to co?
joe_cool - 3 Maj 2010, 22:58
O tak, też mnie to cieszy. I cieszy mnie, że są do kupienia za tanioszkę maszyny do robienia popcornu (wiem, wiem, wszyscy o tym wiedzą, odkrywam Amerykę w konserwie, itd.) - aż sobie jutro pójdę i kupię
Chal-Chenet - 3 Maj 2010, 23:01
hijo, współczuję.
Ozzborn - 4 Maj 2010, 11:30
A studenty UW jeszcze i piątek majom wolny bo juwenalia
Ellaine - 4 Maj 2010, 12:02
A ja mam od czwartku weekend i się nie chwalę :P I bynajmniej nie z powodu juwenaliów, taki plan.
ketyow - 4 Maj 2010, 18:58
Cieszy mnie wspaniale spędzona majówka. 4 dni bez prądu, z lodowatą wodą (prysznic skonstruowałem z węża i konewki), za to z wieloma kilogramami zeżartej kiełbasy, karkówki, kurczaka i hektolitrami spożytego alkoholu, w gronie dobrych znajomych i w ogóle super.
cherryen - 4 Maj 2010, 19:24
Tydzień meksykański w Lidl-u, a w ofercie Triple chocolate cookies with chilli.. pod marką El Tequito.
Mniam!
225 gram (opakowanie) za 4,99 pln!
chochol - 4 Maj 2010, 19:38
cherryen napisał/a | Triple chocolate cookies with chilli.. pod marką El Tequito. |
Brzmi pociągająco...
ketyow - 4 Maj 2010, 20:03
Mmm... a w Lidlu kartą można płacić, nie?
Agi - 4 Maj 2010, 20:11
U nas można, ale ja Lidla jakoś ostatnio omijam.
Cieszy mnie wolny dzień bardzo pożytecznie spędzony (zrobiłam materiał do zaliczenia na podyplomówce) i to, że głowa wreszcie przestała mnie boleć.
Jakuss - 4 Maj 2010, 20:42
Mnie cieszy ta wolność... w końcu odpoczynek od szkoły... ahh.. , szkoda że matury a w raz z nimi wolne dla klas 1 i 2 liceum nie trwają tak chociażby pół roku...
mBiko - 4 Maj 2010, 21:11
Zostały mi jeszcze tylko dwa dni robocze w tym tygodniu.
hijo - 4 Maj 2010, 21:41
mBiko napisał/a | Zostały mi jeszcze tylko dwa dni robocze w tym tygodniu. | jak się okazało mnie też
mBiko - 4 Maj 2010, 21:49
Gratuluję hijo, będziesz miał więcej czasu dla Przyszłości.
hijo - 4 Maj 2010, 22:05
mBiko, dzięki - to mnie najbardziej cieszy
Ozzborn - 4 Maj 2010, 22:10
cherryen, ja już na polecenie mamusi wypisałem co ma zakupić na niedzielny meksykański obiad
joe_cool - 4 Maj 2010, 23:53
Ruszyłam wreszcie 4 litery i poszłam po pracy biegać do parku Na razie dałam radę dwie rundki, ale już wkrótce będzie lepiej!
Kruk Siwy - 4 Maj 2010, 23:54
A kolanka nie protestują?
joe_cool - 5 Maj 2010, 00:02
A nie protestują. Na szczęście z kolankami nigdy nie miałam problemów, a czytałam ostatnio, że bieganie psuje tylko już nadpsute
Kruk Siwy - 5 Maj 2010, 00:06
No to ja musiałem mieć solidnie zepsute. Chciałem podciągnąć kondycję i tak sobie biegałem po dwa kilometry dziennie. Jak mnie rąbnęło to żadne maści ani środki przeciwbólowe nie pomogły. Dopiero dwie sety okropnego zajzajeru pt. "Dark Whisky" mnie uratowały.
Pięknie wyłem.
Ale - przestawiłem się na długie marsze. I to mnie dość cieszy.
Kai - 5 Maj 2010, 08:08
Kruk Siwy napisał/a | Dopiero dwie sety okropnego zajzajeru pt. Dark Whisky mnie uratowały |
kiedyś bardzo ten zajzajer lubiłam. Teraz zjechałam na brandy.
Dobrze, że już środa i może - może wreszcie wyjdę o normalnej porze z pracy.
nureczka - 5 Maj 2010, 08:11
Kruk Siwy napisał/a | Ale - przestawiłem się na długie marsze. |
Na trasie biurko-barek-biurko.
dalambert - 5 Maj 2010, 08:15
nureczka napisał/a | Na trasie biurko-barek-biurko. |
ale za to z jakim entuzjazmem uprawiane.
Do miasta daleko, do ogrodu zimno, to gdzie ma biudulek sporty ćwiczyć jak nie przy ulubionej konkurencji / podnoszenie ciężarków 50 gr., ze slalomem wokół barku , kibelka i biureczka/
Kruk Siwy - 5 Maj 2010, 10:49
nureczka, ha ha śmieszne. Opowiadana historia miała miejsce lat temu parę nieletnia dziecino.
robert70r. - 5 Maj 2010, 15:09
dalambert, Hihihi!
A mię cieszy to, że mam półtora dnia roboty. Licząc od jutra.
Kai - 5 Maj 2010, 19:59
A ja jeszcze 14 stron i też koooooniec, a w piątek pilaw u znajomych
Martva - 5 Maj 2010, 20:15
Wizyta kogoś ważnego i chwilowy, ale intensywny przypływ endorfin. Trochę wszystko psuje fakt że według moich wstępnych planów miało tak byc dwa tygodnie, ale nie wyszło.
Kai - 5 Maj 2010, 20:24
Martva, nie patrz w kalendarz. Będzie super
joe_cool - 5 Maj 2010, 20:26
Drugi dzień biegania - ale będę miała zakwasy jutro
A, i cieszy mnie też, że przyszły tydzień również będzie miał tylko 4 dni robocze
|
|
|