To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Rozmowy religijne

Fidel-F2 - 4 Marca 2011, 13:09

gauss, możesz mi powiedzieć na jaką cholerę walisz takie banały. Powiedz, jeszcze, że zaobserwowałeś, że jak pada deszcz to wszędzie jest mokro. Taki sam sens.

a analogia tak kompletnie bez sensu, że ręce opadają

Ice, i to jest Twój problem, ze widzisz tylko tyle, widocznie brak Ci aparatu poznawczego na więcej

Ice - 4 Marca 2011, 13:25

Fidel, widzę, ale nie rozumiem. Nie rozumiem, dlaczego inteligentny gościu na siłę i konsekwentnie kreuje się na prymitywa, którym nie jest.
Fidel-F2 - 4 Marca 2011, 13:44

powiedz mi coś co nie wiem ale nie to
jewgienij - 4 Marca 2011, 14:24

Ice napisał/a
jewgienij napisał/a

Gdybym był polskim katolikiem mieszkającym w Bawarii, to przykro byłoby mi słuchać, jak się podkreśla Papież-Niemiec, Matka Boska królowa Reichu czy monachijska, a Niemcy Jezusem Europy. Pomyślał bym, że chwalą samych siebie, a nie Boga. I że trafiłem na wiec z elementami religii, a nie na nabożeństwo.


A mi by przykro nie było, raczej czułbym zadowolenie, że tak rożne narody łączy wspólna wiara.


Bo łączy.
Ale nie w tym sensie, w jakim myślisz - czyli lokalnego dowartościowywania się madonnami i Jezusami.

[quote="Ice"]Mówiłeś o dzieleniu i wykluczaniu, antagonizowaniu społeczności,a teraz nagle przerzuciłeś się na profanację.

Nie -nagle, tylko logicznie dyskusja do tego doprowadziła. Nie widzisz związku? Wiesz temat się rozwija, nie polega na klepaniu tego samego, czego chyba ode mnie wymagasz.

Ice - 4 Marca 2011, 17:05

jewgienij napisał/a

Bo łączy.
Ale nie w tym sensie, w jakim myślisz - czyli lokalnego dowartościowywania się madonnami i Jezusami.


Wydaje mi się, że przykładasz ogólne schematy, do wspólnoty, którą znasz jedynie z zewnątrz. Uważam, że katolik z Częstochowy nie czuje wyższości nad katolikiem ze Szczecina, ani katolik polski niższości wobec dajmy na to katolika włoskiego. Uwierz mi, o własny ogródek nie dba się po to, żeby sąsiada szlag trafił.


jewgienij napisał/a

Nie -nagle, tylko logicznie dyskusja do tego doprowadziła. Nie widzisz związku? Wiesz temat się rozwija, nie polega na klepaniu tego samego, czego chyba ode mnie wymagasz.


Odniosłem wrażenie, że odchodzisz od tematu, który według mnie jest ciekawy i nie został wyczerpany.

Anonymous - 4 Marca 2011, 17:42

KLIK Ech...Czasami zastanawiam się, co mnie jeszcze trzyma przy Kościele Katolickim.
Sauron - 4 Marca 2011, 18:15

Przyzwyczajenie?
Anonymous - 4 Marca 2011, 18:26

Cóż, nie wiem. W Boga wierzę.
Pucek - 4 Marca 2011, 18:26

Sauron, traciłby taaaki temat do pogaduchów. Podobnie jak reszta...
Kai - 4 Marca 2011, 20:06

Żerań napisał/a
Czasami zastanawiam się, co mnie jeszcze trzyma przy Kościele Katolickim.
To, co w nim jest prawdziwe, pomimo czynnika ludzkiego?
Ice - 4 Marca 2011, 21:00

Pięknie powiedziane. :D
baranek - 4 Marca 2011, 21:24

Ideałem byłby Kościół bez ludzi.
Ice - 4 Marca 2011, 21:26

Nie o to chodzi, żeby złapać króliczka, ale o to, żeby go gonić.
Anonymous - 4 Marca 2011, 22:36

Kai napisał/a

To, co w nim jest prawdziwe, pomimo czynnika ludzkiego?


Jeśli już, to niektóre postawy ludzi, których uważam za autorytety moralne, pokazujące, że jednak warto tutaj zostać (przynajmniej na razie) i tędy droga. Ot, ksiądz śp. ksiądz Tischner np. "Śpieszmy się kochać wiernych, tak szybko odchodzą"...

Ice napisał/a
Nie o to chodzi, żeby złapać króliczka, ale o to, żeby go gonić.


Tak, tylko czasami się zastanawiam, czy gonię właściwego króliczka. W Boga nie przestanę wierzyć, bo nie znajduję alternatywy. Natomiast doskwierają mi pewne postawy KK wobec wyzwań, jakie niesie świat (pedofilia, celibat). Doskwiera mi Komisja Majątkowa, fanatyzm religijny niektórych członków. Prawie cholery dostałem, jak rzekomi katolicy bezcześcili krzyż na Krakowskim Przedmieściu i przywiązali się do niego, jak do jakiegoś kawałka drewna, podczas gdy jedno z przykazań brzmi wyraźnie nie będziesz miał bogów cudzych i tak dalej, co oznacza, że krzyż jest zarezerwowany tylko dla Chrystusa. Parę innych kwiatków też by się znalazło. Cholera, ale mnie poniosło na uzewnętrznienie.

Rafał - 6 Marca 2011, 01:06

Żerań, nohil novi sub sole. A wszak dajemy radę już ponad 3 tys lat :D
jewgienij - 6 Marca 2011, 01:45

Do wszystkich dwóch tysięcy lat - tysiąc gratis.
Gustaw G.Garuga - 6 Marca 2011, 03:41

jewgienij napisał/a
Dodać trochę odpustowego przepychu i taniego blichtru, będzie duchowy pejzaż Polaków.

Bzdura. jewgienij, jesteś Polakiem? Ja jestem? NURS, Fidel etc. są? To dlaczego siebie i nas stawiasz poza nawiasem polskości i twierdzisz, że istotę Polaków tworzy tylko wypaczony, zwyrodniały, tandetny katolicyzm? Czyżbyś kupił brednie o "prawdziwych Polakach"? Czy może tylko dostosowujesz się do głównonurtowego klimatu myślowego, zgodnie z którym określenie "polski" stosuje się tylko do zjawisk negatywnych (polska bieda, polskie zacofanie, polski antysemityzm), a nigdy do pozytywnych? Cała rzesza nowocześnie myślących Polaków jest nieistotna, bo naszą twarzą jest tylko pomarszczone oblicze okutanej w chustkę wiejskiej dewotki albo sina morda pijaczka spod sklepu?

NURS - 6 Marca 2011, 10:38

Żerań napisał/a
Kai napisał/a

To, co w nim jest prawdziwe, pomimo czynnika ludzkiego?


Jeśli już, to niektóre postawy ludzi, których uważam za autorytety moralne, pokazujące, że jednak warto tutaj zostać (przynajmniej na razie) i tędy droga. Ot, ksiądz śp. ksiądz Tischner np. Śpieszmy się kochać wiernych, tak szybko odchodzą...


wiesz, jak to brzmi w odniesiniu np. do Paetza? Albo to tych skandalistów z Irlandii. I, nie, nie żartuję teraz bynajmniej. Idee zawsze pięknie brzmią, nawet te Marksa i Engelsa, liczy się jednak ich wykonanie.

Cytat
Ice napisał/a
Nie o to chodzi, żeby złapać króliczka, ale o to, żeby go gonić.


Tak, tylko czasami się zastanawiam, czy gonię właściwego króliczka. W Boga nie przestanę wierzyć, bo nie znajduję alternatywy. .


W tego samego boga wierzą chasydzi, sunnici, szyici, prawsławni, protestanci, anglikanie i cała masa innych odłamów religii wyrosłych z księgi. Niektóre z nich mają zupełnie inne podejście do tych problemów, które niszczą dzisiaj KK. Pastorowie mogą mieć żony, dzieci, kapłani są dla ludzi, a nie ludzie dla nich, wierni czerpią radość z wiary a nie umartiają się i rzucają na tace co łaska ale nie mniej niż....
Chcesz, możesz to zmienić, nie odchodząc od tego Boga, w którego wierzysz.
Mozesz też wybrać inną drogę. Żyć tak, by nie łamać podstawowych norm moralnych - tych zawartych między innymi w przykazaniach, modlić się, jak ci to pasuje, i wierzyć na swój rachunek sumienia.
Alternatyw jest więcej, niż cztery.

Ice - 6 Marca 2011, 12:22

NURS napisał/a

Idee zawsze pięknie brzmią, nawet te Marksa i Engelsa, liczy się jednak ich wykonanie.


Problem w tym, że Twoje postrzeganie wykonywania tej idei, najdelikatniej mówiąc już dawno rozstało się ze zdrowym rozsądkiem.

NURS - 6 Marca 2011, 12:39

A na czym p[olega ów zdrowy rozsądek? Na tym, by kryć stada zboczeńców chroniących się za fasadą świętości? Gratuluję ci w takim razie rozsądku. Dla mnie bandyta zawsze będzie bandyta, bez względu w co się ubiera, a ten, który głosi pomiędzy gwałtami słowo boże, jest po tysiąckroć gorszy. i tyle.
Mam tylko nadzieję, ze kiedyś, ci, których tak gorąco bronisz, nie pokazą ci co to prawdziwy ból. To wcale nie jest takie nieprawdopodobne, jak ci się zdaje.

Ice - 6 Marca 2011, 12:45

Na tym, by dopuszczać do świadomości, że są dwie strony medalu. Oceniasz Kościół przez pryzmat Irlandii i USA, a śmiem podejrzewać, że od X lat nie byłeś na mszy w kościele który masz pod domem. No ale wtedy mógłbyś zobaczyć, że nikt tam nikogo nie gwałci ani nie molestuje, ani nie politykuje, a to by mogło trochę popsuć wygodny czarno-biały świat.
Anonymous - 6 Marca 2011, 13:18

NURS napisał/a
wiesz, jak to brzmi w odniesiniu np. do Paetza? Albo to tych skandalistów z Irlandii. I, nie, nie żartuję teraz bynajmniej. Idee zawsze pięknie brzmią, nawet te Marksa i Engelsa, liczy się jednak ich wykonanie.


Wiem, ale widzę też, że Kościół odwala kawał dobrej roboty, jeśli chodzi o pomoc humanitarną. Na przykład. Tylko, niestety, polski KK ma obecnie twarz nie Tischnera, czy Nycza, a Rydzyka. A przynajmniej taki obraz Kościoła dociera do wiernych niepewnych swojej tożsamości religijnej (nawet nie przeżywających kryzys wiary, bo to co innego).

NURS napisał/a
W tego samego boga wierzą chasydzi, sunnici, szyici, prawsławni, protestanci, anglikanie i cała masa innych odłamów religii wyrosłych z księgi. Niektóre z nich mają zupełnie inne podejście do tych problemów, które niszczą dzisiaj KK. Pastorowie mogą mieć żony, dzieci, kapłani są dla ludzi, a nie ludzie dla nich, wierni czerpią radość z wiary a nie umartiają się i rzucają na tace co łaska ale nie mniej niż....


Jak dobrze znasz anglikanizm, protestantyzm, prawosławie o odłamach islamu nie wspominając, żeby tak twierdzić? Kwestia celibatu to kolejna sprawa, która mnie uwiera, ale pozostańmy na chwilę przy dogmatach. Umartwianie się wynika z sakramentu pokuty, jeśli dobrze pamiętam. W prawosławiu nie ma celibatu dla niektórych kapłanów.

Cytat
Chcesz, możesz to zmienić, nie odchodząc od tego Boga, w którego wierzysz.
Mozesz też wybrać inną drogę. Żyć tak, by nie łamać podstawowych norm moralnych - tych zawartych między innymi w przykazaniach, modlić się, jak ci to pasuje, i wierzyć na swój rachunek sumienia.
Alternatyw jest więcej, niż cztery.


Ja to wiem. :) Zobaczymy, co z tego wyniknie. Nigdzie mi się na razie nie spieszy. Do pewnych decyzji trzeba dojrzeć. Poobserwuję, poczytam. Się zobaczy.

Cytat
Żerań, nohil novi sub sole. A wszak dajemy radę już ponad 3 tys lat :D


Za jaką cenę? Za cenę schizm i konfliktów. Świat się zmienia i KK, jeśli nie chce tracić wiernych, też powinien zmieniać się i lekko otworzyć na świat. Zastanawiało cię to, dlaczego za pontyfikatu Jana Pawła II KK miał świetną prasę, a za Benedetto już nie? Podpowiem ci: wcale nie z powodu spisku Żydów i Masonów. Jan Paweł II odbywał ekumeniczne modlitwy w Jerozolimie. Benedykt dopiero próbuje poradzić sobie z pedofilią.

Hmm, niedługo jest Spis Powszechny. Będą pytania o wiarę. Wypiszę większość religii w tabelce i rzucę k20. :mrgreen:


---
Ice napisał/a
Na tym, by dopuszczać do świadomości, że są dwie strony medalu. Oceniasz Kościół przez pryzmat Irlandii i USA, a śmiem podejrzewać, że od X lat nie byłeś na mszy w kościele który masz pod domem. No ale wtedy mógłbyś zobaczyć, że nikt tam nikogo nie gwałci ani nie molestuje, ani nie politykuje, a to by mogło trochę popsuć wygodny czarno-biały świat.


Wprawdzie to było do Nursa, ale odpowiem odnośnie politykowania. Zdziwiłbyś się. Jakiś czas temu matka poszła do kościoła, po raz pierwszy od dawna, z czystej ciekawości. Duży, warszawski Kościół. Wyszła zniesmaczona, gdy ksiądz z ambony namawiał do głosowania na PiS i wspierania Radia Maryja. Kościół powinien być otwarty dla wyborców wszystkich partii, do cholery. To jest Kościół Powszechny, Apostolski. :evil:

NURS - 6 Marca 2011, 13:24

Ice napisał/a
Na tym, by dopuszczać do świadomości, że są dwie strony medalu. Oceniasz Kościół przez pryzmat Irlandii i USA, a śmiem podejrzewać, że od X lat nie byłeś na mszy w kościele który masz pod domem. No ale wtedy mógłbyś zobaczyć, że nikt tam nikogo nie gwałci ani nie molestuje, ani nie politykuje, a to by mogło trochę popsuć wygodny czarno-biały świat.


Z tym politykowaniem to lekko przesadziłeś, ostatni raz wyszedłem z kościola, jak ksiądz zaczął opisywac na kogo mi wolno głosować. To tak na marginesie.
Jak na razie, z nas dwóch to ty jesteś osoba, która ocenia interlokutorów, To już któryś przytyk, zamiast odniesienia się do tematu a tym tematem jest: zepsucie kleru. postepujące coraz bardziej, i to dlatego, ze zawsze znajdzie się ktoś taki jak ty, kto gotów jest bronić zboków w imię źle pojmowanego dobra wiary. Tej samej, która nakazaqywalaby oddać bandytę w ręce sprawiedliwości a nie ukrywać go przed wymiarem sprawiedliwości.
Mój świat nie jest czarno biały, tylko ty usiłujesz mnie w takie ramki wtłoczyć, żebyś mógł ze spokojem głosić swoje tezy, ale sorki Winnetou, troszkę za mało wysiłku w to wkładasz.


Żerańiu, ja cię do niczego nie przymuszam, ja ci tylko pokazuje, ze nie trzeba trwać przy KK, zeby wierzyć w Boga. A co do tego, ile wiem o innych odłamach? Tyle, ile może wiedzieć ktoś, kogo zainteresował róznic w tych kościołach. Na pewno nie jestem znawcą, ale mając kontakt z ludźmi wielu wyznań, i nie mając klapek na oczach, jak Ice, potrafię - tak mi się wydaje - oceniać to co widze bez garba uzależnień.

Ice - 6 Marca 2011, 14:21

Żerań, to dziwne, osobiście nigdy nie spotkałem się z jawnym określeniem partii, z nauką, by popierać tych, którzy respektują wartości chrześcijańskie to i owszem. Przyznasz, że to byłoby trochę dziwne, by katolik głosował na posłów którzy na sztandarach mają walkę z katolicyzmem.

A jeszcze NURSie, a propos Twojego stwierdzenia:
"Idee zawsze pięknie brzmią, nawet te Marksa i Engelsa, liczy się jednak ich wykonanie."

taka myśl mnie naszła:

Idea leczenie ludzi a wykonanie według łódzkiego pogotowia i lekarzy łapowników. Czy to dyskredytuje ideę i czy % udział kanalii ma mieć wpływ na ocenę tej idei?

jewgienij - 6 Marca 2011, 14:34

Ice napisał/a


taka myśl mnie naszła:

Idea leczenie ludzi a wykonanie według łódzkiego pogotowia i lekarzy łapowników. Czy to dyskredytuje ideę i czy % udział kanalii ma mieć wpływ na ocenę tej idei?


Jak Cię następnym razem myśl najdzie, to postaraj się rozróżnić pomiędzy "ideami".
Religia nie leczy ludzi, oparta jest na czyichś przekonaniach.
Zbawienie duszy jest tylko do "uwierzenia", pomoc medyczna jest aż faktem. Inaczej ludzie by nie dzwonili na pogotowie w momencie kryzysu, tylko wznosili modły. Coś pożytecznego nie traci sensu, kiedy jednostki nawalają. Jaki pożytek jest z wiary? Dobre samopoczucie? Telewizja też to daje.

Ice - 6 Marca 2011, 14:47

Czyli schemat odnosi się tylko do tych idei, o których Ty subiektywnie stwierdzisz, że są nie pożyteczne?
Anonymous - 6 Marca 2011, 14:58

Przepraszam bardzo, Ice, ale to, na kogo głosuję, powinna być sprawą tylko między mną, a PKW. I Bogiem po mojej śmierci. A nie Kościołem, ponieważ wybory są powszechne, a partie polityczne reprezentują (w teorii) ogół obywateli. Państwo to nie tylko katolicy.

Poza religią istnieją inne sfery życia, ot, chociażby ekonomia, i w pierwszej kolejności zawsze będę głosował na tego, kto reprezentuje większość moich poglądów. Religia jest tylko jednym z nich, bynajmniej nie najważniejszym. Życie duchowe, życiem duchowym, ale za coś pić trzeba.

NURS - 6 Marca 2011, 15:02

Ice napisał/a
[A jeszcze NURSie, a propos Twojego stwierdzenia:
Idee zawsze pięknie brzmią, nawet te Marksa i Engelsa, liczy się jednak ich wykonanie.

taka myśl mnie naszła:

Idea leczenie ludzi a wykonanie według łódzkiego pogotowia i lekarzy łapowników. Czy to dyskredytuje ideę i czy % udział kanalii ma mieć wpływ na ocenę tej idei?


no, zastanów się, czy gdyby cała służba zdrowia nie leżała i kwiczała, to taki proceder miałby szanse zaistnienia? A łowcy skór to pikuś w porówaniu z tym, ze rok w rok ileś osób umiera na ulicy, albo pod szpitalami, bo system jest do bani. I zobacz, jaką ocenę służbie zdrowia wystawia spoleczeństwo. Obawiam się, ze strzeliles sobie w stopę tym przykładem, bowiem mało kto dzisiaj powie, ze służba zdrowia jest w porządku :twisted:
I tak samo jest z klerem. Gdyby czarne owce wydalano, KK byłby instytucją, wobec której nawet ja bym sie odnosił z szacunkiem. Ale układ jest tam tak samo obecny, jak w adwokaturze, sądownictwie, medycynie. To już dzisiaj kolejna korporacja zawodowa a nie związek wyznaniowy.

jewgienij - 6 Marca 2011, 15:10

Ice napisał/a
Czyli schemat odnosi się tylko do tych idei, o których Ty subiektywnie stwierdzisz, że są nie pożyteczne?


Nie subiektywnie. Obiektywnie. Subiektywnie "sa"pożyteczne.

Ice - 6 Marca 2011, 15:11

Wiesz, jakoś nie widać, by ludzie na służbę zdrowia reagowali tak, jak Ty na Kościół Katolicki.
I właśnie o tym różnym podejściu mówię, sądownictwo, medycyna, no trudno, jest jak jest trzeba reformować, KK-walimy na oślep maczugą.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group