To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mistrzowie i Małgorzaty - Adam Przechrzta

mBiko - 17 Października 2009, 20:42

Wiem, już zamówili. Tyle, że nie spodziewali się, że tak szybko się sprzeda.
seba - 17 Października 2009, 21:25

mBiko napisał/a
Wiem, już zamówili. Tyle, że nie spodziewali się, że tak szybko się sprzeda.


Byc może maniacy kultu Marszałka wykupują :wink: na potege

Navajero - 17 Października 2009, 21:46

A już miałem nadzieję, że fanki ;P:
seba - 17 Października 2009, 22:01

Pewnie fanki tysz :wink:
gorim1 - 24 Października 2009, 01:13

W końcu przyszedł wilczy legion zaczynam czytać inkluzja poczeka :D
Navajero - 24 Października 2009, 09:37

Przyjemnej lektury życzę :)

Aha, dopiero teraz przyszło mi to do głowy - mam mały bonusik dla czytelników WL. W książce opisuję historię kilkorga pochowanych na wolskim cmentarzu prawosławnym osób, poniżej zdjęcia mogił ( więcej informacji na ten temat zamieściłem w przypisach):

grób Wiery i Gieorgija

płyta przedstawiająca Wierę i Gieorgija

grób generała Markgrafskiego i jego syna Koki ( Nikołaja?)

Autorem zdjęć jest Władysław Kapler. Fotki pochodzą z FotoForum Gazeta.pl.

ihan - 24 Października 2009, 21:38

Znalezione na innym forum, chyba w sumie powinno miło połechtać autora:
http://www.voltopiry.pl/f...pic,50.630.html

No, bo, czego to ludzie nie wymyślą...

Navajero - 24 Października 2009, 22:36

Autor czuje się połechtany :)
Rendor - 5 Listopada 2009, 11:25

Czy połechtany autor mógłby zdradzić, kiedy czytelnicy mogą liczyć na połechtanie lekturą jego nowej twórczości ("Drugi krok" pleeezzz)?
Navajero - 5 Listopada 2009, 13:50

Nie chcę uprzedzać faktów, ale mam w planach coś, co powinno się spodobać fanom księcia de Sarnac :)
Rendor - 5 Listopada 2009, 14:15

Na święta?? :)
Navajero - 5 Listopada 2009, 14:22

Na pewno nie na najbliższe ;) Być może wcześniej wyjdzie jakieś moje fantasy ( w jednej z fabrycznych antologii), ale w zupełnie innych klimatach. Ten tekst o którym mówiłem, jest dopiero w planach, a mam i inne "na tapecie".
Rendor - 5 Listopada 2009, 14:32

Trzeba więc uzbroić się w cierpliwość :(
Virgo C. - 5 Listopada 2009, 19:47

Od kilku dni jestem po lekturze Wilczego legionu, czas więc na zmycie autorowi głowy :twisted:

Jeśli miałbym wymienić jeden, główny zarzut przeciwko książce to taki, że nie trzyma w napięciu. Niby są ciekawe akcje, niby wiele się dzieje, ale czytelnik zdaje sobie doskonale sprawę, że Krohne wyjdzie z opresji obronną ręką. Owszem, mogą go
Spoiler:
, a on i tak po dłuższej lub krótszej rehabilitacji wróci do służby. Podobnie sprawa ma się z jego współpracownikami, co do których odczuwasz Adamie sympatię (a co daje się wyczuć). Drażniło mnie też powtarzanie w niemal każdej historii jaki wpływ na Janka miały aparaty oddyczne (identyczne informacje drażniły mnie już u Piekary). Przyczepić się mógłbym też do rysunków, ale tutaj już bardziej Musiał powinien dostać po głowie za ciągłe rysowanie Janka w mundurze ;)
Co zaś się podobało - z pewnością świat. Tak podobny, a jednak tak inny. Jedną z zalet książki jest z pewnością to, że nie przeszarżowałeś i aparaty oddyczne są gdzieś tam ciągle obecne, ale nie wysuwają się na pierwszy plan. Nadal najważniejsi są ludzie, a bohaterów potrafisz tworzyć. Drugą z zalet zaś język - plastyczny, przyjemnie się czytało i nie było problemu z kreśleniem w myślach opisanych przez Ciebie obrazów. A także zakończenie - przyznam że zaskoczyłeś mnie nim (przynajmniej jeśli chodzi o świat, a nie losy Krohnego i reszty). Mam nadzieje, że kiedyś napiszesz następny tom i będzie można poznać jak zmieniła się Ziemia za sprawą rekinów :)

I takie ostatnie pytanie apropo posłowia - zdziwiło mnie trochę, że postać Staniaka nie została tam uwzględniona, mimo że też miała swój odpowiednik w rzeczywistości. Co prawda zdaje się wiadomo o nim jedynie tyle że był uzależnionym od kokainy komisarzem policji z Torunia, a jego pseudonim to Kokino. Jednak czytając Zdradę odnosiłem wrażenie, że właśnie na tym podwójnym agencie wzorowałeś postać kapitana garnizonu warszawskiego.

Navajero - 5 Listopada 2009, 20:09

Dzięki za uwagi :) Polemizował nie będę, każdy odbiera pewne kwestie indywidualnie. Co do Staniaka, to nie miał on konkretnego pierwowzoru, owszem znam oczywiście sprawę o której wspominasz, ale Staniak był raczej wypadkową kilku podobnych postaci. W tym także takich, które nie są znane szerszemu gronu. Jesli chodzi o opowiedzianą w "Wilczym..." historię, ciąg dalszy z pewnością nastąpi :wink:
Virgo C. - 5 Listopada 2009, 20:13

A mógłbyś zdradzić na kim jeszcze wzorowałeś tą postać? Z chęcią bym nieco swoją wiedze pogłębił :)
Navajero - 5 Listopada 2009, 20:43

Badałem dokumenty w których byli wyszczególnieni sowieccy szpiedzy ( im dalej od wojny, tym bardziej zdekompletowane, bo różni je "czyścili"), miałem dostęp do meldunków i akt sądowych w sprawach o szpiegostwo. Nazwisk nie pamiętam, musiałbym sięgnąć do notatek, ale głód narkotykowy i szantaż często były wykorzystywane w działaniach operacyjnych zarówno przez Rosjan jak i Niemców. Może kiedyś zrobię z tego jakiś artykuł, albo wykład? :)
Virgo C. - 5 Listopada 2009, 20:58

Cóż, jeśli wykład miałby się odbyć w czasie jakiegoś konwentu to super, w innym wypadu obawiam się że duża ilość zainteresowanych osób mogłaby na salę wykładową nie dotrzeć ;)
Navajero - 5 Listopada 2009, 21:33

Ja nie lubię tłoku - niczym pan Zagłoba, ale pewnie mnie kiedyś i na konwent zawloką ;P:
seba - 5 Listopada 2009, 23:19

Navajero napisał/a
Badałem dokumenty w których byli wyszczególnieni sowieccy szpiedzy ( im dalej od wojny, tym bardziej zdekompletowane, bo różni je czyścili), miałem dostęp do meldunków i akt sądowych w sprawach o szpiegostwo. Nazwisk nie pamiętam, musiałbym sięgnąć do notatek, ale głód narkotykowy i szantaż często były wykorzystywane w działaniach operacyjnych zarówno przez Rosjan jak i Niemców. Może kiedyś zrobię z tego jakiś artykuł, albo wykład? :)


Nie chce Cie martwić, ale autorytety mowią, że wszystkie dokumenty sa sfalszowane :D Wiadomo przecie ze kazda sluzba w panstwie totalitarnym siebie sama oszukiwała ;P:

Navajro pamietasz słynną probe szantazu na Stanisławie Cacie Mackiewiczu?
Został sfotografowany w burdelu podczas ... z piekna pania.
Gdy oficer wywiadu pokazal mu fotki, to Cat poprosił go o odbitki zeby sie pochwalic kolegom - "Bo wie pan, panie oficerze, ten Wańkowicz rozgaduje o mnie, że już nie mogę"
:twisted:

Navajero - 5 Listopada 2009, 23:22

seba napisał/a
Nie chce Cie martwić, ale autorytety mowią, że wszystkie dokumenty sa sfalszowane :D Wiadomo przecie ze kazda sluzba w panstwie totalitarnym siebie sama oszukiwała ;P:

Zachowanie studiujących owe dokumenty wskazywało, że jednak wierzą w ich autentyczność. Co parę dni ginęło jakieś zdjęcie, bo ktoś chciał wyjąć z indeksu dziadka ;P:

seba - 6 Listopada 2009, 21:24

to bedzie ciekawy temat na wykład :D
Nasi agenci wywiadu w IIRP, to istni szelency! :twisted:

Navajero - 7 Listopada 2009, 09:22

Wiesz, ja bym tego "czyszczenia" nie przypisywał w całości lewicy, wiem o przynajmniej jednej próbie kiedy materiały z archiwum próbował wykraść prawicowy oszołom, aby kogoś tam zdyskredytować w jakimś brukowcu. To zresztą strasznie skomplikowane sprawy. Znaczy takie materiały. Napisałem parę artykułów na ten temat, ale np. kwestie konfidentów/ informatorów "Dwójki" i rosyjskich szpiegów zostawiłem na boku, aby nie krzywdzić żyjacych przecież do dziś ( i czasem bardzo znanych) członków ich rodzin ( tzn. nie wymieniałem nazwisk, bo dane statystyczne - owszem). Zdarzali się też w okresie międzywojennym uczciwi komuniści. Tacy, którzy za odmienne niż Stalin poglądy i niechęć do zamienienia KPP w sowiecką agenturę, zapłacili życiem. Tzn. byli wrodzy wobec państwa polskiego, brali pieniądze z Moskwy, ale na szpiegowanie przeciwko Polsce się nie zgodzili. Warski, Koszutska, Horwitz. Będąc Polakiem trudno czuć do nich sympatię - w końcu działali przeciwko Polsce, ale nie można im odmówić ani odwagi, ani osobistej uczciwości. Bo w specjalnym piśmie, przeciwstawili się Stalinowi wprost. Być może kiedyś coś na ten temat napiszę, to praktycznie nieznana sprawa.
seba - 7 Listopada 2009, 18:04

Navajero napisał/a
Wiesz, ja bym tego czyszczenia nie przypisywał w całości lewicy, wiem o przynajmniej jednej próbie kiedy materiały z archiwum próbował wykraść prawicowy oszołom, aby kogoś tam zdyskredytować w jakimś brukowcu. To zresztą strasznie skomplikowane sprawy. Znaczy takie materiały. Napisałem parę artykułów na ten temat, ale np. kwestie konfidentów/ informatorów Dwójki i rosyjskich szpiegów zostawiłem na boku, aby nie krzywdzić żyjacych przecież do dziś ( i czasem bardzo znanych) członków ich rodzin ( tzn. nie wymieniałem nazwisk, bo dane statystyczne - owszem). Zdarzali się też w okresie międzywojennym uczciwi komuniści. Tacy, którzy za odmienne niż Stalin poglądy i niechęć do zamienienia KPP w sowiecką agenturę, zapłacili życiem. Tzn. byli wrodzy wobec państwa polskiego, brali pieniądze z Moskwy, ale na szpiegowanie przeciwko Polsce się nie zgodzili. Warski, Koszutska, Horwitz. Będąc Polakiem trudno czuć do nich sympatię - w końcu działali przeciwko Polsce, ale nie można im odmówić ani odwagi, ani osobistej uczciwości. Bo w specjalnym piśmie, przeciwstawili się Stalinowi wprost. Być może kiedyś coś na ten temat napiszę, to praktycznie nieznana sprawa.


Jak najbardziej sie zgadzam, ze gra teczkami przez politykow bedzie dotad poki wszystko nie bedzie dostepne(jak Niemcy, Litwa, Słowacja, Czechy - tam tego nie ma). Obecnie to bardzo niebezpieczny temat dla historyka, a niebezpieczny dla tego, że można stracic prace jesli ktos pracuje w placówce państwowej.
Mnie bardzo interesuje historia najnowsza i najnajnowsza(ostatnie 20 lat).
Tak czy siak przez ostatnich kilka lat dowiedzielismy sie sporo na temat naszej historii.
Bardzo duze wrazenie zrobił na mnie Raport Rokity czy Ksieża wobec bezpieki.
A co do oszolomów to sa oszolomy w prawdziwym znaczeniu tego słowa, ale tez sa "oszolomy"(np oszolomami byli nazywani dziennikarze "Nowego Świata" którzy opisywali afere fozz oraz tajemniczą smierć Michała Falcmana, Waleriana Pańko - a także tajemniczą smierć 2 policjantów(wersja smierci - obaj zaraz po pracy poszli na ryby i sie "utopili"), którzy przybili jako pierwsi na miejsce smierci Waleriana Pańko i spisali raport - oczywiscie raport zaginął)
Jest nawet o tym film dokumentalny dostepny na youtube pt "Oszołom"

Co do uczciwych komunistów to chyba Gomułka? Siedział w wiezeniu za Stalina(byl opozycjonistą dla stalinowców). Józwa go nie trawił, bo Gomułka był abstynentem :D
Jesli chodzi o agentów wywiadu IIRP z kresów wschodnich, to biografie PIaseckiego czy Ossendowskiego nadaja sie na scenariusz filmowy ;P:

Navajero - przygotuj temat wykładu, a my chłopaki lubelakami postaramy sie pocisnąć organizatorów Falkonu, żeby za Cie ściągnąć w 2010 na Falkon :wink:

Navajero - 8 Listopada 2009, 12:53

seba napisał/a
Navajero - przygotuj temat wykładu, a my chłopaki lubelakami postaramy sie pocisnąć organizatorów Falkonu, żeby za Cie ściągnąć w 2010 na Falkon :wink:

Zobaczymy :)

Stoniu - 15 Listopada 2009, 00:39

Wilczy Legion wchłonięty z niezwykłą szybkością. Opowiadania czyta sie bardzo szybko, a to dzięki temu, w jaki sposób zostały one napisane. Nie ma momentów przestoju, cały czas coś sie dzieje, więc nie było chili na nudę. Informacje, które zostały umieszczone na okładce, są częścią składową środka. Najbardziej spodobało mi się opowiadanie Kłopoty w Raju, ma mroczny klimat, przypominający trochę książki Krajewskiego, choć takie skojarzenia, może wywołało u mnie miejsce akcji tejże akurat opowieści.
Fajne było to, iż Janek nosił w swojej papierośnicy różne papierosy :) . I dzięki Adamie za informacje odnośnie Lux-torpedy, gdyż nie wiedziałem, że jeździła ona przez Rabkę.
I trochę spoilerowo
Spoiler:

Czytało się przednie, więc Navajero masz u mnie duży kredyt zaufania.

Navajero - 15 Listopada 2009, 12:05

Dziękuję za opinię, cieszę się, że Ci się spodobało :) W F.E.A.R. nie grałem, ale jak rekomendujesz, to może kiedyś, w wolnej chwili spróbuję ;) Tak, następna część będzie utrzymana w klimatach post - apo. Będzie to specyficzne post - apo, bo ani wojna atomowa, ani meteoryt, ale mam nadzieję, że interesujące. Co do mrocznych klimatów, to skoro Ci się podobają, zareklamuję się w tym miejscu: gdzieś pod koniec stycznia, w jednym z czasopism wyjdzie moje opowiadanie "Demony Leningradu". "Najmroczniejszy" z dotychczas napisanych przeze mnie tekstów ( no, może niezupełnie, ale ten drugi poszedł do antologii i wyjdzie pewnie w przyszłym roku).
Stoniu - 15 Listopada 2009, 12:49

Navajero napisał/a
Będzie to specyficzne post - apo, bo ani wojna atomowa, ani meteoryt, ale mam nadzieję, że interesujące.

Tak się domyślam, po tym co przeczytałem, stąd bardzo jestem ciekawy kontynuacji. I tu pytanie kiedy będzie można się jej spodziewać? A na "Demony Leningradu" już czekam. Postaram się teraz jak najszybciej dopaść Chorągiew ...

Navajero - 15 Listopada 2009, 14:03

Jak dobrze pójdzie to pod koniec przyszłego roku. Jeśli będą poślizgi to w 2011.
aniol - 15 Listopada 2009, 16:04

no to ja jeszcze dwa slowa
Adamie, o "wilczym legionie" bede sie rozplywal w pochwalach innym razem (jak znajde w sobie natchnienie zeby to ladnie i rzeczowo napisac) teraz wspomne tylko ze przebiles sam siebie - rzecz kilka klas wyzej niz "choragiew..." - no i z glownym bohaterem moglbym z przyjemnoscia isc na piwo, a Korpacki mnie po prostu wnerwiał
natomiast chcialbym sie podzielic z Toba taka mala ciekawostka:

w przypisach wspomniales o publikacji ksiazce Hancocka z 1908r, jako pierwszej publikacji w jezyku polskim o jiu-jitsu
tymczasem juz w 1905tym w Warszawie wydano "100 sposobów ulicznej samoobrony" E.Andre wg J.Kano
a w latach 1905-1906 w dodatku do czasopisma "przewodnik gimnastyczny Sokół" drukowano samouczki jj wg Hancocka
tak wiec szerszej publicznosci japonskia walka wrecz byla znana nieco wczesniej



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group