To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Summa Technologiae - SETI@home

NURS - 1 Sierpnia 2006, 23:54

Rheged, bardziej prawdopodobne, że system czegoś nie łyka. Jeśli pół miliona ludzi na tym pracuje, i nikt nie miał takiego przypadku - a ludzie gadają między sobą i zaraz by to wypłyneło - to musi być inna przyczyna.
może faktycznie przeliczałeś próbkę z sygnałem obcych :-)

Rheged - 2 Sierpnia 2006, 00:14

A choroba jedna wie... W każdym razie, jeśli przeliczałem próbkę z sygnałem obcych, to strzeżcie się! Obcy psują komputery! :D
NURS - 2 Sierpnia 2006, 00:27

My zepsujemy obcych :-)
Skopiemy im chitynki, az galareta bedzie pryskać!
ET go home!!

joe_cool - 2 Sierpnia 2006, 12:14

ekhem... czy można się jeszcze na "Marsa" zapisać? czy trzeba też codziennie podpisywać listę kolejkowiczów, bo inaczj spadówa na koniec kolejki? ;)
LordFury - 2 Sierpnia 2006, 12:31

Rheged napisał/a
Ja tam nie wiem, czy go odwirusowują, czy ktoś mnie nie lubi. W każdym razie dokładnie sprawdziłem wszelkie komponenty mojego komputera, czy to nie przypadkiem one. Motałem się i motałem, a problem dalej istniał. Wyłączało mi kompa zupełnie bez powodu, blokowało pracę przeróżnych programów, spowalniało. Żadne złote remedium nie działało. W końcu odinstalowałem. Teraz komp działa jak z nut. Także wybaczcie, ale jestem pewien, że to coś z BOINCiem. Jeśli nie z aplikacjami, które przeliczałem, to najpewniej z tym, że przy samym ściąganiu programu musiał się podczepić jakiś wirus.
Jest jeszcze opcja, że moja Winda nie toleruje tego oprogramowania, ale to raczej niemożliwe. Moja Winda tolerowała do tej pory wszystko ;) .

Dlatego niestety z szukania ufoli zrezygnować muszę, bo zamiast nich, znajduje mi innej maści (mniej przyjemnej niż zielone i miłe stworki z kosmosu) robale.

I nieważne, że poważny system. Jak siedzi w sieci, to się go może imać cokolwiek. Dziwne, że przez cały czas mojego użytkowania eMula (niedawno skończyłem, a użytkowałem dłuuuugo) nigdy nie ściągnął mi wirusa. Seti robiłem raptem kilka dni i już zdążyło spsuć mi co nie trzeba...




Pogrubiłem powyżej co ważniejsze fragmenty. Bo widzę, że sprawa wymaga poważniejszego wyjaśnienia. A więc...

Pierwsze i najważniejsze pytanie: czy Twój antywirus wykrył jakiegoś wirusa? W sensie: czy wyskoczyło Ci jedno z magicznych okienek z komunikatem: found XXXXXX in file YYYYY itp.? Bo piszesz ciągle o jakiś wirusach, ale zapomniałeś o sprawie podstawowej: podaniu nazwy owego złoczyńcy. Podaj tutaj, to coś na to poradzimy...

Osobiście mam jednak inną teorię - w ogóle nie masz żadnego wirusa (w związku z czym jego nazwy nigdy nie poznamy). Piszesz wyżej, że komputer podczas działania seti wyłącza się bez powodu itp. Seti jest programem, który wykorzystuje maksimum mocy sprzętu, kiedy Ty jej nie potrzebujesz. W związku z tym - narzuca na niego maksymalne obciążenie pracą. Widać światełko w tunelu?

Bardzo możliwe, iż Twój sprzęt jest źle skonfigurowany / nieprawidłowo złożony do kupy / przegrzewa się pod obciążeniem / posiada jakiś inny trefny element powodujący jego niestabilność pod dużym (ale ciągle "normalnym", dopasowanym do tego sprzętu) obciążeniem. Emule i inne takie programy nie powodują jego obciążenia, wykorzystują moc w niewielkim zakresie, więc nie ma co się do nich odnosić. Co innego SETI.

Jeśli jest to sprzęt zakupiony w MediaMarkt czy innych cudnych supermarketach (oraz niektórych odwalających fuszerkę sklepacj komputerowych) z tzw. "sprzętem" (choć określenie "złom" lub "szrot" bardziej pasuje), to nie ma o czym gadać - zdziwiłym się wręcz, gdyby wszystko chodziło prawidłowo. Jeśli złożył go z dobrych części profesjonalista, no to powinno chodzić ok - ewentualnie pozostaje kwestia "zmęczenia materiału" i usterek (jeśli to starsza maszyna).


Moja sugestia - sprawdź stabilność komputera innym programem, służącym właśnie do tego celu. Najlepiej tym: STRESS PRIME 2004. Nie trzeba nic instalować, wystarczy, że ściąniesz, rozpakujesz archiwum i odpalisz.

Program posiada trzy schematy testowania (wybierane u góry) - tylko proceror, tylko RAM oraz mieszany. Odpal testy po kolei, w każdym wydaniu i pozwól im chodzić w tle - uznaje się dość powszechnie, że minimum 2-3 godziny bezbłędnego testowania (na każdym teście) oznacza stabilność sprzętu. Dobrym zwyczajem jest podanie screena - tu np. mój z wczorajszych testów procesora:
(SCREEN - KLIK)
(program jest odpalony dwukrotnie - mam procesor dwurdzeniowy; jeśli masz normalną jednordzeniówkę, odpal tylko raz)

Jeśli okaże się, że Twój komputer przejdzie wszystkie testy (możesz przez ten czas używać kompa), to będziemy szukać dalej. Jeśli w którymkolwiek miejscu wyświetlą się błędy (wielki czerwony napis STOP - nie da się przegapić :D ), to masz swoją odpowiedź.
Tylko proszę, nie nazywaj tego wirusem, bo aż boli. Powodzenia w walce!
hrabek - 2 Sierpnia 2006, 12:37

A ja tez sie moge zapisac na Marsa? Czy juz nie ma?
Słowik - 2 Sierpnia 2006, 13:26

Cosik się mi stało. Do tej pory, po przeliczeniu próbki, jak kliknąłem Zaktualizuj, próbka zaliczona znikała. Teraz wiszą mi już dwie, cały czas się niby uploadują, a aktualizowanie nic nie daje. Help.
hrabek - 2 Sierpnia 2006, 13:28

No wlasnie mialem o to zapytac. Mi wisi juz z 12 probek chyba na 4 komputerach, a to juz niefajne.

Czyzby cos sie sypnelo na serwerach seti?

GAndrel - 2 Sierpnia 2006, 13:29

U mnie to samo.

BTW, zainfekowałem kolejne trzy komputery. :) NURS, jakiś bonus za ilość zainfekowanych komputerów? ;)

Rodion - 2 Sierpnia 2006, 13:30

A próbowałeś zaktualizować je dzisia? Bo wczoraj serwer seti miał wolne :D
Rheged - 2 Sierpnia 2006, 13:32

LordFury napisał/a
Pierwsze i najważniejsze pytanie: czy Twój antywirus wykrył jakiegoś wirusa? W sensie: czy wyskoczyło Ci jedno z magicznych okienek z komunikatem: found XXXXXX in file YYYYY itp.?

Ile mam powtarzać? Tak, wyskoczyło.

Bo piszesz ciągle o jakiś wirusach, ale zapomniałeś o sprawie podstawowej: podaniu nazwy owego złoczyńcy. Podaj tutaj, to coś na to poradzimy...

Niestety nie zapisałem raportu z antywira i nie przywiązałem wagi do nazwy robala :/

Osobiście mam jednak inną teorię - w ogóle nie masz żadnego wirusa (w związku z czym jego nazwy nigdy nie poznamy).

Uważasz, że tworzę teorie spiskowe? Ja sądzę natomiast tak jak powiedziałem wyżej - przy ściąganiu Seti przyczepił się robal. Sam program być może jest w porządku, nie wiem. Być może to był jakiś inny wiruch, którego miałem wcześniej, a który podczepił się do BOINCa dopiero, gdy go zainstalowałem, bo wcześniej spokojnie siedział ukryty wśród mnóstwa plików.

Piszesz wyżej, że komputer podczas działania seti wyłącza się bez powodu itp. Seti jest programem, który wykorzystuje maksimum mocy sprzętu, kiedy Ty jej nie potrzebujesz. W związku z tym - narzuca na niego maksymalne obciążenie pracą. Widać światełko w tunelu?

Nie, nie widać, bo Ty chyba czegoś nie rozumiesz. Spowolnienie kompa nie było wynikiem działania samego BOINCa. Przez bodajże dzień, czy dwa działał mi jak złoto. Nie miałem żadnych problemów oprócz tego, że czasem coś głupio nie chciało mi się uruchomić. Myślałem sobie - normalka, aplikacja poważna, to i marudzi nieco. Ale nie, potem doszło do tego, że raz włączony BOINC nie chciał się wyłączyć, a gdy już mu się zechciało, to praca się sypała, bo wszystko albo nie chodziło, albo chodziło zbyt wolno. Wręcz ślimaczo. Kapisz?

Bardzo możliwe, iż Twój sprzęt jest źle skonfigurowany / nieprawidłowo złożony do kupy / przegrzewa się pod obciążeniem / posiada jakiś inny trefny element powodujący jego niestabilność pod dużym (ale ciągle normalnym, dopasowanym do tego sprzętu) obciążeniem. Emule i inne takie programy nie powodują jego obciążenia, wykorzystują moc w niewielkim zakresie, więc nie ma co się do nich odnosić. Co innego SETI.
Jeśli jest to sprzęt zakupiony w MediaMarkt czy innych cudnych supermarketach (oraz niektórych odwalających fuszerkę sklepacj komputerowych) z tzw. sprzętem (choć określenie złom lub szrot bardziej pasuje), to nie ma o czym gadać - zdziwiłym się wręcz, gdyby wszystko chodziło prawidłowo. Jeśli złożył go z dobrych części profesjonalista, no to powinno chodzić ok - ewentualnie pozostaje kwestia zmęczenia materiału i usterek (jeśli to starsza maszyna).


Podziwiam Twoją wszechwiedzę. Na grubo zaznaczyłem wszystko w czym się pomyliłeś.

Moja sugestia - sprawdź stabilność komputera innym programem, służącym właśnie do tego celu. Najlepiej tym: STRESS PRIME 2004. Nie trzeba nic instalować, wystarczy, że ściąniesz, rozpakujesz archiwum i odpalisz.

A to pewnie zrobię dla pewności. Nie dzisiaj jednak, bo zaraz lecę na sesję Shadowruna :) . Dzięki.

Jeśli okaże się, że Twój komputer przejdzie wszystkie testy (możesz przez ten czas używać kompa), to będziemy szukać dalej. Jeśli w którymkolwiek miejscu wyświetlą się błędy (wielki czerwony napis STOP - nie da się przegapić :D ), to masz swoją odpowiedź.
Tylko proszę, nie nazywaj tego wirusem, bo aż boli. Powodzenia w walce!


Przykro mi, będę, bo gdybym tego nie sprawdził, to bym tego nie gadał. Nie mówię, że to jakiś błąd w przeliczanych próbkach Seti. Przedstawiłem swoją teorię na ten temat. Inną sprawą jest to, że komputer jest już lekko długo używany przeze mnie bez formata i błędów nagromadziło się pewnie sporo. Dlatego sprawdzę jeszcze i to. Gdy uporam się z systemem, ponownie zainstaluję i zobaczę jak idzie Seti. Trzymajcie kciuki!

Fidel-F2 - 2 Sierpnia 2006, 13:37

też mi wiszą a aktualizuje dzisiaj co pół godziny :D
Słowik - 2 Sierpnia 2006, 13:40

Pozostaje czekać na Lorda bo na razie mamy czeski film ;)
Rodion - 2 Sierpnia 2006, 13:48

Nie wiecie :shock: Obcy przejeli serwery Seti i cenzoruja wyniki :evil:
Fidel-F2 - 2 Sierpnia 2006, 13:50

Widocznie już się do nich dobieramy i uszykowali kontrofensywę - blokują obliczenia, wysyłają wirusu. Trzeba zdwoić wysiłki a ja cholera wybieram się na wakacje i przez tydzień komp będzie bezużyteczny. :evil:
Słowik - 2 Sierpnia 2006, 13:57

Hehe, kompy nie liczące QCF do lamusa ! :mrgreen:
Znalazłem podobny problem na jakimś innym forum od boinca, podali tam sposób postępowania, ale wolę to jeszcze potwierdzić tutaj.

GAndrel - 2 Sierpnia 2006, 13:59

Problem z odsyłaniem wyników jest ogólnoświatowy. Trzeba poczekać aż pracownicy Berkeley się obudzą, zjedzą śniadanie, wypiją kawę, pójdą do pracy i usuna awarię. Krótka: należy czekać. Wyniki nie są stracone.
Należy też oczekiwać gwałtownego skoku liczby przyznanych kredytów zaraz po usunięci uawarii. :)

GAndrel - 2 Sierpnia 2006, 14:03

A tu znalazłem ciekawy wątek:

Stolen laptop reports seti results!!!.

SETI@HOME jako zabezpiecznie antyzłodziejskie. :)

Ixolite - 2 Sierpnia 2006, 17:19

hmm, zmartwilem sie widzac 20 nieodeslanych probek, ale okazuje sie ze to nie tylko u mnie - ulga :mrgreen:
mawete - 2 Sierpnia 2006, 17:28

heh... jak wszystko na raz odeślemy to będziemy "nindźe... "
Fidel-F2 - 2 Sierpnia 2006, 18:37

cholera, zapasy mi się powoli kończą
Pako - 2 Sierpnia 2006, 18:39

ja mam jeszcze około 8 godzin do wyczerpania. Niech to w końcuu naprawią ;)
Fidel-F2 - 2 Sierpnia 2006, 18:41

no ja mam 16 ale to już się robi mało
GAndrel - 2 Sierpnia 2006, 18:47

Nie martwcie się. Próbki pobierać można. Nie można tylko odsyłać wyników.
Tomcich - 2 Sierpnia 2006, 20:35

Wreszcie ruszyło, próbki już się odsyłają. :D
Ixolite - 2 Sierpnia 2006, 20:39

faktycznie, z polowe zaleglych poszlo
Selithira - 2 Sierpnia 2006, 20:51

U mnie też :)
Agi - 2 Sierpnia 2006, 20:53

Jestem z Wami :mrgreen:
dareko - 2 Sierpnia 2006, 21:40

Rheged, co ty taki bojowy, nikt cie nie atakowal a ty sie juz okopales :) Kolega dal bardzo dobre rady, ja sie podpisuje, pomoc zaoferowal, a ty sie pienisz ;) Ja jestem tego samego zdania, cos jest nie tak z wiatrakiem na procku, moze wystarczy go odkurzyc?

Agi55, Witamy na pokladzie szturmowca miedzygalaktycznego! Szukamy razem! QCF!

NURS - 2 Sierpnia 2006, 21:41

QCF Agi, QCF!


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group