Planeta małp - Opko w kolejarza - koniecznie przeczytaj pierwszy post!!!
agnieszka_ask - 14 Sierpnia 2008, 13:40
pizza domowej roboty
Chal-Chenet - 14 Sierpnia 2008, 13:51
Z grzybkami. Już wcześniej parę razy po jej zjedzeniu miewał halucynacje.
Stormbringer - 14 Sierpnia 2008, 14:08
Krasnale mówiły wtedy do niego i grały na kontrabasach.
agnieszka_ask - 14 Sierpnia 2008, 14:09
dlatego właśnie tak bardzo ją uwielbiał - rozmarzył się nieco. wtem nagle
Stormbringer - 14 Sierpnia 2008, 14:11
...wejście na dach otworzyło się z hukiem.
agnieszka_ask - 14 Sierpnia 2008, 14:21
pojawił się w nich numer 34 SFF&H rycząc wniebogłosy: NADCHODZĘ!
Stormbringer - 14 Sierpnia 2008, 14:23
Zaskoczony skrzypek stracił równowagę i runął w dół.
agnieszka_ask - 14 Sierpnia 2008, 14:25
nie leciał jednak długo, bo okazało się, że stoi na krawężniku
Stormbringer - 14 Sierpnia 2008, 14:33
Już miał wznieść okrzyk ulgi, gdy ochlapał go przejeżdżający samochód.
gorat - 14 Sierpnia 2008, 14:35
Oczywiście jego własną posoką, która okazała się dziwnie smaczna dla przechodniów, szczególnie kobiet.
Adanedhel - 14 Sierpnia 2008, 17:18
Bo to złe kobiety były.
Chal-Chenet - 14 Sierpnia 2008, 17:32
Wynaturzone, perwersyjne, dominujące i - co było najbardziej szokujące - martve!
Adanedhel - 14 Sierpnia 2008, 17:36
Lecz Martva natychmiast publicznie zaprzeczyła, jakoby miała z nimi powiązania.
Chal-Chenet - 14 Sierpnia 2008, 17:38
Co wzbudziło pewne podejrzenia, gdyż tłumaczy się ponoć tylko winny...
agnieszka_ask - 14 Sierpnia 2008, 17:40
i w tedy się obudził...
Adanedhel - 14 Sierpnia 2008, 17:42
Lecz nie wiadomo kto, gdyż narrator pogubił się.
Chal-Chenet - 14 Sierpnia 2008, 17:43
- Cholera - pomyślał. - Za dużo tych imprez ostatnio...
agnieszka_ask - 14 Sierpnia 2008, 17:49
czas iść do kościółka, pomodlić się, przeprosić za grzechy i iść na kolejną
Adanedhel - 14 Sierpnia 2008, 17:52
Ale po drodze spotkał krasnoludy stawiające sztolnię.
agnieszka_ask - 14 Sierpnia 2008, 17:57
więc postanowił się z nimi poimprezować
Adanedhel - 14 Sierpnia 2008, 18:06
Ale krasnoludy nie chciały dzielić się trunkiem.
agnieszka_ask - 14 Sierpnia 2008, 18:10
i w cale nie musiały, bo przezorny skrzypek miał ze sobą własny zapas
Adanedhel - 14 Sierpnia 2008, 18:11
Schowany w skrzypcach, które miały naprawdę wiele funkcji.
Chal-Chenet - 14 Sierpnia 2008, 18:14
Zadowolony z siebie wyjął alkohol, a gdy krasnolody zobaczyły dodatkowy trunek zaczęły biec w stronę pechowego skrzypka.
Adashi - 14 Sierpnia 2008, 18:16
I wtedy świat zaliczył wielkie pierdut!
Chal-Chenet - 14 Sierpnia 2008, 18:17
Czyli największy wulkan na świecie puścił gazy.
ihan - 14 Sierpnia 2008, 23:28
W pobliżu Edward rozwinął interes produkując z gazu bimber.
Adanedhel - 15 Sierpnia 2008, 12:26
Diabelstwo było tak mocne, że wkrótce zmonopolizował najważniejsze rynki zbytu.
Stormbringer - 15 Sierpnia 2008, 13:24
I sztolnie.
Witchma - 15 Sierpnia 2008, 14:27
I wszystko szło dobrze póki nie zainteresował się nim Urząd Skarbowy.
|
|
|