Blogowanie na ekranie - Foratorium
Ziuta - 30 Października 2009, 20:13
Ziemniak napisał/a | illianna, masz inne znaki? |
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3223799
illianna - 30 Października 2009, 20:54
a do mnie pasuje jak ulał
Virgo C. - 31 Października 2009, 12:48
Podejrzanie trafne te horoskopy jak na wygłupy
Ot np w moim przypadku -> "Trzeba im po sto razy czytać tę samą bajkę". Jeśli wierzyć rodzicom to zanim nauczyłem się czytać domagałem się czytania w kółko tej samej bajki aż się jej nie nauczyłem na pamięć. A jedzących w czasie gdy nie ja nie jadłem terroryzowałem płaczem
No i przede wszystkim
Urodzony stary kawaler i dziwak
@illianna
Tzn jesteś podstępną, wredną erotomanką?
Martva - 31 Października 2009, 12:53
Cholera, przeczytałam horoskop mojego (nie)szczęścia i jest wręcz niepokojąco trafny. Na wszelki wypadek nie będę czytać więcej.
illianna - 31 Października 2009, 12:55
Virgo C., jasne, jeszcze się nie zorientowałeś?
Virgo C. - 31 Października 2009, 12:56
Nie, ja grzeczny jestem
illianna - 31 Października 2009, 13:01
Virgo C.,
"Każda urazę zapisuje w notesie i obmyśla riposty. Nie myśli szybko, może się więc zdarzy, że zanim nam się "odgryzie" min 3-4 lata. "
Virgo C. - 31 Października 2009, 13:05
Nom, mam jeszcze 3,5 roku na wymyślenie riposty na Twoje ostatnie prztyczki
illianna - 31 Października 2009, 13:12
Virgo C., spoko, mnie się nie pali, choć wczoraj spaliłam jajka na twardo i doprowadziłam do ich wybuchu
shenra - 31 Października 2009, 13:24
Aż sobie swój poczytam
Edit: To zaczyna się pozytywnie "Dzieci urodzone w tym czasie sa. przede wszystkim wredne. Zajmuja się nieustannie intrygowaniem między rodzicami. Wszędzie ich pełno. Zmieniaja miny jak rękawiczki, psoca idiotycznie całymi dniami. Ucza się zle. Od małego wiadomo, że nic z nich nie będzie."
A potem jest jeszcze gorzej...no cóż powiedzmy, że w połowie się z tym zgadzam.
illianna - 31 Października 2009, 13:38
shenra, o Bliźniaczek
shenra - 31 Października 2009, 13:48
illianna, same pozytywy
Ziuta - 31 Października 2009, 15:27
Koziorożec napisał/a | Jeżeli jakis gentleman w towarzystwie nie da się rozbawić nawet najlepszym żartem, nie reaguje na komplementy, pije niechętnie byle co, zapala jeden tani papieros od drugiego, zamysla się tępo i nie reaguje na piękne kobiety, jest to Koziorożec. Pozbawiony fantazji, luzu i dystansu do swiata, zamyka się w sobie stajac się coraz bardziej nieatrakcyjny fizycznie i psychicznie. Niechlujny, nieelegancki, nie potrafiacy cieszy się niczym, zamęcza najbliższe otoczenie nie potrzebnymi uwagami. Podejrzliwy pedant liczy zapałki i zaznacza ilosć alkoholu w butelkach. Potrzeby ma minimalne i przekonany o własnych racjach, usiłuje pozbawić swoich bliskich radosci życia. Seksualnie nie istnieje. To co nazywa życiem erotycznym, to ponura gimnastyka z niekochanymi kobietami. Ich wyglad jest obojętny, on ma tylko swoje problemy. Kochać nie potrafi. Często impotent. Fanatycznie przywiazuje się do dziwnych idei. Z czasem staje się niebezpiecznym maniakiem bez instynktu samozachowawczego. Może da się chętnie ukrzyżować, albo podpala się pod byle pretekstem pod Konsulatem USA. Ucieka jak najdalej. Stalin astrologii. |
A ja się czuję osobiście urażony
shenra - 31 Października 2009, 15:40
Ziuta, nie przejmuj się, też zostałam podsumowana jako conajmniej zło wcielone
Ziemniak - 31 Października 2009, 15:48
Ziuta napisał/a | A ja się czuję osobiście urażony |
A do mnie pasuje
hardgirl123 - 31 Października 2009, 15:55
teraz ja Ryba:
Cytat | RYBA
22 II na niebie jedna z najdziwniejszych planet, patron neurasteników i lunatyków - Neptun. Zaczynaja się rodzi upiory, zmora innych znaków, skłonne do używek, niemożliwe do zaakceptowania Rybki. Niestety, jak dotad nikt jeszcze nie znalazł sposobu na wyeliminowanie tego znaku. Dziecko RYBA to mały rozdygotany histeryk. O ile w ogóle przestaje płakać, zanosi się piskliwym idiotycznym chichotem bez powodu. Sika w majtki do wieku maturalnego. Obgryza paznokcie i doprowadza rodziców do stanów samobójczych.
PANI RYBA
Wodnistooka dziewczynka chowajaca się za szaf ,płaczaca przy sznyclu cielęcym z kopytkami i sałata, wyrasta na piszaca wiersze i zbierajaca aktorki, zapłakana panienkę. Obgryzionymi paluszkami przeciera wiecznie czerwone oczki i wielkie to zaskoczenie, jesli nie jest lunatyczka. Rozkapryszona, leniwa i bierna, jest uosobieniem wulgarnego archetypu kobiecosci. W wieku jedenastu lat zakoch*je się w wujku ze strony ojca i po raz pierwszy usiłuje popełnić samobójstwo pijac borygo. Niestety, odratowana za maż wychodzi bez problemu, wykorzystujac brak rozumu i intuicji u kolegi z klasy. Rozczytana w romansach, wyobraża sobie małżeństwo jako ciagła wymianę pachnacych bilecików i schadzki w malowniczych altanach. Seksualnie, pełna wiary w motylki, nie może pogodzić się z brutalna fizjologia. O ile wszystko przebiega normalnie, jest to powód do następnego usiłowania samobójstwa, przez utopienie, lub pójscie samopas w Puszczę Białowieska. Leniwa, niezdolna, bluszczowata, niezdecydowana, niczym jemioła wypija soki z otoczenia. Tępa i małostkowa, niezdolna do jakiegokolwiek działania, pozuje na heroinę romansu i swoimi humorami tak zastrasza otoczenie, że po jakims czasie, może leżeć czytajac francuskie powiesci rycerskie, tyjac jak pulpet od niewybrednych, przeterminowanych herbatników. W póznej starosci, bo jako pasożyt żyje długo, opłakuje męża, który z niewiadomych powodów zginał podobno zjedzony przez piranie. |
to potwarz i kalumnia!!
illianna - 31 Października 2009, 17:39
hardgirl123, relaks, take it easy
jewgienij - 31 Października 2009, 18:14
Koziorożec napisał/a | Jeżeli jakis gentleman w towarzystwie nie da się rozbawić nawet najlepszym żartem, nie reaguje na komplementy, pije niechętnie byle co, zapala jeden tani papieros od drugiego, zamysla się tępo i nie reaguje na piękne kobiety, jest to Koziorożec. Pozbawiony fantazji, luzu i dystansu do swiata, zamyka się w sobie stajac się coraz bardziej nieatrakcyjny fizycznie i psychicznie. Niechlujny, nieelegancki, nie potrafiacy cieszy się niczym, zamęcza najbliższe otoczenie nie potrzebnymi uwagami. Podejrzliwy pedant liczy zapałki i zaznacza ilosć alkoholu w butelkach. Potrzeby ma minimalne i przekonany o własnych racjach, usiłuje pozbawić swoich bliskich radosci życia. Seksualnie nie istnieje. To co nazywa życiem erotycznym, to ponura gimnastyka z niekochanymi kobietami. Ich wyglad jest obojętny, on ma tylko swoje problemy. Kochać nie potrafi. Często impotent. Fanatycznie przywiazuje się do dziwnych idei. Z czasem staje się niebezpiecznym maniakiem bez instynktu samozachowawczego. Może da się chętnie ukrzyżować, albo podpala się pod byle pretekstem pod Konsulatem USA. Ucieka jak najdalej. Stalin astrologii. |
Hmm
Ziuta - 31 Października 2009, 19:32
Można się wkurzyć, nie?
Ziemniak - 31 Października 2009, 19:59
Albo dopasować do wzorca
Ziuta - 31 Października 2009, 20:00
Przynieść na Balcon flamaster do odznaczania poziomu cieczy we flaszy?
Ziemniak - 31 Października 2009, 20:03
Zacznij od zapalania jednego taniego papierosa od drugiego, to trudniejsze do opanowania
dzejes - 31 Października 2009, 21:37
Cytat | Mizogeniczny, agresywny upiór. Infantylny bufon osadzajacy bez żadnej podstawy cały swiat. To co w Wodniku sugeruje posiadanie wyobrazni jest histerycznym usiłowaniem bycia za wszelka cen innym od otoczenia. Czarujacy przy pierwszym zetknięciu, jest Pan Wodnik neurastenicznym gęgałem zanudzajacym otoczenie swoimi pseudooryginalnymi pomysłami. Z rozpaczy, że nie wszyscy padaja na kolana przy pierwszym z nim zetknięciu, dosć wczesnie siwieje, lub łysieje w placek. Jest hipochondrykiem, który dla popisu skłonny jest demonstracyjnie umrzeć na katar. Opiekuńczy, pogodny narzeczony, po slubie zmienia się w zamkniętego, ponurego egoistę bez przerwy robiacego małostkowe uwagi. Gardzi kobietami. Nie znosi mężczyzn. Wszystkich uważa za gorszych od siebie podludzi. Jego schizofreniczna osobowosć sprawia, że Pan Wodnik w domu i poza domem, to dwie rożne osoby. Nikt go nie lubi, czego absolutnie nie potrafi przyjać do wiadomosci. Uważa, że jest fantastyczny. Jego stosunek do ludzi sprawia, że nie sposób z nim pracować. Będac woznym drze się na dyrektora, będac dyrektorem opluwa ministra. Seksualnie nadpobudliwy, usiłuje zdobywać kobiety idiotycznymi uwagami i żartami. Jako kochanek niezwykle męczacy i nierówny jak klimakteryczna primabalerina. Na starosć dziwaczeje paskudnie i rosna mu włosy w uszach, co dodane do siwizny i łysiny odstręcza, resztkę wielbicielek. Biedny, bo pieniędzy nigdy nie ma. Zdziczały jest plaga darmowych odczytów, gdzie wymadrza się zadajac podchwytliwe pytania. Cos okropnego. |
Co za stek bzdur! Łysieję "na zakola"!
Virgo C. - 31 Października 2009, 21:57
dzejes napisał/a | Seksualnie nadpobudliwy, usiłuje zdobywać kobiety idiotycznymi uwagami i żartami. |
Cholera, to pasuje do jednego mojego kolegi (a dodatkowo nigdy ale to nigdy nie bierze ze sobą portfela jak idziemy na piwo), ale on chyba nie jest wodnikiem
illianna - 1 Listopada 2009, 11:34
dzejes, współczuję przyszłych zakoli
dzejes - 1 Listopada 2009, 13:32
Jakich przyszłych? Obecnych nie? I czemu wspólczujesz? Zakola są fajne.
REMOV - 1 Listopada 2009, 13:34
dzejes napisał/a | Jakich przyszłych? Obecnych nie? I czemu wspólczujesz? Zakola są fajne. | A bo ja wiem...
dzejes - 1 Listopada 2009, 13:34
Moje są fajne. Czy twoje - to już nie mój problem.
illianna - 1 Listopada 2009, 13:35
dzejes obecnych jakoś nie zauważyłam, muszę się przyjrzeć skoro akie fajne są, a żebym mogła to zrobić, chcę się z Tobą spotkać, więc może mnie odwiedzisz 27 listopada, oczywiście nie musisz, ale będzie mi niezmiernie przyjemnie
dzejes - 1 Listopada 2009, 13:36
Nie zauważyłaś bo głowę golę na jeża
27 mówisz? No nie wiem, się zobaczy.
|
|
|