Słoneczna loteria - Słońce i stokrotka - zagadki logiczne
Czarny - 18 Kwietnia 2007, 08:29
Ale count kręcisz. Po pierwsze mędrców było kilkunastu (to trochę więcej niż 7 ) a poza tym król mógł pytać do skutku a nie tyle razy ile jest szmaragdów. Wyjaśnienie do bani.
Azirafal - 18 Kwietnia 2007, 08:32
Kilkunastu było wszystkich, nie tylko tych ze szmaragdami (ich bylo 7). A król pytał do skutku - za siódmym razem mędrcy wstali, bo już wiedzieli, ilu ich jest Więc nie było sensu dalej pytać, rajt?
Godzilla - 18 Kwietnia 2007, 08:40
Ojej, musiał dorobić drugą porcję takiego samego roztworu. A co ważyło więcej? Nie mam pojęcia, roztwór nie mógł być nasycony, no bo jak 100%, to 100% i najwyżej zostanie dodatkowy cukier na dnie, nic się nie podwoi. Więc pewnie woda była cięższa. Nie jest powiedziane, jak mocny był roztwór w dzbanku.
Czarny - 18 Kwietnia 2007, 08:41
Z tymi siedmioma dobra, ale wstanie i tak było na łut szczęścia a nie wyliczone. Co ma wspólnego pytanie po raz siódmy z liczbą szmaragdów? Król mógł zapytać raz i wywalić ich za drzwi. Pytał do skutku, a nie tyle ile było szmaragdów. Mnie to nie przekonuje.
hrabek - 18 Kwietnia 2007, 09:01
Godzilla: dobrze. Dokladnie rozwiazanie zagadki jest takie:
Skoro udało się dwukrotnie zwiększyć stężenie cukru oznacza to że początkowa wartość musiała być mniejsza niż 0.5 jak to napisał Janek.
A skoro tak to tak czy inaczej ilość cukru w roztworze musi być nie większa niż ilość wody.
Czyli cukru dosypano mniej lub tyle samo co wody.
Co do zagadki z medrcami, to takie jest rozwiazanie. Ale szczerze mowiac, nie potrafie do konca tego wyjasnic. To bardzo trudna zagadka moim zdaniem. Na jakims forum podali takie wlasnie odpowiedzi i uzasadnienie, ale tez nie do konca je lykam. Nastepnym razem bede zadawal latwiejsze. Tymczasem Godzilla zadaje!
Słowik - 18 Kwietnia 2007, 09:05
count, jaki Janek? Fora Ci się czasem nie pomyliły?
hrabek - 18 Kwietnia 2007, 09:06
Pomylily, wlasnie zauwazylem, ze za duzo zaznaczylem do skopiowania
Chcialem usunac, ale ktos tu ma za duzo czasu wolnego
Godzilla - 18 Kwietnia 2007, 09:11
Count, to wcale nie jest takie oczywiste. Ja po prostu nie wiem, ile maksymalnie cukru zmieści się w wodzie. Na przykład podgrzanej, żeby więcej chłonęła. Różne substancje różnie mają, i majaczy mi się jakiś przykład z chemii (cholercia, jak dawno to było...), gdzie w odrobinie rozpuszczalnika (wody czy czego) rozpuszczało się bardzo dużo czegoś tam. Jakiejś soli chyba. Nigdy nie mierzyłam, jak to jest z cukrem. Jest tu jakiś chemik?
A jeśli mam zadawać, to poczekajcie chwilę. Jeśli mi się coś przypomni, zadam, jak nie, oddam pytanie. W biurze zdarzają się głównie zagadki typu "gdzie się podział segregator".
Słowik - 18 Kwietnia 2007, 09:11
Muahahaha! Nie znasz dnia ani godziny
Godzilla, masz coś?
Rafał - 18 Kwietnia 2007, 09:19
Rozwiązanie zagadki mędrców:
Wiemy, że był co najmniej jeden szmaragd. Załóżmy, że był dokładnie jeden. Osoby posiadające rubiny widziałyby wtedy jeden szmaragd, ale nie wiedziałyby co same posiadają dlatego przy pierwszym pytaniu wstać nie mogły. Jednak posiadacz tego szmaragdu widziałby, że wszyscy pozostali mają rubiny, a więc wiedziałby, że jest posiadaczem jedynego szmaragdu. Wstałby więc na pewno. Tak się jednak nie stało, co oznacza, że on również widział u kogoś szmaragd (stąd nie miał pewności co do swojego kamienia).
Szmaragdów musiało więc być więcej niż jeden. Załóżmy, że były dwa. Posiadacze rubinów ani przy pierwszym, ani przy drugim pytaniu wstać nie mogli. Posiadacze szmaragdów widzieliby zaś u pozostałych mędrców tylko jeden szmaragd, a rozumowanie przedstawione w punkcie pierwszym doprowadziłoby ich do wniosku, że gdyby był to jedyny szmaragd, jego posiadacz ujawniłby się już po pierwszym pytaniu, skoro zaś tego nie zrobił, znaczy, że szmaragdy są dwa. Po zadaniu drugiego pytania obaj posiadacze szmaragdów więc by wstali. Tak się jednak również nie stało.
Szmaragdów było więc więcej niż dwa. Uogólniając powyższe rozumowanie można powiedzieć, że każdy, kto widział n szmaragdów czekał na n-te pytanie, a jeśli po jego zadaniu nikt nie wstał, wiedział, że jest posiadaczem szmaragdu i przy kolejnej (n+1) okazji mógł wstać. Szmaragdów było tyle, ile razy król zadał pytanie - siedem. Sukces próby leżał w identycznym - jedynym poprawnym - rozumowaniu każdego z mędrców oraz ich wzajemnym zaufaniu. Za pomyłkę choćby jednego z nich musieliby zapłacić porażką. Najbardziej skuteczne "przetestowanie" mędrców król odniósłby, gdyby nie położył żadnego rubinu.
Nie, nie moje, ja taki bystry nie jestem
Godzilla - 18 Kwietnia 2007, 09:22
Mam coś, co najlepiej byłoby sobie rozrysować.
Wyobraźcie sobie cztery robaczki (A, B, C, D) ustawione w równej odległości od siebie, tzn w narożnikach kwadratu. Odległość między sąsiadującymi robaczkami wynosi 1 m.
A--------B
-----------
-----------
D--------C
Robaczki są ustawione tak, że robaczek A zwrócony jest do robaczka B, B do C, C do D, D do A. I jak na komendę zaczynają poruszać się: A w stronę B, B w stronę C itd, z szybkością 1 cm/s.
Jak szybko robaczki się spotkają?
hrabek - 18 Kwietnia 2007, 09:25
Nie spotkaja sie, bo beda chodzic w kolko.
Rafał - 18 Kwietnia 2007, 09:26
141 s?
Godzilla - 18 Kwietnia 2007, 09:27
Niekoniecznie. Wtedy A nie mógłby być zwrócony w stronę B, tylko byłby ustawiony pod kątem.
Edit: nie 141 s.
Słowik - 18 Kwietnia 2007, 09:27
70,5s?
Godzilla - 18 Kwietnia 2007, 09:30
Też nie.
PS, bo może to nie było dość wyraźnie powiedziane: robaczki są ustawione frontem do kolegi przez całą drogę.
Słowik - 18 Kwietnia 2007, 09:31
Uściślijmy bardziej, robaczki idą po obwodzie kwadratu, w ślad za poprzednikiem, tak?
Rafał - 18 Kwietnia 2007, 09:31
Fakt, ćwiartka koła o promieniu 100 czyli 70,5 s. Słowik Mi się przekątne popierniczyły
gorbash - 18 Kwietnia 2007, 09:33
Słowik, po spirali raczej.
Godzilla - 18 Kwietnia 2007, 09:37
Też mi wychodzi z tego spirala, skręcona do środka.
Na razie nikt nie trafił.
Czarny - 18 Kwietnia 2007, 09:39
Sukces zawdzięczali temu, że król ciągle pytał. Wychodzili z błędnego założenia, że kolejne pytanie padnie. Podaj Rafale rozwiązanie bez siedmiu pytań króla. Mędrcy nie mogli wiedzieć, że król będzie pytał do skutku, tego w zadaniu nie było.
Słowik - 18 Kwietnia 2007, 09:42
Czarny, robaczku
No to 157s. 0,5 * (2*pi*50cm).
Rafał - 18 Kwietnia 2007, 09:57
Czarny: Cytat | ... kto widział n szmaragdów czekał na n-te pytanie, a jeśli po jego zadaniu nikt nie wstał, wiedział, że jest posiadaczem szmaragdu i przy kolejnej (n+1) okazji mógł wstać ... | Za n wstaw 6.
gorbash - 18 Kwietnia 2007, 14:00
po 1 sekundzie
EDIT: znaczy sie po 100 s:) sorry
Godzilla - 18 Kwietnia 2007, 14:02
Nie, aż takiego gazu nie mają.
Azirafal - 18 Kwietnia 2007, 14:05
77?
(tak se strzelam, bo nie mam najmniejszego pojęcia )
Godzilla - 18 Kwietnia 2007, 14:07
gorbash, dobrze, jak to policzyłeś?
joe_cool - 18 Kwietnia 2007, 14:07
w ogole się nie spotkają...
gorbash - 18 Kwietnia 2007, 14:09
Godzilla, caly czas robaczki beda tworzyly kwadrat (tzn beda w wierzcholkach). I w miare czasu ten kwadrat bedzie sie zmniejszal (i obracal ale to nieistotne). No i szukany czas to czas po jakim kwadrat zniknie. Poniewaz robale pelzna 1cm/s to kwadrat zmniejsza sie z taka sama predkoscia
Godzilla - 18 Kwietnia 2007, 14:13
Tak jest! Zadajesz!
W liceum ludzie wykładali się, kiedy próbowali liczyć tę spiralę...
|
|
|