To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni

Krasnola - 30 Grudnia 2008, 18:49

Kasiek napisał/a
jedyne z czym muszę powalczyć to wałeczki pod pachami, ale to w każdym staniku (lata praktyki z 75B ;( ).

Ja nosiłam 75C, mam dokładnie tak samo :roll:

jewgienij - 30 Grudnia 2008, 20:39

Jak nie będziecie mieć żadnych wałeczków, to w jaki sposób wam będziemy dokuczać? :lol: Ani się ważcie być doskonałe pod każdym względem i w każdym szczególe, bo przestaniecie być pociągające. ;P:
Martva - 30 Grudnia 2008, 23:09

Bardziej pociągający jest biust w biuście, czy pod pachami? Rozważ sobie to zagadnienie ;)
Krasnola - 31 Grudnia 2008, 02:47

Może jewgienij woli taki na plecach :wink:
Martva - 31 Grudnia 2008, 15:30

Znaczy 80D zamiast 65H? ;)
Podobno potencjału na plecach już nie mam, a koło pachy mam taką minimalną fałdkę, ale wydaje mi się że ona niekoniecznie jest biustem, tylko kawałkiem tłuszczu.
Za to piękne wałeczki mam w okolicach talii, przyszedł dziś gorset który kupiłam na Allegro jako złoty (wygląda dość bardzo beżowo, ale pod czarną koronkową bluzkę powinien być fajny), i te właśnie wałeczki mi bardzo eksponuje. Może to jest właśnie uwypuklenie talii? ;) W ogóle to jest na mnie ciut za duży w biuście, odzwyczaiłam się. Żałuję że nie ma takiej kieszonki na wkładkę z gąbki, jak push-upy. Ale spróbuję nosić pod niego stanik.

Adanedhel - 31 Grudnia 2008, 16:52

Kurcze, gdzie ilcattivo wcięło? Mieliśmy porozmawiać o fizyce kwantowej, wędkowaniu, samochodach i broni palnej.
Martva - 31 Grudnia 2008, 17:07

Coś wspominał że będzie odcięty od sieci przez dłuższy czas.
Adanedhel - 31 Grudnia 2008, 17:09

Noż do licha. Przez to staniki do reszty zdominują tego bloga ;P:
Martva - 31 Grudnia 2008, 17:11

Zawsze możesz kliknąć ten krzyżyk na jasnoniebieskim pasku na górze ;)
Adanedhel - 31 Grudnia 2008, 17:15

Nie. Raz na jakiś czas pojawiają się tu zdjęcia. Teraz na przykład będę czekał na zdjęcia prezentujące gorset i jego właścicielkę. Właścicielkę w środku tego gorsetu, żeby nie było niedomówień ;)
Martva - 31 Grudnia 2008, 17:30

Kręcą Cię beżowe gorsety eksponujące tłuszczyk okołotaliowy? :shock: Faceci są dziwni... ;)
Adanedhel - 31 Grudnia 2008, 17:35

Martva napisał/a
Kręcą Cię beżowe gorsety eksponujące tłuszczyk okołotaliowy? :shock:

Konkretnie to zawartość jest bardziej kręcąca. Tak jak z czekoladką, trzeba przegryźć gorzką warstwę czekolady, żeby dostać się do słodkiego nadzienia ;)
Martva napisał/a
Faceci są dziwni... ;)

Moja psychoanalityczka też mi to powiedziała ;P:

Martva - 31 Grudnia 2008, 18:02

Adanedhel napisał/a
Konkretnie to zawartość jest bardziej kręcąca.


Znaczy sam tłuszczyk okołotaliowy? Wow :shock:

W sumie myślałam dziś nad zrobieniem sobie sesji foto, ale jest cieeemno, a mój aparat ma problemy z ostrością...

jewgienij - 31 Grudnia 2008, 18:30

Dziewczyny, ja patrzę na biust realistycznie, nie przez pryzmat Playboya :wink: Co mi fałdki pod pachami przeszkadzać mają? Nie macie większych problemów? :D Jeśli tak, to znaczy, że wszystko gra i że nie ma co szukać dziury w całym. Chyba, że tak lubicie( coś mi się zdaje, że tak :wink: ), no to w takim razie nie psuję koleżankom zabawy. Faktycznie jesteście z innej planety :shock:
Ale swoje zalety też posiadacie :wink:

Martva - 31 Grudnia 2008, 18:36

jewgienij napisał/a
Dziewczyny, ja patrzę na biust realistycznie, nie przez pryzmat Playboya :wink:


Ależ to bardzo dobra i słuszna postawa. My też. Tylko że fałdki pod pachami mogą być zbłąkanym biustem, i lepiej jest je mieć w biuście, a nie obok, tyle ;)

jewgienij napisał/a
Nie macie większych problemów? :D


Te nad talią są gorsze. Ale w sumie jeśli można sobie wmasować tkankę z pachy i podbiuścia w biust, to może by sie dało z brzucha do, bo ja wiem, spodów stóp? Wygodniej by mi się na obcasach chodziło ;P:

jewgienij napisał/a
Ale swoje zalety też posiadacie :wink:


Ktoś musi ;)

Adanedhel - 31 Grudnia 2008, 18:52

Martva napisał/a
Znaczy sam tłuszczyk okołotaliowy?

Tylko, jeśli jest on fragmentem wiekszej części ;)
Martva napisał/a
W sumie myślałam dziś nad zrobieniem sobie sesji foto, ale jest cieeemno, a mój aparat ma problemy z ostrością...

Więc będzie jutro?...

Martva - 31 Grudnia 2008, 19:02

Jutro nie wiem czy mi się będzie chciało, będę w dołku noworocznym ;)
ihan - 31 Grudnia 2008, 19:15

Martva napisał/a
Tylko że fałdki pod pachami mogą być zbłąkanym biustem, i lepiej jest je mieć w biuście, a nie obok, tyle ;)


Eh, tyle lat żyłam w nieświadomości i chyba wolałabym w niej umrzeć. Zbłąkany biust pod pachami? O, bogowie!!!!

Martva - 31 Grudnia 2008, 19:36

No niestety właścicielki biustów robią sobie czasem krzywdę i te nieszczęsne piersi nie mieszcząc się w miskach wychodzą w różne miejsca: pod pachy, pod obwód, na plecy nawet. Było takie strasznie paskudne zdjęcie kobiety z bułami podpachowymi prawie tej wielkości co mój właściwy biust (myślę że nie chcesz tego zobaczyć). A widziałam kilka drobnych dziewczyn z niewielkim biustem dosłownie skatowanym przez noszone latami push-upy 75A i... tu naprawdę nie ma się z czego śmiać.
ihan - 31 Grudnia 2008, 20:14

Martva, tak, wolałabym tego nie widzieć. I twe opowieści tylko utwierdzają mnie w przekonaniu, że życie me pełne jest radości i udogodnień z których nie zdaję sobie sprawy zanim mnie ktoś nie uświadomi. Naprawdę jest mi lżej 8)
May - 31 Grudnia 2008, 22:00

Widze, ze ihan, podobnie jak nasza srednia, bedzie dla Martvej nie lada wyzwaniem na niwie uswiadamiania stanikowego :wink:
dalambert - 31 Grudnia 2008, 22:27

hej hej jak Wam sie Sylwestruje - Wszystkiego dobrego i zdrówko :P
Martva - 1 Stycznia 2009, 11:23

May, nie mam zamiaru nikogo nawracać na siłę. Jak będzie chciała, to się uświadomi.
No dobra, średnia jest wyjątkiem ;P:

A w ogóle wczoraj siedziałam sobie z lapkiem jak co wieczór, a tu odezwał się jeden z moich nowych forumowych znajomych i powiedział: słuchaj, bez sensu żebyś siedziała sama, chodź do nas - i przekonywał mnie chyba z pół godziny, więc zrobiłam pierwszą spontaniczną rzecz w tym roku i wylądowałam na sympatycznej imprezce. Nie spodziewałam się po sobie czegoś takiego ;)

Agi - 1 Stycznia 2009, 12:59

Martva, brawo! Tak trzymać! :D
May - 1 Stycznia 2009, 18:29

Martva, nareszcie!!! :twisted:
Martva - 1 Stycznia 2009, 18:32

To był w ogóle strasznie zakręcony dzień - jeszcze 30 myślałam że pojadę do znajomych na imprezę dla niezdecydowanych, rano uznałam że mi się nie chce i siedzę w domu, a jak mama nie mogła znaleźć uspokajaczy dla psa to w ogóle przestałam myśleć o wychodzeniu. Potem tabletki się znalazły, a do mnie odezwał się kolega.
W sumie gdyby nie on, pewnie spędziłabym zwykły komputerowy wieczór, wpadając w dołek i upijając się na smutno.

Ciekawe czy mi się uda dotrzymać prawie-obietnic noworocznych ;) na razie muszę przetrzymać dwa najbliższe dni - jutro zakupowe szaleństwo i przygotowania, w sobotę wyjazd, ślub, wesele; no dobra, jeszcze niedzielę by się przydało przeżyć...
A potem przydałoby się popracować nad brzuszkiem i zrobić coś konkretnego w sprawach galeryjno-biżuteryjnych. Bo w 2008 obiecałam sobie że do końca roku postaram się być w jakiejś galerii, no to jestem. Przydałaby się jeszcze jedna albo dwie, z mniej
ekskluzywnym asortymentem, żebym nie odstawała ;)

Martva - 2 Stycznia 2009, 11:03

Śnieg sypie, taki drobniutki, ledwo go widać na szarym tle wszystkiego. Nie lubię śniegu i szarości też nie lubię, w ogóle mam nastrój na nielubienie wszystkiego, i najchętniej bym się zakopała pod kołdrą i nie wstawała do wiosny. A tu trzeba odebrać kieckę od krawcowej, spróbować upolować wstążkę do drugiej kiecki, obadać połączenia autobusowe do Limanowej, nabyć jakiś sympatyczny drobiazg w ramach prezentu, wyprać kieckę, dokonać przeróbek w drugiej, wydłubać tonę biżuterii, spakować się i spróbować wyspać, żeby nie mieć jutro sińców pod oczami w kolorze sukienki. A, i umyć głowę.
Nowy rok, a motywacja nadal leży i kwiczy, i nadal zostawiam wszystko na ostatnią chwilę. Beznadziejna jestem. Po co nastawiłam budzik na 8.30, jeśli od tego czasu nie zrobiłam nic konstruktywnego?
Poza tym miałam sen erotyczny, prosty skutek zuych avików co poniektórych, a to zaowocuje ostrym frustrem w ciągu najbliższych kilku dni/godzin, jak czuję podskórnie.

Byle do poniedziałku.

Krasnola - 2 Stycznia 2009, 13:27

ADHD, ja mogę z tobą porozmawiać na te tematy :P
Martva, oopowiedz potem jak ślub i czy piękna sukienka się spisała ( w sklepie jeszcze nie byłam)

jewgienij - 2 Stycznia 2009, 13:32

Ślub jak ślub, wszystkie takie same.
Opowiedz lepiej ten sen. ;P:

corpse bride - 2 Stycznia 2009, 14:31

opowiedz ślub i sen - mnie interesuje to i to :D


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group