NURS - 30 Listopada 2007, 04:31 Ludzie, dyplomacja polega na sztuce dialogu, a dialog nie jest lizaniem *beep*, chyba, ze ma się mentalność dresa. Gdyby nie ustępstwa, dzisiaj bylibyście skwarkami, gdzieś w ruinach, bo ludzie z waszą mentalnością woleliby odpalić wszystko, co mają, zamiast uprawiać politykę na klęczkach. Ja wolę tę drugą opcję. Ustapić, i dostać coś w zamian a nie wiecznie gledzić o Katyniu i Oświęcimiu. dla nastepnego pokolenia to bedą puste hasła, takie, bo w historii ludzkości to tylko nic nie znaczące szczegóły. A wy chcecie za nie umierać. W imię czego? ihan - 30 Listopada 2007, 07:50 Te hasła nie będą puste dla następnego pokolenia, już się stają. A to przez bezustanne powoływanie się na nie, stają się czymś zwykłym i nudnym, nie indywidualna tragedia tylko pretekstem by wywoływać zadymy i krzyczeć, bo nam się należy. W moim dzieciństwie tak było z II wojną światową, ilość filmów i rocznic ku czci z obowiązkowymi apelami w szkołach spowodowała, że wojna stała się tylko hasłem, na dźwięk którego należało oddalić się w pośpiechu. Ale na pewno nie uświadamiała cierpień i śmierci. Wszystkich, którzy chcą umierać za cokolwiek uprzejmie proszę żeby to robili samodzielnie i może nie wciągali reszty osób, które całkowitym przypadkiem żyją na określonej szerokości geograficznej. kruchy - 30 Listopada 2007, 08:13
Mi sie zdaje że to w sumie nie problem Polaków .Za naszą wschodnią i coraz bardziej iluzoryczną zachodnią granicą rodzą się twory coraz bardziej orbitujące wokół totalitarnego jądra.I Rosja i UE realizuje konkretną politykę względem Polski.Fajnie by było,naprawdę fajnie,żyć sobie spokojnie,realizować się zawodowo,towarzysko etc. i nie zawracać sobie głowy "umieraniem za cokolwiek" ale raczej sąsiedzi nam na to nie pozwolą. dalambert - 30 Listopada 2007, 08:54
Rozmawiać należy , ale tych rozmów nie zaczyna sie od spuszczenia portek i wypięcia w oczekiwaniu na laskawy kopniak. A co do przypominania o Katyniu to: ile było tego przypominania przez ostatnie lat 60, bylo zkłamywanie, oszukiwanie i przemilczanie - wielkie klamstwo było, a na flim p. Wajdy trzeba było czekać 16 lat bo mistrz myślał i innych nie dopuszczal do tematu... Gustaw G.Garuga - 30 Listopada 2007, 09:27 O dziwo, w tej kwestii nie jestem zbyt odległy od dalamberta   Wprawdzie gest rządu Tuska uważam za dobry (teraz trzeba czekać, czy zostanie w Rosji doceniony), niemniej nie można nie zauważać, że Putin i ogólniej obecna rosyjska władza Polskę ma w tzw. głębokim poważaniu. Za Jelcyna sprawa Katynia była na dobrej drodze do załatwienia raz na zawsze; dziś wracają upiory stalinowskich łgarstw, prezentowanych w rządowych mediach. Pamiętacie obchody zakończenia II wojny w Moskwie? Uczczono np. Francuzów, a wkład Polaków przemilczano. Nie chcę, żeby przeszłość ciążyła na polsko-rosyjskich stosunkach, tak samo, jak na polsko-niemieckich, niemniej nie mogę oprzeć się wrażeniu, że rosyjska władza leje na Polaków równo, a kiedy ktoś z naszych piśnie, że mu się to nie podoba, słyszy cyniczne "O co ci człowieczku chodzi, mógłbyś zarabiać pieniądze, a wolisz domagać się jakiejś tam prawdy i uczciwości". Aha - i to nie my odejmujemy Rosjanom od ust polskie mięso, domagając się, by najpierw uregulowali sprawę Katynia, jeno to Rosjanie wprowadzili embargo, bo uogólnili parę przypadków fałszowania i mają gdzieś europejskie normy. (Zresztą takie samo embargo wprowadzono jakiś czas temu pod byle pretekstem na szprotki z krajów bałtyckich, i też mowa była o powodach bardziej politycznych, niż merytorycznych). Polscy przedsiębiorcy chcą robić z Rosją interesy, ale to widzimisię Rosji stoi na przeszkodzie.
Easy - 30 Listopada 2007, 10:49
Niestety, prawda, min. właśnie dzięki takiemu podejściu. I nie wiecznie ględzić o Katyniu i Oświęcimiu, ale wspominać o tragedii ludzkiej i skur********u czerwonych i faszystowskich świń.
W historii ludzkości połowa zdarzeń dotyczących Polski jest nic nie znacząca. No ale jasne, najlepiej od razu zintegrujmy się z Unią. Po co komu historia, skoro może się dumnie określać mianem "europejczyka". NURS - 30 Listopada 2007, 11:28 dalambert, stawiam flaszkę, jeśli nie uda mi się w równie ciekawy sposób opisac naszej historii  cała historia świata to pasmo nieustających wojen i mordów, tylko z upływem lat wybiela się te okropieństwa. Dla swoich współczesnych Napoleon był Hitlerem, a dla nas postacią historyczną, dobrotliwym kurduplem w wyrobie kulinarnym na głowie, którego wykorzystala seksualnie pani o wiele mówiącym nazwisku
Ponownie powtarzasz kwestię, ze powinniśmy hardo stawiać się Rosji, a od tego stawiania, jak widać można zarobić, ale w ryj. polityka zagraniczna PiS to pasmo klakierstwa, jak ten szczyt UE, umieranie za pierwiastek itp, a jak przyszło co do czego, to szkoda fotygi na walkę
Jak sikorski zaczął żądać od Busha, to został oszołomem. Czyli jednak lizanie tyłka w modzie mamy tuż za granicą mocarstwo i musimy z tym żyć, a sporo ludzi cały czas jedzie na wypominaniu rzeczy sprzed pół wieku. Jeśli katynia nie możesz wybaczyć, to i Oświęcimia nie wybaczaj. zero otwarcia na niemcy, wznieśmy barykady na odrze i nysie. To czysta hipokryzja, krzyczycie na pokojowy gest nowego rządu, który może skończyć kilkuletnie zapasy mrówki ze słoniem. Oni mają gaz i rope, my dajemy sobie w gaz i co najwyżej ropne anginy. Jakoś nikt na zachód od polski nie walczy z Rosją otwarcie, nad naszymi głowami się dogadują, zostawiając kaczorom liczenie, ilu by nas było, gdyby wojny nie było (oczywiście inne nacje by się nie rozwijały w tym czasie, bo i po co - myśl wodza jest jasna i precyzyjna, jak horyzont w jaskini). gdybym mial czas, to bym ci sto takich bredni wyliczył, na których popłynęliśmy, a które wmówiono wam, ze są dla dobra i honoru.
GAndrel - 30 Listopada 2007, 11:47
Jakbym o USA czytał. dalambert - 30 Listopada 2007, 11:58
NuRSie nie zauważasz różnicy między podejściem do historii Niemców i Ruskich, ci pierwski do błedów i grzechów się jednak przyznali,przeprosili / nie tylko nas Polakow zresztą/ winy uznali z z dumy z Hitlera nie czerpią wskazań na przyszłość Ryskie o zbrodniach swych łżą , lub innym je wciskają, na szantarzu ekonomicznym opierają swą politykę zagraniczną , której celem jest odbudowa Imperium kosztem uależnienia sąsiadów
Brednia zapasy nie byly mrówki, ale obrona przez Polskę atakowanych przez Rosję czlonków Unii /Estonia . Litwa/ przy jednoczesnej anty PiS owskiej klace rodzimych rusofilow, a co do handlu mięsem to dawno co ruskie nie chciały Chinom opchnęliśmy, albo sprzedajemy do Starej Unii która ruskim spycha za pośrednictwo biorąc. Nie ma handlu z Rosją jest tylko atakgazowy zamiast atomowego ,jakbyś nie wiedział, a pojednawcze gesty robi się w porę , a nie na dzień dobry... dalambert - 30 Listopada 2007, 12:00 GAndrel, a ja o francji miteranda myślałem  .
Kostucha Drang - 30 Listopada 2007, 12:01
Jaja sobie robisz? Producenci wędlin dostali po kieszeni jak jasna cholera. Wiem, bo w ramach mojej działalności prowadzę z nimi interesy. dalambert - 30 Listopada 2007, 12:17
NURS - 30 Listopada 2007, 12:20 jaja to nabiał, a my tu o szyneczce... Niestety dalambercie, po dwóch latach polityki oszołomstwa sam bym wykonał taki gest, żeby Rosja zobaczyła, że koleś co jej się wokół kostek plącze, już nie warczy i nie ujada. to się nazywa akt dobrej woli. teraz piłkas jest po rozyjskiej stronie, jak embargo zniknie (BTW przypomnij sobie embargo na wyroby stalowe wprowadzone przez USA, ta bvroń jest wykorzystywana przez wszystkich silnych) to stracisz sporo ze swojej argumentacji. Mamy za sobą UE, jesteśmy UE, ale polityka blokowania wszystkiego, stanie w opozycji wobec wszystkich jak w przypadku OECD nie pomogło nam w niczym, tyle, ze reszta krajów, które chciały normalizacji ma nas za pieniaczy. Radze zapoznać się z tym mechanizmem blokowania z Joanniny, zauważysz, że kaczki dały się odstrzelić za coś, czego w życiu nie udałoby im się wykorzystać. Ale Niemcy z jednym tylko krajem moga blokować co chcą
dalambert - 30 Listopada 2007, 12:39
epitet jak epitet tyłe, ze wrównie wredny co nie prawdziwy , a poza tym to zobaczymy jak za jakiś czas na tej polityce kapitulanctwa / też wrednie piszę, a co?/ wyjdziemy mialo być 100 dni ciszy , ale jak ktoś zaczyna od Maciejowic ,to czasem nerwy puszczą...
nie blokowania wszystkiego, ale przeciwstawiania się traktowaniu przez niektórych czlonków Unii, Rosji na specjalnych prawach : bo duża , warknąć może i ma gaz. To wolno Czeczeńców mordować, opozycję palować i w pudlo sadzać, wolność slowa do hymnów pochwalnych dla Put'ki sprowadzać a i kierować sie strachem bo znowu się wielaka rasija się obrazi, a embargami amerykańskimi się nie zasłaniaj bo generalnie poza tymi po 1981 to są kwestie walki z dumpingiem, a nie realizacji polityki cóż pewnie się cięzko będzie dogadać, ba ja poprostu wolę Amerykę od Rosji / chociażby jest dalej/ ale coż pogoworiawal
NURS - 30 Listopada 2007, 12:48 A czym się różni czeczeniec od irakijczyka?
Jak ruski kogoś zastrzeli to mord, jak amerykaniec, to niesienie wolnosci? dalambert - 30 Listopada 2007, 12:54
tym, ze Iczkerię ruskie okupują od XVIII wieku, a w Iraku wysadzają sie i mordują importowani arabscy fanatycy, zaś jak rządzilo słonko eufratu SH i kto je powiesil to może slyszaleś starą metode ruskiej propagandy : na pytanie o łagry odpowiadalo się , a w Ameryce murzynów biją. 
ihan - 30 Listopada 2007, 13:13 Bardzo proszę żeby zwolennicy PiSu zdradzili niewtajemniczonym sukcesy polityki zagranicznej pani Fotygi. W punktach i konkretnie. dalambert - 30 Listopada 2007, 13:43
Bardzo proszę , by nie prosić o udowadnianie,że nie jest się wielbłądem, ale jezeli to: proszę wyjaśnić co takiego zlego polskiej polityce zrobila Pani Minister Fotyga - tylko bez wrzasków o oszołomstwie pisiactwie, fotygizacji, kaczyźmie i tym podobnych agitatorskich zgrywek socjotechnicznych...
ihan - 30 Listopada 2007, 13:49 Czyli rozumiem nie ma żadnych punktów pozytywnych? Inaczej: nie zrobiła nic złego, ale nic dobrego też nie? Równie dobrze przez ten czas mogłoby nie być ministra spraw zagranicznych? dalambert - 30 Listopada 2007, 13:55
 Goebels klaszcze ,ale gdzie te negatywy od których tak się roiło w mendiach 
ihan - 30 Listopada 2007, 14:02 Ależ dalambercie, stosuję dokładnie twoją strategię. Na większość zadanych pytań nie odpowiadasz, Fidel wcześniej o tym pisał, a gdy się obrażę o Goebelsa, to dowiem się, że w ogóle nie pisałeś tego do mnie, tylko w przestrzeń, tak jak było z panią z magla i gawiedzią choćby. Więc dla jasności: nie obrażam się. Umówmy się, jestem osobą zatrutą przez GW i chciałabym, by ktoś mi oczy otworzył. Pani Fotyga tak mi się skojarzyła, bo skoro prezydent uparcie ją trzyma przy sobie, znaczy nieprzeciętna osoba jest. No i chciałabym, by ktoś mi tą nieprzeciętność pokazał, bo nie chcę błądzić do końca życia. dalambert - 30 Listopada 2007, 14:19
a na pytania pytaniami odpowiadać tu się nauczyłem więc stosuję, zaś z metodą pokaż w punktach zerwalem jeszcze w liceum dwano to bylo. Coż fakt dyskutownia z partnerami z pozycji obrony Polskich interesów, a nie pozytywnych opinii w L'Humanite' jast dla niektórych takim zerwaniem z obyczajami poprzednich ministrów, że szok prawdziwy może stanowić, ale nie bój się stare wraca i GW zacznie rząd chwalić i w opozycję walić ... A co gawiedź to gawiedź tego nic nie zmieni... GAndrel - 30 Listopada 2007, 14:32 A czy w ogóle dyskutanci wiedzą blokadę czego zniósł Tusk? Dla tych co nie wiedzą gwoli wyjaśnienia (tłumaczyć mi się nie chce ):
"In May 2007, OECD countries agreed to invite Chile, Estonia, Israel, Russia and Slovenia to open discussions for membership of the Organisation and offered enhanced engagement, with a view to possible membership, to Brazil, China, India, Indonesia and South Africa." Przyjęcie do OECD ma być grupowe. Polska blokując rozmowy z Rosją blokowała rozmowy z pozostałymi "kandydującymi" krajami. Na pewno lubią nas za to w Estonii, Słowenii, Izraelu i pozostałych. Członkiem OECD zostaje się po pozytywnej decyzji krajów członkowskich na końcu Procesu Akcesji. A teraz cytacik z opisu samego procesu: "Becoming a Member of the OECD: the Accession Process In contrast to many other international organisations, becoming a member of the OECD is not an automatic process. The Member countries of the Organisation, meeting in its governing body (the Council), decide whether a country should be invited to join the OECD and on what conditions. This decision is taken at the end of what might be called "the accession process". What does this process involve? The process begins when the Council decides to invite a country to engage in discussions with a view to joining the Organisation. The Council determines the procedure to be followed and asks the appropriate Committees to examine the country's policies and regulations to ensure that it is ready to assume the responsibilities of OECD membership. Each country must have demonstrated its attachment to the basic values shared by all OECD members: an open market economy, democratic pluralism and respect for human rights. The applicant country must also state its position vis-à-vis the OECD "legal instruments" (meaning the Decisions, Recommendations and Declarations adopted within the framework of the Organisation). In other words, it has to show both the will and the ability to adopt the main principles of the Organisation, as well as the legal and political obligations that result therefrom. (...) While many OECD Committees are involved in this process, the Investment Committee plays a fundamental role. It examines how the reviewed country would implement the Codes (the Code of Liberalisation of Capital Movements and the Code of Liberalisation of Current Invisible Operations) were it to become a member of the Organisation. The Codes are legally binding instruments relating to capital movements, international investment and trade in services. The core principles underlying the Codes are equality of treatment and non-discrimination. This means that a country may not privilege its nationals in comparison to those from other Member countries, nor may it favour one Member country over another. The extent to which a country complies with the Codes is an essential yardstick in assessing its readiness to join the Organisation." O samych Kodeksach można poczytać tutaj . 106 stron zasad. A teraz pytanie, czy Rosja naprawdę powinna być Polsce wdzięczna za odblokowanie możliwości negocjacji z OECD? ihan - 1 Grudnia 2007, 18:46
No proszę jaką pozycję osiągnęła GW, bez jej opinii (najlepiej negatywnej) trudno mówić o czyjejś jakości, znaczy nieprzeciętności. Niesamowite, jak zwykła gazeta urasta do rangi wyroczni nieomylnej, nieważne czy wprost, czy też pokrętnie na odwrót. A teraz taki mały quiz: gdzie żyliśmy przez ostatnie 2 lata, bo ogłoszono koniec zIII RP, a tu już były premier mówi, że IV RP też nie było. http://wiadomosci.onet.pl/1651081,11,item.html GAndrel - 1 Grudnia 2007, 18:55 No i widzisz? Musisz teraz przeprosić "zjawisko biologiczne". Zlinkowałaś do wypowiedzi prezydenta a nie byłego premiera. ihan - 1 Grudnia 2007, 18:59 Ojejku, rzeczywiście. Wiedziałam, że kiedyś nadejdzie ten dzień. Znaczy: powinnam się wpisać: http://www.przeprosprezyd...eprosilismy.php ? GAndrel - 1 Grudnia 2007, 19:24 Wypadałoby.
mawete - 1 Grudnia 2007, 20:07 Dobre... może przeproszę, że na nich nie głosowałem 
NURS - 1 Grudnia 2007, 21:12
po prostu nie możesz niczego wymienić, i stosujesz klasyczny unik. Choć z drugiej strony trudno znaleźć cokolwiek rzeczowego. lavojtek - 2 Grudnia 2007, 21:09 "Oprócz Jednej Rosji do Dumy Państwowej weszły także Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej (KPRF) Giennadija Ziuganowa, populistyczna Liberalno-Demokratyczna Partia Rosji (LDPR) Władimira Żyrinowskiego i lewicowo-populistyczna Sprawiedliwa Rosja Siergieja Mironowa." Heh, teraz to ruskie kupia nawet nasz drob 
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
