Mistrzowie i Małgorzaty - Romuald Pawlak.
Pako - 2 Lutego 2006, 17:17
Anko napisał/a | Romek P. napisał/a | jacyś debile (nie kibice, tych szanuję) spod znaku Gieksy czy innego Zagłebia by mnie palili. | A to oni czytają SFFH? Zresztą, oni W OGÓLE umieją czytać? |
Anko, widzisz, wiem, że żartujesz, ale ja znam całkiem poważnego człowieka, który by w dziedzinie literatury i ogólnie rozumianej kultury swoją wiedzą skasował nas oboje, a nie wiem, czyby i NURSa nie schrupał na dokładkę. No, ale ma feler: uwielbia piłkę nożna, i na mecze Zagłębia chadza, a nawet coś tam pokrzykuje. Ale daję sobie trzy palce z lewej dłoni uciąć, że nikomu nie dał w twarz, nie rzuca kamieniami...
Eiopmwk - właśnie debile, kibole, nie kibice, zostali ogólnie ocenieni. I wcale nie wiem, czy tak wielu kiboli byłoby w stanie ciebie zagiąć z oczytania. A ten twój kolega to jak krzyczy, to lekki kiboleczek co nawyżej. A raczej taki kibic chyba, tylko trochę inny Więć teraz troszeczkę przejechałeś za abrdzo po Anko
Romek P. - 2 Lutego 2006, 17:23
Pako napisał/a | Anko napisał/a | Romek P. napisał/a | jacyś debile (nie kibice, tych szanuję) spod znaku Gieksy czy innego Zagłebia by mnie palili. | A to oni czytają SFFH? Zresztą, oni W OGÓLE umieją czytać? |
Anko, widzisz, wiem, że żartujesz, ale ja znam całkiem poważnego człowieka, który by w dziedzinie literatury i ogólnie rozumianej kultury swoją wiedzą skasował nas oboje, a nie wiem, czyby i NURSa nie schrupał na dokładkę. No, ale ma feler: uwielbia piłkę nożna, i na mecze Zagłębia chadza, a nawet coś tam pokrzykuje. Ale daję sobie trzy palce z lewej dłoni uciąć, że nikomu nie dał w twarz, nie rzuca kamieniami... |
Eiopmwk - właśnie debile, kibole, nie kibice, zostali ogólnie ocenieni. I wcale nie wiem, czy tak wielu kiboli byłoby w stanie ciebie zagiąć z oczytania. A ten twój kolega to jak krzyczy, to lekki kiboleczek co nawyżej. A raczej taki kibic chyba, tylko trochę inny Więć teraz troszeczkę przejechałeś za abrdzo po Anko
Dobra, to ja już sobie pójdę ze swego wątku
Pytanie, czy oni umieją czytać, jest... hm... no tak oceniłem, jak napisałem.
Ja generalnie nie lubię uogólnień. Np. jak ktoś mówi o średniowieczu, od razu pytam gdzie i kiedy?
Czarny - 2 Lutego 2006, 17:25
Romek P. napisał/a | jak ktoś mówi o średniowieczu, od razu pytam gdzie i kiedy |
A co na historii się nie uważało, tam mniej więcej podawali zakres dat
Pako - 2 Lutego 2006, 17:26
No dobra, uogólnienia ogólnie nie są zbyt dobre. Ale to raczej jest takie ironiczne postawienie sprawy. Bo można czytać i czytać. To, że metkę przeczytam na ubraniu to jedno, a to, że jakąś książkę czy cu ś przeczytam, to co innego. Zdolność nie oznacza, że się ją wykorzystuje. No ironia...
EOT niech lepiej będzie, bo znowu się zaperzymy na siebie
Dracena - 2 Lutego 2006, 17:29
Cytat | Anko napisał/a | Romek P. napisał/a | jacyś debile (nie kibice, tych szanuję) spod znaku Gieksy czy innego Zagłebia by mnie palili. | A to oni czytają SFFH? Zresztą, oni W OGÓLE umieją czytać? |
Anko, widzisz, wiem, że żartujesz, ale ja znam całkiem poważnego człowieka, który by w dziedzinie literatury i ogólnie rozumianej kultury swoją wiedzą skasował nas oboje, a nie wiem, czyby i NURSa nie schrupał na dokładkę. No, ale ma feler: uwielbia piłkę nożna, i na mecze Zagłębia chadza, a nawet coś tam pokrzykuje. Ale daję sobie trzy palce z lewej dłoni uciąć, że nikomu nie dał w twarz, nie rzuca kamieniami...
Więc sama widzisz, z jednej strony apelujesz o tolerancję, a z drugiej wygłosiłaś pogląd bardzo niesprawiedliwy, uogólniający w sposób przykry. |
Świetny przykład Romku podałeś , i dlatego właśnie takie uogólnienia są niesprawiedliwe. Tyle, że one wcale nie przypominają mi żartu i Anko raczej też pisała o nich na poważnie, o czym świadczą emotikony i słowa.
Romek P. - 2 Lutego 2006, 17:32
Czarny napisał/a | Romek P. napisał/a | jak ktoś mówi o średniowieczu, od razu pytam gdzie i kiedy |
A co na historii się nie uważało, tam mniej więcej podawali zakres dat |
Ba, ale ja nadal nie wiem, kiedy ono, to średniowiecze, się zakończyło!!! I to mnie męczy, bo co książka, to inaczej piszą!!!
Rodion - 2 Lutego 2006, 17:34
Romek P. napisał/a | Ba, ale ja nadal nie wiem, kiedy ono, to średniowiecze, się zakończyło |
Wcale sie nie skończylo! Mamy nowe!
Romek P. - 2 Lutego 2006, 17:38
Rodion napisał/a | Romek P. napisał/a | Ba, ale ja nadal nie wiem, kiedy ono, to średniowiecze, się zakończyło |
Wcale sie nie skończylo! Mamy nowe! |
Rodion, spokojnie jak może być nowe, skoro stare się nie skończyło, co?
Ale teraz mamy barbarzyńców, jak w czasie wędrówki ludów, to zgoda
Dracena - 2 Lutego 2006, 17:46
Cytat | Dobra, to ja już sobie pójdę ze swego wątku
Pytanie, czy oni umieją czytać, jest... hm... no tak oceniłem, jak napisałem.
Ja generalnie nie lubię uogólnień. Np. jak ktoś mówi o średniowieczu, od razu pytam gdzie i kiedy? |
Ty ze swojego wątku nie uciekaj tylko skieruj tematykę wątku na tory twórczości własnej nieprzymuszonej, nieproponowanej przez nikogo, bo chyba coś oryginalnego skrobiesz Zdradź więc lepiej szczegóły
Rodion - 2 Lutego 2006, 17:46
Romek P. napisał/a | Ale teraz mamy barbarzyńców, jak w czasie wędrówki ludów, to zgoda |
No i "wladyków" wszelakich co swoje prawa stanowia.
I "szlachtę" z przywilejami.
I "plebs" bez grosza, co "pańszczyznę" uprawia.
Wiedźma - 2 Lutego 2006, 17:46
Czarny napisał/a | Romek P. napisał/a | jak ktoś mówi o średniowieczu, od razu pytam gdzie i kiedy |
A co na historii się nie uważało, tam mniej więcej podawali zakres dat |
Dobrze, to ująłeś, że mniej więcej, ja bym dodała, że mniej niż więcej
Wiedźma - 2 Lutego 2006, 18:21
Romek P. napisał/a | Czarny napisał/a | Romek P. napisał/a | jak ktoś mówi o średniowieczu, od razu pytam gdzie i kiedy |
A co na historii się nie uważało, tam mniej więcej podawali zakres dat |
Ba, ale ja nadal nie wiem, kiedy ono, to średniowiecze, się zakończyło!!! I to mnie męczy, bo co książka, to inaczej piszą!!! |
I tak sobie świetnie radzisz, na przykład w takim "Rycerzu bezkonnym"
Pako - 2 Lutego 2006, 18:29
Romek, sory wielkie. Zastanawiałem się przez dwie minuty co to miało znaczyć. Dopiero potem zaczaiłem, że to napis "Romek" jest. gees... tylu literówek w jednym wyrazie jeszcze nie zrobiłem Nie było specjalnie, palce na klawiaturze źle położyłem
Wiedźma - 2 Lutego 2006, 18:34
Pako napisał/a |
Romek, sory wielkie. Zastanawiałem się przez dwie minuty co to miało znaczyć. Dopiero potem zaczaiłem, że to napis Romek jest. gees... tylu literówek w jednym wyrazie jeszcze nie zrobiłem Nie było specjalnie, palce na klawiaturze źle położyłem |
Takiej odmiany imienia Romek jeszcze nie widziałam
Anko - 2 Lutego 2006, 18:50
Romek P. napisał/a | Pako napisał/a | Romek P. napisał/a | Anko napisał/a | Romek P. napisał/a | jacyś debile (nie kibice, tych szanuję) spod znaku Gieksy czy innego Zagłebia by mnie palili. | A to oni czytają SFFH? Zresztą, oni W OGÓLE umieją czytać? |
Anko, widzisz, wiem, że żartujesz, ale ja znam całkiem poważnego człowieka, który by w dziedzinie literatury i ogólnie rozumianej kultury swoją wiedzą skasował nas oboje, a nie wiem, czyby i NURSa nie schrupał na dokładkę. No, ale ma feler: uwielbia piłkę nożna, i na mecze Zagłębia chadza, a nawet coś tam pokrzykuje. Ale daję sobie trzy palce z lewej dłoni uciąć, że nikomu nie dał w twarz, nie rzuca kamieniami... |
Eiopmwk - właśnie debile, kibole, nie kibice, zostali ogólnie ocenieni. I wcale nie wiem, czy tak wielu kiboli byłoby w stanie ciebie zagiąć z oczytania. A ten twój kolega to jak krzyczy, to lekki kiboleczek co nawyżej. A raczej taki kibic chyba, tylko trochę inny Więć teraz troszeczkę przejechałeś za abrdzo po Anko |
(...)Pytanie, czy oni umieją czytać, jest... hm... no tak oceniłem, jak napisałem.
|
Widzisz, Pako dobrze kombinuje - mój komentarz (no, złośliwy, przyznaję ) dotyczył osób nazwanych przez Ciebie, Romku słowem "debile" - a jak mniemam w znaczeniu słowa "debil" kryje się głupota, nieuctwo, itp. Co więcej, chodziło mi o osoby, które - jak sugerowałeś, Romku - zamierzają rzucić się na Ciebie z takim skutkiem, że tylko świeczki pod oknem przyjdzie ustawiać. Czy człowiek "na poziomie", czytający pismo literackie - byłby skłonny tak pastwić się nad Romkiem?
To, że ktoś chodzi na mecze, nie znaczy jeszcze, że zalicza się do grupy "debili" (określenie Romka!) gotowych kogoś linczować! Sam napisałeś debile (nie kibice - i tego się tyczył komentarz. Dalej uważasz, że przeholowałam? Zdawało mi się, że po prostu kontynuuję Twój tok myślenia (może i żartobliwy - tyle że w Twoim przypadku, Romku, pewnie żart się bardziej udaje, stąd wszyscy rozumieją, gdzie się kończy, a gdzie zaczyna ).
Anko - 2 Lutego 2006, 19:08
Romek P. napisał/a | Anko, Ty się będziesz w ogniu piekielnym smażyć rzecz nie w przepraszaniu, tylko niedoprowadzaniu do takich scysji... |
Cóż, sam mi kiedyś mówiłeś, żebym się do kąta nie chowała. No i masz babo placek, jak mawiają (chociaż jak tak patrzę, to chyba nie mam żadnego placka, nawet krowiego ).
A skąd ja mogłam wiedzieć, że mówiąc ogólnie - żeby przypominać że "Śląsk to nie Zagłębie", i że oba to nie (tylko) hałdy i księżycowy krajobraz, podniesie się wrzawa i oburzenie? Albo pomysły, że to przytyki osobiste z mojej strony były (a nie były).
Kiedy napisałam:
Cytat | Przepraszam, chyba nie zdawałam sobie sprawy, na co się ważę. | To było akurat szczerze - sama się zdziwiłam, że z takiej małej chmury może spaść taki duży deszcz...
A co do piekła - przyjmuję wymiar kary, a pocieszam się, że jak to mawiają, jak się człowiek przyzwyczai, to mu nawet w piekle nienajgorzej. Cóż, trzeba zacząć się przyzwyczajać. A skoro "piekło to inni ludzie", to chyba mam jakieś szanse zacząć.
Romek P. - 2 Lutego 2006, 20:24
Pako napisał/a |
Romek, sory wielkie. Zastanawiałem się przez dwie minuty co to miało znaczyć. Dopiero potem zaczaiłem, że to napis Romek jest. gees... tylu literówek w jednym wyrazie jeszcze nie zrobiłem Nie było specjalnie, palce na klawiaturze źle położyłem |
Żebyś Ty widział, jakie ja byki robię w brudnopisach tyle, że czytam po sobie ;-D
Domyśliłem się. Śpij spokojnie.
Pako - 2 Lutego 2006, 20:31
Hyhy.. a bałem się, bo ja się po sobie domyśleć nie mogłem nawet Dopiero jak porównałem układ klawiszy naciskanych na klawiaturze z sąsiednimi, to mi wyszło.
Ale i tak jest dobrze - ostatnia i trzecia od końca litera są dobrze (ale tylko licząc od końca, bo inazcej to się liczba liter nie zgadza nawet )
Romek P. - 2 Lutego 2006, 20:35
Anko napisał/a | A co do piekła - przyjmuję wymiar kary, a pocieszam się, że jak to mawiają, jak się człowiek przyzwyczai, to mu nawet w piekle nienajgorzej. Cóż, trzeba zacząć się przyzwyczajać. A skoro piekło to inni ludzie, to chyba mam jakieś szanse zacząć. |
No i nie wytrzymam, przykro mi.
Anko, weź odpowiedzialność za tę burzę, skoro to Twoje posty ją sprowokowały
Nikt Ci tu przecież nie zamyka możliwości rozmowy, nie przesadzaj... ale nie masz wrażenia, że coś jest na rzeczy, skoro raczej nikt nie stanął po Twej stronie? Może jednak nie masz racji? To się zdarza, trzeba umieć to przyznać ;-D
A z tym umartwianiem bym nie przesadzał. Lepiej popracować nad relacjami z bliźnimi.
I na tym zamykam wątek o wyższości Śląska nad Zagłębiem, czy też odwrotnie. Jak ktoś chce dyskutować, w innym wątku proszę, albo na priv.
Wiedźma - 2 Lutego 2006, 20:49
Ja też częściowo jestem winna tej burzy ślasko-zagłębiowskiej, (bo nie da się ukryć, że jestem Ślązaczką, ale znam rózne oblicza Śląska), za co przepraszam autora, bo w ogóle ona nie powinna miec miejsca w jego wątku.
Jesli więc ktoś coś ma do mnie, niech pisze na priva.
A Romek niech lepiej napisze, po co mu ta dokładna data (chyba niemozliwa) do określenia konca średniowiecza? Chyba nie tylko ja jestem ciekawa
Pako - 2 Lutego 2006, 21:04
Romek P. napisał/a |
Ja generalnie nie lubię uogólnień. Np. jak ktoś mówi o średniowieczu, od razu pytam gdzie i kiedy? Razz |
Średniowiecze posłużyło mu tylko za przykład, Rodion pociągnął dalej i tak wyszlo a Romkowi to chyba do niczego teraz nie potrzebne
Wiedźma - 2 Lutego 2006, 21:06
Pako napisał/a | Romek P. napisał/a |
Ja generalnie nie lubię uogólnień. Np. jak ktoś mówi o średniowieczu, od razu pytam gdzie i kiedy? Razz |
Średniowiecze posłużyło mu tylko za przykład, Rodion pociągnął dalej i tak wyszlo a Romkowi to chyba do niczego teraz nie potrzebne |
No chiba nie Bo napisał, że męczy sie z ustatleniem daty, więc pomęczmy my Romka, co knuje?
Pako - 2 Lutego 2006, 21:09
Hmm.. to jak to Romek jest? Potrzebna ci do czegoś ta data, czy nie
Bo średniowiecze to się zaczęło od upadku rzymu, a skończyło na upadku bizancjum -tak mi zawsze tłukli do głowy.
Romek P. - 2 Lutego 2006, 21:31
Pako napisał/a | Hmm.. to jak to Romek jest? Potrzebna ci do czegoś ta data, czy nie
Bo średniowiecze to się zaczęło od upadku rzymu, a skończyło na upadku bizancjum -tak mi zawsze tłukli do głowy. |
Pako, po raz kolejny jestem zbudowany Twoimi nauczycielami bo owszem, pokutuje kretyńska data odkrycia Ameryki, ale coraz częściej uczy się - moim zdaniem słusznie - że właśnie upadek Konstantynopola jest cezurą
A data nie jest mi do czego potrzebna, poza jedynie pokazaniem pewnej względności czasem się zastanawiam, czy taką alternatywna datą nie jest np. 1444 ciekawa data, nie? Właśnie wtedy Portugalczyk Dias dotarł statkiem do Zielonego Przylądka.
W ogóle coś z Portugalczykami.
A, było pytanie, co piszę. Opowiadania skrobię, do książki Fabrycznej. Smutne, tragiczne... Jedno z nich będzie miało tytuł nawiązujący do tych rozmyślań o Portugalczykach, "Krótki sen o opisaniu świata"
Pako - 2 Lutego 2006, 21:47
Właśnie się dowiedziałem, że nie czytałem żadnego poważnego twojego opowiadania. Tylko parę o Filipponie i Czarem... Muszęw końcu zdobyć jakieś inne twoje książki, Inne okręty podobno dobre i poważne.
Aha - kiedy kończysz dzień pracy? bo ja czekam na twoje wyżycie się na "Smoku"
A nauczycielom to kiedyś podziękuję
Romek P. - 2 Lutego 2006, 22:02
Pako napisał/a | Właśnie się dowiedziałem, że nie czytałem żadnego poważnego twojego opowiadania. |
Bo malo ich piszę tak z pamięci, masz "Rękę Karawaniarza" w którymś SF; "Róże w maju" z marca 2004 w NF; a fajne opowiadanko Robert ma w swoich archiwach, więc pewno doczekacie się... "Armia ślepców" nadciąga
Pako napisał/a | Tylko parę o Filipponie i Czarem... Muszęw końcu zdobyć jakieś inne twoje książki, Inne okręty podobno dobre i poważne. |
Tak. Ja myślę, że to dobra książka. Po paru latach nadal się podpisuję pod nią
Pako napisał/a | Aha - kiedy kończysz dzień pracy? bo ja czekam na twoje wyżycie się na Smoku
A nauczycielom to kiedyś podziękuję |
Dziś skończę jutro zaraz zniknę z wirtualnej i ucieknę w historyczną więc pewno dopiero jutro...
Pako - 2 Lutego 2006, 22:04
aha to wiem, żeby nie czekać niepotrzebnie
Nad iloma projektami teraz pracujesz jednocześnie? Nie mylą ci się?
Anko - 2 Lutego 2006, 22:10
Romek P. napisał/a | Anko, weź odpowiedzialność za tę burzę, skoro to Twoje posty ją sprowokowały |
No, dobrze, widzę, że po prostu przeprosić nie wystarczy.
No to teraz nie będzie po prostu - będzie uroczyście.
Niniejszym uroczyście przepraszam wszystkich, którzy się poczuli lub poczuć mogli urażeni moją wypowiedzią, a w szczególności Romka P., Wiedźmę, pozostałych Szanownych Forumowiczów, Ślązaków, Zagłębiaków, Ekologów, Kibiców oraz Pseudo-Kibiców, ale tylko tych, którzy nikogo nie biją, a w szczególności Romka P. Oświadczam, że swoją wypowiedzią nie zachęcałam do nienawiści ani innych negatywnych uczuć względem żadnej z wymienionych wyżej grup. Ponadto, nie głoszę wyższości Śląska nad Zagłębiem ani na odwrót i podobne sugestie nie były moją intencją.
Jeśli to nie wystarczy, urażeni moim postępowaniem, które okazało się bardziej bezmyślne, niż mogłam przypuszczać, mogą napisać do administratora o nałożenie na mnie ostrzeżenia. A nie będę się oburzać, że było niesłuszne.
Jest mi bardzo przykro, że zaśmieciłam Romkowi wątek oraz z powodu innych konsekwencji, zarówno uświadomionych jak i nieuświadomionych.
P.S. Żeby znów nie pisać 2 postów pod rząd ani nie wysyłać postów w gruncie rzeczy o niczym poza odniesieniami osobistymi, to dodam jeszcze:
Romek P. napisał/a | A data nie jest mi do czego potrzebna, poza jedynie pokazaniem pewnej względności czasem się zastanawiam, czy taką alternatywna datą nie jest np. 1444 ciekawa data, nie? Właśnie wtedy Portugalczyk Dias dotarł statkiem do Zielonego Przylądka.
W ogóle coś z Portugalczykami.
|
O ile się nie mylę (bo z pamięcią do dat może być u mnie różnie), dla Polaków też ta data coś znaczy. Zawsze nas uczyli, że był to ostatni raz, kiedy król Polski poległ w bitwie. I to jeszcze nawet nie na terenie ojczyzny... Choć już interpretację tego faktu pozostawię wnikliwszym badaczom historii.
P.S. I wydaje mi się, że z powodu różnic tzw. cywilizacyjnych między poszczególnymi krajami nie ma czegoś takiego, jak jeden koniec Średniowiecza dla całej Europy, nie wspominając nawet o całym świecie.
Romek P. - 2 Lutego 2006, 22:20
Anko napisał/a | Niniejszym uroczyście przepraszam wszystkich, którzy się poczuli lub poczuć mogli urażeni moją wypowiedzią, |
OK.
Anko napisał/a | P.S. Żeby znów nie pisać 2 postów pod rząd ani nie wysyłać postów w gruncie rzeczy o niczym poza odniesieniami osobistymi, to dodam jeszcze:
Romek P. napisał/a | A data nie jest mi do czego potrzebna, poza jedynie pokazaniem pewnej względności czasem się zastanawiam, czy taką alternatywna datą nie jest np. 1444 ciekawa data, nie? Właśnie wtedy Portugalczyk Dias dotarł statkiem do Zielonego Przylądka.
W ogóle coś z Portugalczykami.
|
O ile się nie mylę (bo z pamięcią do dat może być u mnie różnie), dla Polaków też ta data coś znaczy. Zawsze nas uczyli, że był to ostatni raz, kiedy król Polski poległ w bitwie. I to jeszcze nawet nie na terenie ojczyzny... Choć już interpretację tego faktu pozostawię wnikliwszym badaczom historii. |
Tak, to też miałem na myśli. Dwa końce świata
[quote="Anko"]P.S. I wydaje mi się, że z powodu różnic tzw. cywilizacyjnych między poszczególnymi krajami nie ma czegoś takiego, jak jeden koniec Średniowiecza dla całej Europy, nie wspominając nawet o całym świecie.
Tak jest, dlatego właśnie bawi mnie orzekanie. Florencja w wieku XIV jest już państwem nowożytnym
W zasadzie, jak czytam te historyczne książki, to zauważam zjawisko "odpewniania się". Coraz bardziej wiem, że nie wiem
Romek P. - 2 Lutego 2006, 22:23
Pako napisał/a | aha to wiem, żeby nie czekać niepotrzebnie
Nad iloma projektami teraz pracujesz jednocześnie? Nie mylą ci się? |
Równocześnie - nad dwoma. Opowiadania do zbioru i pewna powieść
Ale jak wyżej pisałem, stosuje trójpolówkę. Zmieniam konwencje. Po to jest komputer, aby sobie raz yworzyć plik z "Wilczą krwią...", a innym razem "Płaszcz we krwi" albo jeszcze coś innego, bo tak naprawdę obraca się w głowie albo w różnych fazach istnienia rózne pomysły.
I dobranoc, znikam...i już mnie nie ma dzisiaj
|
|
|