Konwenty dawno minione - Poznań WlkP - PiwoKon (cykliczno-spontaniczny)
Gwynhwar - 17 Stycznia 2008, 10:51
Chal-Chenet napisał/a | A mi dzisiejszy Piwokon ułatwia przetrzymanie dnia pracy... |
Mi też...
Kuba - 17 Stycznia 2008, 12:00
Ludzie, ale jak dobiję po dziewiętnastej to będziecie jeszcze kontaktować, co? :)
Chal, Gwyn - czuję to samo, od ósmej do dziewiętnastej tu siedzę i sieszę mordkę na wieczorny Piwo-Kon.
Chal-Chenet - 17 Stycznia 2008, 12:03
Kuba napisał/a | jak dobiję po dziewiętnastej to będziecie jeszcze kontaktować | Za resztę nie gwarantuję ( ) ale ja pewnie tak, jutro pracuję, nie chcę umierać rano
Gwynhwar - 17 Stycznia 2008, 13:35
Jeszcze tylko 2h 25 m !!!
Chal-Chenet - 17 Stycznia 2008, 13:37
Widzę, że faktycznie w pracy dzisiaj nieciekawie skoro z taką desperacją odliczasz
Gwynhwar - 17 Stycznia 2008, 13:59
2h 1m!!!
Kuba - 17 Stycznia 2008, 14:08
5 h ? min...
Adashi - 17 Stycznia 2008, 14:13
Kto będzie o 16:15 pod Torturą? Bo nie wiem czy się mogę elegancko spóźnić?
Gwynhwar - 17 Stycznia 2008, 14:20
Ja
Chal-Chenet - 17 Stycznia 2008, 23:26
Dzięki uczestnikom za spotkanie. Było miło.
Więcej jutro, jeśli będę miał czas.
banshee - 17 Stycznia 2008, 23:27
Wszystko oki?
Chal-Chenet - 17 Stycznia 2008, 23:34
Wiadomo
banshee - 17 Stycznia 2008, 23:35
To fajnie
Chal-Chenet - 17 Stycznia 2008, 23:39
Tak.
Co do imprezy, to miałem wrażenie, że dosyć dużo osób było. Dobrze. Ma być coraz więcej. Przyjemnie, że się rozwija, pozytywna sprawa, że trafiają się nowi ludzie.
Sheila - 18 Stycznia 2008, 00:11
Było bardzo, bardzo wesoło i tłoczno, za co serdecznie dziękuję. Naśmiałam się Dzięki wielkie za spotkanie! Póki co wracam do nauki, jutro lub w sobotę fotosy (szkoda, że bateria mi siadła akurat na szalonym koncercie... )
Pozdrowionka!!!! :*
Chal-Chenet - 18 Stycznia 2008, 00:16
Sheila napisał/a | jutro lub w sobotę fotosy |
Czy to jest opcja z cyklu skreśl niepotrzebne? W takim razie ja skreślam "w sobotę".
Piotrek Rogoża - 18 Stycznia 2008, 00:26
Sheila, coś nie tak odnośnie koncertu? Miaaaastem rząąądzi maaafiaaaa .
Gwynhwar - 18 Stycznia 2008, 11:23
At last!
Chal Chenet spożywa posiłek po dniu ciężkiej pracy. Nasze przybycie do Valhalli miało aromat spaghetti ;>
Adashi pokazuje jaki jest duuuży
Adashi&very ciemna Krasnola w tle...
Piotrek Rogoża oraz Grzegorz Pratchettson widziani z lotu ptaka.
Very happy Chal
Demoniczne spojrzenie Pietra R.
Relax! Take it easy! Swoja drogą Easy się nie zjawił...
Troche widać tu Krasnolę...
cooger się cieszy, że mnie widzi
A także dlatego, iż przyniósł ze sobą bardzo archiwalne numery Fantastyki ;>
Które Chal uznał za niezwykle ciekawe
Seria zdjęć ze świeczką Nie mieliśmy lampy błyskowej, ale potrzeba jest matką wynalazku!
Kuzyn Chala... ze świeczką...
Sheila komórkuje.
cooger pozuje.
Grzegorz! Którego w końcu widać...
Seria zdjęć z archiwalnymi numerami coogera ;>
Wszyscy kochamy archiwalne numery coogera
Nie mam bladego pojęcia kto to... Adashi?
Koszula Piotrka zasłania pianino!
Adashi ;>
Nie widać nas, ale to my o.o
A to lampa, która nie dała rady...
Pisarz i jego gruppie
Świeczka, która dawała radę...
Wojciech, który się ze mnie smiał... Pobiłam go
Merry Chal
Very Merry Chal minus okulary.
Bella Sheila grozi kuflem ;>
Zastanawiam się co to, to takie fioletowe na dole o.O
Znaczy się dyskusja
Adashi układa w głowie kolejne przygody Maxa i Alexa ;>
Kuba Małecki przybrał na wadze... ach to piwo...
Bohema
Drugi rząd bohemy...
Zrobiło się muzycznie
Kuba komponuje ;>
cooger bawił się dobrze! (tak twierdzi)
Szkło towarzyszące.
Kuba i ja gryziemy stół. Nie pytajcie mnie dlaczego o.O
Rozmarzony wzrok Piotrka ;>
Kuba. Tylko nie do końca wiem, co on wlaściwie robi...
Czyj to taki kuszący usmiech? Przyznawać się! edyta: Piotrek mówi, że to Piotrek, a ja mu wierzę
Nindzie nie som mientkie :<
Bardzo ładna Sheila.
Wojciech
Devil mode
Kuba z czymś walczy o.O
Kochani! Wybrałam zdjęcia, na których było c o ś widać. Calość relacji, dla fotograficznych masochistów, jest dostępna na stronie:
http://s165.photobucket.com/albums/u47/gwynhwar/
Tam również w zakładce videłos znajdziecie film
Dziękuję za genialną imprezę!
Easy - 18 Stycznia 2008, 11:27
Gwyn napisał/a | Relax! Take it easy! Swoja drogą Easy się nie zjawił... |
Swoją drogą Easy ma dzisiaj studia i jego budżet pociągowy jest bardzo ograniczony.
No dobra, obiecuję, że następnym razem zrobię wszystko by mieć kasę i czas by dotrzeć na PiwoKon.
Prattchetson - 18 Stycznia 2008, 11:34
Witam wszystkich:)
Dzieki wielkie za zaproszenie(Krasnola), a wam dzieki za świetna zabawę.
Nie omieszkam do was dołączyć na kolejnej edycji PiwoKonu. Tym razem skorzystam z komunikacji miejskiej:)
Było genialnie:)
Dzieki raz jeszcze
pozdrawiam
Grzegorz Pratchettson
...oj...walnąłem się w loginie...gdzie jest admin?:P
Gwynhwar - 18 Stycznia 2008, 11:44
Witamy Pratchettsonie Moja inwencja została doceniona
Czarny - 18 Stycznia 2008, 11:44
W sprawie logina ślij priva do gorata, a poza tym to zapraszam do jednego z wątków powitalnych (Biją albo Karczma pod zdechłym smokiem), gdzie dasz się poznać userom, którzy nie byli na Piwokonie.
Chal-Chenet - 18 Stycznia 2008, 12:54
Jako, że mam kompa w pracy naprzeciwko okna, ciężko wszystko widzę Całe szczęście, że nie da się tu wrzucić tego nagranego filmu
Teraz czekam na zdjęcia Sheili. Będzie ich co prawda mało, bo w tzw. międzyczasie padła bateria, ale parę chyba udało się zrobić. Prawda?
Jeszcze raz dzięki, ludziki za miłe spotkanko i miłą aymosferę.
Tak na marginesie: była to już siódma edycja Piwokonu!
cooger - 18 Stycznia 2008, 14:44
Ja również dziękuję wszystkim za ciekawe dyskusje Może momentami zagalopowaliśmy sie w jakieś meandry, gubiliśmy wątki, łapaliśmy niezrozumienia, dyskutowaliśmy o temacie bez zdefiniowania pojęć które powinniśmy byli zdefiniować na samym początku rozmowy, mówiliśmy o tym samym nazywając to inaczej... ale dyskusja była przednia i zapewniła sporo rozrywki (sic! ). Powiem tylko tyle, że biorąc dzisiaj poranną kąpiel miałem ją nadal w głowie i stwierdziłem, że dzięki naszym dywagacjom spojrzałem na pewne sprawy inaczej i dzisiaj bym już o nich inaczej mówił. Czuję się wzbogacony duchowo
Było godnie - i wcale największym problemem rano nie była pobudka... tylko że po wczorajszym przekrzykiwaniu muzyki i chłodzeniem się piwem... mam straszną chrypę. A nie wiem czy pamiętacie... że dzisiaj rano miałem do przeprowadzania prezentację. Jakoś poszło
Sheila dzięki za podsumowanie opowieści o 'facecie od liczników' - najlepsza recenzja w jednym zdaniu. Jednakoż musisz przyznać, że mimo braku treści... uśmialiście się setnie
Sheila - 18 Stycznia 2008, 22:52
O tak! To była najbardziej nieinteresująca historia opowiedziana w sposób szalenie i niesamowicie interesujący! Mimo braku puenty wyłam ze śmiechu. Masz wielki dar, więc śmiało możesz założyć kabaret
Jeszcze raz dzięki wielkie, walczę z fotkami (tzn walczę ze sobą, aby ruszyć tyłek po aparat i zgrać te kilka fotek ). Gwyn dziękuję za przemiłe podpisy pod fotami :*
Adashi - 18 Stycznia 2008, 23:47
ło matko! Ale jazda bez trzymanki To była najbardziej psychodeliczna edycja PiwoKonu z dotychczasowych
Dzięki wszystkim za przybycie i mile spędzony czas
Piotrek Rogoża - 19 Stycznia 2008, 00:01
Powiedzmy otwarcie: było srogo. Kuba i Adashi napieprzający w pianino, wspólne wykonanie "Ezoterycznego Poznania", dyskusja z Pratchettsonem o kanonach - no to są motywy, których długo nie zapomnę. Jak również Gwyn śpiącej w poprzek kanapy i miny Kuby, gdy znowu okazało się, że już tylko my zamawiamy piwo, i powoli robi się jasne, czym się to znowu skończy .
Krasnola - 19 Stycznia 2008, 11:28
Ech, widzę że uciekłam zanim się na dobre rozkręciło Ale co tam, ja również bawiłam się świetnie jak zawsze zresztą
Gwynhwar - 19 Stycznia 2008, 12:30
Nie spałam! Ja tylko zbierałam siły o.o
Sheila - 19 Stycznia 2008, 12:45
No to zdrowie! Piotrek, Adashi i Kuba Małecki piją za spotkanie
Chal "Mój jest ten kawałek kanapy!" :diabelek: oraz kuzyn Chala
Grzegorz Pratchettson, Piotrek Rogoża i Adashi lubią dobre piwko :diabel:
I znowu Trójca
Piękna i złaaa Gwyn
Nie pytajcie mnie, dlaczego oni dłubią w nosie...
Nie mam żadnej fotki coogera. Tzn mam, nawet ze mną, ale jest pomazana i nic nie widać.
A filmik nagrany przez Gwyn jest genialny. Tzn nic nie widać, ale dużo słychać, jest śmiech i Kuba szuka śluzu, więc wszystko w normie
|
|
|