Mistrzowie i Małgorzaty - Dawid Juraszek
Gustaw G.Garuga - 14 Sierpnia 2008, 18:46
Komu do reszty nie zbrzydła chińszczyzna, tego zapraszam do lektury długiego artykułu "Majtki przewodniczącego Mao" z łamów Dziennika Polskiego:
http://www.juraszek.net/c...czacegomao.html
Gustaw G.Garuga - 30 Sierpnia 2008, 20:55
Na www.juraszek.net trzy kolejne teksty. I nie wszystkie o Chinach
Z opowiadań jest "Bratnia pomoc" z zeszłego nru SFFiH - mroczne science-fiction pasujące się z problemami politycznymi, prawnymi, socjo- i psychologicznymi świata przyszłości. Czy z tych zapasów wychodzi obronną ręką, można przekonać się w jeden tylko sposób - własnooczną lekturą. Ale uwaga! Pewne treści pewne osoby uznają zapewne za w pewnym stopniu drastyczne Będzie to jedyne opowiadanie SF, jakie znajdzie się na mojej stronie (jesienią wrzucę jedno opowiadanie niesamowite i to będzie chyba na razie tyle z opowiadań w całości). Kto z jakichś powodów przegapił ten numer, może to przynajmniej częściowo naprawić
No to przechodzimy do Chin:
Z artykułów są "Chińskie mity" (albo jak chce redakcja Dziennika Polskiego "Cesarstwo komunizmu"), czyli próba rozprawy z czterema najbardziej rozpowszechnionymi mitami na temat Chin. Zaczyna się tak:
Chronologia ich bajeczniejsza jeszcze niż innych narodów, którzy mniemając, że na starożytności sława państwa zawisła, ile możności oddalają pierwiastki swoje.”
Tak w XVIII w. pisał o Chinach Ignacy Krasicki. Dziś jednak chińska ciągłość kulturowa, 5000 lat historii, odwieczny ateizm czy brak potrzeby wolności to nieomal dogmaty, przywoływane w artykułach i przewodnikach, powtarzane w programach radiowych i telewizyjnych, wpajane tak chińskiej, jak zachodniej opinii publicznej. Ich rozpowszechnianiu sprzyja klimat poprawności politycznej i relatywizmu kulturowego, a także respekt przed odradzającym się gigantem. Ile w tych mitach prawdy? Skąd się wzięły? I czemu są groźne?
Reszta na stronie.
I na koniec duża recenzja z sierpniowej NF poświęcona niedawno wznowionym zbiorom chińskich opowiadań kryminalnych i niesamowitych.
Gustaw G.Garuga - 9 Września 2008, 22:40
"Biały Tygrys" napisany. Wyszła całkiem spora kolubryna. Prawie 3/5 tekstu to nowe rzeczy. Teraz jeszcze tylko szlify stylistyczne i merytoryczne. Do końca miesiąca powinienem się wyrobić. A potem już rzecz przestanie ode mnie zależeć
Adashi - 9 Września 2008, 22:48
Gucio, zatem czekamy i wypatrujemy na księgarskich półkach
Navajero - 10 Września 2008, 00:00
Gratulacje
Gustaw G.Garuga - 10 Września 2008, 21:28
Dzięki Mam nadzieję, że będzie czego gratulować także po publikacji
Gustaw G.Garuga - 23 Września 2008, 09:35
Skończone, posłane, szlus.
Koniecznie muszę teraz odpocząć trochę od Orientu. W najbliższych planach specyficzny szort oraz większa historia alternatywna (tam trochę Orientu - i Lewantu - się pojawi, ale obok głównego wątku).
Adanedhel - 23 Września 2008, 09:40
No to teraz nic tylko wyczekiwać, co zresztą planowo zacząłem czynić
Cytat | W najbliższych planach specyficzny szort |
Może na temat konkursowy?
A historia będzie się toczyć w XI/XII wieku? Bo zainteresował mnie ten Lewant. A jeśli wówczas, to...
Gustaw G.Garuga - 23 Września 2008, 11:14
Historia dziać się będzie mniej więcej w okolicach wieku XIX-XX. Tytuł roboczy - "Z krwi i kości".
Szort na temat trudnokreślalny jest, więc - pozakonkursowy. I to taki dłuższy nieco szort, właściwie miniopowiadanie. Tytułu roboczego nie zdradzę, bo bym spalił efekt
Adanedhel - 23 Września 2008, 11:20
A już marzyło mi się coś z okresu krucjat
A szorta konkursowego może jednak byś spłodził? Tylko 3500 znaków, napiszesz w godzinę
Gustaw G.Garuga - 23 Września 2008, 11:39
Przeceniasz mnie - w godzinę może bym i napisał, ale wpierw muszę mieć pomysł, a ten po zerknięciu na wątek szortowokonkursowy na razie jakoś mi się nie objawia
Co zaś do krucjat - korzenie świata opisanego w rzeczonym opowiadaniu tkwić będą w pewnej swoistej krucjacie, która w naszej rzeczywistości do skutku nie doszła. Więcej nic nie powiem, choć korci
Adanedhel - 23 Września 2008, 18:29
Brzmi ciekawie. Ta krucjata znaczy się. Tym bardziej że alternatywa. Uwielbiam alternatywną historię, uwielbiam krucjaty, uwielbiam... no, może Twojego opowiadania jeszcze nie uwielbiam, ale masz kredyt zaufania i przynajmniej jedną osobę, która przeczyta
A pomysł na szorta może jeszcze przyjdzie Ci do głowy
Gustaw G.Garuga - 24 Września 2008, 21:13
Miniopowiadanko napisane, jego dalsze losy już ode mnie nie zależą "Z krwi i kości" chcę zacząć pisać w przyszłym tygodniu, ale kiedy skończę - trudno rzec (jak to z historią bywa, będę musiał to i owo jeszcze doczytać). Ale już zacieram ręce Potem obcoplanetarne SF ze swojskim akcentem (tytuł roboczy "Trzy akty"), a jeszcze później wracam do Orientu: coś o Xiao dla odświeżenia pamięci czytelników, no i Cairen. To tyle jeśli chodzi o plany
Gustaw G.Garuga - 30 Września 2008, 16:32
Czy o dyktatorze, który ma na sumieniu dziesiątki milionów ludzi można powiedzieć cokolwiek dobrego? Zadanie to niełatwe i - co tu kryć - niezbyt przyjemne. Jak się jednak okazuje, i Mao Zedong miał kilka talentów innych, niż tylko do intryg, wykańczania przeciwników i prowadzenia tragicznej dla narodu polityki. Czym Przewodniczący mógł zapisać się w historii Chin, gdyby nie dorwał się był do władzy, o tym piszę w artykule "Kaligrafia krwią" w październikowym numerze miesięcznika Focus Historia.
Witchma - 30 Września 2008, 16:37
Gustaw G.Garuga, właśnie wychodzę, nie omieszkam w kiosku zapytać o najnowszy numer Przynajmniej raz w FH znajdzie się artykuł, do którego nie będzie się można przyczepić
edit:
Numer rzeczywiście już jest w kioskach
Gustaw G.Garuga - 1 Października 2008, 08:26
Mam nadzieję, że nie zawiodę oczekiwań Przyjemnej lektury!
Gustaw G.Garuga - 17 Października 2008, 17:12
W księgarniach (ponoć) już "Kanon barbarzyńców" z moim "Żółtym kłem" - trzecim epizodem z burzliwego życia Cairena, a na www.juraszek.net dwa nowe-stare teksty.
Tak się składa, że trzy lata temu (bez jednego dnia) ukazał się mój papierowy debiut publicystyczny - artykuł "Przychodzi Chińczyk do lekarza". Jak to zwykle w życiu bywa, zdecydował przypadek - będąc w Hongkongu z ciekawości kupiłem dziennik South China Morning Post i znalazłem w nim artykuł na temat paradoksalnych realiów i realnych paradoksów służby zdrowia w Chinach. To m.in. na jego bazie napisałem ten tekst. Zaangażowanie widać choćby po pieczołowicie przepisanych z hongkońskiego dziennika tabelkach
Niemal równolegle w antologii "Bez bohatera" opublikowałem "Skałę Która Sprowadza Cień", opowiadanie rozgrywające się w dzisiejszych Chinach. W części było ono próbą ocalenia pejzażu i atmosfery pewnego wypadu na łono południowochińskiej natury, z którego przez dziwaczne niedopatrzenie nie mam żadnego zdjęcia, a częściowo próbą przedstawienia bariery obyczajowej, cywilizacyjnej i językowej, która z reguły towarzyszy kontaktom międzykulturowym, a która w pewnych okolicznościach z zabawnej, frapującej lub irytującej stać się może przerażającą.
Oba teksty dostępne są w całości. Miłej lektury!
Chal-Chenet - 18 Października 2008, 10:55
A jakbyś miał porównać, to "Żółtemu kłowi" bliżej jest do "Starej Gwardii" czy do "Trupiego Jadu"? Pytanie dla mnie ważne, bo dwa w/w teksty miały u mnie skrajnie różną ocenę.
Gustaw G.Garuga - 18 Października 2008, 12:11
To zależy, pod jakim względem. W Kle jest dużo dzikiej, nieprzyjaznej przyrody, są bitwy i walki w widowiskowych plenerach, jest pewna (nie zdradzę, jaka) ilość refleksji i humoru. Główny koncept wziąłem z relacji Benedykta Polaka z wyprawy do Karakorum w XIII wieku - naopowiadano mu tam niesamowitych rzeczy, jakby rodem z Howarda. Pod względem długości tekst sytuuje się pomiędzy Gwardią a Jadem, zaś chronologicznie następuje po Jadzie. Więcej zdradzić przed lekturą nie powinienem. Teraz zdecyduj, co bardziej Ci to przypomina. I przekonaj się sam
Chal-Chenet - 18 Października 2008, 12:40
Dzięki, nieco mi pomogłeś.
Homer - 22 Października 2008, 16:26
Krótko i zwięźle:
-> Kiedy "Biały tygrys"?
Miesiąc temu wysłane, pewno masz już jakieś wstępne info?
Gustaw G.Garuga - 23 Października 2008, 18:22
Mam - umowa podpisana, tekst poszedł "do produkcji". Więcej nic nie wiem, poza tym, że trzeba czekać, a w międzyczasie pisać inne rzeczy
Witchma - 23 Października 2008, 18:32
Gustaw G.Garuga GRATULACJE
Gustaw G.Garuga - 24 Października 2008, 12:38
Dzięki serdeczne
W dzisiejszym Dzienniku Polskim "Wołanie zza muru" - rzecz o chińskich dysydentach w kontekście tegorocznej pokojowej nagrody Nobla. Wersja rozszerzona na www.juraszek.net
mawete - 24 Października 2008, 13:57
Guciu: przedczytałem Twoje opowiadanie w" Kanonie...". Literówek się nie będę czepiał - nie Twoja wina, że poszły. Powiem tak, nie mogę trafić za tym opowiadaniem, nie widzę sensu, początku, końca. Nic konkretnego, ale mnie gryzie. Przeczytam jeszcze raz jak skończę knigę, może dojdę do źródła problemu.
Gustaw G.Garuga - 25 Października 2008, 17:57
Daj znać. Niebawem planuję przekuć kilka cairenowych (cairenich, cairennych, caireńskich...) konspektów w opowiadania, więc wszelkie uwagi mile widziane
Hubert - 25 Października 2008, 18:10
Hm, ja też jestem po lekturze "Żóltego Kła" i też nie zachwyciłem się lekturą. Niebawem, może jeszcze dziś wieczorem, a może jutro podzielę się uwagami o wszystkich tekstach antologii i powiem, co mnie w przygodach Cairena bolało.
Kruk Siwy - 28 Października 2008, 16:04
No i co mawete, i Sosnechristo, ? Fajle wam spełły? Gdzie te recenzje? Bom ciekaw a opowiadanie GGG dość mi się podobało.
Hubert - 28 Października 2008, 17:49
Wyskoczyły obowiązki. Jak dam radę, to dzisiaj wrzucę, bo mam gdzieś w papierach napisaną na brudno.
Navajero - 28 Października 2008, 18:16
Gustaw G.Garuga napisał/a | Mam - umowa podpisana, tekst poszedł do produkcj. |
W FS czy gdzie indziej?
|
|
|