To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Rozmowy religijne

merula - 30 Stycznia 2011, 17:06

mniej więcej tak samo było u mnie.
Agi - 30 Stycznia 2011, 17:07

eLAN napisał/a
Od wiary ogólnie też?


Nie, od kościoła.

eLAN - 30 Stycznia 2011, 17:09

Hah, księża w takiej sytuacji księża lubią rzucać zdaniami w stylu: "wiara w Chrystusa zakłada praktykę". Nie jestem księdzem, rozumiem.
merula - 30 Stycznia 2011, 17:11

eLAN napisał/a
księża w takiej sytuacji księża lubią rzucać zdaniami w stylu: wiara w Chrystusa zakłada praktykę.


taa... i bycie ponad słabościami śmiertelników.

eLAN - 30 Stycznia 2011, 17:13

Uczestniczenie w sakramentach jedyną drogą ku Zbawieniu.
nimfa bagienna - 30 Stycznia 2011, 17:20

Mnie uczyli, że Bóg jest wszędzie. Także w moim domu. Siedzi w moim laptopie. :wink:
Obdarzył mnie wolną wolą? Obdarzył. Zatem rozmowa z Bogiem to sprawa tak intymna i osobista, że jej formalizacja oraz nadzór są kpiną z owej wolnej woli. Zwłaszcza nadzór przez ludzi, których dla ich uczynków nie szanuję.
Więc niech mi nikt tu nie wyjeżdża z jedyną drogą ku zbawieniu. Każdy ma własną, a dokąd ona go zaprowadzi, to wyłącznie jego wybór.
I żaden, ale to naprawdę ŻADEN człowiek nie ma prawa wypowiadać się w kwestii MOJEGO zbawienia. ŻADEN pośrednik, wirtualny czy rzeczywisty, samozwańczy czy namaszczony przez innego człowieka.
Dziękuję za uwagę.

eLAN - 30 Stycznia 2011, 17:41

Cytat
I żaden, ale to naprawdę ŻADEN człowiek nie ma prawa wypowiadać się w kwestii MOJEGO zbawienia. ŻADEN pośrednik, wirtualny czy rzeczywisty, samozwańczy czy namaszczony przez innego człowieka.


I Dżizas też nie ;) ??

nimfa bagienna - 30 Stycznia 2011, 17:45

Jeśli chodzi ci o Syna Bożego, to ja znam go pod imieniem Jezus i jeśli już wypowiadam się na jego temat, to z szacunkiem, bez podwórkowych ksywek. Zostawiam je pijanym dresom.
I z tego, co wiem, nazwanie go człowiekiem takim jak wszyscy inni - to, delikatnie mówiąc, nadużycie semantyczne. Więc bądź tak uprzejmy i zachowaj podobne uwagi dla siebie.

eLAN - 30 Stycznia 2011, 18:05

Chill, nie chciałem urazić.

Chciałem za to zapytać, co sądzisz o ustanowionych prze Niego sakramentach.

nimfa bagienna - 30 Stycznia 2011, 18:11

To do mnie było?
Odpowiem z ochotą: o Bogu i jego aspektach rozmawiam wyłącznie z ludźmi, których znam, cenię i szanuję. I to jedyna odpowiedź, jakiej się ode mnie doczekasz.

eLAN - 30 Stycznia 2011, 18:13

Tośmy pogadali.
shenra - 30 Stycznia 2011, 18:28

Agi napisał/a
Hipokryzja księży i współwiernych była głównym powodem mojego odejścia od KK.

+1
nimfa bagienna napisał/a
Odpowiem z ochotą: o Bogu i jego aspektach rozmawiam wyłącznie z ludźmi, których znam, cenię i szanuję. I to jedyna odpowiedź, jakiej się ode mnie doczekasz.

+1

eLAN - 30 Stycznia 2011, 18:29

Kiedy ja serio chciałbym poznać zdanie "wierzących niepraktykujących" na temat sakramentów ustanowionych przez Jezusa...
shenra - 30 Stycznia 2011, 18:30

eLAN, tu chcesz je poznać, gdzie idzie zabawa w półsłówka, doczepianie sobie zdań niedopowiedzianych i prowokowanie wypowiedzi, na których można się przejechać? Przeczytaj cały wątek to się dowiesz, że nie dojdziesz do satysfakcjonującej Cię odpowiedzi.
Agi - 30 Stycznia 2011, 18:35

eLAN, na temat sakramentów nie będę dyskutować, natomiast dekalog nie budzi mojego sprzeciwu. Pomijając przykazania dotyczące stricte wiary, pozostałe, to moim zdaniem, zasady każdego przyzwoitego człowieka, również ateisty lub agnostyka.
nimfa bagienna - 30 Stycznia 2011, 18:39

eLAN napisał/a
Kiedy ja serio chciałbym poznać zdanie wierzących niepraktykujących na temat sakramentów ustanowionych przez Jezusa...

Ten wierzący niepraktykujący to niby ja?
Powiem otwartym tekstem: wara ci od formy moich kontaktów z Bogiem. To MOJA praktyka i jedynie JA mam prawo przypinać sobie metki, na których jest napisane "praktykujący", "niepraktykujący", "wierzący" "niewierzący", "ateista", "agnostyk", "olewacz wszystkiego" itd.
Na pewno nie ma prawa robić tego gość, który wyrabia sobie opinię na temat mojej wiary na podstawie dwóch-trzech napisanych przeze mnie postów, które przypadkowo znalazł gdzieś na forum.

TAK, to jest główny powód, dlaczego rozmawiać z elaN nie będę. W dyskusji, zwłaszcza o wierze, wymagam szacunku, a nie momentalnego przypinania łatek, takich, jakie są rozmówcy wygodne.

Dotarło?

eLAN - 30 Stycznia 2011, 18:40

Każdy odpowiada mi to samo, czy to tutaj, czy w naturalnej rozmowie. Każdy mówi, że Bóg jest wszędzie, więc równie dobrze można modlić się w domu co w kościele. OK, ale nikt nie potrafi ustosunkować się do ww. sakramentów i z tego co widzę, większość "wierzących niepraktykujących" to po prostu lenie, którzy swój wybór argumentują podawanymi przez media aferami związanymi z KK.

Edit: nimfa bagienna Widzę, że kompletnie się nie rozumiemy, a przynajmniej Ty nie rozumiesz mnie. Szczerze mówiąc, też jakoś nie mam specjalnie ochoty rozmawiać z kimś, kto reaguje na wszystko równie agresywnie co Ty. Chill.

Ice - 30 Stycznia 2011, 18:42

nimfa, jaki jest w takim razie cel Twojego klikania na wątek "rozmowy religijne", skoro wszystkim "wara" i generalnie nie jesteśmy godni?
nimfa bagienna - 30 Stycznia 2011, 18:43

eLAN napisał/a
to po prostu lenie, którzy swój wybór argumentują podawanymi przez media aferami związanymi z KK.

Kim ty jesteś, żeby stawiać takie tezy?
To było pytanie retoryczne.

Fidel-F2 - 30 Stycznia 2011, 18:43

eLAN napisał/a
równie dobrze można modlić się w domu co w kościele
albo w lesie
shenra - 30 Stycznia 2011, 18:43

nimfa bagienna, spokojnie :wink:

eLAN napisał/a
większość wierzących niepraktykujących to po prostu lenie, którzy swój wybór argumentują podawanymi przez media aferami związanymi z KK.
I wkraczamy na dokładnie ten grząski grunt co napisałam wyżej. Bo ja się z tym osobiście nie zgadzam i nie uważam się za lenia, bo nie śmigam na Sumę co niedzielę, a tym bardziej nie czuję się gorzej od tych, co to robią. Każdy obiera własną ścieżkę, bo takie mamy właściwości. Więc jak mówiłam, nie otrzymasz satysfakcjonującej odpowiedzi.
eLAN - 30 Stycznia 2011, 18:43

Ice napisał/a
nimfa, jaki jest w takim razie cel Twojego klikania na wątek rozmowy religijne, skoro wszystkim wara i generalnie nie jesteśmy godni?


+1

Fidel-F2 - 30 Stycznia 2011, 18:45

Ice napisał/a
nimfa, jaki jest w takim razie cel Twojego klikania na wątek rozmowy religijne, skoro wszystkim wara i generalnie nie jesteśmy godni?
a co Ty masz do klikania nimfy?
Fidel-F2 - 30 Stycznia 2011, 18:46

shenra napisał/a
nie uważam się za lenia, bo nie śmigam na Sumę co niedzielę
dlaczego?
nimfa bagienna - 30 Stycznia 2011, 18:47

Ice napisał/a
nimfa, jaki jest w takim razie cel Twojego klikania na wątek rozmowy religijne, skoro wszystkim wara i generalnie nie jesteśmy godni?

Cel? taki sam, jak w przypadku klikania na inne wątki.
Ciekawość? Studia nad podejściem do tematu? Obserwacja ludzkich zachowań?
Mogę wymienić jeszcze parę powodów, ale nie widzę sensu.
Zważ, że ja nikogo w żadne rozmowy nie wciągam. Nie zadaję pytań, nie obrażam niczyich poglądów. Ja patrzę. Masz coś przeciwko temu? To publiczne forum.
edit: I nie dorabiam nikomu mordy, wypisując bzdury w rodzaju "nie jesteśmy godni".

shenra - 30 Stycznia 2011, 18:48

Fidel-F2 napisał/a
dlaczego?
Bo serek był za słony.
Agi - 30 Stycznia 2011, 18:49

eLAN napisał/a
większość wierzących niepraktykujących to po prostu lenie, którzy swój wybór argumentują podawanymi przez media aferami związanymi z KK.

Generalizujesz i obrażasz ludzi.

eLAN - 30 Stycznia 2011, 18:50

Mogę wymienić jeszcze parę powodów, ale nie widzę sensu.

Na pewno dyskutowanie się do nich nie zalicza.

nimfa bagienna - 30 Stycznia 2011, 18:51

Agi napisał/a
eLAN napisał/a
większość wierzących niepraktykujących to po prostu lenie, którzy swój wybór argumentują podawanymi przez media aferami związanymi z KK.

Generalizujesz i obrażasz ludzi.

I jeszcze się dziwisz, dlaczego nikt nie pali się do rozmów z tobą na tak delikatne i intymne tematy, jak wiara. :mrgreen:

eLAN - 30 Stycznia 2011, 18:52

Agi, Nie, nie generalizuję. Mówię większość, bo obserwuję tych w moim otoczeniu. Nie mam nic do Ciebie czy innych ludzi, którzy znaleźli własne powody do odejścia z Kościoła, rozumiem ich.
Nie mam za to zbytniego szacunku do tych wszystkich leniwców w okół mnie, którzy taką a nie inną decyzję podjęli tylko ze względu na własną wygodę, obojętność czy lenistwo.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group