Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni
omeggi - 13 Listopada 2008, 08:50
| Martva napisał/a | Nie lubię za krótkich spódnic, bo moje nogi są fajne, ale tylko do pewnego momentu i powyżej pół uda wyglądają mało ciekawie.
Co innego dekolty |
to widzę ,że masz tak jak ja:)tylko ,że moje nogi wyglądają fajnie do kostek
Lynx - 13 Listopada 2008, 08:53
omeggi, od góry czy od dołu?
omeggi - 13 Listopada 2008, 08:58
| Lynx napisał/a | | omeggi, od góry czy od dołu? |
ehhh niestety od dołu
Martva - 13 Listopada 2008, 09:02
He he, też miałam pytać
Spódnice do kostek też są fajne. W ogóle spódnice są fajne, lubię spódnice.
omeggi - 13 Listopada 2008, 09:06
| Martva napisał/a | | Spódnice do kostek też są fajne. W ogóle spódnice są fajne, lubię spódnice. |
przy moim wzroście siedzącego psa spódnice do kostek odpadają ...generalnie spódnice odpadają braki nadrabiam dekoltem
Lynx - 13 Listopada 2008, 09:08
Ale spodnie lubisz? Można często tak sobie dobrać, że nie dość, że ukryją mankamanenty to uwypuklą zalety... Pomiot ma kilka takich par...
Martva, jeszcze a'propos pirackiego ubiorku... a szukała panna w lumpach? Bo czasami można cuda znaleźć... podobną bluzeczkę kupiłam młodej jakiś czas temu, ale wtedy to się gothic nazywało, czy jakoś tak...
Adanedhel - 13 Listopada 2008, 09:11
| Martva napisał/a | | Ale ta druga osoba też będzie przebrana? |
Ale czy to konieczne?
| Martva napisał/a | | No przecież nie pokażę tego i tego bo znów będzie że ktoś coś połknął... |
Nic nie połknąłem. Za to, hmm... Ślinianki zaczęły pracować
omeggi - 13 Listopada 2008, 09:18
| Lynx napisał/a | | Ale spodnie lubisz? |
bez spodni ani rusz:)
Martva - 13 Listopada 2008, 09:18
| omeggi napisał/a | przy moim wzroście siedzącego psa spódnice do kostek odpadają |
ekhem, mam półtora metra plus cztery cm. Uwielbiam spódnice do kostek, chociaż we wszystkich gazetach piszą że powinnam nosić do kolan a taka spódnica do kostek, albo i do ziemi, zwłaszcza jak ma kształt mniej więcej trójkątny i założę do niej małą bluzkę, robi mi fajną talię i w ogóle proporcje
A spódnica do kolan ma sens wyłącznie przy obcasach, których nie umiem nosić.
| Lynx napisał/a | | Ale spodnie lubisz? |
Ehh, ja mam całe jedne, zaczynają się przecierać... A spodnie muszą spełniać kilka konkretnych warunków żebym je zaakceptowała.
| Lynx napisał/a | | a szukała panna w lumpach? |
No ba, a gdzie? Tylko że miałam trochę mało czasu, zaczęłam wczoraj, może jeszcze pójdę dziś.
| Adanedhel napisał/a | | Ale czy to konieczne? |
No jasne, jak przebieranki to przebieranki.
| Adanedhel napisał/a | | Ślinianki zaczęły pracować |
mawete Cię uratuje.
omeggi - 13 Listopada 2008, 09:24
| Martva napisał/a | | ekhem, mam półtora metra plus cztery cm. |
to ja parę cm więcej...jakieś dwa:)w każdej spódnicy wyglądam jakbym się przebrała a nie ubrała
staram sie do tych moich spodni zakładać buty na obcasie zamiast adidasów żeby wyglądać odpowiednio do wieku ale mam małe problemy techniczne.....rozmiar buta 34
Adanedhel - 13 Listopada 2008, 09:24
| Martva napisał/a | | No jasne, jak przebieranki to przebieranki. |
Mam wysokie, skórzane buty, mam długi płaszcz. Dorzucę opaskę na oko i szablę i powinno być ok
| Martva napisał/a | | mawete Cię uratuje. |
Ale ja nie potrzebuję pomocy!
Martva - 13 Listopada 2008, 09:30
| omeggi napisał/a | | to ja parę cm więcej...jakieś dwa:) |
To siedzący pies większej rasy niż moja
| omeggi napisał/a | w każdej spódnicy wyglądam jakbym się przebrała a nie ubrała |
A ja kiedyś biegałam głównie w dżinsach, a teraz jak włożę moje ukochane dzwony (rzadko, bo je oszczędzam), to dziwnie się czuję. Nie mówiąc o innych spodniach, zwłaszcza za mało dzwoniastych, zabierają mi 90% złudzenia fajnej figury
| omeggi napisał/a | rozmiar buta 34 |
Aj, ja mam 36, za to dość szerokie.
| Adanedhel napisał/a | Mam wysokie, skórzane buty, mam długi płaszcz. Dorzucę opaskę na oko i szablę i powinno być ok |
Myślisz że tak łatwo kupić opaskę na oko?
| Adanedhel napisał/a | Ale ja nie potrzebuję pomocy! |
Trudno
mistique - 13 Listopada 2008, 09:55
| Martva napisał/a | | Myślisz że tak łatwo kupić opaskę na oko? |
W każdej aptece powinna być. Nie poddawaj się Adanedhel, Martva, nie wykręcaj się
Adanedhel - 13 Listopada 2008, 12:22
| mistique napisał/a | | W każdej aptece powinna być. |
Ale taka czarna?
Jakby co mam chustę w trupie czaszki. Może być zamiast opaski? Ewentualnie pożyczę od brata coś pasiastego, ma sporo pasiastych podkoszulków
mistique - 13 Listopada 2008, 12:31
| Adanedhel napisał/a | | Ale taka czarna? |
Jak mój dziadek kupował w zeszłym roku, była taka czarna.
Martva - 13 Listopada 2008, 16:47
Och. Ach. Nic nie powiem, kupiłam bilet do L., odpadają mi stopy, pokłóciłam się z matką, ale tak nie do końca poważnie, potem kupiłyśmy mi buty i wspaniałomyślnie uznałam że mogę je dostać w prezencie urodzinowym. A teraz muszę znaleźć spódnicę, dokonać drobnych poprawek krawieckich, spakować się, zastanowić które staniki ze sobą zabrać, a potem nie zapomnieć nastawić budzika na jutro.
Zapomniałam sobie kupić guaranę
A opaska z apteki jest niekanoniczna
ilcattivo13 - 13 Listopada 2008, 17:33
objechałem całe Suwałki. Nigdzie ani opasek na oko, ani nic co można by uznać za elementy stroju pirackiego A wszystko przez jakiegoś młotka z Mam Talent, który wykupił wszystkie dziwne i śmieszne stroje w prawie wszystkich lumpeksach
Martva - 13 Listopada 2008, 17:36
Poszukaj w sklepach z zabawkami
Kasiek - 13 Listopada 2008, 17:37
E no, ja nie mam stroju i go raczej nie zrobię dziś i co? Zabiją mnie jak przyjdę w cywilu? :O
Adanedhel - 13 Listopada 2008, 17:39
Nie wiem. Ja tam jako Mrok we własnej osobie nie muszę niczego się obawiać
ilcattivo13 - 13 Listopada 2008, 18:35
| Martva napisał/a | Poszukaj w sklepach z zabawkami |
byłem, rajtuzy "prawie" weszły. Tylko opaska na oko była sporo za mała
Martva - 13 Listopada 2008, 18:52
Ktoś mi zgubił śpiwór!
A sama zgubiłam spódnicę, znaczy chyba sama. Pal sześć że nie mam co na siebie włożyć, ale nie mam pod czym spać
Wspominałam coś kiedyś że ja + Falkon = katastrofa?
Kasiek - 13 Listopada 2008, 19:37
Oj, ostatnio kumpel też nie miał i się podzieliliśmy jednym. I się wyspaliśmy. Nie bój nic, będziesz z nami, nie damy Ci zginąć
jewgienij - 13 Listopada 2008, 20:12
| Martva napisał/a | Ktoś mi zgubił śpiwór!
A sama zgubiłam spódnicę, znaczy chyba sama. Pal sześć że nie mam co na siebie włożyć, ale nie mam pod czym spać
Wspominałam coś kiedyś że ja + Falkon = katastrofa? |
Znajdziesz najbliższy sklep, najlepiej supermarket, o ile go tam mają , zadzwonisz od strony magazynu i poprosisz o kartony. Niektóre są mięciutkie i wszystkie trzymają ciepło. Jak pilnowałem w Szkocji magazynu nocami, to korzystałem tylko z ich kartonów. Spałem jak zabity Lepiej niż w śpiworze.
Virgo C. - 13 Listopada 2008, 20:50
Albo dostaniesz mój. Mi przykrycie na ogół nie potrzebne, a jak coś to zawsze się mogę kurtką nakryć
Martva - 13 Listopada 2008, 21:07
Znalazłam śpiwór, nie znalazłam spódnicy A to oznacza że będę musiała improwizować. Kreacja wydaje mi się nieco dziwna i mam podejrzenia że zmarznę, aaale co tam.
Tylko zastanawiam się nad moją ulubioną częścią garderoby, czy lepiej brać ciut za ciasny w miskach (no dobra, za ciasny nawet na moją sis) i niedopasowany kolorem, z wyłażącymi ramiączkami, za to robiący baaaaaaardzo spektakularny dekolt, czy dopasowany kolorem i rozmiarem, któremu ramiączka mogę ciachnąć, ale bardziej niepozorny w ostatecznym efekcie. Ehh, ciężkie jest życie stanikomaniaczki
Przemyślę to myjąc włosy
Lynx - 13 Listopada 2008, 22:10
no baa...
jewgienij - 13 Listopada 2008, 22:28
Ten pierwszy.
Martva - 13 Listopada 2008, 22:40
Po przemyśleniu sprawy postanowiłam że wezmę oba ciekawe czy dopnę plecak.
jewgienij, Twoja troska o odczucia estetyczne innych jest wzruszająca
ilcattivo13 - 13 Listopada 2008, 23:30
Dzięki Martva, że mi przypomniałaś o śpiworze. Właśnie uprałem
EDIT: jewgienij prawie gada, dać mu wódki
|
|
|