To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Rozmowy religijne

Arya - 15 Stycznia 2011, 19:45

Adanedhel napisał/a
Sauron napisał/a:
moja znajoma utrzymuje, że jest wyznawczynią Niewidzialnego Różowego Jednorożca.

Niewidzialny Różowy Jednorożec to kumpel Latającego Potwora Spaghetti.


Czyli jest już politeizm :twisted:

Kai - 15 Stycznia 2011, 19:47

Kostucha Drang napisał/a
czy potrafisz udowodnic, że nie jestes złodziejem ?
Myślę, że jeszcze nie wymyślili przestępstwa doskonałego, w tym przypadku udowodnienie może być trudne, ale jest możliwe, wykonalne i można się spodziewać, że wszelkie kroki w celu udowodnienia złodziejstwa lub niewinności dadzą jakiś wynik.

Kostucha Drang napisał/a
twoje pytanie mogłoby miec sens tylko jesli dotyczyłoby obiektywnie sprawdzalnych okoliczności.

A nie jest tak?

czterdziescidwa - 15 Stycznia 2011, 20:14

Kai napisał/a
Kostucha Drang napisał/a
czy potrafisz udowodnic, że nie jestes złodziejem ?
Myślę, że jeszcze nie wymyślili przestępstwa doskonałego, w tym przypadku udowodnienie może być trudne, ale jest możliwe, wykonalne i można się spodziewać, że wszelkie kroki w celu udowodnienia złodziejstwa lub niewinności dadzą jakiś wynik.

Właśnie: skoro przestępstwo doskonałe, to takie którego nie można obwinionemu udowodnić, to może potrzebne jest doskonałe nie-przestępstwo, czyli nie przestępstwo, które pozwoli dowieść niewinności? ;)
Btw. Ukryta Kamera to strasznie głupi program, ale trafiłem raz na odcinek, który dał mi do myślenia. Scenariusz był taki, że w ruchliwym miejscu aktorowi otwierała się walizka i wysypywały się z niej zwitki banknotów. Aktor padał na kolana i zbierał te wysypane pieniądze.
A ludzie z tłumu? Zachowywali się jak gołębie, którym sypnęło się okruszków na jezdnie. Rzucali się, odpychali, łapali zwitki i w nogi. Jeden gość "pomagał" pakować walizkę, ale co drugi zwitek wkładał do swojej kieszeni. Zimbardo by lepiej nie wymyślił.

Kostucha Drang - 15 Stycznia 2011, 20:41

Kai napisał/a
Kostucha Drang napisał/a:
twoje pytanie mogłoby miec sens tylko jesli dotyczyłoby obiektywnie sprawdzalnych okoliczności.



A nie jest tak?


Niestety nie

Fidel-F2 - 15 Stycznia 2011, 21:43

Kostucha Drang, co to są obietywnie sprawdzalne okoliczności?
Torwald - 15 Stycznia 2011, 21:51

Abstrahując całkowicie od tego czy Bóg, jest, czy go nie ma...
Patrząc zupełnie cynicznie i pragmatycznie, czy nie "opłaca" się wierzyć w Boga?
Przecież człowiek wierzący ma jakby nie patrzeć z górki:
1. Jasno wyznaczony cel, do którego dąży, a dzięki któremu jest pozbawiony rozpaczy, beznadziei i dużej ilości stanów lękowych - Zbawienie/Nirwana/Hurysy/"wulkan piwny i striptiz" (to także wartość)
2. Kanon wartości moralnych, kodeks pozwalający radzić sobie ze światem i "coraz bardziej otaczającą nas rzeczywistością
3. Wiara wciąż mobilizuje wyznawcę - problem marazmu mamy z głowy
4. brak frustracji - prosty przykład urodziłem się w rodzinie biednej, jestem upośledzony fizycznie, ale Wieczność zależy ode mnie, od mojego zachowania, jestem kowalem własnego losu bez względu na przeciwności
5. życie bez Wiary w "życie po życiu"zostaje uproszczone do gonitwy za wciąż uciekającym czasem, do próby skorzystania ze wszystkich przyjemności jakie oferuje nam świat, a to z kolei prowadzi do nieskrępowanego porubstwa, a po balandze zawsze następuje kac
6. patrzeć na świat i nie wierzyć w jego Sens - smutne

A przecież w pewnym momencie swojego życia "człowiek wyzwolony od zabobonów" znajdzie się w całkowitej rozpaczy... "Jak trwoga to do Boga"

Przyznam szczerze, że trudno mi uwierzyć, że usilne "zawracanie" (w przeciwieństwie do nawracania) Wierzących, przez Niewierzących wynika z prostego altruizmu... Czemu czyjaś Wiara, budzi taki sprzeciw/ oburzenie? Czyżby pkt. 1 - stany lękowe?

Fidel-F2 - 15 Stycznia 2011, 22:00

łauł!
Kai - 15 Stycznia 2011, 22:16

Torwald, to nie jest temat do żartów...
Torwald - 15 Stycznia 2011, 22:23

Kai, co w tym widzisz śmiesznego?
jewgienij - 16 Stycznia 2011, 00:00

Jest w tym dużo racji, ja nie nie wierzę w Boga, ale nie uważam, że życie jest bezsensowne. Każdy buduje swój sens po swojemu, często bez narzuconego w szkole "raju" czy "piekła". Cała nadbudowa to pierdoły, żeby grubasy mogły żyć wygodnie i cieszyć się szacunkiem, nie pracując. Nieopodatkowane darmozjady myślą, że żyją dalej w starożytności i że są kastą kapłańską. 70 procent wiernych zadziwiłoby dzisiaj zaćmienie słońca.
Fidel-F2 - 16 Stycznia 2011, 00:40

Torwald napisał/a
Kai, co w tym widzisz śmiesznego?
no bo piszesz takie popierdółki dla przedszkolaków to i się koleżanka uśmiała
Rafał - 16 Stycznia 2011, 01:41

jewgienij napisał/a
70 procent wiernych zadziwiłoby dzisiaj zaćmienie słońca.
I 99 % niewiernych :wink:
Adanedhel - 16 Stycznia 2011, 10:05

Torwald napisał/a
Przecież człowiek wierzący ma jakby nie patrzeć z górki: (...)

Na początku chciałem obśmiać każdy punkt po kolei, ale zdecydowałem, że wystarczy jedno ROTFL.

NURS - 16 Stycznia 2011, 10:28

Rafał napisał/a
jewgienij napisał/a
70 procent wiernych zadziwiłoby dzisiaj zaćmienie słońca.
I 99 % niewiernych :wink:


Chyba przesadzasz. A może naprawdę tak postrzegasz ludzi, którzy próbują zrozumiec otaczający świat w większym stopniu, niż stadko wiernych wierzących slepo w każdy bezsens, jaki im serwują dowolni kapłani?

Torwald - 16 Stycznia 2011, 10:31

Fidel-F2 napisał/a
no bo piszesz takie popierdółki dla przedszkolaków


Polecam PONOWNE przestudiowanie netykiety

Adanedhel napisał/a
Na początku chciałem obśmiać każdy punkt po kolei


Czemu nie?

Wyśmianie może i wygląda efektownie, ale po bliższym przyjrzeniu nie świadczy dobrze o wyśmiewającym, to tylko miękka forma agresji. Zabawne, gdzie się podziali agresywni krzyżowcy?

Fidel-F2 - 16 Stycznia 2011, 10:39

Torwald napisał/a
Polecam PONOWNE przestudiowanie netykiety
to niemożliwe
eLAN - 16 Stycznia 2011, 12:26

Adanedhel, ambitnie podchodzisz do dyskusji. To jasne, że człowiek boga i religii potrzebuje, choćby jako motywacji do postępowania w taki a nie inny sposób. Poza tym, religia daje jasne i przejrzyste wartości moralne, niewiara to chaos i poszukiwanie. Strach przed śmiercią również zanika, jeżeli jest się osobą wierzącą. Zaprzeczysz temu w jakiś normalny sposób?

Fidel-F2 napisał/a
Torwald napisał/a
Polecam PONOWNE przestudiowanie netykiety
to niemożliwe


To może powinieneś zrezygnować z pisania na forum dopóki to się nie zmieni?

merula - 16 Stycznia 2011, 12:43

eLAN, jakoś nie żyję w totalnym chaosie i bezwartości. Czyli sie da. ;P:

Na przyszłość daruj sobie tak kategoryczne sądy ogólne, a kategoryczne.

eLAN - 16 Stycznia 2011, 12:45

Tak, oczywiście że się da, ale znakomita większość maluczkich potrzebuje opiekuna-sędziego i czystego systemu moralnego.
merula - 16 Stycznia 2011, 12:48

Możliwe, acz nie pewne.
Natomiast przy odrobinie złej woli mogłabym się spokojnie poczuć obrażoną tym, co napisałeś. Więc delikatniej, proszę, bo jak trafisz na kogoś w gorszym nastroju, to wywołasz wojenkę.

NURS - 16 Stycznia 2011, 12:49

eLAN napisał/a
Adanedhel, ambitnie podchodzisz do dyskusji. To jasne, że człowiek boga i religii potrzebuje, choćby jako motywacji do postępowania w taki a nie inny sposób. Poza tym, religia daje jasne i przejrzyste wartości moralne, niewiara to chaos i poszukiwanie. Strach przed śmiercią również zanika, jeżeli jest się osobą wierzącą. Zaprzeczysz temu w jakiś normalny sposób?


Religia to nietolerancja, poniżanie innych, wojny.
niewiara to postep naukowy, odrzucenie zabobonów.

Jak widzisz, mozemy się przerzucać propagandą, bo do tego sprowadza się dyskusja z tobą, eLAN. Zauważ, ze niewierzący nie starają się narzucac wierzącym zycia w ich stylu, jak czynią to nieustannie katolicy, domagajacy się zakazania ludziom, którzy nie wierza w ich dogmaty, np. rozwijania medycyny - patrz in vitro, komórki macierzyste itp. Skoro takie to złe dla katolików, niech będzie dla nich zakazane. ale dlaczego ja mam cierpieć na jakieś choroby, bo wam się wydaje, ze wiecie co jest moralne? Potrafisz mi odpowiedzieć na to pytanie? albo dlaczego nie można zapobiegać szerzemuiu się AIDS w prymitywnych spoleczeństwach afrykańskich, bo jakiś pan w sukience uznał, ze prezerwatywa jest fe?
Religia kiedyś była narzędziem strzegącym moralności, kiedy ludzie byli wciąż zbyt prymitywni, by rozróznić dobro od zła. Dzisiaj wielu nadal tego nie potrafi, ale całkiem sporo daje sobie z tym radę bez dziwcznych zakazów i nakazów.

eLAN - 16 Stycznia 2011, 12:49

Może faktycznie zbyt uogólniam, ale faktem jest, że znaczna część społeczeństwa boga potrzebuje/potrzebowała do niedawna.
NURS - 16 Stycznia 2011, 12:50

eLAN napisał/a
Może faktycznie zbyt uogólniam, ale faktem jest, że znaczna część społeczeństwa boga potrzebuje/potrzebowała do niedawna.


Jest takie słowo, z którym powinieneś sie zapoznać blizej - etyka.

eLAN - 16 Stycznia 2011, 13:02

Jeśli religia jest taka zła, niepotrzebna i destrukcyjna, to dlaczego nadal większość ludzi to wierzący, a każde społeczeństwo posiada własny system religijny? Wiara w boga musi się im wszystkim widocznie po prostu opłacać.
dalambert - 16 Stycznia 2011, 13:07

NURS napisał/a
z którym powinieneś sie zapoznać blizej - etyka.

ci etykę w *beep* maja którzy dobrze zarabiają
I wciskają ją innym, najlepiej bez kary bożej w tle

feralny por. - 16 Stycznia 2011, 13:07

eLAN, z tego co ty i Torwald, wymieniliście najbardziej podoba mi się podszyte pogardą poczucie wyższości i zwolnienie z samodzielnego myślenia. To się rzeczywiście "opłaca".

Edit:
Cytat
ci etykę w *beep* maja którzy dobrze zarabiają
I wciskają ją innym,

Dalambert w samo sedno trafił. :bravo :bravo

Witchma - 16 Stycznia 2011, 13:07

eLAN napisał/a
Wiara w boga musi się im wszystkim widocznie po prostu opłacać.


Bingo!

Fidel-F2 - 16 Stycznia 2011, 13:36

eLAN napisał/a
Jeśli religia jest taka zła, niepotrzebna i destrukcyjna, to dlaczego nadal większość ludzi to wierzący, a każde społeczeństwo posiada własny system religijny? Wiara w boga musi się im wszystkim widocznie po prostu opłacać.
ja to wszytko i jeszcze parę rzeczy w tym wątku wyjaśniałem i to chyba kilka razy. Po prostu nie chce mi się po raz kolejny. Śmiać mi się tylko chce z waszej naiwności i dziecinnego spojrzenia.
Kostucha Drang - 16 Stycznia 2011, 14:10

Fidel - uważasz, że Boga i religię wymyslili sprytni ludzie po to, żeby wykorzystywac naiwniaków ?
Fidel-F2 - 16 Stycznia 2011, 14:15

nie

jeszcze jakieś pytania?



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group