Ludzie z tamtej strony świata - Andrzej Sapkowski
Martva - 2 Lutego 2012, 10:17
Witchma napisał/a | Może czas do tego powrócić i sprawdzić, jak się teraz czyta. |
Ze dwa czy trzy lata temu przeczytałam czwarty tom od tak. Oczywiście któryś (trzeci?) raz. I nadal nie mogłam się oderwać. Lubię sposób w jaki pisze Sapkowski i już. Ciekawa jestem tego nowego Wiedźmina, chociaż jak dla mnie nie musi być Wiedźmin, wystarczyłby tom opowiadań o kotach albo coś takiego.
cranberry - 2 Lutego 2012, 11:03
O, jeszcze co do Żmii - nic kompletnie nie wiedziałam o wojnie ZSRR z Afganistanem, oprócz tego, że była, więc samo spojrzenie na te egzotyczne dla mnie realia, te wszystkie bronie itd było warte przeczytania książki.
Homer - 2 Lutego 2012, 12:32
dalambert napisał/a | ale brnąć przez całośc i meandry fabuły - szkoda czasu i nerwów. |
He,he,he,he,he... To musi być ironia. Albo i nie musi.
A co ze świętością czytania całości? Tylko ja się przebijałem przez wszystkie lektury w szkole? Rozumiem, że można sobie wracać do fragmentów, ale czytać powieść na wyrywki? Przecież to... grzech.
ilcattivo13 - 2 Lutego 2012, 13:33
cranberry napisał/a | O, jeszcze co do Żmii - nic kompletnie nie wiedziałam o wojnie ZSRR z Afganistanem, oprócz tego, że była, więc samo spojrzenie na te egzotyczne dla mnie realia, te wszystkie bronie itd było warte przeczytania książki. |
aż tam, lepiej było "Rambo III" obejrzeć
dalambert - 2 Lutego 2012, 13:43
ilcattivo13, + 1
Ziuta - 2 Lutego 2012, 14:11
Gustaw G.Garuga napisał/a | Ziuta napisał/a | boję się do tego wrócić | To nie wracaj. Nie warto. Zyskasz niewiele, więcej stracisz. |
Aż tak kategorycznie zabrzmiałem?
[quote="Kruk Siwy"]A Andrzeja Sapkowskiego nie skreślajcie, on dalej umie więcej niż spora część obecnie piszących do hm... kupy wzięta.
To mówię ja: Autorytet i Kropka.
Nie skreślamy, ale kiedy znaleźć czas na Sapkowskiego, jeśli nie mam go na zeszłorocznego Twardocha? Wot, paradoksy żyzni.
Kruk Siwy - 2 Lutego 2012, 14:14
Brak czasu to zwykła wymówka.
cranberry - 2 Lutego 2012, 15:15
ilcattivo13, ale Rambo to nie ta strona konfliktu
ilcattivo13 - 2 Lutego 2012, 18:05
cranberry - ale konflikt się zgadza. A poza tym, pomagał mu sowiecki dezerter (przynajmniej w książce), więc masz też i Rosjanina w "bohatyrskiej ekipie"
mBiko - 2 Lutego 2012, 19:40
cranberry napisał/a | ale Rambo to nie ta strona konfliktu |
Jak to nie?
Gdyby chciał, to sam jeden wygrałby wojnę w Afganie najpierw z jednymi, potem z drugimi, a na koniec jeszcze z aborygenami.
dzejes - 2 Lutego 2012, 19:57
Wyobraź sobie - Rambo vs. Rudy 102.
Kruk Siwy - 2 Lutego 2012, 20:02
Rambo ma przes...
Homer - 2 Lutego 2012, 20:24
Ziuta napisał/a | ale kiedy znaleźć czas na Sapkowskiego, jeśli nie mam go na zeszłorocznego Twardocha? |
Dla chcącego nic trudnego, a brak czasu to żadna wymówka...
Ostatecznie, słyszałem że można sobie wynająć Greka, który będzie za jakąś tam pensje robił wszystko to na co Ty nie masz czasu. Będzie za Ciebie spał, kawę pił, czy czytał książki...
hrabek - 3 Lutego 2012, 08:06
Homer napisał/a | Ostatecznie słyszałem, (...) |
Jak to jest słyszeć ostatecznie?
merula - 3 Lutego 2012, 09:21
a ja jakoś młodzieży nie potrafię zarazić Wiedźminem w wydaniu literackim. może niedorośli jeszcze? chociaż z drugiej strony gierczany im się podoba.
dalambert - 3 Lutego 2012, 09:27
merula, Bo ta młódź to teraz klika, a nie czyta
merula - 3 Lutego 2012, 10:09
ale moja nawet czyta. może nie pasjami, ale czyta.
Godzilla - 3 Lutego 2012, 10:11
Nie przewidzisz, co się młodym spodoba a co nie. Coś co Ty czytałaś z wypiekami na twarzy, oni mogą zupełnie zignorować, a wsiąknąć w co innego.
Ozzborn - 3 Lutego 2012, 13:16
merula, a czy aby nie za młode jeszcze?
merula - 3 Lutego 2012, 13:18
właśnie tak podejrzewam.
Ozzborn - 3 Lutego 2012, 13:21
no ja to raczej bym nie dawał poniżej 16 roku życia. Wprawdzie teraz młodzież bardziej wystawiona na sex&violence ale jednak u ASa tego jest sporo już abstrahując od pewnego poziomu erudycji wymaganego od czytelnika... także myślę, że jeszcze się przekonają.
Ziuta - 3 Lutego 2012, 13:26
Ojtam ojtam, ja czytałem w wieku lat 14.
Godzilla - 3 Lutego 2012, 13:29
Ja Starszemu ani nie dałam do łapy opowiadań, ani nie gramy w domu w Wiedźmina. Nie mam warunków, aby pograć w dorosłym gronie. Ale że dzieciaki nie muszą przejąć naszych upodobań, to fakt. Jest parę książek, które u nas cieszyły się wzięciem, a u nich absolutnie nie. Za to Narnia została już w komplecie przeczytana ze dwa razy. W dzieciństwie jej nie znałam, a teraz nie robi na mnie wrażenia.
Homer - 3 Lutego 2012, 15:13
hrabek napisał/a | Jak to jest słyszeć ostatecznie? |
edit: Ostatecznie, słyszałem że...
teraz pasi?
dzejes - 3 Lutego 2012, 16:14
hrabek napisał/a |
Jak to jest słyszeć ostatecznie? |
Proste - wypowiedziane zostało Słowo Ostateczne i on je Usłyszał.
charande - 3 Lutego 2012, 17:04
Mojemu kuzynowi czytano opowiadania o wiedźminie na głos, kiedy miał bodajże 7 lat Nie powiem, lekko mnie to zszokowało - rodzice chyba wyszli z założenia, że jak fantasy, to wiadomo, że dla dzieci...
Ja się wciągnęłam, mając chyba 15 albo 16 - najpierw "Krew elfów", potem opowiadania, potem reszta sagi w miarę ukazywania się. Nie wiem, czy Sapkowskiego nie lepiej czytać w wieku co najmniej licealnym, wcale nie ze względu na seks i przemoc, tylko dlatego, że młodszy czytelnik niekoniecznie wyłapie wszystkie smaczki i aluzje, plus niekoniecznie spodoba mu się prozaiczny realizm (pamiętam, jak mnie, wychowaną na Tolkienie i Sienkiewiczu, zbulwersowała Triss z biegunką )
Martva - 3 Lutego 2012, 17:15
Do opowiadań koniecznie i niezbędnie trzeba znać Andersena, jak już jesteśmy przy smaczkach
Ozzborn - 4 Lutego 2012, 02:01
To prawda... i Braci Grimm... i w zasadzie to prowadzi do konkluzji, że przecież te baśnie też są niezłym hardkorem - tylko mniej dosłownym. Jak sobie tak przypomnę to ja już w okolicach 14 roku życia spotykałem tu i tam tzw. sex&violence, więc może faktycznie nie trzeba być tak restrykcyjnym, ale późnie gimnazjum/wczesne liceum wydaje się sensowną cezurą.
Ziuta - 4 Lutego 2012, 10:27
Mnie baśnie Grimmów czytał dziadek do poduszki. A Wiedźmina przeczytałem zaraz po Dicku, czyli w 1-2 klasie gimnazjum.
Godzilla - 4 Lutego 2012, 10:37
Ja nie znosiłam ani Braci Grimm ani Andersena, choć zbiorek Grimmów przeczytałam, a z grubaśnej książki Andersena też dosyć sporo. Szczegółów nie pamiętam po latach. Wyparłam.
|
|
|