Zadomowienie - powitania na forum - Karczma pod ,,Zdechłym Smokiem''
elam - 6 Kwietnia 2006, 19:36
zycie zaczyna sie po trzydziestce,
a zacina sie po czterdziestce...
Hauer - 6 Kwietnia 2006, 19:59
elam, jak możesz tak Lu dołowac??
Anonymous - 6 Kwietnia 2006, 20:47
Lu to jeszcze nic nie wie na temat życia po czterdziestce. Najwyżej po setce
elam - 6 Kwietnia 2006, 20:54
zycie zaczyna sie po dwoch setkach.
a zacina sie... no, to zalezy od osoby.
Rodion - 6 Kwietnia 2006, 23:24
Atomową baterie i piwo ze slomka na wypadek awarii hełmu.
Padam na nos.
Rodion - 7 Kwietnia 2006, 00:13
Na Topory Clangedina! Barman! Ubota!
- Plums!
Czytanie tego wszystkiego moze przyprawic o dreszcze!
- Slurp! Czytam dalej.
elam - 7 Kwietnia 2006, 10:08
coz, spokoj tu panowal pod twa nieobecnosc, jesli nie liczyc malego darcia pierza... to typowo kobiece zajecie, siegajace tradycja jeszcze w czasy prehistoryczne
ale do sprzatania ty jestes najlepszy, Rodion dobrze, ze wrociles. nasci szmatke i wiaderko....
Rodion - 7 Kwietnia 2006, 10:21
A nienienie! Dopóki nie wróci mój odkurzacz, palcem o palec tu nie stukne!
Ale zeby nie bylo ze jestem nie uzyty, moge zaproponowć Ci to.
( podaje Elam mała metalową kuleczke)
Tylko nie popsuj!
elam - 7 Kwietnia 2006, 10:29
- a cotototo? - gremlinek, pelen ciekawosci, przybliza kuleczke do oka, zeby lepiej widziec, ale w ostatnim momencie weszy podstep i odrzuca ja daleko, daleko, za okno....
- pewnie jakas bomba! chciales mnie usunac ! o, ty paskudo! - tu zaczyna sie tradycyjna bijatyka powitalna miedzy starymi kolegami, ktorzy od dawna sie nie widzieli.
opuscmy wiec kurtyne na te krwawe wydarzenia w oczekiwaniu na nadejscie godzilli, ktora wcieli sie w postac troskliwej poielegniarki, i opatrzy wszystkie te rany klute, szarpane i gryzione....
a moze nie opuszczajmy kurtyny tym razem?...
Rodion - 7 Kwietnia 2006, 10:34
Ekshibicjonizm? A ja dziś taki nie uczesany.
A to co tak niefrasobliwie wyrzucilas to byla czarna dziura instant. Miejmy nadzieję ze nie spowoduje to jakiś klopotow?
I wypijmy coś na wzmocnienie sil nadwatlonych.
elam - 7 Kwietnia 2006, 10:37
- mialam racje! chciales sie mnie pozbyc, do czarnej dziury wrzucic, tak????
czym ja sobie zasluzylam????
Godzilla - 7 Kwietnia 2006, 10:38
O moje wy biedactwa, jak wy wyglądacie! Pod pociąg wpadliście, czy pogryzł was Cerbek gajowego Nikitycza? A mówiłam, żeby nie bawić się z pieskami!
Rodionie, te oparzenia na plecach zalejemy denaturatem celem schłodzenia, żeby opuchlizna zeszła. Na zadrapania i ugryzienia - a niech będzie denaturat, odkazi.
Teraz gremlinek. Uszko naderwane? Nic to, ściągniemy catgutem, tylko się nie wierć. Oj, tu coś odstaje, dokleimy kropelką. Na podbite oczko kompres z surowego kotleta.
Już lepiej?
Rodion - 7 Kwietnia 2006, 10:39
No i znowu moja wina!
Tym maleństwem calą karczme w mig bys sprzatnela!
Nie becz. Mam jeszcze jedna.
elam - 7 Kwietnia 2006, 10:40
- godzillo, godzillo, a rodion niedobry chce mnie zamknac w czarnej dziurze!! ja sie tak nie bawie!! chodz, musimy cos obmyslic na niego na boczku..
Godzilla - 7 Kwietnia 2006, 10:42
O, będzie Rodion smażony na boczku...
Rodion - 7 Kwietnia 2006, 10:43
Blleee! Nie lubie Was! Ja tu z sercem na dloni, nieba chcę przychylic! A Wy sie na mnie namawiacie! Oj nie ladnie!
Godzilla - 7 Kwietnia 2006, 10:44
Ależ Rodionie, my ciebie barrrrdzo, barrrdzo lubimy!
Rodion - 7 Kwietnia 2006, 10:48
Jasne! W sosie śmietanowym!
elam - 7 Kwietnia 2006, 10:49
- .. "nieba chce przychylic"...
ciekawe, z ktorej strony??
ty mi tu zadnych metalizujacych kuleczek pod nos nie podstawiaj, bo w chlodni jeszcze troche boczku z dinozaura zostalo, jakby co, (choc nie ten "boczek" mialam na mysli ) i potrawka z rodiona na obiadek bedzie... godzilla stoi murem za mna...
(.. no wlasnie, rozsadniej byloby schowac sie za tym murem, a nie wysuwac do przodu..)
- hmm. to ten.. to ja juz moze pojde do kuchni, zobacze, co tam w garnkach, i jakies drinki przy,niose... tra lalala..
Rodion - 7 Kwietnia 2006, 10:52
To jak tak, to zostawie wam takie male co nie co, i ide zobaczyc co slychac w innych wymiarach.
Godzilla - 7 Kwietnia 2006, 10:54
Ekhem, jakie co nieco masz na myśli? Czy to tyka?
elam - 7 Kwietnia 2006, 11:06
mysle, godzillo, ze najbezpieczniej bedzie schowac sie na chwile do schronu Schroedingera...
Godzilla - 7 Kwietnia 2006, 11:07
Aaa, ratuj się kto może!
elam - 7 Kwietnia 2006, 11:09
- no i poszloooooo!!!
-ciekawe, swoja droga, skad rodion wezmie kase na odmalowanie karczmy??
nic to. wylatuje na melmak, tam przynajmniej podaja swiezy kefir z kota i nie rozbijaja ci dziel neutronowych na glowie. lecisz ze mna, godzilko?
Godzilla - 7 Kwietnia 2006, 11:21
A czemu nie. Tam potrafią zrobić ten kefirek tak zmyślnie, że sierść nie włazi między zęby.
elam - 7 Kwietnia 2006, 11:24
no, to odlatujemy na chwilke, a rodionowi pozostawimy posprzatanie tego bajzlu, ktory narobil. tylko wezme jeszcze na droge jakies miesko.. o, udko z kurczaka.. czy to hauer?
Rodion - 7 Kwietnia 2006, 12:08
Wreszcie trochę ciszy i spokoju!
Wyłaczyć holoprojekcje efektów wybuchu, wlaczyć program "Jamjka Bar"!
Co za widok!
I nie mowie tu o lazurowym karaibskim morzu.
gorat - 7 Kwietnia 2006, 13:25
(Wchodzi.)
Hmm... cos tu nie pasuje...
(Wychodzi zostawiając tytkający pakunek.)
Yeri - 7 Kwietnia 2006, 22:40
Witajcie!!
Dzięki wszystkim za życzenia,kochani jesteście!Jak słusznie zauważyła Godzilla bywam tu u Was tylko wieczorami(wampiry tak mają),ale imprezy najlepsze z wieczora więc zapraszam wszystkich.Będzie suflet z orzecha włoskiego,wiśnie w sosie czekoladowym,kaczka w pomarańczach na miodzie,wódka z dżemem i piwo ananasowe.
Przybywajcie,impreza do końca weekendu z przerwami na dzień,bo muszę swoje w trumnie odleżeć.
A Yeri to oczywiście Ya,indyjska przyprawa to Yermi Ale też się pojawi,na torcie jeżynowym!
elam - 7 Kwietnia 2006, 22:45
- ja poprosze kefir z kota
i twoje zdrowie!
a ktore to urodziny, pochwal sie, nie kaz wszystkim zagladac do twojego profilu
|
|
|