Planeta małp - Co nas dziwi... zaskakuje... szokuje...
Ziemniak - 2 Kwietnia 2012, 14:03
Jotha, pitu pitu, możesz sobie złożyć takowego Quadracoptera mniej więcej za tysiąc złotych. Spokojnie udźwignie ci kamerkę.
Jotha - 2 Kwietnia 2012, 14:27
I spokojnie, pitu pitu, będziesz miał z niego g..niany filmik. Możesz też kupić, Ziemniak, skonstruowanego specjalnie pod aparat Canon czy kamerę Canon do robienia profesjonalnych filmów drona za 20 tysięcy euro.
Tak samo możesz kupić rower składak albo Ferrari...
Ziemniak - 2 Kwietnia 2012, 20:47
Jotha napisał/a | I spokojnie, pitu pitu, będziesz miał z niego g..niany filmik |
Skąd taki wniosek? Złej baletnicy nawet majtki w tańcu przeszkadzają
hrabek - 3 Kwietnia 2012, 07:06
Po prawdzie najlepsze baletnice to te bez majtek.
Zastanawiam się, czy mi się wątki nie pomyliły.
Matrim - 3 Kwietnia 2012, 10:21
hrabek napisał/a | najlepsze baletnice to te bez majtek |
Zaskoczenie jest, na bank - wątek właściwy
ihan - 5 Kwietnia 2012, 12:48
Czaszka średniej wielkości zwierzęcia typu pies znaleziona pod maską mojego samochodu (na silniku, pi razy oko) przy okazji przeglądu rejestracyjnego.
Fidel-F2 - 5 Kwietnia 2012, 13:02
gorbash - 5 Kwietnia 2012, 13:17
A nie warczało ci wcześniej auto?
ihan - 5 Kwietnia 2012, 14:01
Ha, ha, ha. Była sama czaszka, bez reszty. Jak miało cokolwiek pozbawione płuc warczeć?
hrabek - 5 Kwietnia 2012, 14:03
Powietrze zasysać mogło przez atrapę chłodnicy
Kruk Siwy - 5 Kwietnia 2012, 14:23
Samochody warczą, a płuc nie mają. Twój chociaż czaszkę miał...
Kasiek - 5 Kwietnia 2012, 15:26
ihan - nie zaglądałaś wcześniej pod maskę?
Jako że mam leżeć, odpoczywac i pachnieć to zamówiłam sobie chinola do domku. Pani powiedziała, że jedzenie będzie za około 40 minut (knajpa niedaleko dworca PKP w Lublinie), a dokłądnie 20 minut po wykonanym telefonie miałam już co na widelec nałożyć. Jestem w szoku...
ihan - 5 Kwietnia 2012, 16:10
Kruku, z tej strony o tym nie myślałam, ale fakt. Wiadomo, mądra, inteligentna właścicielka, musi być mądry, inteligentny samochód.
Kasiek, moja samochoda, to już duża dziewczynka,wielokrotnie jej pod maskę zaglądałam. Ale nie w przeciągu ostatnich 1-2 miesięcy.
Kasiek - 5 Kwietnia 2012, 16:57
Czaszka zabrzmiała jakoś tak... długo
shenra - 5 Kwietnia 2012, 17:03
Ja też wyobrażałam sobie jak piesek bez głowy poszukuje swojej czaszki już czwarte stulecie
Lis Rudy - 6 Kwietnia 2012, 17:33
dostałem dzisiaj smsa z pytaniem: jesteś w domu?
Nie znam numeru, więc odpisałem: A kto pyta?
dostaje odpowiedź: Karol. 39 lat. Mój ma 20 cm. Co masz na sobie? Pokarzesz cycki ?
Dzwonie pod numer, coby zboczeńca do pionu postawić, a tu muzyczka. Rozłączam się a ten za chwilę oddzwania i się rozłącza.
Po chwili dostaję kolejnego smsa: to przyślesz mi swoją nagą fotkę? Odezwij się. Proszę
Rany ! Co ci ludzie we łbach mają że wysyłają pod losowy wybrany numer takie teksty?
I nie wiem czy to rzeczywiście zboczeniec był czy jakiś cleverbot komórkowy
Witchma - 6 Kwietnia 2012, 17:59
Lisie, trzeba było mu wysłać tę fotkę
feralny por. - 6 Kwietnia 2012, 18:06
I właśnie dlatego nie oddzwaniam pod numery, których nie znam. To zwyczajnie bez sensu.
gorbash - 6 Kwietnia 2012, 18:09
Lis Rudy napisał/a | Pokarzesz cycki ? |
Pokarałeś?
Witchma napisał/a | Lisie, trzeba było mu wysłać tę fotkę |
Nigdy nie wiadomo na co Karol liczył...
Kai - 6 Kwietnia 2012, 18:13
Nie wiem totalnie, jak to działa. Jako jedyna w dziale nie dostaję propozycji powiększenia, wydłużenia, zmniejszenia, zwiększenia i tym podobnych. Czasem dostaję niby od siebie propozycje super-intratnej pracy i to wszystko.
Lisie, Witchma na rację. Szkoda, że nie ma aplikacji uwieczniającej minę odbiorcy...
Lis Rudy - 6 Kwietnia 2012, 18:19
ja w zasadzie także nie, ale czasmi dzwoni mój doradca z banku więc bywa że oddzwaniam. Tym bardziej że nie wprowadzam ich numerów bo zmieniają się jak rękawiczki.
Dziwny przypadek odcinek 2
Środa (chyba) godzina ~ 20.30. Ja na spacerze z psem na jednym z bezpańskich terenów zielonych gdzie pies może pobiegać bez smyczy. Ciemno jak....
...jak w torbie krasnoluda.
Jakiś gość stoi przy ogrodzeniu parkingu i mocuje się z CZYMŚ NA PŁOCIE. Ponieważ pieso zrobiło wszystko co mają w zwyczaju robić psy na spacerze, powoli zbieramy się do domu. I musimy przejść koło tajemniczego szarpacza.
Okazuje się że Pan Szarpiący usiłuje udrzeć z płotu jakiś kawałek płyty paździerzowej z czymś namalowanym W chwili mijania, jegomość odwraca się do mnie, i nieco chrypiącym szeptem, (niczym wczesny Himilsbach) zadaje pytanie: Panie, nie masz Pan przypadkiem piły?
Absurdalność pytania mnie powaliła. Nie wiem na co on liczył. Że będę miał ?
Że niby każdy wyprowadzjący psa wieczorem zabiera ze sobą piłę ?
*pokarzesz - zachowałem pisownię oryginalną
e: uzupełnienie wpisu
Rafał - 6 Kwietnia 2012, 18:52
I co? Nie miałeś?
Kasiek - 6 Kwietnia 2012, 20:06
No ja tam zawsze mam przy sobie nóż. I to nie scyzoryk. Taka pamiątka,ale raz udało mi się odstraszyć nim dużego faceta, więc może Ty powinieneś nosić piłę wszędzie?
Kai - 6 Kwietnia 2012, 21:58
Ja też. Niby rzeźbiarski, kuty japoniec, ostry tak, że nie pytajcie. I ładnie się otwiera i.... świetnie się składa
Jotha - 13 Kwietnia 2012, 18:27
Lisie Rudy, koniecznie noś, taką teksańską spalinową...
Kasiek - 15 Kwietnia 2012, 14:20
Jak ktoś na początku wieku XX nie miał ogródka (a zalecane było dla dzieci przebywać na świeżym powietrzu 8-9 h dziennie, a w lecie dłużej) to zawsze mógł zamontować coś takiego na parapecie... Poważnie...
Lynx - 20 Kwietnia 2012, 17:40
Wczoraj sytuacja w gabinecie ginekologicznym. Totalny brak środków do miejscowego znieczulenia w sytuacji konieczności zdjęcia szwów, spowodowanej stanem zapalnym... i zdziwienie lekarza, że pacjentka krzyczy z bólu...
Lis Rudy - 20 Kwietnia 2012, 17:52
Lynx napisał/a | zdziwienie lekarza, że pacjentka krzyczy z bólu... |
pewnie wg. niego, powinnaś raczej wykrzykiwać dziękczynne modlitwy za "usługę".
jak oni nic nie rozumieją i nie rozumieją...
Godzilla - 20 Kwietnia 2012, 18:44
Nic się nie zmienia. Jak mężowi w licealnych latach paprała się na dłoni rana po źle założonym wenflonie, a paprała się do kości, chirurg przy czyszczeniu mówił: nie wrzeszcz, nie wrzeszcz, ja powrzeszczę za ciebie.
Kasiek - 20 Kwietnia 2012, 20:02
Nie straszcie mnie...
|
|
|