To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - a HardBlog go on :>

hardgirl123 - 11 Października 2009, 08:50

ihan, to może w takim razie lepeij zostać do końca życia samotna frustatką lub laskką co wymienia faceta jak tylko zacznie się starzeć, bo skoro liczy się wyglad zewnętrzny:>???
pozatym nie należy brać dosłownie tego co napisane, wiem ż ekomp nie ma buzi i ciężko o wychwycenie ironii :>
ihan, coś widzę że masz złe doświadczenia z facetami :<

ihan - 11 Października 2009, 09:55

Oj, hard, hard. Przepisałabym mój podpis drukowanymi, ale niegrzecznie jest krzyczeć na forum. I naprawde myślisz, że każda wypowiedź koniecznie odsłania jednostkowe osobiste doświadczenia i jest podstawą do uproszczonej psychoanalizy?
Nie, w zasadzie nie musisz odpowiadać :mrgreen:

Jedenastka - 11 Października 2009, 10:59

hardgirl123 napisał/a
to może w takim razie lepeij zostać do końca życia samotna frustatką lub laskką co wymienia faceta jak tylko zacznie się starzeć, bo skoro liczy się wyglad zewnętrzny:>???

Czy ja wiem? Dla mnie chyba nie lepiej.
Wygląd zewnętrzny jest oczywiście ważny...

Martva - 11 Października 2009, 17:04

hardgirl123 napisał/a
samotna frustatką lub laskką co wymienia faceta jak tylko zacznie się starzeć, bo skoro liczy się wyglad zewnętrzny:>???


A ten facet, każdy jeden, będzie czekał aż zechcesz go wziąć, a potem wymienić. I w ogóle nie będzie patrzył na przykład na to czy Ty się starzejesz. Tya.

hardgirl123 - 11 Października 2009, 17:08

no wiem że będzie patrzył :>
czyli wniosek z tego taki, że przegrałam zycie, skoro nie ma przy mnie faceta :>
to może z tą całą miłością to ściema, skoro tyle zła i rozwodów wokół??
niektłórzy widać nie są stworzeni do bycia razem :)

Martva - 11 Października 2009, 17:32

hardgirl123 napisał/a
czyli wniosek z tego taki, że przegrałam zycie, skoro nie ma przy mnie faceta :>


Nie, wniosek z tego że hasło 'liczy się wnętrze' jest nieprawdziwe. Niestety.

Virgo C. - 11 Października 2009, 17:55

Hasło Można się pięknie zestarzeć we dwoje też? ;)
ihan - 11 Października 2009, 17:57

Cóż, jak twierdzi House, wszyscy kłamią, i wszystko jest kłamstwem :mrgreen:
Martva - 11 Października 2009, 17:59

Virgo C., nie wiem, nie próbowałam :twisted:
Virgo C. - 11 Października 2009, 18:00

No tak, martvi się nie starzeją. Więc w czym problem? ;P:
Martva - 11 Października 2009, 18:01

A kto tu widział problem?
Agi - 11 Października 2009, 18:02

ihan napisał/a
Cóż, jak twierdzi House, wszyscy kłamią, i wszystko jest kłamstwem

Huose twierdzi jeszcze, że człowieczństwo jest przereklamowane. Tak mi się przypomniało.

Martva napisał/a
Nie, wniosek z tego że hasło 'liczy się wnętrze' jest nieprawdziwe. Niestety.

A nie uważacie, że liczy się harmonia? Cóż, że opakowanie piękne, jeśli puste?

ihan - 11 Października 2009, 18:05

Agi, tak naprawdę wszystkie uogólnienia i inne powiedzonka nie mają sensu. Bo ważne to, co liczy sie dla konkretnej osoby i w jakim celu tworzy związki dłuższe lub krótsze. Dla jednych będzie opakowanie, dla innych coś kompletnie nieuchwytnego. I tak naprawdę to co inni o tym myślą nie ma najmniejszego znaczenia.
Martva - 11 Października 2009, 18:09

Agi napisał/a
Cóż, że opakowanie piękne, jeśli puste?


Agi, ale z tym wnętrzem i opakowaniem to działa w dwie strony, i o to mi chodziło głównie :)

Chal-Chenet - 11 Października 2009, 18:15

Agi napisał/a
A nie uważacie, że liczy się harmonia? Cóż, że opakowanie piękne, jeśli puste?

Ale nadmiernie brzydkie to opakowanie też być nie może. Mimo najpiękniejszego wnętrza mnie osobiście kobieta musi się jeszcze podobać. Chociaż trochę. Na tyle, by zachęcić.

Agi - 11 Października 2009, 18:30

Chal-Chenet napisał/a
Agi napisał/a:
A nie uważacie, że liczy się harmonia? Cóż, że opakowanie piękne, jeśli puste?

Ale nadmiernie brzydkie to opakowanie też być nie może. Mimo najpiękniejszego wnętrza mnie osobiście kobieta musi się jeszcze podobać. Chociaż trochę. Na tyle, by zachęcić.

Toteż piszę o harmonii.
Dobrze, jeśli jedno z drugim idzie w parze, znaczy uroda z rozumem, dobrze też, jeśli ich poziom jest wyższy od minimalnego. To jest mój prywatny pogląd, nie jakaś prawda objawiona.

ihan - 11 Października 2009, 18:33

Szczerze, z własnych doświadczeń ludzie ładni (nie cukierkowo ładni, tylko ładni) są mniej problemowi. Bardziej pozytywni i milsi w kontaktach, czego szczerze im zazdroszczę.
illianna - 11 Października 2009, 18:40

Agi, wszyscy nie mogą być trochę ponad przeciętną, by przeciętna poszła w górę ;P:
ihan, to się nazywa efekt halo, to inni są milsi do tych ładnych, bo antycypują że jak tamci są ładni to też są sympatyczni i przez to ładni mają lepiej, może dzięki temu jest im łatwiej przez to nie mają potrzeby być niemili albo rzadziej mają taką potrzebę, na przykład dzięki temu załatwiają łatwiej swoje sprawy ;P:

Jedenastka - 11 Października 2009, 18:55

Virgo C. napisał/a
Hasło Można się pięknie zestarzeć we dwoje też? ;)

Piękne hasło. Uważam, że można.
To ideał, do którego od jakiegoś czasu podążam prostą drogą :D .

hardgirl123 - 11 Października 2009, 18:56

a co powiecie na armię odchudzających się dziewczynek co chcą być taikie jak Barbie i się odchudzają??
a operacje plastyczne na I Komunie??
bo co, bo ladnym lepiej:???
do czego to prowadzi??

hardgirl123 - 11 Października 2009, 18:56

Jedenastka, Virgo zgadzam się a Waszymi słowami.
ihan - 11 Października 2009, 19:01

illianna, to oczywiste, bo nie istnieje coś takiego jak piękno bezwzględne, więc jak niby pozytywne cechy miałyby się wzmacniać w dziedziczeniu ;)
Cokolwiek by było przyczyną przebywanie w otoczeniu ludzi pięknych mocno uspakaja.

Chal-Chenet - 11 Października 2009, 19:05

hardgirl123 napisał/a
a co powiecie na armię odchudzających się dziewczynek co chcą być taikie jak Barbie i się odchudzają??
a operacje plastyczne na I Komunie??
bo co, bo ladnym lepiej:???
do czego to prowadzi??

To jest skrajność jak dla mnie. Zresztą nie dla wszystkich ładne znaczy chude. Ja na ten przykład nie lubię szkap. Kobieta musi mieć trochę ciała.

Jedenastka - 11 Października 2009, 19:18

Ciekawe ile to jest "trochę ciała"...
Chal-Chenet - 11 Października 2009, 21:18

No w kilogramach nie podam. ;P:
terebka - 11 Października 2009, 21:22

Jak by pewnie Hannibal Lecter powiedział: Pół metra bez kości :mrgreen:
Kruk Siwy - 11 Października 2009, 21:25

O - to już cały metr. Aczkolwiek dalej bez kości.
Chal-Chenet - 11 Października 2009, 21:26

Bez kości? Że niby taka giętka by była? :mrgreen:
terebka - 11 Października 2009, 21:32

Bez kości łatwiej się waży ;)


P.S. Zdublowało mi posta. Mógłby jakiś mod litościwy zrobić czary-mary i usunąć złego brata-bliźniaka?

dalambert - 11 Października 2009, 21:33

terebka, a kilo mięsa ?


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group