NURS - 9 Marca 2008, 22:28 Tobie nie daje, innym tak, i to milionom, z tego co pamiętam 
Fidel-F2 - 9 Marca 2008, 22:33 disco polo tez milinom czterdziescidwa - 9 Marca 2008, 22:51 Dla mnie AX był pierwszym serialem z worka "tajemnica, tajemnica, tajemnica", tego samego, w którym jest Lost, Heroes, 4400 i podobne. Czekałem na każdy odcinek, dopóki mi się nie przejadło pod koniec pierwszej serii. Przejadł się jeden i przejadły się wszystkie z tego wora. Jeśli Fidel już oglądałeś któryś, to AX może Cię nudzić. Kurcze, ja lubię kompletne historie, jak mi ktoś w każdym odcinku wsadza nową tajemnicę do fabuły, tajemnicę o której sam nie wie, do czego mu później posłuży, i robi to tylko po to, żebym gapił się na reklamy, to czuję się oszukany. A kanapie jeszcze przez pewien czas nie zamierzam się poddać, żeby pożerać co mi puszczą w TV będąc przez kanapę pożeranym 
Pooglądał bym coś jak Masters Of Science Fiction, Strefa Mroku, Po Tamtej Stronie... jest tyle dobrych opowiadań SF których nie czytałem i chętnie bym zobaczył na ekranie. NURS: A Ty byś nie dał do pisma płytek z "Po Tamtej Stronie", albo ze "Strefą Mroku"?
Fidel-F2 - 9 Marca 2008, 23:16 czterdziescidwa, AX widziałem z dziesięć lat temy, czyli chwilę przed
Lost mi sie podobało - zobaczyłem dwie serie w cztery dni i wystarczy 4400 jeden odcinek i wystarczy Heroes nie zamierzam czterdziescidwa - 9 Marca 2008, 23:27 nie oglądałeś AX, więc przejadło Ci się dopiero na lostach
Fidel-F2 - 9 Marca 2008, 23:31 czterdziescidwa, mylna diagnoza, przejadlo mi się przed obejrzeniem pierwszego AX Chal-Chenet - 9 Marca 2008, 23:41
O, fajnie. Pierwszej kinówki nie oglądałem, ale serial bardzo mi się podobał. Mam do niego duży sentyment. Tym chętniej zobaczę jak się miewają bohaterowie po tak długiej przerwie. Dunadan - 10 Marca 2008, 10:55 Mam podobne spostrzeżenia co do niektórych - faktycznie główny watek czasem psuł odbiór - główny i poboczne trochę się ze sobą gryzły - normalnie jak w Morrowind albo Oblivionie 
Ale faktycznie "X-files" zrobił bardzo wiele dla kina sci-fi i należą mu się za to brawa. Choć tak naprawdę to pierwowzorem mógłby być Twin-Peaks ten drugi przynajmniej się nie ciągnął przez lata... choroba, muszę wreszcie skończyć bo zatrzymałem się na 11 odcinku 
dzejes - 10 Marca 2008, 11:28 A wiesz kto zabił Laurę Palmer? Fidel-F2 - 10 Marca 2008, 11:30 ja wiem, ja wiem, ja wiem dzejes - 10 Marca 2008, 11:32 Ja k**** też  Bo mi pewna dama kiedyś z wziękiem opowiedziała... Na koniec, widząc moją minę dodała "No nie mów, że nie wiedziałeś"
Fidel-F2 - 10 Marca 2008, 11:32 dzejes, ale przed czy po obejrzeniu? dzejes - 10 Marca 2008, 11:33 Zamiast... Fidel-F2 - 10 Marca 2008, 11:35 no to kicha Dunadan - 10 Marca 2008, 11:38 Ej...  micho ci tu! ee... cichu mi tu! 
Taselchof - 10 Marca 2008, 23:03 Zdjęcia do kinowej adaptacji znakomitej gry Prince of Persia: Sands of Time mają rozpocząć się tego lata w Maroku.
Fidel-F2 - 11 Marca 2008, 01:25 o żesz w mordę czy ktokolwiek kręci coś oryginalnego? czy jedynie adaptacje książki/komiksu/gry, kontynuacje i rimejki? dzejes - 11 Marca 2008, 01:38 Już Homer zrzynał. Fidel-F2 - 11 Marca 2008, 01:39 z kogo? dzejes - 11 Marca 2008, 01:41 Z Szekspira fkors Fidel-F2 - 11 Marca 2008, 01:44 nie wiedziałem Micronus - 14 Marca 2008, 14:20 No i kupa, produkcja Fury Road - czyli czwartej części Mad Maxa została wstrzymana, George Miller postanowił najpierw zrobić grę o tym samym tytule:/ Dabliu - 14 Marca 2008, 16:46 Chyba nie najpierw, a zamiast. Micronus - 14 Marca 2008, 17:02 Nie no, on z filmu nie zrezygnował, z tego co czytałem, ale chce zrobić większy szum i wydać grę i nakręcić MM4, tyle że później. Stopklatka podaje bardzo sugestywny tytuł właściwego newsa. Filmweb zredagował wieść ciut inaczej. Taselchof - 19 Marca 2008, 23:42 Mel Gibson chce nakręcić własną wersję dziejów Joanny d’Arc, a w tytułowej roli pragnie obsadzić... Britney Spears. dziewica orleańska będzie z niej jak się patrzy 
ilcattivo13 - 20 Marca 2008, 00:29 Taselchof, Ty bój się Boga i nawet tak nie żartuj... czterdziescidwa - 20 Marca 2008, 00:55
Jak słyszę Mel Gibson, to od razu przychodzi mi na myśl tatar w sensie surowe mięso. Kurcze, wy tez tak macie? Nie spodziewam się, że nakręci coś, co mi się spodoba. Adashi - 20 Marca 2008, 01:03 Braveheart był całkiem całkiem, a nawet więcej. Znaczy przypadł mi do gustu jak najbardziej. Fidel-F2 - 20 Marca 2008, 21:49 czterdziescidwa, mnie nie podobały się tylko znaki, reszta rewelka, co film to lepiej czterdziescidwa - 20 Marca 2008, 22:39 W znakach się właśnie zaczęło - jak zagrał pastora. Mam wrażenie że nie do końca wyszedł z tej roli. To Gibson jako producent, reżyser, scenarzysta i kaznodzieja mi się nie podoba. Pasja - przecież tam się wylewa więcej krwi, niż pomieści ludzkie ciało. Oklepany temat i absolutnie nie oryginalna interpretacja. W moim prywatnym rankingu startuje w tej samej kategorii co remake Teksańskiej Masakry Piłą Mechaniczną.
Apocalypto - dalej tą samą drogą. Tym razem o tym, kto tak naprawdę był niedobry w czasach konkwistadorów. Obawiam się, że Joanna d’Arc ma zbyt silny wątek religijny, żeby Gibson go nie spieprzył. |
||||||||||||
