To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane

ketyow - 16 Wrzeœśnia 2011, 12:23

Jade Elenne, a bez spojlerów, jak oceniasz Boga Imperatora?
Jade Elenne - 16 Wrzeœśnia 2011, 14:17

Styl i fabuła, jak w poprzednich częściach, na wysokim poziomie. Sporo zaskoczeń, jedna - kluczowa zresztą - rzecz spowodowała u mnie kilkuminutowy opad szczęki. Postępowanie tytułowego Boga Imperatora chwilami ciężko zrozumieć, jakkolwiek stara się i w dialogach, i w obficie cytowanych dziennikach wyjaśnić swoje pobudki. Dla mnie wadą książki jest nadmiar filozofii i teologii, chwilami aż niestrawny. Podkreślam, dla mnie to wada, inni widzą w tym zaletę.
Znacznie bliżej tej części do Mesjasza Diuny niż Dzieci Diuny.

ilcattivo13 - 17 Wrzeœśnia 2011, 21:14

Wielkie porażki militarne. Jak pogoda wpłynęła na losy wojen C.E. Wood. Część pierwsza mojego mini-recenzjo-poradnika dla przyszłych autorów tekstów o tematyce militarnej.

Jakby co - mózg mi kazał 8)

Romek P. - 18 Wrzeœśnia 2011, 16:00

Przeczytałem "72 litery" i "Cykl życia oprogramowania" Chianga - i jestem w szoku. Ostatnio takie wrażenie wywarło na mnie kilka opowiadań Huberatha. Jezu, jak ten Chiang pisze!
Kruk Siwy - 18 Wrzeœśnia 2011, 18:04

Nudno.
illianna - 18 Wrzeœśnia 2011, 19:21

Henryk Portier ;P: już trzeci tom lecę, codziennie jeden :mrgreen: , długo dorastałam ale w końcu dorosłam do tej autorki :mrgreen:

Gaiman, Chłopaki Anansiego , rewelacja, nie sądziłam że tak polubię tego autora.

Zaczęłam Czerwony Mars, Robinson na razie 100 stron, ale odłożyłam, mało coś dynamiczne, może jeszcze wrócę, bo to z biblioteki i trzeba w październiku oddać

Grobowa cisza Arnaldur Indridason strasznie ponura książka, przemoc domowa, narkomania, niee, takich kryminałów nie lubię. :|

czterdziescidwa - 18 Wrzeœśnia 2011, 20:41

illianna napisał/a

Zaczęłam Czerwony Mars, Robinson na razie 100 stron, ale odłożyłam, mało coś dynamiczne, może jeszcze wrócę, bo to z biblioteki i trzeba w październiku oddać


Jeśli Czerwony jest mało dynamiczny, to zielony wlecze się jak Koleje Mazowieckie. Ja odłożyłem w połowie zielonego wiele lat temu... ale wrócę. Może dziś wrócę?

Czerwony jest bardzo fajny dla kogoś kto lubi hardkorowe SF i lubi czytać jak budują, zmieniają, odkrywają...

Zielony (przynajmniej do połowy) jest głównie polityczny.

qbard - 18 Wrzeœśnia 2011, 22:47

Thierry Maugenest Manuskrypt Voynicha. Szok, ale taki manuskrypt naprawdę istnieje i nikt go jeszcze nie rozszyfrował. Od XIIIw. tajny kod jest nie do złamania.
Rafał - 19 Wrzeœśnia 2011, 09:07

Dopadła mnie strefa amoralna Pilipiuka i jakbym tak miał jednym słowem ją podsumować jako klamrę zapiętą na Oku Jelenia to byłoby "szkoda". Pojedyncze kamyczki narracji bywają różnobarwne i momentami porywające, ale jak się całość próbuje ogarnąć, to te kamyczki nie układają się w porywającą majstersztykiem historię ale bardziej w płótno o tematyce rolnej pt."sieczka". A szkoda, bo kamyczki są niezłe. Wprowadzono w różnych miejscach różne wątki i porozwieszano na hakach strzelby, a po zakończeniu lektury i zamknięciu okładki te strzelby cóż, nadal tam wiszą. A szkoda, bo to fajne giwery były. W pewnym momencie aktu twórczego autor wziąwszy siekierę porąbał dzieło i odciął części wplecione już w narrację. A szkoda. Zakończenie deus ex machina pasuje tu jak ... no nie wiem jak co do czego, bo pięść do nosa jakoś tam na swój sposób pasuje a tu ... no w każdym bądź razie szkoda, bo nadzieja była na majstersztyk tym bardziej, że pewne przebłyski na to wskazywały. No więc szkoda.

Ale mimo tego przeczytać śmiało można, na spokojnie wydłubując kamyczki. :wink:

rybieudka - 19 Wrzeœśnia 2011, 17:09

Chal-Chenet napisał/a
Michael A. Stackpole - Gwiezdne Wojny: Ja, Jedi
Bardzo dobra rozrywka. Czuć w tej książce ducha Gwiezdnych Wojen. Jest luz, przygoda, zawadiaccy bohaterowie, szczypta humoru, potyczki (zarówno gwiezdne jak i na miecze świetlne)
Stackpole udowadnia, że powieści ze świata SW to nie tylko lepsze lub gorsze rzemieślnictwo, ale także po prostu dobra, wciągająca lektura.
W swojej kategorii 9/10

IMHO jedna z najlepszych książek gwiezdnowojennych
Romek P. napisał/a
Przeczytałem 72 litery i Cykl życia oprogramowania Chianga - i jestem w szoku. Ostatnio takie wrażenie wywarło na mnie kilka opowiadań Huberatha. Jezu, jak ten Chiang pisze!
Cytat
Nudno.
:shock: :shock: :shock: Kruku, właśnie mnie zszokowałeś (nie żebym nie starał się dać to do zrozumienia emotkami, ale...)... Toć, Chiang pisze rewelacyjnie. No i ma arcygenialne pomysły. A o to chodzi w sf - dokładnie o to!
czterdziescidwa - 19 Wrzeœśnia 2011, 17:23

rybieudka napisał/a
Romek P. napisał/a
Przeczytałem 72 litery i Cykl życia oprogramowania Chianga - i jestem w szoku. Ostatnio takie wrażenie wywarło na mnie kilka opowiadań Huberatha. Jezu, jak ten Chiang pisze!
Cytat
Nudno.
:shock: :shock: :shock: Kruku, właśnie mnie zszokowałeś (nie żebym nie starał się dać to do zrozumienia emotkami, ale...)... Toć, Chiang pisze rewelacyjnie. No i ma arcygenialne pomysły. A o to chodzi w sf - dokładnie o to!


On trochę archaizuje. I w swoich "światach", i w języku i chyba nawet w budowie zdań, takiej starannej, nie dzisiejszej.
Ale po przeczytaniu kilku jego (zgoda, świetnych) opowiadań człowiek się zastanawia, czy dałby radę przebrnąć przez taką powieść.

rybieudka - 19 Wrzeœśnia 2011, 17:33

czterdziescidwa napisał/a
Ale po przeczytaniu kilku jego (zgoda, świetnych) opowiadań człowiek się zastanawia, czy dałby radę przebrnąć przez taką powieść.

Jak dla mnie problem wydumany i niepotrzebny. Niechciane dziecko nieuzasadnionego gdybania... bo z tego co czytałem (choć przyznaję, nie czytałem wszystkiego co dotyczy Chianga, całościowo znam tylko jego dorobek literacki) to nie zanosi się na powieści w jego wykonaniu.

Iwan - 19 Wrzeœśnia 2011, 17:34

dlatego nie pisze powieści :wink:
Kruk Siwy - 19 Wrzeœśnia 2011, 19:29

rybieudka napisał/a
Kruku, właśnie mnie zszokowałeś (nie żebym nie starał się dać to do zrozumienia emotkami, ale...)... Toć, Chiang pisze rewelacyjnie.


co ja na to mogę. Może uściślę, że chodziło mi o siedemdziesiąt dwie litery. Jak dla mnie to cztery litery. Próbowałem dwa razy bo uparty jestem. Gdy za drugim razem obudziło mnie nad książką własne chrapanie, dałem spokój. Jednak, by być uczciwym dałem rzecz nureczce, która ma gusta literackie bardzo różne od moich.
Nie zmogła.
Co zrobić. Nie znoszę nudziarzy.

Chal-Chenet - 19 Wrzeœśnia 2011, 22:18

rybieudka napisał/a

IMHO jedna z najlepszych książek gwiezdnowojennych

W ogóle mam ostatnio fazę na Star Warsy, między innymi po Twoich recenzjach na blogu. ;)

rybieudka - 20 Wrzeœśnia 2011, 01:33

Chal-Chenet napisał/a
rybieudka napisał/a:

IMHO jedna z najlepszych książek gwiezdnowojennych

W ogóle mam ostatnio fazę na Star Warsy, między innymi po Twoich recenzjach na blogu. ;)


Przepraszam, że Ci to zrobiłem :oops: Ja po kilku ksiażkach w lecie mam trochę dość SW na czas jakiś... ale fakt, czasem trafiają sie naprawdę fajne pozycje, nak np. wspominani przeze mnie kilkakrotnie "Komandosi Republiki" Karen Traviss, czy np. "Punkt Przełomu" Stovera

Chal-Chenet - 20 Wrzeœśnia 2011, 10:05

Jestem świadom, że po paru pozycjach pewnie i ja będę miał na jakiś czas dosyć. Na szczęście póki co miałem tego farta, że wszystkie książki z tego świata, które czytałem, były przynajmniej dosyć dobre. Na totalny chłam jeszcze nie trafiłem. Po Twoim wpisie w sąsiednim wątku (Rozdroża Czasu) obawiam się jednak, że może tym razem będzie gorzej, heh...
Co do Stovera w ogóle słyszałem, że jest dobry, dlatego też na próbę kupiłem "Luke'a Skywalkera i Cienie Mindora". Obadamy niedługo...

rybieudka - 20 Wrzeœśnia 2011, 10:09

Chal-Chenet napisał/a
Co do Stovera w ogóle słyszałem, że jest dobry, dlatego też na próbę kupiłem Luke'a Skywalkera i Cienie Mindora. Obadamy niedługo...

U mnie też leży na półce i czeka na swój moment... ponoć faktycznie jest niezła. Obawiam się tylko (po lekturze tekstu okładkowego) powielania schematów np. z akademii Jedi - Wilki zły ma Superbroń i chce zrobić coś strasznego... choć znając Stovera to i wychodząc od takiego schematu potrafiłby zrobić coś ciekawego. Ale czas na kolejne sW to ja może będę miał w przyszłym roku...

Jade Elenne - 20 Wrzeœśnia 2011, 23:09

Stover to jeden z najlepszych autorów "okołogwiezdnowojennych". Facetowi udało się nawet przerobić scenariusz Zemsty Shitów na bardzo dobrą beletryzację. A jak go nie ogranicza Flanelowiec, tworzy jeszcze lepsze rzeczy.
Od siebie mogę też polecić Próbę Jedi Shermana i Cragga, całkiem niezłe czytadełko.

Iscariote - 21 Wrzeœśnia 2011, 21:24

Powtórka z moich ulubionych, czyli Preludium Fundacji i Narodzin Fundacji Asimova. Te jak zwykle czytało się świetnie i jak zwykle na końcu Narodzin wzruszyłem się.
A potem już sama kultowa Fundacja wydana u nas jako tom szósty, chociaż jest właściwie tomem pierwszym albo trzecim ;P:
... i niestety zawód i to dość spory, bo do wcześniej czytanych książek ma się to nijak. Zupełnie inaczej napisane, zupełnie inna forma. 200 stron za 40 zł. Czyta się ciężko, bo jest dużo skakania i pseudopolitycznych rozważań, a do tego nie ma głównego bohatera. Tzn. jest, ale jest nim bezosobowa Fundacja, co dla mnie jest sporym zaskoczeniem. No i czuć że pisał to na początku kariery i jeszcze nie był tak mocno z tematem obyty. Szkoda, szkoda. Ale kiedyś przeczytam dalsze części, może się rozkręci :wink:

dalambert - 22 Wrzeœśnia 2011, 08:31

Witalij Ruczinski - " Powrót Wolanda - albo nowa diaboliada".
Hmmmm, zacząłem i brnę, ale łatwo nie jest :?

cranberry - 22 Wrzeœśnia 2011, 21:32

illianna napisał/a
Henryk Portier ;P: już trzeci tom lecę, codziennie jeden :mrgreen: , długo dorastałam ale w końcu dorosłam do tej autorki :mrgreen:

:D Dla mnie chyba trójka była najlepsza. Może szóstka też, ale nie jestem pewna.

illianna napisał/a
Gaiman, Chłopaki Anansiego , rewelacja, nie sądziłam że tak polubię tego autora.

Też mi się podobało, ale teraz po kilku latach niewiele pamiętam, co niestety na minus. Czy tam się aby pod koniec wątki nie splotły na zasadzie zbyt naciąganego przypadku? Czy źle pamiętam?

A co do powieści na motywach Zemsty Sithów, to jeżeli mówimy o tej samej książce, to byłam zaskoczona, że to takie dobre jest. Styl powinien mi w ogóle nie wchodzić, a tutaj odwrotnie: bardzo przyjemnie się czytało. Inna rzecz, że ja byłam wtedy też właśnie w ostrej fazie na SW.

Fidel-F2 - 22 Wrzeœśnia 2011, 22:08

Pochwale się moją pierwszą w życiu recenzją. Tylko nie bijcie za mocno.

http://www.szortal.com/node/669

ilcattivo13 - 22 Wrzeœśnia 2011, 22:13

już myślałem, że oddałeś walkowerem i będę mógł przejąć te książkę :wink:
Romek P. - 22 Wrzeœśnia 2011, 22:25

dalambert napisał/a
Witalij Ruczinski - Powrót Wolanda - albo nowa diaboliada.
Hmmmm, zacząłem i brnę, ale łatwo nie jest :?


Mam na półce. Niby zabawne, niby przemyka gdzieniegdzie Bułhakow, ale po lekturze byłem zdecydowanie rozczarowany, głównie płytkością. Ot, parę chichotów, nic wielkiego, więc właściwie - chyba Webery lepsze od tego, bo przynajmniej nie obiecują więcej niż dają :)

dalambert - 22 Wrzeœśnia 2011, 22:43

Romek P., Właśnie twardo czytam. ale wrażenia mocno podobne do Twoich. sto grzybków w tym barszczyku, ale wszystkie kiepskawe :wink:
Natomiast zwróćcie uwagę, ci którzy brzebrniecie, że jest to zupełnie nie zamierzony zapis "archiwalno-archeologiczny" jak to w Rosji / a własciwie w CCCP/ było w końcu lat osiemdziesiatych XX wieku. Jak się to dziś porównuje z wylewajacym się z Tv obecnym obrazem Rosiji to "i śmieszno i straszno".

illianna - 23 Wrzeœśnia 2011, 11:19

cranberry napisał/a
Czy tam się aby pod koniec wątki nie splotły na zasadzie zbyt naciąganego przypadku? Czy źle pamiętam?
nie zauważyłam, raczej autor od początku miał taką koncepcję, ale to tylko moje zdanie.
Chal-Chenet - 23 Wrzeœśnia 2011, 17:10

Moja recenzja "Mojego prywatnego demona" Macieja Żytowieckiego: http://zlapany.blogspot.c...atny-demon.html
qbard - 24 Wrzeœśnia 2011, 18:11

Roman Bratny List gończy. Jest to dosyć nietypowa powieść dla tego pisarza, bo w konwencji sf. Autor "Kolumbów" przedstawia świat w którym przyszłość ma dużo analogii do przeszłości jaką znamy. Można się pośmiać.
Iscariote - 27 Wrzeœśnia 2011, 16:39

Ślepowidzenie - Peter Watts Napiszę tylko, że chcę więcej takich książek.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group