To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mistrzowie i Małgorzaty - Adam Szymanowski

Adashi - 10 Listopada 2008, 11:35

A ja sądziłem, że gospodarzem w wątku autorskim jest autor, co Ty na to? :roll:
dareko - 10 Listopada 2008, 12:19

Adashi, Ja tylko stwierdzam, ze pierwszy raz widze by ktos zostal wyrzucony. Jakies wczesniejsze pozegnania, na ktore masz kwity niczego nie tlumacza. Wtedy tez wypraszales Fidela, a ten nie napisal zegnaj tylko nara. Gdybys nie wiedzial, to znaczy "na razie".
Owszem jestes gospodarzem. Mniej wiecej tak jak jestes gospodarzem spotkania autorskiego w Empiku. Wyproszenie goscia z uwagami krytycznymi wyglada tak samo. Uprzedzajac... tak, masz prawo to zrobic, a inni goscie maja prawo miec na ten temat zdanie.

Adashi - 10 Listopada 2008, 12:27

Wydaje mi się, że nie pierwszy, ale mniejsza o to. Pewnie, że inni goście mają prawo do swego zdania, tak jak ja mam prawo wyprosić delikwenta, który nie jest mile widziany z powodu karygodnego zachowania a nie dlatego, że krytykuje tekst.
Anonymous - 10 Listopada 2008, 12:30

Adashi, przypomnę Ci coś.

Na niegdysiejszą prośbę elam w brzmieniu:

Cytat
CZY MOZNA PROSIC O NAKAZ ADMINISTRACYJNY
DLA PEWNEGO UZYSZKODNIKA TEGO FORUM, KTOREGO POZIOM INTELIGENCJI I KULTURY ODBIEGA, MOIM ZDANIEM, OD OGOLNIE PRZYJETYCH NORM SPOLECZNYCH,
ABY NIE ZBLIZAL SIE DO MOJEGO WATKU,
I W OGOLE DO ZADNEJ MOJEJ WYPOWIEDZI NA ODLEGLOSC DWOCH POSTOW?


Odpowiedziałeś:
Cytat
A poważnie uważam, że to nieco pachnie forumowym apartheidem :roll:


Rozumiem, że przestało Ci to przeszkadzać, odkąd jesteś "po drugiej stronie barykady". To dopiero pokaz konsekwencji.

EDIT:
I jeszcze cytacik z Czarnego:
Cytat
Dowcip Dezertera666 był durny i wulgarny za co należy się stosowna kara (Agi55 już to jakoś tam załatwiła), ale regulamin nie przewiduje takiej opcji żeby zabronić pisania postów w konkretnym wątku - nawet autorskim. W związku z tym prośba Elam jest całkowicie nie trafiona i nie do spełnienia.

Adashi - 10 Listopada 2008, 13:09

Miria, prośba elam tyczyła się nie tylko wątku autorskiego, ale też wszelkich innych tematów ("I W OGOLE DO ZADNEJ MOJEJ WYPOWIEDZI NA ODLEGLOSC DWOCH POSTOW?"). O ile prośba dotycząca tematu autorskiego wydawała mi się zasadna to fragment o postach w innych wątkach nie bardzo. Problem w tym, że ja post Dezertera miałem za żart, niewybredny, może i głupi, ale nie dotyczył on elam personalnie, o ile dobrze pamiętam. Dopiero potem Dezerter „popisał” się takimi zagrywkami. Natomiast Fidel w stosunku do mnie nie raz już był niegrzeczny, że tak eufemistycznie to nazwę.
Anonymous - 10 Listopada 2008, 13:37

Rozchodzi mi się o to, co powyżej zacytowałam. Nie możesz wyprosić nikogo z wątku, nie ma takiego punktu w regulaminie, jak dotąd (chyba, że NURS zmieni regulamin). Możesz najwyżej zgłosić złamanie regulaminu w innym punkcie, może to poskutkować ostrzeżeniem ale nie zakazem pisania tutaj. I nieistotnym jest, co wydaje się Tobie zasadne, a co nie.
dareko - 10 Listopada 2008, 14:18

Zmienilem zdanie, Miria ma racje. Adashi, nie masz uprawnien do przeganiania kogokolwiek skadkolwiek na tym forum. Teraz jestem ciekaw co NURS na to. Chcialbym wiedziec, czy Fidel wypowiadajac sie w tym watku, trzymajac sie teamtu, lamie regulamin i czy moze dostac ostrzezenie?
ihan - 10 Listopada 2008, 14:21

A wszystko musi być twardo obwarowane? I koniecznie kończyć się ostrzeżeniem albo banem? Ktoś grzecznie prosi, ktoś posłucha lub nie, to już tylko o nim świadczy.
IMHO, za wypowiedź merytoryczną banu nie powinno być, co najwyżej za formę.

Czy nie powinniśmy zmienić wątku?

dareko - 10 Listopada 2008, 14:44

ihan, nie, nie musi, ale dobrze by bylo rozwiac watpliwosci. ;)
Czym innym jest grzecznie prosic a czym innym wyrzucac.
Rozmawiamy w watku Adashiego z Adashim o tym ja Adashi wyprosil Fidela z watku Adashiego. Masz jakis pomysl na lepsze miejsce na taka dyskusje?

NURS - 10 Listopada 2008, 14:59

dareko napisał/a
Zmienilem zdanie, Miria ma racje. Adashi, nie masz uprawnien do przeganiania kogokolwiek skadkolwiek na tym forum. Teraz jestem ciekaw co NURS na to. Chcialbym wiedziec, czy Fidel wypowiadajac sie w tym watku, trzymajac sie teamtu, lamie regulamin i czy moze dostac ostrzezenie?


co ja na to?
Jest coś takiego, jak zdrowy rozsądek. Cięzko to ugryźć prawnie, czy raczej legalistycznie. IMO w tym wypadku Adashi ma prawo wyprosić z t e g o, podkreślę jeszcze raz t e g o wątku osobę, która po nim jeździ, a morderatorzy powinni go w tym wesprzeć. I nie chodzi o wywalanie fidela, czy kogokolwiek innego z forum, ale zwrócenie mu uwagi, żeby stonował swoje wypowiedzi.
W ciągu tych kilku lat zauważyliście pewnie, ze na dobrą sprawę można zrobić szmate z każdego, internet temu sprzyja. Sam miałem okazję przekonać się, na własnej skórze, ze jak anonimki chcą, to i przeszłość kryminalną wiki do życiorysu dopiszą, albo treści do książki. Na tym forum krytyka jest dopuszczalna a nawet mile widziana, ale w zapale często zdarza się przekraczać granice zdrowego rozsądku. Fidel jest jednym z ludzi, którzy przekraczają granice. czasem niewiele, czasem wyraźniej. I najwyraźniej myli mu się humor z czystą złośliwością. Czasem ceną za tolerowanie jego "żartów" jest odejście z naszej społeczności innych ludzi. Dlatego stanę po stronie Adashiego w tym konflikcie.

mawete - 10 Listopada 2008, 15:45

NURS: pomimo tego, że lubię Adashi'ego to muszę zgodzić się z Mirią i dareko. IMO Fidela mógłbyś wywalić tylko za niesłuchanie poleceń administracji, a raczyłem zauważyć, że więcej nie ciągnął tamtego tematu - odnosił się tylko do wypowiedzi Chal'a
Agi - 10 Listopada 2008, 15:48

NURS napisał/a
IMO w tym wypadku Adashi ma prawo wyprosić z t e g o, podkreślę jeszcze raz t e g o wątku osobę, która po nim jeździ, a morderatorzy powinni go w tym wesprzeć.


Owszem, wspieram. To jest zapis mojej wymiany zdań z Fidelem-F2 z 7 listopada.
Agi napisał/a
Fidel-F2 w tym wątku oceniamy teksty, nie autorów.

Fidel-F2 napisał/a
z góry przepraszam ale widze, że zieloni reagują tylko w stosunku do mnie


Uważam, że jedynie tekst może podlegać krytyce, a osobiste wycieczki będę kwitować ostrzeżeniami.

Martva - 10 Listopada 2008, 16:02

NURS napisał/a
IMO w tym wypadku Adashi ma prawo wyprosić z t e g o, podkreślę jeszcze raz t e g o wątku osobę, która po nim jeździ, a morderatorzy powinni go w tym wesprzeć.


Tak było w sprawie z Andrzejem Pilipiukiem, o ile mnie pamięć nie zawodzi.

NURS - 10 Listopada 2008, 16:07

mawete napisał/a
NURS: pomimo tego, że lubię Adashi'ego to muszę zgodzić się z Mirią i dareko. IMO Fidela mógłbyś wywalić tylko za niesłuchanie poleceń administracji, a raczyłem zauważyć, że więcej nie ciągnął tamtego tematu - odnosił się tylko do wypowiedzi Chal'a


ja go nie zamierzam wywalac, bo nie na tym rzecz polega. jak widzisz, nie dostał żadnego buta, poprosiłem go tylko, żeby poszedł z tego wątku, zgodnie z życzeniem gospodarza. Własnie przypadek Andrzeja mnie uczulił, nie na Fidela, ale na tego typu zagrania.

Dzięki Agi, wiem, ze czuwasz, dlatego się nie włączałem na początku.

Anonymous - 10 Listopada 2008, 16:16

NURS napisał/a
jak widzisz, nie dostał żadnego buta, poprosiłem go tylko, żeby poszedł z tego wątku, zgodnie z życzeniem gospodarza.


Ale to zasadnicza różnica, pomiędzy prośbą o pójście z wątku a trzymanie się tematu. IMO w wątku może się wypowiadać każdy, o ile nie łamie regulaminu, tak czy nie? A jeśli nie, to czy gospodarz wątku może wyprosić każdego, jeśli uzna, że ów go obraził, niesłusznie skrytykował lub dlatego, że nie podoba mu się jego awatarek?

EDIT:
NURS napisał/a
I nie chodzi o wywalanie fidela, czy kogokolwiek innego z forum, ale zwrócenie mu uwagi, żeby stonował swoje wypowiedzi.


Czyli rozumiem, że Fidel może sobie pisać w tym wątku, jeśli nie będzie prowokował i odniesie się merytorycznie jedynie do tekstu? Tak w kwestii formalnej, żeby jasność była, pytam.

dareko - 10 Listopada 2008, 17:50

Agi, NURS, Sprawdzilem. Post od ktorego zaczela sie ta sprzeczka, to ciag uwag do tekstu. Nie ma tam zadnych osobistych wycieczek. Reakcja gospodarza, to wyproszenie Fidela, przy jednoczesnym zbagatelizowaniu uwag. Fidel sie nie dawal i sie odgryzal. Upomniany przez NURSA wycofal sie. Potem zostal wywolany przez Chal`a, choc ten wiedzial, ze Fidelowi nie wolno :shock: w tym watku odpowiedziec. Kultura...
Fidel odpowiedzial na porownanie do Zerowaca i ja mu sie nie dziwie, bo to straszna obelga. Spotkal sie ze "ztanowcza prosba" o opuszczenie watku. Opuscil, odpisal gdzie indziej, gdzie jego post lezy sobie od rana bez odpowiedzi.
Wszystko to pachnie nieladnie.

A teraz siadam do lektury opowiadania. Zobaczymy, czy sam gospodarz tak oddziela sprawy literackie od osobistych, jak tego wymaga od innych. Mam nadzieje Adashi, ze nie okazesz sie, po raz kolejny, hipokryta.

Agi - 10 Listopada 2008, 18:16

dareko, awantura zaczęła się w wątku tekst numeru 36 a moja reakcja, którą wyżej cytowałam miała miejsce po tym poscie Fidela:
Fidel-F2 napisał/a
hevs napisał/a
Czy ja do Ciebie mówię po hiszpańsku?
hevs, przezwyczaj się, z Adashim to norma.


Nie oszukujmy się, stosunki towarzyskie między obu Kolegami są od dawna napięte, obserwuję też dwa stronnictwa aktywizujące się przy każdej następnej potyczce.
Może, gdyby zainteresowani spróbowali rozstrzygnąć swoje problemy bez "wsparcia", najlepiej na pw atmosfera na Forum byłaby nieco lepsza.

Agi - 10 Listopada 2008, 20:30

Część ogólną dyskusji przeniosłam do Zasad
dareko - 20 Listopada 2008, 12:07

Przeczytalem.
Adashi, jestes jednym autorem, ktory wyrzucil ze swojego watku forumowicza. Jestes tez jedynym, ktory swoja tworczosc wykorzystal do dosrania forumowiczowi. Watek autorski ma byc o tworczosci, bez zlosliwosci forumowych, ale twoje opowiadanie juz moze byc sposobem na dowalenie komus. :bravo za hipokryzje Adashi.
Nie wiem, nie rozumiem, jaki rodzaj satysfakcji daje Ci publiczne pietnowanie Krisu. Wywlokles mu wpadke sprzed prawie roku, choc on za to juz przeprosil i praktycznie wycofal sie z forum. Zrobiles to w sposob niezwykle subtelny. Podales jego nick, miasto w ktorym mieszka, miejsce gdzie to sie stalo. Zabraklo tylko wypalenia pietna na czole. Mozesz napisac co sklonilo Cie do tego? Po co to zrobiles? Zwyczajnie chcialbym zrozumiec co pcha ludzi do takiego zachowania.
Kiedys, po tym jak jewgienij wywlokl te sprawe na forum, Ihan napisala, ze teraz bedzie sie bala przyjsc na jakas forumowa impreze. Ciekawe ilu jeszcze forumowiczow bedzie sie balo po tym co zrobiles Ty. Zreszta, moze na imprezach rozwiesic transparent: " Uwaga, trzymajcie fason, bo jak nie i jak podpadniecie Adashiemu, to was obsmaruje na lamach SFFH!!!"?
Swoja droga, ciekaw jestem, czy NURS sie zorientowal przed publikacja co mu podlozyles i jakie jest jego zdanie na ten temat teraz. NURSie, to pytanie do Ciebie.

To opowiadanie jest na papierze, jest wydrukowane i zostanie juz jako swiadectwo twojej klasy i formatu. Zrobiles rzecz, ktorej sie pozniej dluuugo wstydzi.


Edit: A teraz mozesz mnie wyrzucic.

Kruk Siwy - 20 Listopada 2008, 12:56

Ciekawość mnie sparła. Nie czytuję Adashiego, albowiem trzymam się z daleka od cyberpunku. Sam też kiedyś popełniłem tekst "z kluczm" a raczej z wieloma kluczami - występowali w nim forumowicze nie zawsze były to laurki. Nikt się nie obraził o ile wiem. Natomiast wystąpił chór dziwaków co to im się nie podobało powiązanie forum z pismem... Zaciekawiłeś mnie dareko, przeczytam.
jewgienij - 20 Listopada 2008, 14:01

dareko napisał/a

Kiedys, po tym jak jewgienij wywlokl te sprawe na forum, Ihan napisala, ze teraz bedzie sie bala przyjsc na jakas forumowa impreze. Ciekawe ilu jeszcze forumowiczow bedzie sie balo po tym co zrobiles Ty. Zreszta, moze na imprezach rozwiesic transparent: Uwaga, trzymajcie fason, bo jak nie i jak podpadniecie Adashiemu, to was obsmaruje na lamach SFFH!!!?


Po pierwsze, IHAN i tak nie przychodzi na spotkania forumowe, po drugie, nie ma się raczej czego bać, tak jak 99% forumowiczów, którzy nie miewają chamskich zagrywek, rodem z dresiarskiej mordowni. Jakoś zresztą spotkania forumowe odbywają się po staremu, co było do przewidzenia, więc bez demagogii i demonizowania. :wink:
To, że ktoś zarejestrował się na forum, to jeszcze nie znaczy, że nie ma ponosić odpowiedzialności za swoje czyny, zwłaszcza że na privach Krisu nikogo nie przeprosił, a przecież miał szansę i mnóstwo czasu, natomiast mnie ochoczo zarzucał brak kultury w sporze z Fidelem.
Nie chodzi o to, że się upił, ja też nie raczę się ziółkami na spotkaniach. Też się ruszyłem w stronę gościa z zewnątrz, które zaczepiał nasze dziewczyny, na szczęście mawete mi to szybko wyperswadował, za co mu chwała.
Chodzi o to, że wystartował z pięściami do kolegi z forum, który starał mu się tylko pomóc, bo sam sobie rady nie dawał.
Zauważ, że nie zająknąłem się o tym wcześniej, choć mogłem. Skoro jednak sprowokował, to dostał na co zasłużył. Wcale nie żałuję i dzisiaj zachowałbym się tak samo, niezależnie od tego, co Ty i inni o tym myślą.

dareko - 20 Listopada 2008, 14:17

jewgienij napisał/a
To, że ktoś zarejestrował się na forum, to jeszcze nie znaczy, że nie ma ponosić odpowiedzialności za swoje czyny

Moglbys rozwinac? Mam wrazenie, ze mylisz odpowiedzialnosc Krisu z daniem sobie prawa do karania kogos, bo Ci podpadl. Gdybys zaraz po spotkaniu napisal, ze taki incydent mial miejsce, to slowa bym nie powiedzial. Ty to zrobiles, bo Krisu Ci sie nei spodobal. Chciales mu dosrac a robisz z siebie "forumowego obronce" dobrego zachowania. Intencje sie licza jewgienij.
Jesli chcesz to kontynuowac, to przeniesmy sie gdzie indziej.

Adashi - 20 Listopada 2008, 14:41

dareko, jeśli ktoś jest obyty w forumowych zawiłościach to motyw krisu vs jewgienij jest mu znany, ja stroną w tym sporze nie byłem, natomiast napisałem, co myślę o zachowaniu inkryminowanego delikwenta. Efekt był taki, że zrobiła się pyskówka i także w moim kierunku poleciały słowa obraźliwe... sprawa wydawała się zakończona, a i bez sensu było ciągnąć dalej tę przepychankę. Co nie znaczy, że ja zmieniłem zdanie o całej sprawie, czemu poniekąd dałem wyraz w opowiadaniu, bo jak mówi jewgienij:
Cytat
To, że ktoś zarejestrował się na forum, to jeszcze nie znaczy, że nie ma ponosić odpowiedzialności za swoje czyny

Poza tym chcesz mi zabronić korzystać garściami z rzeczywistych wydarzeń, przy tworzeniu fikcji? :lol: Dla mnie nie ma różnicy, czy to było na forum, czy w knajpie, w kinie, w Lublinie, czy nawet w Honolulu.
O ile dobrze pamiętam NURS sam kiedyś przyznał na forum, że jedna postać z Apokalipsy dostała imię i nazwisko po osobie z reala, która NURSowi podpadła, w powieści zginęła w męczarniach, czy coś w tym stylu, widzisz więc nie tylko Adashi jest takim zamaskowanym literackim mścicielem :twisted:

dareko - 20 Listopada 2008, 14:51

Gratuluje dobrego samopoczucia.
Adashi napisał/a
Poza tym chcesz mi zabronić korzystać garściami z rzeczywistych wydarzeń, przy tworzeniu fikcji?

A gdzie Ty to zrobiles? Ty nie czerpales przy tworzeniu fikcji, tylko przywaliles realnym wydarzeniem. Tylko po to, by przywalic.
Niczego Ci nie zabraniam. Gdzie Ty to wyczytales? Robisz co chcesz, nazwisko masz jedno.
Adashi napisał/a
Adashi jest takim zamaskowanym literackim mścicielem

Nie schlebiaj sobie.

jewgienij - 20 Listopada 2008, 14:53

dareko, przekleją nas, o to się nie martw.

Dlaczego nie napisałem od razu? Bo każdemu trzeba dać szansę wyprostowania pewnych spraw, nawet komuś, kogo się nie lubi i nie szanuje. Jeśli ktoś jednak tej szansy nie chce wykorzystać, to przykro mi bardzo, ale jest dym.

Dlaczego dałem sobie jednak prawo do napisania o tym? A dlaczego nie? Ty dajesz sobie prawo do krytykowania mojej postawy i chyba nie pytasz nikogo o pozwolenie. To jest forum, jeśli zapomniałeś. Policji ani prokuratora na miejscu nie było. Byłem za to ja.

Dobre samopoczucie Krisu nie było i nie jest moim priorytetem. Robisz z niego ofiarę, zapominając, że prawdziwy poszkodowany też zniknął na długi czas z forum. Nie twierdzę, że przeżył taki wielki szok, bo to normalny, zdrowy facet, ale na pewno fajnie sobie pomyślał o forumowych kolegach w realu, zwłaszcza, że młody chłopak.

A na koniec: nie byłeś świadkiem zdarzenia, a cholernie dużo masz do powiedzenia na ten temat. Odwracasz kota ogonem, piszesz o strachu, jaki padł na imprezowiczów, o tym, że jak ktoś broń Boże zanieczyści powietrze to go od razu obsmarują w czasopiśmie.To zwykła demagogia. Może to Ty jesteś taki bojaźliwy, a może masz się czego bać - nie wnikam. Ale nie uogólniaj swoich nerwic.

Chal-Chenet - 20 Listopada 2008, 14:56

dareko, a tak z ciekawości, pomijając wszystkie kontrowersje i forumowe nawiązania w tekście, samo opowiadanie Ci się podobało, czy nie?
Adashi - 20 Listopada 2008, 15:00

dareko napisał/a
A gdzie Ty to zrobiles? Ty nie czerpales przy tworzeniu fikcji, tylko przywaliles realnym wydarzeniem.

dareko napisał/a
Podales jego nick, miasto w ktorym mieszka, miejsce gdzie to sie stalo.

Przesadyzm, mój drogi. Tam nie stoi jak wół "krisu vs jewgienij, obaj z forum SFFiH, Zamiastkon, Kraków". Są jacyś wymyśleni bohaterowie i zmyślona sytuacja będąca, co najwyżej echem tamtych wydarzeń.

dareko napisał/a
Nie schlebiaj sobie.

Och :oops: Ależ nie schlebiam, to Ty zapodajesz prawdę objawioną:
dareko napisał/a
Jestes tez jedynym, ktory swoja tworczosc wykorzystal do dosrania forumowiczowi.

Ja Ci tylko pokazuje, że taki myk to robił już niejeden autor przede mną :roll:

dareko - 20 Listopada 2008, 15:16

jewgienij napisał/a
Dlaczego nie napisałem od razu? Bo każdemu trzeba dać szansę wyprostowania pewnych spraw, nawet komuś, kogo się nie lubi i nie szanuje. Jeśli ktoś jednak tej szansy nie chce wykorzystać, to przykro mi bardzo, ale jest dym.

jewgienij, nie rob ze mnie idioty. Krisu najwyzej nie wykorzystal szansy by siedziec cicho. Nie wierze, ze gdyby Ci nie fikla, to bys to wyciagnal. Ciagle sprzedajesz te sama bajeczke. A napisales co napisales wtedy kiedy napisales. Nie w innym momencie.

jewgienij napisał/a
Dlaczego dałem sobie jednak prawo do napisania o tym? A dlaczego nie? Ty dajesz sobie prawo do krytykowania mojej postawy i chyba nie pytasz nikogo o pozwolenie. To jest forum, jeśli zapomniałeś. Policji ani prokuratora na miejscu nie było. Byłem za to ja.

Dales sobie prawo do karania. O tym pisalem.
jewgienij napisał/a
Byłem za to ja.
Kronikarz
jewgienij napisał/a
Nie twierdzę, że przeżył taki wielki szok, bo to normalny, zdrowy facet, ale na pewno fajnie sobie pomyślał o forumowych kolegach w realu, zwłaszcza, że młody chłopak.
Jesli zechce, to sie wypowie.
jewgienij napisał/a
A na koniec: nie byłeś świadkiem zdarzenia, a cholernie dużo masz do powiedzenia na ten temat.
W ogole nie wypowiadalem sie na temat wydarzenia, choc stalo sie to minute po moim wyjsciu. O wydarzeniu wypowiadal sie Adashi, ktorego w ogole tam nie bylo.
jewgienij napisał/a
Odwracasz kota ogonem, piszesz o strachu, jaki padł na imprezowiczów, o tym, że jak ktoś broń Boże zanieczyści powietrze to go od razu obsmarują w czasopiśmie.To zwykła demagogia.
To jest demagogia. Nie pisze o strachu jaki padl na forum, pisze o zlamaniu zasad. O tym, ze jak podpadniesz jewgienijowi, to moze Ci cos wywlec na forum, kiedys juz to zrobil, a jak Adashiemu to moze Ci cos wywlec w druku, kiedys juz to zrobil.
jewgienij napisał/a
Może to Ty jesteś taki bojaźliwy, a może masz się czego bać - nie wnikam. Ale nie uogólniaj swoich nerwic.

Skoro zaczales, to wnikaj. Cos insynuujesz, rozwin prosze. Chyba, ze tak sobie rzucasz niesprecyzowane podejrzenia w moim kierunku.
Nie uzywaj slow ktorych znaczenia nie znasz, sprawdz "nerwica".

dareko - 20 Listopada 2008, 15:20

Adashi napisał/a
Przesadyzm, mój drogi. Tam nie stoi jak wół krisu vs jewgienij, obaj z forum SFFiH, Zamiastkon, Kraków.
Jest Kris z Ulsteru ktory upil sie na spotkaniu towarzyskim w Krakowie. No to gratuluje polotu w zmyslaniu sytuacji.
Adashi napisał/a
dareko napisał/a:
Jestes tez jedynym, ktory swoja tworczosc wykorzystal do dosrania forumowiczowi.

Ja Ci tylko pokazuje, że taki myk to robił już niejeden autor przede mną
Oj chyba cos... zmyslasz. Ktory autor, ktoremu forumowiczowi?
Adashi - 20 Listopada 2008, 15:34

dareko napisał/a
Jest Kris z Ulsteru ktory upil sie na spotkaniu towarzyskim w Krakowie. No to gratuluje polotu w zmyslaniu sytuacji.

A dziękuję ;P: Rozumiem, że jest tylko jeden Kris z Ulsteru?

dareko napisał/a
Oj chyba cos... zmyslasz. Ktory autor, ktoremu forumowiczowi?

Hehe, forumowiczowi to nie mam pojęcia, ale rzeczywiście istniejącej osobie to bywało często. Nie widzę różnicy czy aluzja dotyczy forumowicza czy sąsiada, kolegi ze szkoły, nielubianego szefa, przypadkowego przechodnia, czy kelnerki z baru, itd.

dareko napisał/a
pisze o zlamaniu zasad. O tym, ze jak podpadniesz jewgienijowi, to moze Ci cos wywlec na forum, kiedys juz to zrobil, a jak Adashiemu to moze Ci cos wywlec w druku, kiedys juz to zrobil.

To bądź łaskaw napomknąć choćby półgębkiem, że to "podpadnięcie" nie było zachowaniem w porządku. Ktoś był niegrzeczny i spotkał się z reakcją, o mój Boże :roll:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group