To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane

cranberry - 24 Sierpnia 2011, 16:34

Sorry za post pod postem, ale z innej bajki:

Mój prywatny demon - Maciej Żytowiecki
Bardzo mi się podobało: napisany fajnym, takim dość gęstym stylem czarny kryminał (wykorzystujący świadomie wszystkie tego gatunku klisze, ale z wdziękiem), z elementami ponurego, krwawego horroru. Motyw fantastyczny wprowadzony w sposób, który mnie zaskoczył, a jeszcze bardziej mnie zaskoczylo, że mi to idealnie gra i pasuje. Ale najlepsze są skompliwane relacje między bohaterem a jego prywatnym demonem. I ich rozmowy ;)

charande - 24 Sierpnia 2011, 19:49

Dorzucę kamyczek do dyskusji o cyberpunku - mnie Neuromancer zachwycił z punktu, chociaż rzeczywiście trzeba się przyzwyczaić do stylu autora i jego maniery stosowania niedopowiedzeń. Za pierwszym czytaniem zatonęłam w wizji świata, natomiast żeby załapać w pełni akcję, faktycznie musiałam przeczytać całość dwa czy trzy razy :) Kolejne dwie części trylogii podobały mi się trochę mniej, tzn. styl nadal kapitalny, świat też, ale brakowało mi postaci na miarę Case'a i Molly. Światło wirtualne i Idoru znowu były super (hm, Idoru muszę sobie odświeżyć, mało co pamiętam).

Film "Johnny Mnemonic" z Keanu Reevesem miał zdaje się nie najlepsze recenzje i jest bardzo luźną adaptacją wątków z opowiadania, ale jest dobry. Czuje się w nim ten sam klimat, co w książkach.

A Mój prywatny demon - potwierdzam - jest niezły, warto sięgnąć, chociaż w moim odczuciu to bardziej groza/horror niż kryminał.

cranberry - 24 Sierpnia 2011, 20:55

Moj prywatny demon - gatunkowo tak, masz racje, ze nie jest to kryminal w tym sensie, ze pytanie "Kto zabil?" nie jest najwazniejszym pytaniem, jakie stawia sobie czytelnik. Ale chodzilo mi o klimat "czarnego kryminalu", jezeli dobrze rozumiem to okreslenie: ponury, samotny, pijacy detektyw, piekne kobiety, spowite w caly urok mody damskiej lat 30 zjawiajace sie u niego w biurze, mroczne i krwawe zbrodnie w tle. A motyw fantastyczny w moim odczuciu ten klimat interesujaco przelamuje.

Edit: kosmetyka

Ozzborn - 24 Sierpnia 2011, 23:29

Martha Wells - Śmierć Nekromanty
Nareszcie! Od dawna nie mogłem znaleźć książki, która przełamałaby mój blok czytelniczy. I oto jest. Nietypowo dla fantazy umiejscowiona powieść. Nietypowo - bo w realiach dziewiętnastowiecznych, co nadaje całości bardzo przyjemnego klimatu. Historia bardzo przyzwoita (dosyć otwarcie zainspirowana Hrabią Montechristo), ale przede wszystkim doskonale skonstruowani bohaterowie. Bardzo wciągająca. Już od dawna nie miewałem ochoty sięgania po książkę w każdej wolnej (głównie od nałogu internetowego ;] ) chwili. Z pewnością będę polował na inne książki autorki, szczególnie z tego uniwersum. Acz może to nie być łatwe. 9/10

Iscariote - 24 Sierpnia 2011, 23:39

Ozzborn napisał/a
Martha Wells - Śmierć Nekromanty
O tak, też bardzo lubię. Czytałem ze 4-5 razy. Jak znajdziesz gdzieś Łowców Czarnoksiężników taniej niż w Selkarze (26 zł). Np jakieś pudło z książkami gdzieś tam, to daj znać. Może w Łodzi też zlokalizuję wtedy.
Adon - 24 Sierpnia 2011, 23:53

W taniej książce całość można było dostać.
Iwan - 24 Sierpnia 2011, 23:56

Iscariote,

http://www.aurelus.pl/ind...ct&prod_id=2820

Iscariote - 25 Sierpnia 2011, 00:08

Iwan, dzięki wielkie :D Ozzborn pewnie też się ucieszy.
Iwan - 25 Sierpnia 2011, 00:14

do usług :D
Arya - 25 Sierpnia 2011, 09:27

Bez litości Zambocha
Miła, lekka książka z walkami, magią i typami spod ciemnej gwiazdy. 6/10

Ozzborn - 25 Sierpnia 2011, 11:13

:D dzięksy

w Dedalusie też jest... 50 gr drożej, ale taniej bo nie zapłacę za przesyłkę. :mrgreen: Aczkolwiek raczej miałem na myśli, że trudno będzie, bo są jeszcze 2 jej książki, nieprzetłumaczone na Polski.
Adon mógłbyś zwrócić uwagę jakbyś był w taniej książce w Lądą siti? :)
The Element of Fire i The Gate of Gods

Adon - 25 Sierpnia 2011, 11:31

Nie ma problemu, rozejrzę się. :)
Unicorn - 25 Sierpnia 2011, 16:09

Jestem po lekturze Przebudzeni Chrisa Woodinga.
Ubawiłam się przy tej książce :) Klimat trochę steampunkowy. Opis na książce sugeruje, że jest to coś podobnego do piratów z karaibów, tylko w przyszłości. Trudno się z tym nie zgodzić, ponieważ nie brakuje w powieści ciekawych zwrotów akcji i bohaterów, którzy zachowują się różnie (nie zawsze w sposób przewidywalny).
Mnie raczej na myśl przy czytaniu tej książki przychodził ciągle serial "Firefly" - podobna konwencja... Jest tu Koalicja rządząca wszystkim wokół... ( po dwóch wojnach z inną nacją) i na tle samotny statek z nic nie znaczącą załogą chcącą po prostu być wolną od zobowiązań i przeszłości.
Dialogi nieraz wywoływały u mnie uśmiech na twarzy.

Polecam!! :)
... i nic tylko czekać aż wydadzą po polsku drugą część. Albo kupię sobie na amazonie po angielsku, bo już wypatrzyłam :P

ketyow - 25 Sierpnia 2011, 22:49

Podziemia Veniss VanderMeera. Mocno mieszane uczucia. Dość głupia fabuła wygląda jak jakaś byle historyjka na siłę wymuszona, by przedstawić wymyślony przez autora świat. Który swoją drogą, wcale wielce genialny nie jest. Czyta się raczej lekko, jest dość krótka więc raczej męki też nie sprawi. Próżno szukać tam science, choć fiction jest wręcz przerost. Oceniałem jednak jako "dzieło surrealistyczne". Sama historia może na 3,5, wykreowany świat głowy nie urywa, ale miło się go przemierza i 5 mogę dać za kreację (choć oryginalności bym nadto też nie zarzucał). Jako całość miałem dać 4/6, ale po nieco wyjaśniającym posłowiu, które zasadniczo jest ciekawsze niż cała książka, postanowiłem podnieść do 4,5/6. I nadal podkreślam, że oceniałem bardziej obraz, który widziałem oczami wyobraźni, w kategorii SF musiałbym ocenie dokopać, momentami powieść wydawała się infantylna.

Głupoty redakcyjne pominę.

shenra - 25 Sierpnia 2011, 23:01

Iscariote, Lowenna, nadrabiać Herrenvolka. Raz, raz :mrgreen:
Chal-Chenet - 26 Sierpnia 2011, 12:18

Daniel Greps - Objawienie
Wiktor Kot, nauczyciel muzyki z małego miasteczka odkrywa niespodziewanie, że świat dookoła niego nie jest do końca taki jaki się wydaje, a mijani codziennie ludzie skrywają mroczne tajemnice.
Warsztat autora jest dobry, "Objawienie" czyta się szybko i z przyjemnością. Napisane jest bardzo sprawnie i po prostu wciąga. Fabuła potrafi zaskoczyć, także bohaterowie sprawiają wrażenie dobrze nakreślonych.
Szkoda tylko, że
Spoiler:

6,5/10

Fidel-F2 - 26 Sierpnia 2011, 19:31

Góra - Steve Noding Na płaskowyżu bardzo trudno dostępnej góry znajduje się wioska której mieszkańcy żyją w bardzo silnej izolacji od reszty społeczeństwa. Podczas ostatniej wojny na górę weszło i zaginęło czterech żołnierzy. Po kilku latach na górę przybywa major Reman z misją odkrycia co się wtedy wydarzyło. W ciągu kilku dni pobytu stopniowo zbliża się do wyjaśnienia tajemnicy jednocześnie coraz lepiej pojmuje życie kilkunastu tubylców. Te kilka dni to również czas gdy major uczy się inaczej patrzeć na, jednoznaczne do tej pory dla niego, sprawy.
Książka proponuje nam pytania które niekoniecznie muszą przynieść odpowiedzi ale mogą odświeżyć nasz światopogląd - mimo filozoficznego zacięcia napisana jest bardzo przystępnie, wciąga i z zainteresowaniem śledzimy powolne śledztwo jednocześnie rozważając głębsze treści.

ilcattivo13 - 27 Sierpnia 2011, 13:45

"W północ się odzieję" Pratchetta. Po prostu świetna lektura. To obok "Straży Nocnej" i "Nacji" najmądrzejsza książka w dorobku autora. A przy tym, są momenty takie, że można umrzeć ze śmiechu. Jeszcze kilka takich książek i facet będzie miał Nobla w kieszeni :D

9/10

mBiko - 27 Sierpnia 2011, 19:28

ilcattivo13 napisał/a
facet będzie miał Nobla w kieszeni


Obawiam się, że niestety nie, chociaż wielka szkoda.

ilcattivo13 - 27 Sierpnia 2011, 23:49

mBiko

Cytat
Wrzesień: członkowie Komitetu Noblowskiego wysyłają około 600-700 tajnych formularzy do osób uprawnionych do nominacji.


wystarczy tylko przechwycić pocztę i już jesteśmy w domu. Tylko, że do podpisywania tych formularzy trzeba będzie użyć ze trzy różne długopisy, żeby się nie zorientowali, że ktoś w nich gmerał ;P:

Iscariote - 28 Sierpnia 2011, 16:14

Neuromancer w bibliotece wyszedł, więc wziąłem w ciemno Mona Lizę Turbo Gibsona, totalnie nieświadomy, że to trzecia część z uniwersum Neuromancera. Ale artykuł z wiki nie sugerował żeby były jakoś mocno powiązane fabularnie to zabrałem się za czytanie.

Przykro mi Lisie Rudy, nie spodobało mi się. Książka ma stron ok 250. Przez pierwsze 100 maks 10 ma jakieś ważniejsze znaczenie dla fabuły. Przy 150 zacząłem mniej więcej rozumieć kto, co i po co, a potem autor zaczął łączyć wszystkie wątki i niestety wszystko się posypało.
Opisy cyberprzestrzeni i technologii nie były jakoś mocno zachwycające, ale może to wina tłumaczenia. Z jednej strony nic niemówiące nazewnictwo rzeczy, które właściwie nie wiadomo co robią, z drugiej zaś zdania na zasadzie "dotknęła czegoś i wysunęło się... (nie pamiętam co)". Wątpię żeby u Gibsona wyglądało to na "she touched something" ;P:
Bohaterowie też niespecjalnie interesujący. Intrygowała co prawda postać Grafa, bo to kim jest było najciekawszą tajemnicą i najlepiej opisanym wątkiem... ale nie wiem czy to nie jest postać z Grafa Zero, więc pewnie jakbym czytał po kolei, to mogłoby mi się nie spodobać.
Podsumowując, niechętnie sięgnę po resztę neuromancerskiej trylogii.

Co nie znaczy, że nie rozumiem zachwytów nad Gibsonem. Rozumiem, bo jak sobie uzmysłowić wizję jaką ma to naprawdę szacun. Tylko, że to nie nadaje się do formy książkowej. Jakby Japończycy zrobili anime na podstawie tego, to jestem przekonany, że spodobałoby mi się. Bo to mniej więcej taki schizowe momentami klimaty, jak oni lubią.

ketyow - 29 Sierpnia 2011, 00:32

Czytam sobie Lśnienie Mistrza i zadaję sobie coraz częściej pytanie - dlaczego dopiero teraz?! Że też mi wcześniej w łapy nie wpadła. A w kolejce jeszcze Misery czeka, mniam!
Jade Elenne - 29 Sierpnia 2011, 01:59

ketyow napisał/a
Czytam sobie Lśnienie Mistrza i zadaję sobie coraz częściej pytanie - dlaczego dopiero teraz?! Że też mi wcześniej w łapy nie wpadła. A w kolejce jeszcze Misery czeka, mniam!


A mnie jakoś Misery nie zachwyciła - owszem, dobre, trzyma w napięciu, ale nie rozumiem tych peanów. Carrie jest dużo lepsza, polecam też Waszej życzliwej uwadze Buick 8, niedocenioną, a bardzo ciekawą książkę Kinga.

Sama jestem świeżo po lekturze Mesjasza Diuny. Dobre, ale sama Diuna zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu. Jutro czeka mnie kilka godzin w pociągu, w sam raz na Dzieci Diuny.

ketyow - 29 Sierpnia 2011, 09:13

Dla mnie Carrie była przeciętna. Zobaczymy, może dziś w pociągu nie zasnę i skończę Lśnienie a wtedy wezmę się za Misery i sam ocenię. Tak czy owak nawet przy słabszych jego książkach, King potrafi tak pisać, że opis jedzenia zupy jest ciekawy.
Magnis - 29 Sierpnia 2011, 13:04

Ketyow polecam Miasteczko Salem :wink: .

David Morrel Fenomen - książka ciekawa i dobrze napisana.Tajemnicze światła, małe miasteczko i próba wyjaśnienia przez bohaterów niezwykłych zdarzeń sprawia, że lektura staje się wciągająca.Ocena 8/10.

Jeffery Deaver Puste krzesło
Jak zwykle duet Sachs i Rhymer rozwiązuje pewną zagadkę.Mamy zwroty akcji, przystępnie podane co do czego służy (chodzi o przyrządy do badań np. gleby) i ciekawą historie.Ocena 8/10.

ilcattivo13 - 29 Sierpnia 2011, 15:58

Magnis napisał/a
David Morrel Fenomen - książka ciekawa i dobrze napisana.Tajemnicze światła, małe miasteczko i próba wyjaśnienia przez bohaterów niezwykłych zdarzeń sprawia, że lektura staje się wciągająca.Ocena 8/10.


dzięki, jeszcze nie czytałem, ale dopiszę sobie do "kupić przy najbliższej okazji" :)

Magnis - 29 Sierpnia 2011, 17:49

ilcattivo13 widzę, że lubisz takie książki z małymi miasteczkami w tle :wink: .Czytałeś może Koontza (np. Odwieczny wróg czy Północ) bo powieść Morrella jak najbardziej nawiązująca do dokonań tego pisarza :wink: .
ilcattivo13 - 29 Sierpnia 2011, 18:08

z Koontzem mam ten problem, że mi całkowicie nie wchodzi. Co mi ktoś poleci którąś jego książkę i już się zmuszę do jej przeczytania, to potem się okazuje, że trafiam na coś w stylu "królewskiego bastionu" :wink: A na Morrellu jeszcze się nie zawiodłem (pomijając milczeniem "Infiltratorów") :)
ketyow - 29 Sierpnia 2011, 18:26

Miasteczko Salem to moja pierwsza powieść Kinga. Którą zresztą uwielbiam :)
Martva - 29 Sierpnia 2011, 18:35

Jak jesteśmy przy Kingu - czytam 'Sklepik z marzeniami'. Początek był trudny, bo się odzwyczaiłam od takich malusich literek, ale przyzwyczaiłam się z powrotem.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group