Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni
Martva - 28 Sierpnia 2008, 21:49
| May napisał/a | | Kasiek, ja sie przesiadlam na 65 z 75/80. |
Przecież ona też, co jej tłumaczysz? Przecież wie.
| May napisał/a | | Martva, w przypadku sredniej stanik ma zaslaniac, nie podtrzymywac |
No ale po co, przecież od zasłaniania ma bluzkę.
| ilcattivo13 napisał/a | | dobrze, że nie wnętrznościami cukini |
Nie jestem takim perwersem jak niektórzy Suwałczanie, najwyraźniej
Kasiek - 28 Sierpnia 2008, 22:22
| May napisał/a | | Kasiek, ja sie przesiadlam na 65 z 75/80. I jesli chodzi o obwod, to owszem, zostaja slady (ale po spodniach, rajstopach czy majtkach, a nawet po skarpetkach tez mi zostaja slady), |
To to ja wiem Też lubię jak mi zostają ślady, ale wszystko się trzyma jak należy
| Martva napisał/a | A jak to zrobisz że da się wepchnąć w 65F, a w 65G nie? |
literkofobia, poza tym jak się wystraszy G (jednak ciut mniejsze ma), to w ogole nie założy nic lepszego niż do tej pory
Jeszcze tylko najstarszą przekonać... że G nie "nie istnieje"
Martva - 29 Sierpnia 2008, 11:29
Kurczę, dostałam maila od Allegrowiczki, że są problemy z pocztą - dostała awizo i poszła odebrać przesyłkę, i okazało się że została zwrócona mimo że wg awiza termin odbioru upływa dopiero w przyszłym tygodniu... i pewnie dostanę ją z powrotem. Zastanawiam się czy kobita była na urlopie, czy też przesyłka (polecony priorytet, psiakrew) szedł tak długo, siódmego sierpnia wysyłałam...
ilcattivo13 - 29 Sierpnia 2008, 12:30
Martva - mnie w ten sposób przepadły karty bankomatowe. Dziewczyna w okienku "niechcący" odesłała je tego samego dnia, co listonosz przyniósł mi awizo. Co śmieszniejsze, przepadły, bo na papierze wyjechały z Suwałk, ale do centrali już nie dotarły Dobrze, że razem z kartami nie przysyłają pin-u.
Martva - 29 Sierpnia 2008, 12:46
No mam nadzieję że dotrze do mnie z powrotem, bo się trochę boję. Poczekam z wystawianiem następnych rzeczy do wyjaśnienia.
May - 29 Sierpnia 2008, 18:57
A czy macie z ta allegrowiczka jakies podstawy, zeby od PP przynajmniej zwrot kosztow uzyskac? Bo wyglada na to, ze przesylka nie zostala doreczona z ich winy?
Adashi - 29 Sierpnia 2008, 19:02
Z Pocztą jak z loterią, ostatnio nasze allegrowe przesyłki dochodziły na drugi dzień, sam byłem w szoku
May - 29 Sierpnia 2008, 19:12
Qrcze, ja sie z poczta przyzwyczailam do tutejszych standardow, jak przesylka jest wyslana pierwsza klasa, to trafia do odbiorcy nastepnego dnia i nie ma z tym wiekszych problemow...
Adashi - 29 Sierpnia 2008, 19:18
Bo Ty korzystasz z Poczty Królewskiej, a my to nawet nie z Pony Express'u. Rojaliści chędożeni, notabene
Martva - 29 Sierpnia 2008, 20:37
| Cytat | | A czy macie z ta allegrowiczka jakies podstawy, zeby od PP przynajmniej zwrot kosztow uzyskac? |
A ja nie wiem.
W ogóle ona z pocztą miała jakieś przejścia, napisała że się nie zdziwi jeśli jutro znów dostanie awizo na tę przesyłkę.
| Adashi napisał/a | | Z Pocztą jak z loterią, ostatnio nasze allegrowe przesyłki dochodziły na drugi dzień, sam byłem w szoku |
Fakt że wysyłałam komuś i dwa dni później dostawałam pozytywy, widać inni mają fajniejsze poczty niż moja (zapłaciłam za bigle w niedzielę, wysłali je w poniedziałek i nadal nie ma, a Bochnia jest blisko Krakowa).
| Cytat | | Qrcze, ja sie z poczta przyzwyczailam do tutejszych standardow |
Nie denerwuj mnie.
Kurde, stopy mam nadal w strzępach, pogoda się zrobiła ohydna, chciałam pójść do miasta jutro, a już zupełnie muszę w niedzielę i poniedziałek. I nie wiem jak. Bo na japonki to chyba za zimno
Adashi - 29 Sierpnia 2008, 20:40
Najlepiej to w kaloszach w kwiaty
Martva - 29 Sierpnia 2008, 20:42
Myślę ze kalosze w kwiaty mogą boleć :/
Adashi - 29 Sierpnia 2008, 20:52
Jak wody nalejesz do środka?
Martva - 29 Sierpnia 2008, 21:05
Że co?
Adashi - 29 Sierpnia 2008, 21:15
Że nic, dzięki wodzie zmniejszy się tarcie
jewgienij - 30 Sierpnia 2008, 00:01
Ale zwiększa ciśnienie i chlupotanie
Adashi - 30 Sierpnia 2008, 00:07
Jakieś skutki uboczne muszą być, nie ma bata.
Ewentualnie zamiast kaloszy przydatna może być hulajnoga
jewgienij - 30 Sierpnia 2008, 00:33
Chciałeś chyba rzec :
Hu Lai - NO Ga
Czyli:
HU - zaimek dzierżawczy, H - nieme, tym niemniej słyszalne.
Lai - być mokrym, zapalić się do czegoś. Lai Hu - złapać w sidła, dostrzec kogoś w przelocie, odwiedzić znajomych podczas wakacji, łuskać orzechy, wynająć łódź, zagrać komuś na nosie.
No - zwykle używane, aby podkreślić, iż czynność przebiega\ przebiegła tuż przed naszą relacją. Nie ma odpowiednika w języku polskim.
Ga - rodzajnik, ale nacechowany emocjonalnie. Kyou - Ga - wyszłaś.
Kyoku - Ga, z przydechem( pracuje przede wszystkim przepona i górne partie dróg oddechowych) znaczy: wyszłaś i nie kupiłaś gazety z programem TV.( wolne tłumaczenie, bo kontekst oczywiście może być inny).
ilcattivo13 - 30 Sierpnia 2008, 00:35
z tą pocztą królewską to bym nie przesadzał. Paczka dla mojego brata na Guernsey'u leżała w centrali w Londynie grubo ponad dwa tygodnie (w sumie szła 25 dni nie licząc dni nadania i odbioru). I dopiero jak zaczęła śmierdzieć to ją puścili dalej
Martva - 30 Sierpnia 2008, 08:21
| Cytat | | Że nic, dzięki wodzie zmniejszy się tarcie |
Ale ojciec powiedział że powinnam suszyć ranę, więc to by chyba było niezgodne z zaleceniami
| Adashi napisał/a | Ewentualnie zamiast kaloszy przydatna może być hulajnoga |
Nie chcę nawet pytać, co miałabym z nią robić
Cóż, na razie jest zimno. Jak się ociepli będę łazić w japonkach, jak nie, to plaster, rajstopki/skarpetki i baleriny (te stare).
Pół rodziny mi wyjechało do Anglii, zrobiło się tak cicho... Chyba pójdę spać, wczoraj robiłam kolczyki do późnych godzin nocnych (ofiarnie poświęcając bigle z własnych kolczyków, bo PP jeszcze mi nie przyniosło nowych). I teraz ziewam.
Adanedhel - 30 Sierpnia 2008, 09:23
| Martva napisał/a | Ale ojciec powiedział że powinnam suszyć ranę, więc to by chyba było niezgodne z zaleceniami |
Eee tam, nie zna się. Żołnierze w Wietnamie też by lepiej wyszli, gdyby nie zmieniali skarpetek. Ale się nie znali. I co? Przegrali wojnę
| Cytat | Nie chcę nawet pytać, co miałabym z nią robić |
Zmontować i naoliwić.
Adashi - 30 Sierpnia 2008, 10:29
| Martva napisał/a | Ale ojciec powiedział że powinnam suszyć ranę, więc to by chyba było niezgodne z zaleceniami |
Na odciski i otarcia zalecałbym moczenie stóp, ale tak w sumie to ja się przecież nie znam.
| Martva napisał/a | Nie chcę nawet pytać, co miałabym z nią robić |
Jak to co? Pohulać na niej
| Adanedhel napisał/a | | Zmontować i naoliwić. |
To też.
May - 30 Sierpnia 2008, 12:28
ilcattivo13, moze ta paczka podejrzana byla i sluzby specjalne sie nia zainteresowaly? skoro smierdziala, to pewnie zarcie (latwo psujace sie na dodatek) w niej bylo...
A mnie poczta przyniosla dzis kolejny gift voucher do M&S (nagroda za ofiarne wypelnianie ankiet), teraz czekam na to, zeby ktos mnie zabral na wycieczke do Cribs Causeway bo tam chyba najwiekszy M&S w okolicy. I mam nadzieje, ze beda miec jeszcze wyprzedaz w dziale bieliznianym...
ilcattivo13 - 30 Sierpnia 2008, 13:42
po dwudziestu kilku dniach nie tylko żarcie może zacząć śmierdzieć Ale w tym przypadku to były prawdziwe suszone kresowe kabanosy. Podejrzewam, że leżąc w magazynie (albo w transporcie) musiały łapnąć wilgoci i dlatego je szlag trafił.
Martva - 30 Sierpnia 2008, 14:28
| Adanedhel napisał/a | | Ale się nie znali. I co? Przegrali wojnę |
Uff, dobrze że żadnej nie prowadzę
| Cytat | | Na odciski i otarcia zalecałbym moczenie stóp |
Na odciski tak, na pęknięte pęcherze i takie kawałki gdzie prawie nie ma skóry, tylko w tym momencie już strupy, to nie.
| May napisał/a | | I mam nadzieje, ze beda miec jeszcze wyprzedaz w dziale bieliznianym... |
Wiesz, poświęciłam na Twoje kolczyki 40% moich kiczowatych zielonych motylków...
Byłam z mamą w mieście, łaziłyśmy po sklepach hinduskich gdzie wreszcie zaczynają mieć normalne ceny (obniżka 50-70%). Nabyłam sobie długą spódnicę, za dużą w pasie, ale za to w boskim odcieniu, idealnie jak mój stanik M&S
ilcattivo13 - 30 Sierpnia 2008, 16:18
| Martva napisał/a | ...Nabyłam sobie długą spódnicę, za dużą w pasie, ale za to w boskim odcieniu, idealnie jak mój stanik M&S |
zdjęcie?
Martva - 30 Sierpnia 2008, 16:30
Stanika? wrzucałam jakiś czas temu...
ilcattivo13 - 30 Sierpnia 2008, 16:32
myślę, że nikt nie będzie zbytnio protestował, jeśli będzie bez stanika
Martva - 30 Sierpnia 2008, 16:36
E, bez stanika też wrzucałam jakiś czas temu.
ilcattivo13 - 30 Sierpnia 2008, 16:39
argh...
|
|
|