Powrót z gwiazd - Koty, psy i inni pierzasto-futrzaści ulubieńcy.
Rafał - 22 Listopada 2017, 12:10
Zaprawdę powiadam wam, durny kot jest gorszy od ciekawskiego dzieciaka. Przez noc stygł sobie olej po frytkach w patelni, rano durny kot się wykąpał w tym.
Jutro napiszę poradnik: jak się pierze kota
Martva - 22 Listopada 2017, 12:19
Pewnie wyczytał w internecie że olejowanie jest dobre na sierść.
Kruk Siwy - 22 Listopada 2017, 12:23
Mam plaszcz impregnowany olejem. Żaden opad nie jest w stanie go ruszyć. Zaprawdę Rafale szykuj sie na potop. Kot ci to jasno przepowiedział...
Luc du Lac - 22 Listopada 2017, 12:25
Rafał napisał/a | Zaprawdę powiadam wam, durny kot jest gorszy od ciekawskiego dzieciaka. Przez noc stygł sobie olej po frytkach w patelni, rano durny kot się wykąpał w tym.
Jutro napiszę poradnik: jak się pierze kota |
ryby na głębokim oleju robiłeś ?:)
Rafał - 22 Listopada 2017, 12:25
Na razie impregnowany i olejowany kotek został eksmitowany co by się powycierał o trawkę i cokolwiek co koty lubią na zewnątrz. Ma szczęście, że jest ciepło i nie musi wycierać się śniegiem
ihan - 23 Listopada 2017, 21:02
Nie znam się specjalnie na kotach, ale kąpiący się dobrowolnie kot wydaje mi się ewenementem. Sprawdzałeś czy to nie jakiś droid samobieżny obcej cywilizacji?
Rafał - 24 Listopada 2017, 08:17
Bardzo być może, wczoraj byłem z nim u weta, przed nami kastrowali jego rówieśnika, jak mu obiecałem za 3 miesiące to samo nawet się nie przejął. Hm, ja na jego miejscu ...
ihan - 24 Listopada 2017, 12:21
... chciałbyś iść pod nóż już teraz a nie czekać 3 miesiące? Pobyt u weta był związany z kąpielą, czy przypadkowy zbieg okoliczności?
A mnie cieszy antygołębia siatka na balkonie, to znaczy mam już 3 lata i cieszy nieustannie, ale w tym roku okazało się, że swobodnie przez oczka przełażą sikorki i mam nalot. I wiem, że sikorki to gangsterzy i wyjadają mózgi czeczotkom, ale jacy uroczy gangsterzy z nich.
Fidel-F2 - 24 Listopada 2017, 12:38
Literalnie?
Martva - 24 Listopada 2017, 12:43
Myślałam że tylko nietoperzom
Znalazłam dziś totalnie idealne kocie ogłoszenie, dwóch rudych chłopców, dorosłych ale młodych, w Krakowie więc odpadają logistyczne problemy człowieka niezmotoryzowanego. Ale napisałam i niewychodzący dom jest warunkiem koniecznym więc odpadam. Żałuję tylko że zdążyłam pokazać zdjęcia Mamie więc teraz jest smutno nam obu a nie tylko mnie.
nureczka - 24 Listopada 2017, 13:59
ihan napisał/a | ale kąpiący się dobrowolnie kot wydaje mi się ewenementem. |
Zanałam co najmniej jednego osobnika, który umiał pływać i bardzo to lubił. Nie wiem tylko, czy pływanie w jeziorze podciąga się pod kategorię kąpiel.
Luc du Lac - 24 Listopada 2017, 15:04
może ten kot ma coś z jaguara
Martva - 2 Grudnia 2017, 23:20
Jeśli w poniedziałek lekarze się zgodzą to może uda nam się mieć kota
May - 4 Grudnia 2017, 20:05
Martva, i co?
Martva - 4 Grudnia 2017, 20:14
Jeden lekarz powiedział że spoko a drugiego zapomnieli spytać. Ale nawet towarzysz ojciec uznał że już można. Tylko że ja cały czas myślę o dwóch i zastanawiam się jak będzie lepiej - czy żeby się pojawiły względnie równocześnie i były niepewne i zagubione, czy żeby jeden był wcześniej.
charande - 5 Grudnia 2017, 01:36
Martva, śledzę Waszą historię i bardzo trzymam kciuki, żeby jakiś słodki rudy pyszczek niedługo znalazł u Was dom!
gorat - 5 Grudnia 2017, 08:28
^ "rudy"? Dyskryminujesz
Martva - 5 Grudnia 2017, 10:33
Musi być rudy. 'Kiedy byłam mała, mieliśmy taką książkę o kocie Orlando, który był taki rudy, Anglicy mówią 'marmalade cats', i zawsze chciałam takiego mieć. Ale nigdy się jakoś nie trafił. A to będzie pewnie ostatni kot bo raczej już długo nie pożyję.' <- dyskutuj z takim argumentem bo ja się nie czuję na siłach.
BTW ten co go dostaniemy nie będzie marmoladkowy, bo ma białe pół pyszczka i kojarzy mi się z tymi kotami z południa Europy, ale darowanemu kotu nie zagląda się w maść. A ten jest darowany z serca.
Martva - 5 Grudnia 2017, 16:35
... albo i nic z tego nie wyjdzie
dalambert - 5 Grudnia 2017, 20:20
Martva, no i ...kota życzę
Martva - 5 Grudnia 2017, 21:00
się chyba ebło, potrzebuję 10 dni kwarantanny (pośredniczka i wetka są ostrożniejsze niż Mama, która powiedziała gdzie ma kwarantannę i nie powtórzę tego) w nie-moim domu i bez innych zwierząt. Czyli u kogoś, kto może mieć kota i lubi koty, ale nie ma kota (ani psa) i to wszystko w przedświątecznej gorączce. Jakoś tego nie widzę
Luc du Lac - 5 Grudnia 2017, 21:54
Nie rozumiem. W czym jest problem?
Martva - 5 Grudnia 2017, 22:09
Moja Mama jest w trakcie leczenia nowotworu. Lekarz powiedział że nie ma przeciwwskazań do wzięcia kota, tylko żeby był zdrowy i odrobaczony. Weterynarka powiedziała że nie da się tu być za bardzo ostrożnym, kot jest wychodzący, mieszka ze stadem psów, trzeba mu dać ogólny odrobaczacz na początek, a potem dwa razy zbadać kał na obecność jakichś zwierząt o których w życiu nie słyszałam. W każdym razie 10 dni z dala od mojej Mamy, kotów i psów.
Luc du Lac - 5 Grudnia 2017, 23:13
Ok. Faktycznie jest problem. A nie możesz kupić kota "gotowego" od jakiegoś hodowcy?
Martva - 5 Grudnia 2017, 23:43
Nie mam na zbyciu półtora kafla oraz kocięta są niewskazane, żują ludzi i nie umieją w pazury. A unikamy mikroudzkodzen skóry, wiadomo.
Kruk Siwy - 6 Grudnia 2017, 07:52
Prawdziwe hodowle nie sprzedają kociaków. Wystawiane na sprzedaż są koty zsocjalizowane, nauczone podstawowych komend, zrównoważone psychiczne. Mam znajomych, którzy nabyli norweskiego leśnego a Marina M. ma mainkuna a własciwe kocicę.
Urocze stworzenie.
Co do ceny... to rzeczywiście powala na glebę.
Fidel-F2 - 6 Grudnia 2017, 08:47
Koty nauczone są komend?
Luc du Lac - 6 Grudnia 2017, 09:23
na Pejsbuku jest taki wontek - "Wrocław, sorry że nie w temacie" - jest na nim prawie 100 tys profili (pewnie realnych jest 1/10) - i piszą na nim różne pierdoły m.in zdarzają się oddam psa/kota itp itd..
Zakładam że w Krakau znajdzie się podobny wątek.
Martva - 6 Grudnia 2017, 10:13
Kruk Siwy, mnie o wiek chodzi. Z tym żuciem ludzi i nieogarnianiem pazurków to nie chodzi o to że robią to specjalnie, tylko mają jeszcze siano w łebku i dziąsła swędzą. Łotewer, w każdym razie odpada, powinny mieć koło roku minimum. I nie chcę rasowca, wystarczy mi dachowiec tylko żeby się kolor zgadzał, bo rodzicielce zależy, ja to bym przygarnęła wszystkie koty świata naraz.
Luc du Lac, bywam głąbem i nieogarem, ale jednak nie zawsze.
Są rude koty na zasadzie 'oddam ale wyłącznie do domu niewychodzącego z zabezpieczonym balkonem' tak jak to ogłoszenie od którego wszystko się zaczęło (pisałam, opiekunka jest nieugięta, a to byłby idealny dwupak, wszystkie pożądane cechy i nie musiałyby mieć kwarantanny tylko jedno dodatkowe badanie na jakiegoś pierwotniaka o którym do wczoraj nie wiedziałam że istnieje).
Są paromiesięczne rude kocięta.
Są rude koty odłowione ze śmietnika/ulicy, co nie wiadomo co w sobie mają więc analogiczna sytuacja, do tego nie wiadomo czy są zsocjalizowane.
Jest półroczny rudy kot, który nie umie korzystać z kuwety.
Moja znajoma która mi tego kota załatwiła, jest po farmacji, ma doktorat z czegoś biologicznego czego nawet nie rozumiem, pracowała w laboratorium z drobnoustrojami, ma wychuchanego psa i skłonność do dmuchania na zimne. Te jej znajome weterynarki są mocno skrupulatne i niejedno widziały. I bardzo nie chcą stworzyć potencjalnego zagrożenia dla mojej Mamy, która zasady bezpieczeństwa ma o wiele bardziej w nosie. Jak wezmę randomowego kota z ogłoszenia, to znajoma mi urwie głowę, a nawet jeśli nie, to nie będę mogła spać z nerwów czy naprawdę nic się nie stanie.
Kruk Siwy - 6 Grudnia 2017, 10:16
Fidel-F2, owszem. Ale oczywiście w ograniczonym stopniu. "Zostaw" "Zejdź" "Zostań" itp. Nauczone są także - nie wchodzić na stół, widziałem ku swojemu zdumieniu.
Trzeba oczywiście tego wymagać, bo to zywe stworzenia a nie roboty. I będą testować co im jeszcze uchodzi a co nie.
Być może też był to koty a nawet KOTY wyjątkowe, ale z pewnością nie Martva napisał/a | żują ludzi i |
Edit. W tzw. między czasie Martva się wypowiedziała. Z dachowcem ze schroniska może być problem, w tym szczególnym przypadku. Oczywiście.
|
|
|