To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Planeta małp - Co nas cieszy

elam - 20 Lipca 2007, 20:59

dzejes, ja wczoraj trojki sluchalam w pracy i nie bylo czego sluchac, sam punk rock (za ktorym nie przepadam) , conajmniej 5 piosenek na godzine :roll:
ty po prostu defetysta i maruda jestes i JUZ ;P:

Tomcich - 20 Lipca 2007, 21:08

dzejes to pozostań przy słuchaniu Zetki i RMFu ;P: Dzisiaj z kolei np. w muzycznej poczcie leciały stare kawałki z festiwali w Jarocinie.
elam - 20 Lipca 2007, 21:28

i piosenka o kaczuszce ;P:
Rafał - 21 Lipca 2007, 09:10

dzejes napisał/a
Super tak iść między sosnami, gdy wiatr duje, a drzewa zginają się tak mniej więcej o 45 stopni i trzeszczą jak dusze w czyśćcu Różne myśli po głowie biegają, na przykład która z tych sosen strzeli i mnie przygniecie?!

I co? Zgadłeś? :mrgreen:
Uch, jak też znam to uczucie, lepsza jest chyba tylko burza z piorunami w wysokim lesie, jak wali dosłownie raz za razem o 10 - 50 m od ciebie :D ten zapach ozonu, czy czegoś tam.

Kruk Siwy - 21 Lipca 2007, 09:43

Ucieszyła mnie wczoraj burza. Przejeżdżałem przez Wisłę pociągiem podmiejskim. Pioruny waliły w rzekę, czułem się jak przy przekraczaniu linii frontu. A potem piorun walnął w pociąg... trafienie bezpośrednie.
elam - 21 Lipca 2007, 10:42

to nie ten watek, bo bede marudzic, ale ja o burzy

ja bardzo lubie burze. bardzo.
w taki upaly troche mniej.
a nad ranem juz prawie wcale nie ... :(

bylam kiedys w kosciele w trakcie burzy i piorun grzmotnal w dzwonnice :mrgreen:
ojj alez huczalo!!! ksiadz az koziolka fiknal :)

niestety, dzisiaj burze mielismy gdzies od 3.30 nad ranem - oczywiscie nie dalo sie spac, okna trzeba bylo pozamykac, bo lalo do srodka (mam w tej chwili 29 stopni w pokoju :( ) a o 5tej rano grzmotnelo gdzies zaraz kolo naszego domu --- moje uuuuuszyyyyyyy..... --- az wstalam, zeby sprawdzic, czy nic sie nie pali.
no i jak tu czlowiek ma sie ciszeyc, skoro calego snu mialam moze 3 godziny? i przez ostatnie kilka dni podobnie??

wiec ontopicznie powiem:
ciesza mnie temperatury w przedziale 20 - 25 ° C .
...

aha i jeszcze, ze w koncu moge sie zabrac za "wyjatkowo wredna ceremonie" :)

Czarny - 21 Lipca 2007, 11:09

elam napisał/a
aha i jeszcze, ze w koncu moge sie zabrac za wyjatkowo wredna ceremonie


Oczywiście mówisz o czytaniu :twisted:

elam - 21 Lipca 2007, 11:12

no ba :D jasne. skonczylam RD i biore sie za Kruka... :twisted: ;P:
Gustaw G.Garuga - 21 Lipca 2007, 13:08

No lało w nocy. Pamiętam jak przez mgłę. Znaczy nie wybudziłem się za bardzo - co mnie cieszy :)

I nabyłem wreszcie drogą kupna monitor lcd słusznych rozmiarów. To cieszy mnie jeszcze bardziej :D

A najbardziej cieszy mnie, że wczoraj poprowadziłem ostatnią lekcję i zacząłem wakacje :mrgreen: To oznacza wprawdzie, że następne kursy zacznę najwcześniej we wrześniu, a wypłatę dostanę w październiku, ale co tam :wink:

ihan - 21 Lipca 2007, 22:09

Cieszy mnie dobre trzymanie kciuków przez Agi55. I tak trochę bardziej samolubnie cieszą mnie wyniki indywidualne w kontekście jutrzejszej ligi. I cieszy mnie, że byłam na "Szklanej pułapce IV" i sie nie zawiodłam. Po prostu, stary, dobry, mało prawdopodobny ciąg dalszy.
Adashi - 21 Lipca 2007, 23:15

A mnie cieszy, że nasi wygrali! :D Polska mistrzem świata! Hura! Hura! Hura! :bravo :bravo :bravo :bravo :bravo
agnieszka_ask - 23 Lipca 2007, 12:50

byłam w końcu popływać, pierwszy raz w tym sezonie! i nikt mi nie ukradł ubrań, tak jak Rafał sobie tego życzył :twisted: więc chyba jeszcze tam wrócę :lol:
Kruk Siwy - 23 Lipca 2007, 12:53

agnieszka_ask, żeby ukradli? To gdzie konkretnie pływałaś?
agnieszka_ask - 23 Lipca 2007, 12:55

w przecudnym stawie, z bosko czysta wodą miedzy złotym stokiem, a kłodzkiem :mrgreen:
Kruk Siwy - 23 Lipca 2007, 13:25

"Tam żyją smoki".

A smoki jak wiadomo ubrań nie kradną.
agnieszka_ask, w kąpieli... co to lato z człowiekiem stateczym robi. Ech! Że tez tak daleko ten staw przecudny.

mawete - 23 Lipca 2007, 13:32

Ano... ucieszylibyśmy się kradnąc Ci ubranie :mrgreen:
agnieszka_ask - 23 Lipca 2007, 13:43

Panowie! z takimi marzeniami to do "landrynki..." ;P: a moje ubranie niech leży tam, gdzie je zostawiłam
Kruk Siwy - 23 Lipca 2007, 13:45

Kiedy nas piękno bardzo cieszy. A jak się go nie ukrywa to cieszy jeszcze bardziej.

No i w berka można się pobawić. Ty gonisz.
E? Zbyt frywolni jesteśmy? Nieużeli?

mawete - 23 Lipca 2007, 13:47

Kruku: co lyterat to lyterat - pieknie wyraziłeś moje uczucia :D
agnieszka_ask - 23 Lipca 2007, 13:48

Kruk Siwy napisał/a
No i w berka można się pobawić. Ty gonisz.

zbyt leniwa jestem, żeby za facetami ganiać ;P:

Kruk Siwy napisał/a
E? Zbyt frywolni jesteśmy? Nieużeli?

tak, ale nieszkodliwi hihihi

Kruk Siwy - 23 Lipca 2007, 13:54

Za facetami? Może. Ale pomyśl że właśnie uciekają Ci Twoje pantalony i tiurniura.

Czuję się łobrażony. co to znaczy "nieszkodliwi"?
Chyba przejdę do wątku: co mnie...denerwuje. Hihihi

agnieszka_ask - 23 Lipca 2007, 14:00

Kruk Siwy napisał/a
Ale pomyśl że właśnie uciekają Ci Twoje pantalony i tiurniura.


zawsze zostaje strój kąpielowy, od szyi po same kostki ;P:

gorbash - 23 Lipca 2007, 18:22

A mnie cieszy nowy silencer na grafie - jest, a jakby go nie bylo :D
lokje - 23 Lipca 2007, 18:31

A co to jest silencer na grafie? :shock: Tłumik, to mogę wydedukować ( acz kojarzy mi się z zabijaniem jedynie).
Ontop- cieszy mnie, że jeszcze mogę się czegoś nauczyć.

Pako - 23 Lipca 2007, 18:37

silencer to, jak mniemam, na myśli gorbasha cichuteńki wentylatorek, z czujniczkiem temperatury, który zwalnia obroty wentylatorka do minimum, żeby było słychac w końcu, jak brzmi odkurzacz stojący obok, a nie wentyl na grafie. ;)
Ewentualnie heat pipe'y se wrzucił, drań, i teraz to w ogole zapomni jak brzmi prawdziwie męski i hardcore'owy komp, huczący jak mały odrzutowiec ;)

lokje - 23 Lipca 2007, 18:40

Aaaa, zrozumiałam. Cieszę się jeszcze bardziej, dzięki za zmądrzenie :D
Ixolite - 23 Lipca 2007, 18:54

Ja się w sumie ucieszyłem, ale nie mogę powiedzieć z jakiego powodu :mrgreen:
Agi - 24 Lipca 2007, 01:12

ihan napisał/a
Cieszy mnie dobre trzymanie kciuków przez Agi55.

ihan nie tylko trzymaliśmy kciuki, ale wrzeszczeliśmy ile sił w płucach i biliśmy brawo, aż ręce spuchły. Dla mnie był to najfantastyczniejszy wieczór! Dawno nie przeżyłam tylu emocji i takiej radości. Miejsca mieliśmy nad parkingiem, bezpośrednio nad boksem zajmowanym przez naszą drużynę:

Przed rozpoczęciem zawodów na płytę stadionu sfrunęli spadochroniarze z flagami drużyn:

Tylko spadochroniarz z angielską flagą wylądował na sąsiednim boisku lekkoatletycznym, no i wyszscy wiecie, jak to się dla Anglików skończyło.

Publiczność reagowała niesamowicie:

To jest zdjęcie z ostatniego biegu. Gollob na czele stawki! Publiczność szaleje.

W tym czasie cała polska ekipa stała złączona uściskiem:

Na dekorację żużlowców wieźli motocykliści na ogromnych maszynach:

Ekipa ta przez całe zawody siedziała w naszym sektorze:

Po zakończeniu zawodów próbowałam zajrzeć do parkingu, ale ochrona była nie do przejścia:


A wszystko to nagrywał Driver:

Anonymous - 24 Lipca 2007, 07:58

Jak patrzę na te zdjęcia, to zazdroszczę. :) To musiało być niesamowite przeżycie.
mawete - 24 Lipca 2007, 08:08

Cieszy mnie 2,5 dnia do urlopu - teoretycznie :mrgreen:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group