Ludzie z tamtej strony świata - Andrzej Sapkowski
dalambert - 18 Stycznia 2011, 13:03
Fakt piecioksiąg ma fragmenty znakomite, ale jako "linia" fabularna ledwo się broni, a zakonczenie zdycha, coż chciał się Sapkoś pozbyć wiedźmina to i zakończenie spierniczył na potegę.
Hubert - 18 Stycznia 2011, 21:28
A moim zdaniem pięcioksiąg jako linia fabularna broni się całkiem nieźle... do trzeciego tomu.
Do opowiadań nie wracam tylko dlatego, że już je znam prawie na pamięć. Jednak za rok-dwa...
Mówta, co chceta, ale te teksty wciąż błyszczą, w ogóle i w szczególe.
A pierwsze dwie powieści Sapkowski napisał chyba siłą rozpędu, bo nie czuć przesadnie spadku poziomu. No, ale fakt, że figury na szachownicy najłatwiej jest rozstawić.
W każdym razie, miłych spojrzeń związanych z Sagą nic mi już nie odbierze!
Dabliu - 19 Stycznia 2011, 02:03
Mężczyznę znać po tym, jak kończy
Hubert - 29 Stycznia 2012, 11:54
http://www.radiogdansk.pl...sapkowskim.html
Od szóstej minuty spoiler nt Tańca ze Smokami, ale zaraz po nim, przy końcu wywiadu jest wieść. A nawet WIEŚĆ! Radosna nowina.
Adon - 29 Stycznia 2012, 12:10
Nie wiem doprawdy, czy się cieszyć, czy wręcz przeciwnie.
Mazurek - 29 Stycznia 2012, 12:29
A ja mam pytanie.
Chodzi mianowicie o powieść "Żmija". Chciałbym powiedzieć, że opinie są podzielone, ale z kim bym o niej nie rozmawiał, twierdzi, że powieść jest słaba. Jeszcze nie miałem okazji po nią sięgnąć (ale choćby z samej ciekawości przeczytam), niemniej zastanawiam się, jakie jest Wasze zdanie. Jeżeli temat żmii został poruszony w tym wątku, przepraszam najmocniej, ale przyznać się muszę bez bicia, że całego nie przeczytałem.
Lowenna - 29 Stycznia 2012, 12:40
Mazurek, mogę Ci oddać swoją. Zajmuje niepotrzebnie miejsce na regale
'Żmija' byłaby świetnym opowiadaniem. Niestety, została rozdmuchana do 'powieści'.
Adon +1
Kalep - 29 Stycznia 2012, 13:55
Niestety, u Sapkowskiego widać taką stałą tendencje spadkową. Nadal będzie czytany, niezależnie od jakości jego tekstów, bo wyrobił sobie niezłą renomę. Ja osobiście się cieszę, że nie pisze nic nowego z cyklu wiedźmińskiego, ponieważ mógłby zepsuć swoją najlepszą serię. Odnośnie samej Sagi, zakończenie takie złe nie jest, choć w ostatnim tomie za bardzo zaczął mieszać. Ma się też wrażenie, iż Geralt nie jest już głównym bohaterem. Sama śmierć wiedźmina była ok, zginął (choć tu pewności nie ma) walcząc o swoje ideały.
Ziuta - 29 Stycznia 2012, 14:02
Cóż, z fascynacji Sapkowskim wyrosłem, więc nawet jak będzie rozczarowanie, to niewielkie.
Sapkowskiemu najbardziej zaszkodził Maciej Parowski, obwołując go postmodernistą. AS wziął to sobie do serca i zaczął wydziwiać w wyższych tomach sagi wiedźmińskiej. A w trylogii husyckiej próbował zostać polskim Eco, co wyszło, jak wyszło.
Telmand - 29 Stycznia 2012, 14:39
Kalep napisał/a | Ma się też wrażenie, iż Geralt nie jest już głównym bohaterem. |
Bo też w sadze nigdy nim nie był, w opowiadaniach tak.
A nowina z wywiadu to żadna nowina. Kto czytał wywiady z Sapkowskim wie, jak autor z dziennikarzami zwykł rozmawiać i tutaj nie zrobił niczego nowego.
I niczego nowego nie powiedział.
Navajero - 29 Stycznia 2012, 15:05
A ja tam chętnie przeczytam. Za jedyną, mniej udaną - choć bynajmniej nie tragiczną - książkę AS - a uważam "Żmiję" z podobnych powodów jak przedpiścy: jest nadmiernie rozdęta. Reszta mi się bardzo, szczególnie trylogia husycka w której nie pasowało mi tylko zakończenie.
Mazurek - 29 Stycznia 2012, 15:30
Nie mogę jeszcze przesłuchać wywiadu, bo w pracy jestem, w biurach nie ma czegoś takiego jak głośniki, ale z rozmowy wnoszę, że Sapkowski postanowił napisać coś nowego. Powiało chłodem...
Podzielam pogląd o tendencji spadkowej autora i o przekombinowaniu ostatniego tomu Wiedźmina. Co do Trylogii Husyckiej, przyznać muszę, że nie przeczytałem wszystkiego. Po prostu mi się nie podobało. Obawiam się o kolejny tytuł spod pióra Pana Andrzeja.
ilcattivo13 - 29 Stycznia 2012, 22:11
Telmand napisał/a | Kalep napisał/a | Ma się też wrażenie, iż Geralt nie jest już głównym bohaterem. |
Bo też w sadze nigdy nim nie był, w opowiadaniach tak. |
i pewnie tylko dla zmyłki sagę nazywa się "Sagą o Wiedźminie"
Telmand - 29 Stycznia 2012, 23:54
ilcattivo13 napisał/a | i pewnie tylko dla zmyłki sagę nazywa się Sagą o Wiedźminie |
Nie trzeba wielkiej spostrzegawczości, by zauważyć, kto jest głównym bohaterem sagi. Od pierwszego do ostatniego tomu.
A skoro to wiedźminem autor zasłynął jeszcze nim sagę wydał, to nic innego, że sagę się wiedźminem sygnowało, a nie jakąś pannicą, która się jedynie w dwóch opowiadaniach pojawiła i to jeszcze jako smark.
Prawda, że sprytne?
Tylu ludzi się na "zmyłkę" nabrało.
charande - 30 Stycznia 2012, 09:32
Czytałam kolejne tomy sagi wiedźmińskiej z zapartym tchem, w miarę ich ukazywania się. Jakoś przy tomie 4 przestał mi się podobać kierunek, w jakim to wszystko zmierza, a potem przyszedł tom 5... ech
Zdecydowanie wolę trylogię husycką.
cranberry - 30 Stycznia 2012, 10:00
Ze Żmiją to ja mam przede wszystkim ten problem, że to, co w niej najsmaczniejsze, jest totalnie zaspoilerzone na okładce. Bardzo nie lubię spoilerów, więc mi to w dużym stopniu zepsuło lekturę. Wolałabym dostać książkę z helikopterami na okładce i dopiero czytając trochę się zdziwić, że nie wszystko jest tam o helikopterach.
blazenada - 30 Stycznia 2012, 11:38
Sosnechristo napisał/a | http://www.radiogdansk.pl/index.php/dokument/24789-wywiad-z-andrzejem-sapkowskim.html
Od szóstej minuty spoiler nt Tańca ze Smokami, ale zaraz po nim, przy końcu wywiadu jest wieść. A nawet WIEŚĆ! Radosna nowina. |
No to pozostaje miec nadzieje, ze faktycznie ma cos do opowiedzenia i ze udzwignie historie :)
Homer - 30 Stycznia 2012, 13:51
Ja z kolei w zeszłym roku przeczytałem trylogię husycką ponownie. A całkiem niedawno odświeżałem pięcioksiąg. I mimo, że na sadze rozpoczynałem moją przygodę z fantastyką w wieku nieopierzonegp pisklęcia, mimo że widzę pewne słabości, które wtenczas brałem bezkrytycznie - ciągle uważam ją za bardzo dobre czytadło, godne polecenia innym.
A kto po latach wiesza psy - ten trąba .
edit:
Fajny wywiad, dawno nie słyszałem wypowiedzi Sapkowskiego "nie głoszonej z piedestału do dziennikarza idioty". Widać, że relaks mu służy i obecnie nie jest zmęczony wywiadami. Ale za spoiler można zabić. Dobrze, że czytałem angielską wersje . Natomiast końcówkę, póki co to odbieram w kategorii żartu, choćby temu, że gdyby naprawdę miały być takie plany Supernowa trąbiłaby o tym już 5 lat wcześniej.
Hubert - 30 Stycznia 2012, 19:51
AS już w Toruniu podczas Coperniconu zaczął się przełamywać i mówić, być może, coś tam, ale niekoniecznie, chociaż jednak dlaczego by nie. No i teraz kolejna taka wypowiedź. Kto wie, kto wie...
ilcattivo13 - 30 Stycznia 2012, 20:24
Telmand - nie przekonałeś mnie
charande - prawie gadasz (DCW) Dla mnie każdy kolejny tom sagi jest gorszy od poprzednika. I da się ją czytać do 3 tomu, który jeszcze jest całkiem-całkiem. Za to trylogia husycka jest dużo lepiej przemyślana, jest napisana ładniejszym stylem i, jak dla mnie, dużo ciekawsza - choć zakończenie historii ciągle mnie "kole w łocy"
Ozzborn - 31 Stycznia 2012, 03:52
kurna, zaryzykowałem niespytanie w którym momencie kończy się spoiler i kuźwa próbując go przeskoczyć przesłuchałem go z pińć razy
Jedyna moja nadzieja w tym, że zanim zacznę w końcu czytać Martina - zapomnę o tym zupełnie... oczywiście nie liczę na to, bo im bardziej się zafiksuję na zapominaniu tym lepiej zapamiętam
blazenada - 31 Stycznia 2012, 19:50
Ozzborn, no i zapomniec TAKI spoiler to mysle, ze raczej nie jest mozliwe
Iscariote - 31 Stycznia 2012, 21:21
cranberry napisał/a | że to, co w niej najsmaczniejsze, jest totalnie zaspoilerzone na okładce. | Ja tam się tego w ogóle nie dopatrzyłem w Żmiji. Słaba, nudna książka i tyle. Wiedźmina nigdy nie lubiłem, Sapka cenię (o ile mogę tak to nazwać) tylko za świetną Husycką.
dalambert - 31 Stycznia 2012, 22:08
No , faktycznie ! Sapek walczy z konkurencją "prawem i lewem" TAKI spojler walnąć
Ozzborn - 1 Lutego 2012, 02:48
Na szczęście nie cały, ale domyślna bestia jestem to się domyśliłem o co chodzi... ale już prawie zapomniałem. Jestem dobrej myśli - tyle tomiszczy, zanim przebrnę, to zapomnę szczególnie, że raczej nie zacznę w najbliższym czasie...
A co do Sapkowskiego to mam nadzieję, że to będzie np. cykl o dorosłej Ciri albo jeszcze lepiej o kimś nowym z uniwersum. Bo odgrzewanie Geralta nie wróży nic dobrego. Szczególnie, że już go w grze odgrzali... podobno nawet strawnie, więc po co to psuć?
Raczej nie chce mi się wierzyć, że kasa na wódkę się skończyła - jako, że tantiemy z reedycji. tłumaczeń i praw autorskich dzięki grze chyba ma spore... więc może faktycznie ma jakąś wenę.
dalambert - 1 Lutego 2012, 09:52
Ozzborn, Podchodził do "uniwersum arturiańskiego" np. Tristanem i Izoldą i Ciri wsadził na koniec do Brytanii, to ma gdzie ganiać , no i w piątym tomie zastosował koszmarny pomysł kicania między "czasami" i "Światami" to teraz się może porozpuszczać gdzie go wena poniesie. Oby była, wena znaczy się.
Adon - 1 Lutego 2012, 10:05
Ten właśnie motyw strasznie mi się nie podobał i zepsuł mi całą sagę.
Dla mnie ideałem byłaby nie powieść, a zbiór opowiadań. Sapkowski dowiódł, że opowiadania wychodzą mu znakomite, a powieści, no cóż... złe nie są.
Ozzborn - 1 Lutego 2012, 12:22
Adon, +1
Ziuta - 1 Lutego 2012, 13:02
W marcu trzeci tom Wegnera, a wy się emocjonujecie hipotetycznym Sapkowskim
dalambert - 1 Lutego 2012, 13:13
Ziuta, wątek jest Sapka / acz przez niego totalnie olany/ więc o kim mamy ględzić, a Na Wegnera to będziemy narzekać, lub chwalić jak w łapy wpadnie.
Opowiadania wychodzą mu znakomicie, ciekawe / bo podobno to trzecie to "powieść-całosciówka/ jak mu się napisze ?
|
|
|