Powrót z gwiazd - Cisza wyborcza.
Duke - 14 Lutego 2006, 10:10
No cóz wtedy mogło by sie okazać, że ten poziom syfu wyciągnie z domów do urn tych co poprzednio nie głosowali i nagle moło by się okazać, że wygrało by na tym SLD. Bo to oni utracili elektorat na rzezc PiS, PO, Samoobrony + ich wyborcy którzy zostali w domu..
mad - 18 Lutego 2006, 22:57
Wracam do dyskusji po kilkunastu dniach. Jakoś w tym czasie nie po drodze było mi na forum , ale na pewno nikomu z tego powodu nie było smutno
dzejes napisał/a | koncze rozmowe z toba. poddaje sie, bo widze, ze cokolwiek nie napisze, to i tak zostanie to uzyte pko mnie.
babcia mi mowila zebym sie nie kopal z koniem. |
No ładnie! I kto tu jaest bardziej tolerancyjny, otwarty i nie rzucający inwektywami?Chyba mentalność Kalego wyznajesz: oczywiście Tobie wolno skopać tyłek adwersarzowi, a gdy ja tylko Twoją wypowiedź zinterpretuję nie po Twojej myśli, popadasz w oburzenie. Brawo
I zawsze możesz zastosować środek ostateczny: przerwanie rozmowy. Zważ, że nie prowadzimy dyskusji na privie i może trochę kultury by Ci się przydało.
dzejes napisał/a | ja pisze, ze nigdy bym nie porownal rozmow..., ty na to ze jednak cos jest na rzeczy.
ja pisze, ze slucham rm, ty na to, ze czekasm na wpadki, z ktorymi to lece tutaj. |
Człowieku, nie bądż śmieszny: skoro rozmowy niedokończone pojawiły się w Twojej wypowiedzi obok seansu nienawiści, to mam prawo przypuszczać, że zestawienie nie jest przypadkowe. W zasadzie powiedziałem tylko tyle, a Ty obrażasz się jak panienka. Zwróć uwagę, że słowa mojej interpretacji nie były skierowane przeciwko Tobie, a ty od razu lecisz z cepem.
Co do drugiego, to chętnie Ci przyznam rację, jeśli odpowiesz na proste pytanie: Po co w takim razie słuchasz tej rozgłośni? Wybacz, ale Twoja postawa rzeczywiście wskazuje na to, że słuchasz po to, by znaleźć argumenty do dokopania. Nawiasem mówiąc ja wcale nie chcę Cię za to potępiać, po prostu taka postawa mnie dziwi, ale nie mam nic naprzeciwko
dzejes - 19 Lutego 2006, 02:40
mad68 napisał/a | Chyba mentalność Kalego wyznajesz: oczywiście Tobie wolno skopać tyłek adwersarzowi, a gdy ja tylko Twoją wypowiedź zinterpretuję nie po Twojej myśli, popadasz w oburzenie. Brawo
|
Jeśli przytoczenie pewnego powiedzenia jest dla Ciebie "skopaniem tyłka", to cóż, mamy inne wartościometry.
Pozwolisz jednak, że uzasadnię swoją ocenę.
Najpierw trzeba wyjaśnić co znaczy to powiedzenie. "kopać się z koniem" oznacza zaangażować sie w spór z kimś, kto posiada nad nami przewagę. Przewagę jednak nie w argumentach, czy inteligencji, ale np. głośniej krzyczy. Czy też manipuluje wypowiedziami, jak to było w Twoim przypadku.
Możesz się obrażać, możesz o to posądzać mnie (choć zapewniam Cię, że obrazić i internet jakoś się w moim przypadku nie łączy), ale nic nie zmieni faktów.
Fakt nr 1: porównałeś normalny program telewizyjny do seansu nienawiści.
Fakt nr 2: Ja na to :
Cytat |
I bardzo Cię proszę nie używaj porównań do seansów nienawiści.
|
Fakt nr 3: Ty odpisałeś mi, że ugrzęzłem w stereotypach.
Fakt nr 4: Ponieważ w całej tej inteligentnej inaczej dyskusji chodziło mi jedynie o to, byś przyznał, że użyłeś poronionego porównania, zacytowałem fragment "Roku 1984" i poprosiłem o wskazanie podobieństw.
Napisałem także:
Cytat |
Ja nigdy nie porównałbym Rozmów niedokończonych z powyższym.
|
Fakt nr 5: Ty na to:
Cytat |
Niby nie porównujesz, ale jednak sugerujesz.
Pewnie, że podobieństwa są, niestety, każdy może odczytać je na swój sposób
|
Tu właśnie koń kopnął po raz pierwszy. Wyraźnie napisałem, że nigdy nie porównałbym, a Ty na to, że jednak sugeruję. Nic nie sugerowałem. Wybrałem akurat ten program z anteny RM, gdyż jest on najbardziej kontrowersyjny.
Fakt nr 6: W odpowiedzi na moje oświadczenie, że słucham RM, Ty:
Cytat |
To trochę SB-ckie metody dybać na przeciwnika i dybać, aż w końcu powinie mu się noga i bęc.
|
Bec! Koń kopnął po raz drugi! Słucham RM, bo interesuję się KK, a ponieważ mieszkam w Polsce i jestem Polakiem, to w szczególności interesuje mnie polski KK. RM jest bardzo ważnym czynnikiem w tej układance, więc słucham, właśnie dlatego, by "nie popaść w stereotypy" i nie znać czegoś z trzeciej ręki w postaci "trzech słów do ojca dyrektora". No ale to "SB-ckie metody"...
Fakt nr 7: W odpowiedzi na te kopnięcia skończyłem rozmowę (bardzo żałuję, że nie dotrzymałem, no ale jak mówił pewien gośc, "By dochować EOTa trzeba być un macho con cojones de ferro, w wolnym tłumaczeniu - facetem z jajami ze stali).
Fakt nr 8: Ty na to:
Cytat |
E, jakże to? Czy ja coś powiedziałem przeciwko Tobie? Z masochistą może przesadziłem, ale to było retoryczne pytanie - wiem, że nie najprzedniejszego gatunku.
A za ostatnie porównanko i tak dzięki. To najłagodniejsze określenie, jakie pada pod moim adresem, gdy mówię to, co właśnie powiedziałem.
Robi się późno, dobranoc! Obudzisz się jako wolny człowiek, obiecuję Ci to!
|
Fakt nr 9: W odpowiedzi na to napisałem wersję skróconą teo, co właśnie teraz kończę. Tym razem wysyłam wersję rozszerzoną, jeśli i tym razem nie załapiesz, to już dam sobie spokój.
mad - 19 Lutego 2006, 14:14
dzejes napisał/a | Jeśli przytoczenie pewnego powiedzenia jest dla Ciebie skopaniem tyłka, to cóż, mamy inne wartościometry. |
Nie udawaj niewiniątka. Przywołałeś to powiedzenie w kontekście mojej wypowiedzi. Czyli koń to ja - Coś nie tak rozumuję?
dzejes napisał/a | Tym razem wysyłam wersję rozszerzoną, jeśli i tym razem nie załapiesz, to już dam sobie spokój. |
Jak myślisz, powyższe słowa nie śmierdzą pychą? "Załapanie" to według Ciebie zaakceptowanie Twoich wyjaśnień? No, świetnie!
dzejes napisał/a | Tu właśnie koń kopnął po raz pierwszy. |
Aha. Ty masz prawo oceniać moje wypowiedzi, a ja nie mam prawa oceniać Twoich?
Twoje porównanie do konia nie było takim kopnięciem konia? Po prostu bęc!
Co do porównań do seansów nienawiści - zrozum, to tylko refleksja, zestawienie elementów podobnnych. Spektakl, jednostronna tematyka, negacja, krytyka, niedopuszczanie innych argumentów - mało podobieństw? WIEM, potrarfię dostrzec różnicę w skali, ale zrozum, że istotą porównania bywa możliwość zawieszenie skali. Nikt tu nie chodzi z suwmiarką. Jeśli drażni Cię moje porównanie programu TV do seansu nienawiści to trudno, nie potrafię tego skomentować. Nie mogę pisać tak, by dostosować się do Twojego wartościometru i estetometru, itp.
Nie odpowiedziałeś w zadowalający mnie sposób na żadną kwestię, ale ja w sumie też nie powiedziałem niczego nowego. Cóż, ugrzęźliśmy na manowcach, komentujemy wypowiedzi, wytykamy przewinienia - nudne to.
Rzeczywiście, dajmy sobie spokój.
Szczerze pozdrawiam!
GAndrel - 20 Lutego 2006, 11:30
Cytat | Rzecznik rządu Konrad Ciesiołkiewicz jako wierutną bzdurę określił w poniedziałek doniesienia na temat rzekomego konfliktu między premierem Kazimierzem Marcinkiewiczem a prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Zapowiedział, że do polityków, którzy informują o konflikcie, trafią egzemplarze czasopisma Nowa Fantastyka. |
To tak a propos tematu "Co słychać u konkurencji". Konkurencja zdobywa salony władzy. ;)
Gustaw G.Garuga - 20 Lutego 2006, 12:12
I jeszcze ten kawałek:
Cytat | Ciesiołkiewicz zapowiedział, że jeszcze w poniedziałek politykom, którzy są autorami informacji o konflikcie, prześle zakupione na własny koszt egzemplarze czasopisma Nowa Fantastyka. |
Zabawny nius ale sama wiadomośc groźna - w ostatnim numerze NF "Szamanka", jeszcze jakiś wpływowy poseł się zgorszy, NF trafi na indeks...
NURS - 20 Lutego 2006, 15:12
Złoże oficjalny protest do rzecznika rządu za jawna dyskryminację innych pism o tematyce fantastycznej!
Vykosh - 20 Lutego 2006, 16:19
Gustaw G.Garuga napisał/a | I jeszcze ten kawałek:
Cytat | Ciesiołkiewicz zapowiedział, że jeszcze w poniedziałek politykom, którzy są autorami informacji o konflikcie, prześle zakupione na własny koszt egzemplarze czasopisma Nowa Fantastyka. |
Zabawny nius ale sama wiadomośc groźna - w ostatnim numerze NF Szamanka, jeszcze jakiś wpływowy poseł się zgorszy, NF trafi na indeks... |
I jeszcze poogląda te obseniczne obrazki - to NF będzie sprzedawana jako 18+ i to tylko w sexshopach
Vened - 20 Lutego 2006, 17:15
Czyli to jednak redakcja "SFFH" wpłyneła na Ciesiołkiewicza, wykańczając w ten sprytny sposób konkurencję
Logan - 20 Lutego 2006, 20:40
Cytat | Gazeta Wyborcza niechcący zaatakowała serwery Radia Maryja
Łukasz Bigo
20 lutego 2006 16:51
PC World Komputer
Dziś (20.02.2006) rano w Gazecie Wyborczej pojawiła się informacja, że Tadeusz Rydzyk zakłada witrynę, która rości sobie miano do bycia profesjonalną. Skutek jest taki, że wczoraj witryna www.radiomaryja.pl działała, a dziś już [prawie] nie.
Efekt jest bardzo znany i występuje często w przypadku portali podlinkowanych na serwisie Slashdot.org - jeśli tylko pojawi się na nim artykuł o danej stronie, wielu użytkowników chce ją obejrzeć jednocześnie, dochodzi do nadmiernego obciążenia docelowego łącza lub serwera i całość przestaje działać albo działa bardzo wolno (tzw. Slashdott effect). Mówiąc krótko: mamy do czynienia z atakiem DDoS.
Informacja w nowej witrynie Radia Maryja sprawiła prawdopodobnie, że zbyt duża liczba czytelników chciała obejrzeć stronę Tadeusza Rydzyka. Na razie (16:43) serwery nie wytrzymują obciążenia.
Sądząc po tym, jak www.radiomaryja.pl jest ładowane, problem stanowi raczej serwer baz danych. Elementy statyczne witryny po pewnym czasie zostają pobrane, natomiast te, które generowane są dynamicznie pojawiają się tylko po bardzo długim oczekiwaniu (lub w ogóle się nie pojawiają).
|
Dla mnie bomba. I znowu wszystko przez Michnika...
Gustaw G.Garuga - 20 Lutego 2006, 21:17
Chyba posłucham dziś Rozmów Niedokończonych
Jakoś jednak coraz mniej mi do śmiechu (skopiowane z Forum Fahrenheita):
Nie ma wolności dla tiszertów wolności
GGG napisał/a | Cytat | Żeby wprowadzić na koszulkach napis „Mam AIDS” albo „Usunęłam ciążę”, trzeba cierpieć na zanik pewnych elementarnych ludzkich uczuć – skomentował abp Życiński.
[...]– Treść napisów godzi w uczucia ludzi przyzwoitych, wrażliwych moralnie oraz wierzących. Wyśmiewają osoby dotknięte chorobą AIDS, kobiety doświadczone dramatem aborcji czy choćby ludzi, dla których Jan Paweł II pozostaje ważnym autorytetem – tłumaczył ksiądz Mieczysław Puzewicz |
Te wypowiedzi godzą w moje poczucie wolności słowa i wolności przekonań. Obrażają moje uczucia osobiste sugerując, jakobym nie protestując przeciwko tym koszulkom był człowiekiem pozbawionym elementarnych ludzkich uczuć, nieprzyzwoitym i niewrażliwym moralnie. Tylko co JA moge zrobić, by zmusić abp. Życińskiego i ks. Puzewicza do przeprosin? |
dzejes - 20 Lutego 2006, 21:19
Cytat | Wystawa miała towarzyszyć od środy festiwalowi „Prawa człowieka w filmie” |
Tak offtopicznie -> bardzo polecam, świetne filmy można obejrzeć.
Często towarzyszą mu rozmowy z niesamowitymi ludźmi (przynajmniej tak to wyglądało w Toruniu gdy jeszcze współorganizowałem).
Este - 20 Lutego 2006, 21:34
Gustaw G.Garuga napisał/a | Chyba posłucham dziś Rozmów Niedokończonych
Jakoś jednak coraz mniej mi do śmiechu (skopiowane z Forum Fahrenheita):
Nie ma wolności dla tiszertów wolności
GGG napisał/a | Cytat | Żeby wprowadzić na koszulkach napis „Mam AIDS” albo „Usunęłam ciążę”, trzeba cierpieć na zanik pewnych elementarnych ludzkich uczuć – skomentował abp Życiński.
[...]– Treść napisów godzi w uczucia ludzi przyzwoitych, wrażliwych moralnie oraz wierzących. Wyśmiewają osoby dotknięte chorobą AIDS, kobiety doświadczone dramatem aborcji czy choćby ludzi, dla których Jan Paweł II pozostaje ważnym autorytetem – tłumaczył ksiądz Mieczysław Puzewicz |
Te wypowiedzi godzą w moje poczucie wolności słowa i wolności przekonań. Obrażają moje uczucia osobiste sugerując, jakobym nie protestując przeciwko tym koszulkom był człowiekiem pozbawionym elementarnych ludzkich uczuć, nieprzyzwoitym i niewrażliwym moralnie. Tylko co JA moge zrobić, by zmusić abp. Życińskiego i ks. Puzewicza do przeprosin? |
|
W świetle Twoich wcześniejszych wypowiedzi, już myśląc o zmuszeniu abp. Życińskiego do przeprosin naruszasz nienaruszalną zasadę wolności słowa. A tym bardziej mówiąc o tym głośno. Zwłaszcza że abp Życiński jeszcze nie atakuje Cię koktajlami Mołotowa. Nie mówiąc o spaleniu ambasady, bo w tym przypadku to niewykonalne
Pako - 20 Lutego 2006, 21:41
GGG: Ja się tak tylko wtrącę lekko, nieznacznie. W moje uczucia bardzo, ale to naprawdę bardzo, takie koszulki by godziły. Byłyby nie tylko dla mnei niesmaczne, ale po prostu nie lubię wyśmiewania się z tematów poważnych. Nie żartowania w dobrze znanym towarzystwie, bo nie ma dla mnie tabu, ale publicznie - to jest ośmeiszanie. A jakbym miał AIDS to chyba komuś, kto taką koszulkę nosi to po mordzie bym dał.
Teraz wyjdzie na to, że jestem nietolerancyjny albo agresywny, ale reakcje moje sią naprawdę gwałtowne czasem.
Wolność słowa nie oznacza, że mogę mówić co chcę. Wtedy mówiąc (tylko dla przykładu, naprawdęnie bierz tego do serca): "GGG pisze obrzydliwie głupie posty". Wstawię to sobie do podpisu. Ciekawe, ile minęłoby od warna. Tyle z mojej strony, dyskutować nie będę, bo zarzuci mi się, zę młody jestem, nie utrzymuję się i nic o świecie nie wiem, moim świecie odczuć.
NURS - 20 Lutego 2006, 22:24
Gustaw G.Garuga napisał/a | Chyba posłucham dziś Rozmów Niedokończonych
Jakoś jednak coraz mniej mi do śmiechu (skopiowane z Forum Fahrenheita):
Nie ma wolności dla tiszertów wolności
GGG napisał/a | Cytat | Żeby wprowadzić na koszulkach napis „Mam AIDS” albo „Usunęłam ciążę”, trzeba cierpieć na zanik pewnych elementarnych ludzkich uczuć – skomentował abp Życiński.
[...]– Treść napisów godzi w uczucia ludzi przyzwoitych, wrażliwych moralnie oraz wierzących. Wyśmiewają osoby dotknięte chorobą AIDS, kobiety doświadczone dramatem aborcji czy choćby ludzi, dla których Jan Paweł II pozostaje ważnym autorytetem – tłumaczył ksiądz Mieczysław Puzewicz |
Te wypowiedzi godzą w moje poczucie wolności słowa i wolności przekonań. Obrażają moje uczucia osobiste sugerując, jakobym nie protestując przeciwko tym koszulkom był człowiekiem pozbawionym elementarnych ludzkich uczuć, nieprzyzwoitym i niewrażliwym moralnie. Tylko co JA moge zrobić, by zmusić abp. Życińskiego i ks. Puzewicza do przeprosin? |
|
To narusza jesgo kanon moralny i ma prawo protestowac. BTW tak absurdalne sprawy osmieszają cały system wolności słowa. Jestem za wolnościa, ale to jest po prostu niesmaczne. Kto niby miałby to nosić? Chorzy na AIDS? Kobiety, które dokonały aborcji? Cos mi sie zdaje, że po tej szajbie z mahometem dojdzie do jeszcze ciekawszych zabaw. Będziemy badali progi wzajemnej tolerancji, az ktoś nie wytrzyma.
tak na oko zbliżamy sie do pierwszej setki zabitych w tej zadymie.
Vened - 20 Lutego 2006, 23:25
No wlaśnie. Możemy przyjać, że Araby to tepe bydło (nie, że ja tak mysle, ale najwidoczniej niektórzy tak), jednak jeśli my jesteśmy lepsi, to nie powinniśmy podejmowac tej gry.
Vened - 20 Lutego 2006, 23:43
Sądzę, ze za tym wszystkim stoją rosyjskie służby. Zalezy im, żeby Zachód popadał w jeszcze większy konflikt ze światem Islamu, zeby spokojnie dorznac Czeczencow i stlumic ewentualne dalsze wystapienia na Kaukazie. Na Rosjan wskazuje chodźby to, iż cały ten dym przeciw Islamowi robią ci sami co w latach zimnej wojny dzialali przeciwko USA. "Pozyteczni idioci", tak zwani.
Gustaw G.Garuga - 21 Lutego 2006, 09:12
Este napisał/a | Gustaw G.Garuga napisał/a | Te wypowiedzi godzą w moje poczucie wolności słowa i wolności przekonań. Obrażają moje uczucia osobiste sugerując, jakobym nie protestując przeciwko tym koszulkom był człowiekiem pozbawionym elementarnych ludzkich uczuć, nieprzyzwoitym i niewrażliwym moralnie. Tylko co JA moge zrobić, by zmusić abp. Życińskiego i ks. Puzewicza do przeprosin? |
W świetle Twoich wcześniejszych wypowiedzi, już myśląc o zmuszeniu abp. Życińskiego do przeprosin naruszasz nienaruszalną zasadę wolności słowa. A tym bardziej mówiąc o tym głośno. Zwłaszcza że abp Życiński jeszcze nie atakuje Cię koktajlami Mołotowa. Nie mówiąc o spaleniu ambasady, bo w tym przypadku to niewykonalne |
E tam zaraz Mój apel o "zmuszenie abp. do przeprosin" jest nie tyle nawiązaniem do wcześniejszej afery z "obrażaniem uczuć muzułmanów", ile zwróceniem uwagi, że abp i ks. byli w stanie swoimi wypowiedziami zmusić wystawę do zamknięcia. Bo "smaczność" wystawy i gustowność koszulek to jedna sprawa, obrażanie uczuć inna, a jeszcze inna to zmuszenie organizatorów zakulisowymi naciskami do zamknięcia wystawy. To nie jest w porządku, przeciw temu występuję, i jest to w 100% koherentne z moimi wcześniejszymi wypowiedziami w kwestii karykatur Mahometa.
Oburza mnie uzurpcja "jedynie słusznej postawy" przez abp. i ks. Oni decydują, kto jest przyzwoity, wrażliwy moralnie itd. - ten, kto przeciw koszulkom protestuje. Jeżeli ktoś, nawet uznawszy, że tiszerty są niesmaczne, przyznaje jednocześnie ich twórcom prawo do ch wystawiania, dezawuowany jest z miejsca, bez szans na respekt dla swoich poglądow. Czy to Cię Este nie oburza?
Pako, "dawanie komuś w mordę", bo ktoś godzi w Twoje uczucia, mówiąc delikatnie budzi moje wątpliwości. Chyba jesteśmy już ponad etap, w którym spory rozstrzyga argument siły, i gdzie obowiązuje zasada "po nazwisku to po pysku". Przynajmniej chciałbym w to wierzyć.
GAndrel - 21 Lutego 2006, 10:06
Przez koszulki z napisami Nie płakałem po papieżu, Usunęłam ciążę, Jestem Żydem nie odbędzie się w Lublinie festiwal Prawa człowieka w filmie
I to by było na tyle w temacie wolności wypowidzi.
Konstytucja RP:
Cytat |
Art. 47.
Każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym.
|
oraz
Cytat |
Art. 54.
1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2. Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane. Ustawa może wprowadzić obowiązek uprzedniego uzyskania koncesji na prowadzenie stacji radiowej lub telewizyjnej.
|
Gwoli przypomnienia co nam zapewnia Konstytucja.
Vykosh - 21 Lutego 2006, 10:26
Mam wrazenie, ze na naszej scenie politycznej w dziedzinie dotyczacej wolnosci ani biskupom, ani czerwonym nie chodzi o jakiekolwiek zasady tylko o przywalenie drugiej stronie.
GGG napisał/a | ...dawanie komuś w mordę, bo ktoś godzi w Twoje uczucia, mówiąc delikatnie budzi moje wątpliwości. |
Twoje budzi, ale do sporej ilości obywateli trafia. Chyba dlatego, ze przez utozsamienie sie z jedna lub druga grupa moga czuc sie lepsi. To troche jak ustawki po meczach.
Rafał - 21 Lutego 2006, 11:56
Cytat | GAndrel:
Art. 54.
1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania (...)
Gwoli przypomnienia co nam zapewnia Konstytucja.
|
Nieodparcie nasuwa się tu pytanie o granice wolności. I jedyna możliwa do zaakceptowania, oklepana odpowiedź, że granice wolności wyznaczane są przez prawa innych osób.
Jeśli napis na koszulce jest prawdą w odniesieniu do osoby która tę koszulkę nosi to najwyżej zaszokuje mnie i zasmuci. Jeśłi to jest kłamstwo - a z takim przypadkiem zapewne mamy do czynienia, to postaw siebie samego jako bohatera napisu i pomyśl czy zareagowałbyś w jakikolwiek sposób gdyby ludzie zaczeli nosić koszulki z napisami "GAndrel ma małego f**ta", "GAndrel ma HIVa" i.t.p. Jeśli jesteś honorowym człowiekiem to zapewne zareagowałbyć mocno. Dosadnie. Ale, ale a gdzie wolność słowa?
Oczywiście takie prawo daje ci fakt ,że napisy kłamią. Prowokują. I to jest granica wolności słowa.
Duke - 21 Lutego 2006, 12:22
Rafał napisał/a | zareagowałbyś w jakikolwiek sposób gdyby ludzie zaczeli nosić koszulki z napisami GAndrel ma małego f**ta, GAndrel ma HIVa i.t.p. |
Swego czasu można było nabyć koszulki z napisem "Kaczyński ma małego fiutka"... No coż kolejna burza w szklance wody. Sam mam koszulkę z napisem "Nie miałem dziadka w wermahcie", oraz drugą z napisem "Ojciec dyrektor". Cała moda trafiła do nas z szeroko rozumianego zachodu - koleżanka mieszkająca i pracująca w Londynie kiedyś opowiadała mi jak to w tzw. "luźny" piatek jedna z jej koleżanek przyszla do pracy w koszulce z napisem "Fuck me I`am famous", a kierownik miał na koszulce "Sorry girls I suck dick"(nie będąc gejem). I co? Że to był szanowany bank? Nikt żadnej afery nie zrobił nikt nikogo nie zwalniał, ani nie wytykał palcami - taka moda.
Vykosh - 21 Lutego 2006, 13:02
O ile "Kaczyński ma małego fiutka" może naruszać dobra Kaczyńskich - nie tylko bliźniaków - to koszulki typu "Mam HIV", "Walę gruchę" czy "Ojciec dyrektor" są ok. Jeśli chodzi o "Usunęłam ciążę" może byc nielegalne tam gdzie aborcja jest zakazana jako zachęcanie do przestępstwa.
I tak większośc ludzi nosi te koszulki, bo są modne, a nie dlatego, że się z czymkolwiek utozsamiają. Jak pisze Duke - taka moda.
GAndrel - 21 Lutego 2006, 13:07
Rafał napisał/a | (...)Jeśli jesteś honorowym człowiekiem to zapewne zareagowałbyć mocno. Dosadnie. Ale, ale a gdzie wolność słowa?
Oczywiście takie prawo daje ci fakt ,że napisy kłamią. Prowokują. I to jest granica wolności słowa. |
Kodeks karny:
Cytat |
Rozdział XXVII. Przestępstwa przeciwko czci i nietykalności cielesnej
Art. 212 [Zniesławienie] § 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.
§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 odbywa się z oskarżenia prywatnego.
Art. 213 [Brak przestępstwa] § 1. Nie ma przestępstwa określonego w art. 212 § 1, jeżeli zarzut uczyniony niepublicznie jest prawdziwy.
§ 2. Nie popełnia przestępstwa określonego w art. 212 § 1 lub 2, kto publicznie podnosi lub rozgłasza prawdziwy zarzut służący obronie społecznie uzasadnionego interesu; jeżeli zarzut dotyczy życia prywatnego lub rodzinnego, dowód prawdy może być przeprowadzony tylko wtedy, gdy zarzut ma zapobiec niebezpieczeństwu dla życia lub zdrowia człowieka albo demoralizacji małoletniego.
Art. 214 [Rozwinięcie] Brak przestępstwa wynikający z przyczyn określonych w art. 213 nie wyłącza odpowiedzialności sprawcy za zniewagę ze względu na formę podniesienia lub rozgłoszenia zarzutu.
Art. 216 [Zniewaga] § 1. Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
§ 2. Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 3. Jeżeli zniewagę wywołało wyzywające zachowanie się pokrzywdzonego albo jeżeli pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności cielesnej lub zniewagą wzajemną, sąd może odstąpić od wymierzenia kary.
|
W państwie demokratycznym z konstytucyjnie zapewnioną wolnością słowa mogę głosić każdy pogląd (oprócz faszyzmu zdaje się).
O innych osobach mogę powiedzieć wszystko co jest prawdą. Nawet jeżeli je to obraża prawo mi tego nie zabrania. Zabronić mi tego może co najwyżej dobre wychowanie.
A to co może powiedzieć artysta w swoich dziełach to już w ogóle inna kategoria.
Este - 21 Lutego 2006, 13:36
Zestawienie napisów Nie płakałem po papieżu i Jestem Żydem - niezależnie od motywacji - jest dowodem pewnego deficytu szarych komórek u autorów obu hasełek (a wygląda na to, że to ci sami).
Oczywiście płacz po papieżu nie jest niczyim obowiązkiem. To sprawa osobista. Napis Nie płakałem po papieżu jest już demonstrowaniem głupoty. A głupota jest rzeczą ludzką. Przyznawania się do niej nie można nikomu zakazywać.
Rafał - 21 Lutego 2006, 14:13
GAndrel napisał/a | W państwie demokratycznym z konstytucyjnie zapewnioną wolnością słowa mogę głosić każdy pogląd (oprócz faszyzmu zdaje się). |
Chyba nie. Nie możesz nawoływać do popełniania czynów zabronionych. Chociażby, żeby daleko nie szukać.
GAndrel napisał/a | O innych osobach mogę powiedzieć wszystko co jest prawdą. Nawet jeżeli je to obraża prawo mi tego nie zabrania. Zabronić mi tego może co najwyżej dobre wychowanie. |
Jasne. Pełna zgoda.
GAndrel napisał/a | A to co może powiedzieć artysta w swoich dziełach to już w ogóle inna kategoria. |
Z grubsza tak, ale jeśli już rzucasz paragrafami, to zauważ, że artystą jest człowiek z legitymacją twórcy - a jest to bardzo ładnie obwarowane przepisami. Podatkowymi chociażby. Jeśli twórcą koszulek jest osoba bez stosownej legitymacji to cokolwiek by nie spłodziła, nie jest to sztuka, bo tak mówi prawo.
Este napisał/a | Napis Nie płakałem po papieżu jest już demonstrowaniem głupoty. A głupota jest rzeczą ludzką. Przyznawania się do niej nie można nikomu zakazywać. |
Niestety ale obnoszenie sie z nią ...
Jeśli jest to czysta głupota, to i dyskutować z osobą z taką koszulką na sobie nie ma sensu. To chyba tutaj przeczytałem trafne spostrzeżenie: "nie kłóć się z głupim, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem". Bardzo mi się spodobało. Oczywiście, jeśli uznamy, że noszenie takich koszulek to jest czystą głupotą, bo przyznam, że mam wątpliwości
NURS - 21 Lutego 2006, 14:25
Sądzę, że wymazanie się kałem i paradowanie z lekkim zachuchem po molo w Sopocie nie jest sprzeczne z prawem. Ale czy sensowne? Napisy cytowane to własnie coś w tym stylu. co to ma wspolnego z wolnością słowa?
Vykosh - 21 Lutego 2006, 14:43
NURS napisał/a | Sądzę, że wymazanie się kałem i paradowanie z lekkim zachuchem po molo w Sopocie nie jest sprzeczne z prawem. Ale czy sensowne? Napisy cytowane to własnie coś w tym stylu. co to ma wspolnego z wolnością słowa? |
Nie wiem czy śmierdzenie kałem nie może być podciągnięte pod zakłócanie porzątku publicznego. A koszulka "Nie płakałem po paieżu" na 100% nie. O ile nawet "Jestem Żydem" może kogoś urazić, to "..płakanie.." nie.
Była w swoim czasie modna koszulka z Jezusem i napisem "Kill Your Idols". I wtedy jakoś nikomu nie przeszkadzało
Rafał - 21 Lutego 2006, 14:54
Vykosh napisał/a | O ile nawet Jestem Żydem może kogoś urazić, to ..płakanie.. nie. |
A skąd takie przekonania? Skąd wiesz, że nie uraża to na przykład mnie? Tego wiedzieć żadną miarą nie możesz, a skoro nie wiesz, a piszesz, to piszesz bzdury. A kogóż to może urazić "Jestem Żydem"? Żydów? Chyba nie, bo gdybym zobaczył gdzieś w obcym kraju koszulkę z napisem "Jestem Polakiem" to nie sądzę aby to mnie w jakiś szczególny sposób ubodło. No to kogo?
dzejes - 21 Lutego 2006, 15:03
Rafał napisał/a | Vykosh napisał/a | O ile nawet Jestem Żydem może kogoś urazić, to ..płakanie.. nie. |
A skąd takie przekonania? Skąd wiesz, że nie uraża to na przykład mnie? Tego wiedzieć żadną miarą nie możesz, a skoro nie wiesz, a piszesz, to piszesz bzdury. ? |
Sam to miałem napisać, tylko że z zupełnie inną tezą.
Tyle razy wspominane hasło, że wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka, absolutnie nie dotyczy wolności słowa. Państwo, ograniczając tę wolność poprzez odgórne nakazy (choćby art. 196 kk) formułuje pewien katalog dóbr chronionych odgórnie. Jednak my, jako jednostki nie możemy tworzyć własnego katalogu i domagać się respektowania go od innych członków społeczeństwa. Byłoby to absurdalne i doprowadziło do zamarcia jakiegokolwiek dyskursu.
EDIT: dodam jeszcze, że demokratyczne państwo powinno nie tyle zakazywać obrażania, ale dostarczyć obrażonym metod dochodzenia swych praw.
|
|
|