Powrót z gwiazd - Koty, psy i inni pierzasto-futrzaści ulubieńcy.
dareko - 11 Marca 2008, 10:32
dzejes, ale wielu nie chce "po prostu psa" tylko chce yorka. Papiery maja w *beep*. Co w tym zlego?
Rafał - 11 Marca 2008, 10:34
Chyba życie Te yorki i shi-tzu to szczury takie bardziej są niż psy. Z jednego miotu panienki (bo co dziwne hodowlą(?) zajmują się wyłącznie panienki lub rozwódki) potrafią wyciągnąć nawet 8 tys zł. Kilka miotów w ciągu roku. Da się wyżyć. Czym tu się wkurzać?
dzejes - 11 Marca 2008, 10:39
Fidel-F2 napisał/a | No i dalej nie wiem co Cię wkurza. |
Rafał napisał post. Ja odpowiedziałem. Ty przybiegłeś, opisujesz siebie i pytasz się o co się wkurzam. Teraz to o brak pomyślunku u Ciebie.
dareko napisał/a |
dzejes, ale wielu nie chce po prostu psa tylko chce yorka. Papiery maja w *beep*. Co w tym zlego?
|
Bez "papierów" nie ma yorka. Koniec. Bez papierów masz kundelka podobnego do typu rasy. A w schroniskach można znaleźć sporo podobnych do różnych ras psów.
Rafał napisał/a |
Czym tu się wkurzać?
|
Może tym, że potrafi się wyciągnąć związek przyczynowo - skutkowy między tym, a przepełnionymi schroniskami.
EDIT: Cholera, dlatego nie lubię pracować w domu
Rafał - 11 Marca 2008, 10:47
dzejes napisał/a | Może tym, że potrafi się wyciągnąć związek przyczynowo - skutkowy między tym, a przepełnionymi schroniskami. | Nie widać, znaczy się związku nie widać. Piesoszczura za kafla do schroniska raczej się nie odda, porzucony zdziczeć w lesie też nie zdziczeje, ot, co najwyżej taka karma dla drapieżników.
dareko - 11 Marca 2008, 10:48
dzejes, cos Ci sie pomerdalo deczko. Mam psa, ktoren wyglada jak jamnik. Nie przestanie tak wygladac jak mu powiesz, ze nie ma papierow. Nie ukradlem go, nie wzialem ze schroniska. Jak masz ochote sie tym wkurzac, to gratulacje i powodzenia.
Mozesz jeszcze powkurzac sie tym, ze weterynarze wpisuja mu w karte jamnik, nawet jak tlumacze, ze tatus byl yorkiem. Ludzie na ulicy tez mowia "jaki sliczny jamnik". Glupie te ludzie nie? Mowia, ze jamnik, a rodowodu nei widzieli. Pogielo ich.
Tequilla - 11 Marca 2008, 10:57
Z tego co zrozumiałem dzejesowi chodzi o to, że ludzie płaca po tysiaka za psa danej rasy ( bez pepierów), a moga przeciez podejść do schroniska, gdzie ( i to jest prawda, przeglądnijcie sobie strony schronisk) nie raz i nie dwa można znaleźć takowego "bezpapierowego" rasowca. I dać mu dom.
Z drugiej strony pewnie to wynik lenistwa. Po co przeglądac w internecie strony ze schroniskami, skoro wygodniej juz zapłacić te kilkaset złotych. Takie ludzkie myślenie.
A Yorki może i szczurowate sa, ale całkiem fajne
dareko - 11 Marca 2008, 11:03
Tequilla, Polacy to oszczedny narod. Jesli decyduja sie wydac na psa tysiac zlotych, to znaczy, ze maja po temu powod.
Mnie wkurza przepelnienie schronisk, wkurzaja mnie ludzie zle traktujacy czworonogi, ale nei przenosze tego na hodowcow i ich klijentow.
Martva - 11 Marca 2008, 11:06
ej, offtopa robicie, a temat o zwierzątkach jest gdzieś niedaleko
Fidel-F2 - 11 Marca 2008, 11:08
dzejes napisał/a | Rafał napisał post. Ja odpowiedziałem. Ty przybiegłeś, opisujesz siebie i pytasz się o co się wkurzam. Teraz to o brak pomyślunku u Ciebie. | no napisałeś i nie bardzo potrafisz powiedziec co napisałeś
ja przybiegłem i zadałem pytanie, Ty napisałeś kilka postów w których nie odpowiedziałeś na to pytanie podrzucając kilka niedomówień, opisałem siebie, zeby pokazać, ze twoje uwagi są funta kłaków warte
z Twoich wypowiedzi wynika wniosek, że potępiasz jakiekolwiek rozmnażanie psów póki wszystkie psy z ulicy i schronisk nie znajdą domów; dla mnie cudaczne podejście
dzejes napisał/a | Bez papierów nie ma yorka. Koniec. Bez papierów masz kundelka podobnego do typu rasy | Moja suka ma papiery ale jej szczeniaki nigdy nie bedą miały bo ma długą sierść (spełnia wszystkie inne kryteria) i nigdy nie dostanie prawa do 'papierzastego' rozmnazania, jeśli jednak pokryje ją 'papierzastym' samcem to dzieci z tego mezaliansu bedą najprawdopodobniej odbiegać od wzorca jedynie długością sierści.
dzejes - 11 Marca 2008, 11:16
Fidel-F2 napisał/a |
ja przybiegłem i zadałem pytanie, Ty napisałeś kilka postów w których nie odpowiedziałeś na to pytanie podrzucając kilka niedomówień, opisałem siebie, zeby pokazać, ze twoje uwagi są funta kłaków warte
|
Niedomówień? Co ja poradzę, że masz kłopoty z przeprowadzeniem prostego związku przyczynowo - skutkowego prowadzącego od:
Rafał napisał/a |
Kilka miotów w ciągu roku. Da się wyżyć. Czym tu się wkurzać?
|
do pełnych schronisk? A nie jest przypadkiem tak, że kupiony za 1000 zł pies, bo jak dareko zauważył Polacy to oszczędni są - musi się zwrócić? I na cztery sprzedane od "hodowcy" psy ile z nich potem jest dalej rozmnażanych, a że okazjonalni "hodowcy" nie mają warunków do trzymania psów, do ich wychowywania - wypychają je byle szybciej obniżając cenę - a to mechanizm już czysto ekonomiczny powodujący, że teraz psa możesz dostać za darmo. A jak coś możesz dostac za darmo, to tego nie szanujesz, dajesz kopa w tyłek, zostawiasz w lesie przywiązanego do drzewa etc. etc.
Fidel-F2 napisał/a |
z Twoich wypowiedzi wynika wniosek, że potępiasz jakiekolwiek rozmnażanie psów póki wszystkie psy z ulicy i schronisk nie znajdą domów; dla mnie cudaczne podejście
dzejes napisał/a | Bez papierów nie ma yorka. Koniec. Bez papierów masz kundelka podobnego do typu rasy | Moja suka ma papiery ale jej szczeniaki nigdy nie bedą miały bo ma długą sierść (spełnia wszystkie inne kryteria) i nigdy nie dostanie prawa do 'papierzastego' rozmnazania, jeśli jednak pokryje ją 'papierzastym' samcem to dzieci z tego mezaliansu bedą najprawdopodobniej odbiegać od wzorca jedynie długością sierści. |
To sobie wyobraź, że ja mam sukę, rodowodową, po wystawach, spełniającą wszystkie kryteria i w każdej chwili mogącą otrzymać uprawnienia hodowlane - a szczeniaków mieć nie będzie, więcej - po natępnej cieczce mam zamiar ją wysterylizować. Zrobiłbym to już teraz, ale bałem się, że trafię na śnieg, a że ona niskopienna jest, więc wolałem się wstrzymać. A to, o czym Ty mówisz - to właśnie o to chodzi. Bo całkiem dużo ras ma takie wymagania, gdzie jedna, z punktu widzenia "normalnego" człowieka nieistotna cecha dyskwalifikuje zwierzę z dalszej hodowli. I takie psy są najlepszym materiałem na psa domowego.
Martva - 11 Marca 2008, 11:18
Zmieniłam sobie tapetę
a pamiętam na wiosnę 2005, jak był u nas jakieś 6 czy 8 tygodni, wyszliśmy od ogrodu i chciałam sprawdzić czy umie aportować; podniosłam patyk a pies zamknął oczy i się skulił przy ziemi... ale mi się strasznie zrobiło
Fidel-F2 - 11 Marca 2008, 11:31
dzejes napisał/a | A nie jest przypadkiem tak, że kupiony za 1000 zł pies, bo jak dareko zauważył Polacy to oszczędni są - musi się zwrócić? | bzdura, wydałem kasę na psa ale do głowy mi nie przyszło kombinować jak ją odzyskać, czyzbym był wyjatkiem?
dzejes napisał/a | Bo całkiem dużo ras ma takie wymagania, gdzie jedna, z punktu widzenia normalnego człowieka nieistotna cecha dyskwalifikuje zwierzę z dalszej hodowli. | nie czyni to jednak z psa kundla dzejes napisał/a | I takie psy są najlepszym materiałem na psa domowego. | a czemu Cię to wkurza?
dzejes - 11 Marca 2008, 11:33
Fidel-F2 napisał/a | dzejes napisał/a | A nie jest przypadkiem tak, że kupiony za 1000 zł pies, bo jak dareko zauważył Polacy to oszczędni są - musi się zwrócić? | bzdura, wydałem kasę na psa ale do głowy mi nie przyszło kombinować jak ją odzyskać, czyzbym był wyjatkiem?
|
No wyobraź sobie, że tak.
[quote="Fidel-F2"]
dzejes napisał/a | Bo całkiem dużo ras ma takie wymagania, gdzie jedna, z punktu widzenia normalnego człowieka nieistotna cecha dyskwalifikuje zwierzę z dalszej hodowli. | nie czyni to jednak z psa kundla
Ja to napisałem?
[quote="Fidel-F2"]
dzejes napisał/a | I takie psy są najlepszym materiałem na psa domowego. | a czemu Cię to wkurza?
Mnie?
Fidel-F2 - 11 Marca 2008, 11:35
a teraz umie?
dareko - 11 Marca 2008, 11:35
Przeniesione z innego watku
dzejes napisał/a |
Niedomówień? Co ja poradzę, że masz kłopoty z przeprowadzeniem prostego związku przyczynowo - skutkowego prowadzącego od:
Rafał napisał/a |
Kilka miotów w ciągu roku. Da się wyżyć. Czym tu się wkurzać?
|
do pełnych schronisk? |
Mocno wydumany zwiazek przyczynowo skutkowy. Masz jakies dane okreslajace ilosc yorkow w schroniskach na poparcie?
[quote="dzejes"]A nie jest przypadkiem tak, że kupiony za 1000 zł pies, bo jak dareko zauważył Polacy to oszczędni są - musi się zwrócić? I na cztery sprzedane od "hodowcy" psy ile z nich potem jest dalej rozmnażanych, a że okazjonalni "hodowcy" nie mają warunków do trzymania psów, do ich wychowywania - wypychają je byle szybciej obniżając cenę - a to mechanizm już czysto ekonomiczny powodujący, że teraz psa możesz dostać za darmo. A jak coś możesz dostac za darmo, to tego nie szanujesz, dajesz kopa w tyłek, zostawiasz w lesie przywiązanego do drzewa etc. etc.
Piekna, piekna teoria, ale zwroc uwage, ze te pieski nadal koszyuja tysiaka. Za dramo mozesz dostac kundelka z niechcianego miotu.
dareko - 11 Marca 2008, 11:36
We wlasciwym watku cos napisalem.
Gwynhwar - 11 Marca 2008, 11:36
Rafał napisał/a | Z jednego miotu panienki (bo co dziwne hodowlą(?) zajmują się wyłącznie panienki lub rozwódki) potrafią wyciągnąć nawet 8 tys zł. Kilka miotów w ciągu roku. Da się wyżyć. Czym tu się wkurzać? |
Pomijacie już fakt, że każdy miot takiego małego pieska to cesarka. Ich miednice nie są przystosowane do rodzenia.
Fidel-F2 - 11 Marca 2008, 11:38
dzejes napisał/a |
Fidel-F2 napisał/a:
dzejes napisał/a:
Bo całkiem dużo ras ma takie wymagania, gdzie jedna, z punktu widzenia normalnego człowieka nieistotna cecha dyskwalifikuje zwierzę z dalszej hodowli.
nie czyni to jednak z psa kundla
Ja to napisałem? |
dzejes napisał/a | Bez papierów nie ma yorka. Koniec. Bez papierów masz kundelka podobnego do typu rasy. |
dzejes napisał/a | Fidel-F2 napisał/a:
dzejes napisał/a:
I takie psy są najlepszym materiałem na psa domowego.
a czemu Cię to wkurza?
Mnie? | no chyba nie mnie dzejes napisał/a | Hodują, chodują jeden kij. Wkurza mnie takie mnożenie psów. |
dzejes - 11 Marca 2008, 11:40
Z każdym rozwodnieniem szczeniaki coraz mniej przypominają rasę, którą mają repezenować - więc i cena spada. Danych nie mam, nie interesuję się yorkami akurat. A te psy zawsze będą drogie, bo suki rodzą 1/2 szczeniaki w miocie i powinny mieć jeden miot rocznie, a za życia max. 6 miotów. Nie ma cudu.
corpse bride - 11 Marca 2008, 11:41
biedne są mamusie tych miotów. znajoma przygarnęła psa, chyba golden retriera, który ze względu na wyjatkową urodę był taką psicą rozpłodową. całe życie tylko rodziła i rodziła. była potem w dość kiepskim stanie...
a ja chcę (coś, co wygląda jak) shar-pei
dzejes - 11 Marca 2008, 11:41
dzejes napisał/a | Bez papierów nie ma yorka. Koniec. Bez papierów masz kundelka podobnego do typu rasy. |
Ale Twój pies ma "papiery".
corpse bride napisał/a |
a ja chcę (coś, co wygląda jak) shar-pei
|
Chęć posiadania psa do walk - to dopiero nieintelektualne.
Fidel-F2 - 11 Marca 2008, 11:43
ale dzieci będą bez papierów ergo kundle
dzejes - 11 Marca 2008, 11:43
Tak, kundle. A planujesz szczeniaki? Po co?
Fidel-F2 - 11 Marca 2008, 11:44
no dobra, nie chce mi się
Rafał - 11 Marca 2008, 11:44
Gwyn, jaka cesarka??? Normalnie się szczenią.
dareko - 11 Marca 2008, 11:45
dzejes, wiec, jak sadze, w schroniskach nie zalegaja. To niestety burzy te wszystkie teorie o ktorych pisales.
Fidel-F2 - 11 Marca 2008, 11:46
Rafał, nie wiem jak z yorkami ale sasiad ma hodowlę buldogów, 90% porodów to cesarka
sztucznie ciosanie psiej rasy doprowadziło do pojawienia sie wielu zwtrodnień
dzejes - 11 Marca 2008, 11:47
Dotyczące yorków. I nie burzy. Potwierdza. Podaż jest mała, popyt wysoki, więc cena utrzymuje się na wysokim poziomie. "Amstaffa" możesz mieć za 100 zł - bo suka w miocie może mieć i 9 szczeniaków.
Gwynhwar - 11 Marca 2008, 11:48
Rafał, takie fakty, ostatnio mnie znajomy weterynarz oświecił. Mają za małą miednicę, żeby rodzić naturalnie.
Fidel-F2 - 11 Marca 2008, 11:49
no to czysty interes, trza zcząć chodzić po schroniskach i wybierać yorki
|
|
|