To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Park marzeń [gry] - Sprzęt, soft, info ze świata

ketyow - 15 Listopada 2015, 16:19

O zubożonym HDMI nie słyszałem, teoretycznie jest to możliwe, ale jaki miałoby to w ogóle sens?

Na dźwięk z HDMI w kompie przełączasz klikając prawym na głośniczek w trayu i wybierając urządzenia do odtwarzania. Zmieniasz z głośników na HDMI.

ilcattivo13 - 19 Listopada 2015, 10:58

ketyow napisał/a
A ja tym programikiem przerzucam na statku poinstalowane gry między HDD i SSD, żeby się szybciej ładowały. Naprawdę dobra sprawa i nie marudź ;P:


Ać tam, niepotrzebna komplikacja ;P:

gorat - 22 Listopada 2015, 20:39

Gryzie mnie ciągle jedna sprawa:

za jakiś tydzień będę zamawiał dysk twardy. Niby nic nadzwyczajnego, ale tych dwóch zawodników nie chce wcale kończyć walki ze sobą:
- Western Digital Green 6TB
- Seagate Archive 8TB

Dysk ma być zamontowany w PC - być może na półtora roku (zależy od finansów, chyba nie krócej), potem pewnie służyłby jako backup. Głównie duże pliki, zapis przyrostowy, bez usuwania (może trochę nadpisywania, wynikającego z częściowych zapisów w czasie ściągania - raczej nie powód do bólu, chyba że któraś firma wreszcie światłowód dociągnie do mojego budynku ;) ).

Co wiem o Archive:
+ tańszy o 60PLN (! bezwględnie!)
+ większy o 2TB (!!!)
- Seagate...
- mniejsza wszechstronność
- niby mogę dopasować dane na dysku do prędkości ich zapisu, by nie bolało, to jednak trudno powiedzieć, jak naprawdę z prędkością będzie

Western Digital zaś:
+ bardziej przewidywalny (mam jednego, więc wiem, czego się spodziewać)
+ WD ;)
- mniejszy o 2TB
- do RAID i tak się nie da użyć, jak tego wyżej, jakby mi przyszło do głowy kiedyś jakiś większy backup na boku montować

Rozmiar i cena wskazują na SG, przewidywalność i przyzwyczajenie - na WD. I co mam począć..?

konopia - 22 Listopada 2015, 20:53

rzuć monetą, reszka segate, orzeł WD,
a potem sprawdź spojler, dopiero po rzucie!

Spoiler:

hrabek - 23 Listopada 2015, 12:12

A jak z transferami na obu dyskach? Jeśli tych operacji masz mieć dużo to prędkość zapisu ma znaczenie. No i pytanie ile będziesz miał tych danych. Czy te 2TB ma dla ciebie znaczenie czy nie. Jeśli nie tak bardzo jak szybkość, to wziąłbym szybszy, jeśli to Seagate, to podwójna wygrana.
Ale osobiście na pewno nie wziąłbym świadomie Seagate'a. I na pewno wziąłbym WD, nawet jeśli droższy.

Dlaczego nie da się użyć WD w Raidzie, a Seagate się da użyć? Bo trochę nie rozumiem.

gorat - 24 Listopada 2015, 02:56

Z obu prędkość odczytu jest podobna, a Seagate ma problemy z szybkim zapisywaniem niesekwencyjnych danych, jak też danych przekraczających bufor bodajże 20GB. Wrzucę trochę na początek (3TB, duże pliki), potem powoli (no, jakieś pół roku) będę zapisywał aż do zapełnienia.

Danych jest dużo, dość powiedzieć, że się z kupowaniem kolejnych dysków nie wyrabiam... Osobiście chyba 1TB mediów telefonem zrobiłem w tym roku, a to tylko mały wycinek :omg: Jeszcze się rozkręcam :omg:

Seria Green jest odradzana bodajże dlatego, że żeby była "green" to dyski szybciej zasypiają, co kontroler może wziąć za awarię, a Archive jest odradzany (serio mogłem cokolwiek innego zasugerować?), gdyż podobno można się pochlastać przy budowaniu RAIDa ;) Coś do trzech razy dłużej, jeśli dobrze pamiętam.
hrabek napisał/a
Jeśli nie tak bardzo jak szybkość, to wziąłbym szybszy, jeśli to Seagate, to podwójna wygrana.
Tego fragmentu nie rozumiem, gdyż SG jest wolniejszy. Danych będzie niewiele, tylko 8TB ;)
hrabek - 24 Listopada 2015, 09:40

Chodziło mi o to, że nie chciało mi się googlać, który jest szybszy. Jeśliby się okazało, że z tych dwóch szybszy jest Seagate, to miałbyś i szybszy i większy i tańszy dysk.
Z tego co piszesz, Seagate wygląda lepiej. Tylko wciąż powątpiewam w jego trwałość. Gdyby ketyow nie wypłynął, pewnie by w dosadniejszych słowach ci odpisał, co sądzi o dyskach SG ;)

gorat - 24 Listopada 2015, 21:51

Pewnie dlatego poczekałem z pisaniem ;) Ten dylemat od dawna mnie czekał.

Chcę mieć dużo miejsca, dlatego zerkam na SG - szybkość nawet mnie już tak nie gryzie, choć różnica jest spora. Tylko właśnie trwałość i opinia... Ryzykować czy nie.

ilcattivo13 - 25 Listopada 2015, 09:33

Ostatnio gadałem z gościem od odzysku danych z dysków. Pytałem go o to, które dyski warto kupować ze względu na trwałość - odpowiedź brzmiała "a co za różnica?". Troszkę mnie to jorgnęło, bo ja bym się za Seagate dał pokroić, ale gościu mówi, że nie ma czegoś takiego jak "awaryjność dysków". Że on, w swojej dwudziestoletniej historii pracy w tym biznesie jeszcze się z awarią dysku nie spotkał - wszystko to są uszkodzenia mechaniczne. W domowych kompach najczęściej przyczyną są wstrząsy, które uszkadzają talerze/głowice, albo przepięcia, które w niszczą elektronikę, a w dużych firmach problemem są przepięcia, albo przegrzania dysków, które rozwalają napęd, albo elektronikę. Ew. jeszcze wchodzi w grę zarżnięcie dysku, gdy nie będzie przystosowany do pracy - np. wzięcie zwykłego dysku do monitoringu, albo do pracy jako dysk serwera.

Im więcej talerzy upakowane w obudowie, tym większa wrażliwość na wstrząsy i przegrzanie.

Dał mi bardzo fajny test na sprawdzenie bezpieczeństwa domowego dysku - przykryć wyłączonego kompa folią, postawić na nim szklankę i nalać do niej wody, tak bardziej niż do pełna, z wypukłym meniskiem. I sprawdzić, z jakiej odległości stuknięcie krzesłem czy tupnięcie spowoduje ulanie się cieczy. Jak mam podłogę drewnianą, na legarach, i mimo że leży na niej specjalna biurowa wykładzina, to "strefa rażenia" wynosi 3 metry :) Grube ale miękkie gumowe stopki w kompie też nie pomogły :D I pewnie te małe gumowe popierdółki, które się wsadza między dyski a ramkę montażową w obudowie, pomagają jeszcze mniej ;P:

Ergo, jeśli ten facet ma rację, a myślę, że ma, to bierz taki dysk, który najbardziej odpowiada zadaniom, które przed nim postawisz. Potem tylko zabezpiecz go przed wstrząsami i skokami napięcia, i pilnuj, żeby się pod kurzem nie zagotował. I będziesz miał dysk na lata :)

Dunadan - 25 Listopada 2015, 10:37

ilcattivo13 napisał/a
Ergo, jeśli ten facet ma rację, a myślę, że ma

Ma tylko to nie jest aby tak ze dyski jednych producentów mogą ciut bardziej odporne na tego typu "ataki"? statystycznie rzecz ujmując oczywiście ;)

W Thinkpadach i innych biznesowych laptopach są czujniki ruchu które parkują ramię głowicy gdy wykryją wstrząś - czemu czegoś takiego nie może być w każdym dysku?

ilcattivo13 - 25 Listopada 2015, 14:24

Facet mówił, że on nie widzi różnicy :)

Jak uważam ThinkPady za jedne z najlepszych kompów na rynku, tak nie wierzę w takie zabezpieczenia. Parkowanie głowicy, gdy już wstrząs wystąpi, to jak nakładanie gumy po wystrzale ;P:

Poza tym, jak by wyglądała praca mobilna z takim zabezpieczeniem? Na przykład w pociągu/tramwaju/samochodzie. Przecież dysk w ogóle by nie pracował :) Albo co sekundę-dwie zabezpieczałby głowice i po trzech miesiącach by się części zużyły ;P

hrabek - 25 Listopada 2015, 14:29

Ale takie mechanizmy istnieją i np. przy oglądaniu filmu gdy podniosę laptopa, film się na chwilę zatrzymuje, albo gubi kluczową klatkę. Wydaje mi się, że system jest wystarczająco czuły, żeby osłonić dysk jeszcze przed uderzeniem. Oczywiście wszystkiego nie będzie w stanie przewidzieć, ale zwykle sama prędkość ruchu narasta na początku, więc jeśli system to wykryje, to na szczytowy moment przesunięcia czy uderzenia, może odsunąć głowicę od talerza.
I nie chodzi tu o parkowanie głowicy jak w starych dyskach za czasów IBM XT, gdzie głowica wyjeżdżała poza talerz i w takiej pozycji zostawała, tu raczej chodzi o uniesienie głowicy. Wiadomo, że na zrzucenie laptopa ze stołu może nie wystarczyć, ale na podniesienie pracującego laptopa i przeniesienie go z biurka na łóżko powinno być wystarczające.

ilcattivo13 - 25 Listopada 2015, 14:58

Średnio w czterech na pięć napraw mamy do wymiany dysk. Jakaś ćwiartka tej liczby idzie jako "awarie", czyli bez śladów przepięć, zalania, albo śladów upadku/uderzenia na obudowach lapka. Czyli to będą właśnie ofiary wstrząsów ;)
hrabek - 26 Listopada 2015, 08:25

No to teraz pytanie ile by tych napraw było gdyby nie było wdrożonych mechanizmów ochronnych.
ilcattivo13 - 26 Listopada 2015, 12:02

I ile by było, gdyby klienci powstrzymali się od zalewania i upuszczania/uderzania sprzętów ;P:

W samochodzie poduszka powietrzna jest w stanie zadziałać w czasie wypadku, bo jednak w takiej skali impuls odpalający ładunki będzie dużo szybszy od prędkości zgniatania samochodu i zdąży przejść od czujnika do ładunku i go skutecznie zainicjować. Ale w kompie są zbyt krótkie odległości i wg. mnie to niemożliwe, żeby taki impuls zdążył przeskoczyć z czujnika do napędu głowicy i ją odpowiednio zabezpieczył.
Zresztą, każdy dysk ma zabezpieczenie na wypadek zaniku napięcia i magazynuje zasilanie na minimum 3 sekundy pracy dysku. Bo awaryjne zaparkowanie głowicy do stanu spoczynku trwa około sekundy ;P:

Ergo - nie wierzę w skuteczne zabezpieczenie przeciwwstrząsowe w dyskach twardych :D

Rafał - 26 Listopada 2015, 12:08

ilcattivo13 napisał/a
nie wierzę w skuteczne zabezpieczenie przeciwwstrząsowe w dyskach twardych :D
E tam, podzespoły na antygrawach likwidują bezwładność, jak zaczną seryjnie montować to będzie pierwsze skuteczne :wink:
hrabek - 26 Listopada 2015, 12:17

ilcattivo13 napisał/a
Zresztą, każdy dysk ma zabezpieczenie na wypadek zaniku napięcia i magazynuje zasilanie na minimum 3 sekundy pracy dysku. Bo awaryjne zaparkowanie głowicy do stanu spoczynku trwa około sekundy ;P:

No toż tłumaczyłem ci przecież, że oprogramowanie w przypadku wstrząsu nie parkuje głowicy, bo na to nie ma szans, tylko pewnie ją oddala od talerza i jednocześnie wyhamowuje prędkość talerza na ile się da, żeby zmniejszyć skutki uderzenia. Wiadomo, że zaparkować głowicy się nie da w tak krótkim czasie, ale unieść, jednocześnie zwalniając talerze na pewno można.

ilcattivo13 - 26 Listopada 2015, 12:25

Brat ostatnio opowiadał mi o noszach szpitalnych na antygrawitację. Albo półprzewodniki. Albo inszą magię. Łotewer. Robił ich pokaz w którymś z większych polskich szpitali :)

Wieziesz pacjenta na salę operacyjną i zamiast przewalać go jak wór ziemniaków z łóżka na krajalnicę - odpinasz "blat" od stelażu i przesuwasz go razem z zawartością, jednym paluszkiem, na stół operacyjny :)

No ale w taką magię, to ja jestem w stanie uwierzyć ;P:

Rafał - 26 Listopada 2015, 12:46

Szkoda, że ja nie mam brata, sam muszę wszystko zmyślać :wink:
Rafał - 26 Listopada 2015, 13:29

Oki, jest okazja, jakby kto chciał zaopiekować się kundelkiem to ma szansę zrobić to za 50$. Dziś i jutro.
Dunadan - 26 Listopada 2015, 14:29

Rafał, to jest ten bez podświetlenia?
Rafał - 26 Listopada 2015, 14:43

Taki: http://swiatczytnikow.pl/...mozna-zamawiac/

Ceneo oferuje za 300 zeta najtaniej, więc jeśli kto się zastanawiał nad kupnem to ma szansę za 200 zeta. Nie wiem do końca jak z kosztami wysyłki i czy ten free shipping dociera do PL.

Dunadan - 26 Listopada 2015, 16:21

Rafał, z VATem i cłem wyjdzie "ciut" więcej niż 200zł ;)
Rafał - 26 Listopada 2015, 18:30

Jak kupowałem z Amazona Paperwhita to nic ponad cenę podaną na stronie nie płaciłem. A przez cło przechodziło.
ilcattivo13 - 27 Listopada 2015, 09:27

Rafał napisał/a
Szkoda, że ja nie mam brata, sam muszę wszystko zmyślać :wink:


patrz, płacz i żuj w grobowej ciszy owoce swojej niewiedzy i niedowiarstwa ;P:

http://diacorinc.com/transfer

gorat - 28 Listopada 2015, 02:21

ilcattivo13, jesteś zwolennikiem Seagate? Jaka niespodzianka! ketyow chyba niezłą krucjatę prowadził swego czasu.

Szukam dalej. Na Amazonie jest trochę recenzji, także na Backblaze rzuciłem okiem, by lepiej kontekst ogarnąć; ku mojemu w sumie zaskoczeniu nie wszystkie dyski były kiepskie: żywymi zombie były 1.5TB do 3TB (jeden 1.5TB mi padł osobiście, jak pamiętam... to mogło być coś mechanicznego, dysk zewnętrzny), ale już SGowy 6TB wypadł lepiej niż WDowy (!).

Na Amazonie oprócz paru solidnych opinii było też (wreszcie?) kilku wściekłych na padnięte dyski - z tym, że trudno coś powiedzieć więcej nie znając ich sklepów czy metod dostawy. Mam delikatne wątpliwości, czy WD w tych samych okolicznościach skończyłby lepiej.

gorat - 30 Listopada 2015, 22:53

Wybór padł na Seagate Archive - przeważył argument większej ilości miejsca. Niezawodność wygląda średnio na porównywalną, więc może nie będę poszkodowany na ryzyku, a ciut niższa cena to przyjemny bonus.

Kolejny problem: jak zamontować? W standardowych szufladkach na dyski musiałbym "wtyczki" do środkowych otworów poodcinać... Nie chcę tego, więc zostają "szyny-przejściówki" do 5.25. W nie powinno się dać wkręcić. Tylko jak utrzymać w jednym miejscu, by luzem nie latało...

ilcattivo13 - 5 Grudnia 2015, 09:24

Do czasu wspomnianej pogawędki byłem zwolennikiem Seagate ;)

Teraz po prostu będę kupował takie dyski, które mi będą najlepiej odpowiadały parametrami :) I które nie pojawią się w sieci jako "unikać za wszelką cenę" :)

Zwłaszcza, że jak tak dobrze się zastanowić, to wytrzymałości/awaryjności dysków reguły żadnej tak naprawdę to nie ma. Jak kupowałem zewnętrzny 1TB, to była nagonka na wudeckie Passporty. Teraz niby najlepszym dyskiem na świecie jest 4TB od Hitachi (czyli WD) (a najgorszym Seagate), ale z 2.5" calowych dysków, które najczęściej reklamuję, HGST 5K1000 to prawie połowa ogólnej liczby (choć przyznam, że Toshiby w ogóle przestałem kupować ;P: ). Ergo - każdemu producentowi może się podwinąć noga i rozciąganie tego na całość produkcji jest bezsensowne.

gorat - 5 Grudnia 2015, 11:30

Pierwsze wrażenia: OK, działa, te kilka TB wolnego miejsca nawet po wwaleniu plików z paru dysków robi wrażenie! Z prędkością zapisu o dziwo nie ma też problemu - do połowy dysku nie zeszło poniżej 5GB na minutę. WD Greeny potrafią wolniej ze sobą "gadać", nawet te nowe. Drobny zgrzyt był z chkdskiem, skubaniec chce zabić system... podobno piaskownica pomaga, ale na razie jeszcze leżę ze śmiechu.
ilcattivo13 - 18 Wrzeœśnia 2016, 16:30

Miałem kiedyś tam wrzucić linki do dwóch fajnych artykułów, ale mi się zapomło, więc nadrabiam :)

1. How to Survive Indiepocalypse in 5 Easy Steps - tworca Age of Decadence pisze o tym, jak przetrwać w świecie, w którym nagle wszyscy zaczęli tworzyć niskobudżetowe gry. Fajny artykuł, jakby ktoś chciał kiedyś zrobić kampanię crowfundingową, to nawet niekoniecznie w przemyśle gierczanym, to wskazówki mogą się przydać :)

2. To w sumie nie artykuł, tylko dyskusja na RPG Codex o tym, jak to Bethesda całkowicie legalnie splagiatowała moda do FO:NV na potrzeby dodatku do FO4 - link. W środku są linki do komentarzy, artykułów w prasie i na forach, między innymi do postu twórcy splagiatowanego moda (link).
Najlepsza jest wypowiedź Hinesa, vice z Bethesdy - "We love our mod community and would never disrespect them. I checked, and any similarities between the two are a complete coincidence..."

Edit:
3. I jakby ktoś chciał kupić prawa do którejś z do tej pory niesprzedanych licencji Interplay'a, to teraz ma szansę. Wygląda na to, że to już definitywny koniec odysei Interplay'a - Odyseusz-Caen wreszcie dopłynął do Itaki-bankructwa.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group