To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - r+z=ż czyli wątek lingwistyczny

Ozzborn - 25 Czerwca 2010, 22:55

nie chcę Was martwić, ale realizowanie "trz" jako "cz" jest normalną cechą wymowy w większej części Polski. Zasadniczo to chyba wyraźne wymawianie "trz" jest głównie domeną gwary mazowieckiej no i języka literackiego oczywiście - nie wiem czy tylko, ale na pewno jesteśmy w mniejszości. ;P: Co nie zmienia faktu, że oczywiście w szklanym pudełku powinno się używać języka literackiego ;]


Żródło ciekawostki: prof. Danecki - zajęcia z fonetyki ;P:

edit: ort

Matrim - 25 Czerwca 2010, 23:00

Godzilla :)

Czyli najpierw będzie szczał, a potem szczek, tego oszczelanego? ;)

Ozzborn, w takim kontekście film Allena "Strzały na Broadwayu" nabiera nowego wydźwięku :)

Kai - 26 Czerwca 2010, 08:23

Ozzborn napisał/a
większej części polski


Ja nic nie powiem, tylko....

Taa, "leciała jak strzała" :) No cóż, mnie się tylko "Jaszczomp" przypomniał.

Ozzborn - 26 Czerwca 2010, 09:57

Kai, ;P: chyba jeszcze mi się nie zdarzyło nie pacnąć babola jak się dzielę mądrością w lingwistycznym - takie życie :mrgreen: :roll:
Kai - 26 Czerwca 2010, 12:50

Ozzborn, wybacz, uczulona jestem akurat na ten błąd, tak samo, jak na "orginalny". "Ktury" możesz pisać do upojenia. :)
Ozzborn - 26 Czerwca 2010, 12:56

To było z rozpędu nie z niewiedzy...

U nas w jest "Orginalny turecki kebab" (tako stoi na banerze:D)- przynajmniej "turecki" nabiera wiarygodności :mrgreen:

ketyow - 26 Czerwca 2010, 13:03

A jadąc samochodem można się bardzo często spotkać z tabliczkami koło przydrożnych posiadłości - "na sprzedarz" :mrgreen:
Fidel-F2 - 26 Czerwca 2010, 15:06

u mnie na osiedlu gabinet kosmetyczny reklamuje się banerem 'przekuwanie uszu'
nureczka - 26 Czerwca 2010, 15:19

A u nas na wsi jest "solarium bronzujące".
Kai - 26 Czerwca 2010, 17:58

Kiedyś znalazłam w realu "termos z pąpką".
Ziemniak - 26 Czerwca 2010, 21:08

Lata temu, w Gdyni, funkcjonowała smażalnia ryp
Chal-Chenet - 26 Czerwca 2010, 21:13

"Trzeba było prostopadło wejść w pole karne". Przed chwilą powiedział komentator. :roll:
Jak są na wizji, mogliby się chociaż nauczyć poprawnie wysławiać w ojczystym języku...

nimfa bagienna - 26 Czerwca 2010, 21:32

Fidel-F2 napisał/a
u mnie na osiedlu gabinet kosmetyczny reklamuje się banerem 'przekuwanie uszu'

Ja bym do nich nie poszła. Pewno biorą uszy na kowadło. I przekuwają. :mrgreen:

Godzilla - 27 Czerwca 2010, 16:57

Kiedyś jadąc na urlop szosą krakowską zliczaliśmy z ołówkiem w ręku, czy częściej pojawia się "rożen" czy "rożno". "Rożen" jednak przeważał.
Gustaw G.Garuga - 24 Lipca 2010, 23:45

Nowy szef klubu PO, Tomasz Tomczykiewicz, mówi z wyraźnym śląskim akcentem. Bardzo mi się to podoba! Jakiś młody poseł PiSu przyznał, że jemu dużo pracy zabrało pozbycie się, o ile pamiętam, śladów wymowy białostockiej (?). I była to praca niepotrzebna! Kończmy z dyktatem "literackiej polszczyzny" w wymowie, nie uniformizujmy wymowy na siłę! Marzy mi się taka sama ewolucja, jaka zaszła w Wielkiej Brytanii - kiedyś w ogólnokrajowych mediach można było usłyszeć tylko Queen's English, a teraz prezenterzy z np. mocnym szkockim akcentem nie ukrywają swojej rodzimej wymowy.
Ziuta - 25 Lipca 2010, 12:45

Słuchejże... znaczy, że od dzisiej mogę oglądnąć w telewizji program o flizach, po czym pójść na nogach do sklepu i pokupić czydzieści czy flizy?
magda2em - 25 Lipca 2010, 12:56

Gustaw G.Garuga napisał/a
Nowy szef klubu PO, Tomasz Tomczykiewicz, mówi z wyraźnym śląskim akcentem. Bardzo mi się to podoba! Jakiś młody poseł PiSu przyznał, że jemu dużo pracy zabrało pozbycie się, o ile pamiętam, śladów wymowy białostockiej (?). I była to praca niepotrzebna! Kończmy z dyktatem literackiej polszczyzny w wymowie, nie uniformizujmy wymowy na siłę! Marzy mi się taka sama ewolucja, jaka zaszła w Wielkiej Brytanii - kiedyś w ogólnokrajowych mediach można było usłyszeć tylko Queen's English, a teraz prezenterzy z np. mocnym szkockim akcentem nie ukrywają swojej rodzimej wymowy.


Trzeba tutaj odróżnić dwie rzeczy: wymowę (akcentowanie i inne zjawiska) i słownictwo (w tym ogólny sposób wysławiania się). O ile nie mam nic przeciwko wymowie regionalnej, to słownictwo musi zostać ogólnopolskie.

W Wielkiej Brytanii nawet jeśli prezenter pochodzi ze Szkocji, to i tak na antenie używa Queen's English (w sensie - języka możliwie zbliżonego do literackiego, a przynajmniej tak być powinno), tylko nie ukrywa wymowy i akcentu, chociaż w BBC ogólnym (w programach informacyjnych) nie usłyszy się Szkota mówiącego prawdziwie po szkocku-angielsku, z całym dobrodziejstwem wymowy + słownictwa, bo najzwyczajniej w świecie nikt by go nie zrozumiał poza Szkotami.

khamenei - 25 Lipca 2010, 13:00

dzisiej, tutej, dżewo, kawkie, czynaście, markiet... nie, ja chyba nie dorosłem do regionalizmów w mediach
Piech - 25 Lipca 2010, 13:40

khamenei napisał/a
nie, ja chyba nie dorosłem do regionalizmów w mediach

khamenei, czeba na sobą pracować.

A "mój" góral wczoraj powiedział coś po swojemu i po chwili się poprawił. Bodajże "zeby" na "żeby". Nie wiem jak mu grzecznie powiedzieć, żeby się nie poprawiał. Zawsze zazdrościłem ludziom, którzy potrafią gwarzyć. Tego górala chętnie podsłuchuję. Np. on wymawia "ch" jak "kh". "Tykh". Teraz próbuję przyuważyć jak wymawia "h"

Ozzborn - 25 Lipca 2010, 13:56

Piech, obstawiam że "dźwiencnie" :mrgreen:
Uwielbiam góralską gwarę, jak jestem raz na kilka lat u mojej przyszywanej rodziny w Chochołowie to sam zaczynam gwarzyć ino się powstrzymuję, bo to zalatuje gombrowiczem "do parobka, do parobka!" i chłopomanią :wink:

jewgienij - 25 Lipca 2010, 14:11

magda2em napisał/a


W Wielkiej Brytanii nawet jeśli prezenter pochodzi ze Szkocji, to i tak na antenie używa Queen's English (w sensie - języka możliwie zbliżonego do literackiego, a przynajmniej tak być powinno), tylko nie ukrywa wymowy i akcentu, chociaż w BBC ogólnym (w programach informacyjnych) nie usłyszy się Szkota mówiącego prawdziwie po szkocku-angielsku, z całym dobrodziejstwem wymowy + słownictwa, bo najzwyczajniej w świecie nikt by go nie zrozumiał poza Szkotami.


Trener Manchesteru United jest Szkotem i podobno w szatni nikt go nie rozumie. :) Myślę, że to jakaś recepta na sukces i szansa dla Franciszka Smudy :wink:

Ja "szkockiego" ni w ząb nie rozumiałem, nawet z daleka nie przypomina angielskiego, chociaż znam Polaków, którzy coś łapią. Ale muszę przyznać, że kontakt miałem tylko w pubach i autobusach. W urzędach, bankach itp nikt do mnie po szkocku nie nawijał, tylko przesadną nawet angielszczyzną( widząc pewnie, że nie do końca kumaty jestem).

Gustaw G.Garuga - 25 Lipca 2010, 14:32

magda2em napisał/a
Trzeba tutaj odróżnić dwie rzeczy: wymowę (akcentowanie i inne zjawiska) i słownictwo (w tym ogólny sposób wysławiania się)

Pisałem bardzo wyraźnie o w y m o w i e oraz a k c e n c i e. Queen's English odnosi się zarówno do słownictwa i frazeologii, jak i do wymowy. Uznałem, że dla nie-anglistów będzie to określenie lepiej pokazujące, o co mi chodzi, niż Received Pronunciation.

Sam Tomczykiewicz zastrzegł w rozmowie z dziennikarzen, że "godać nie bedziemy". Czyli łoblykanie sie do ancuga nam nie grozi :wink:

Ziuta - 25 Lipca 2010, 15:20

Akurat ancug jest ogólnopolski. We Lwowi ty z tak mówio.

Gustaw G.Garuga napisał/a
Jakiś młody poseł PiSu przyznał, że jemu dużo pracy zabrało pozbycie się, o ile pamiętam, śladów wymowy białostockiej (?).

W telewizji nie lubią dialektów, bo przypomina warsiawiakom, skąd ich ród :mrgreen:

Matrim - 25 Lipca 2010, 15:57

jewgienij napisał/a
Ja szkockiego ni w ząb nie rozumiałem, nawet z daleka nie przypomina angielskiego, chociaż znam Polaków, którzy coś łapią.

E, przesada ;) Kilka dni wystarczy, żeby się przyzwyczaić do ich słów i wymowy, a potem jest już z górki. Chociaż jak mi kiedyś taki stary Szkot zaczął coś gadać, to pozostało mi tylko potakiwanie i głupie uśmiechy :) To, że nie miał zębów też nie pomagało.

Ale to samo jest u nas - starszych mówiących gwarą gdzieś w górach, czy na Śląsku też trudno zrozumieć ;)

Meurglys - 3 Sierpnia 2010, 16:27

Ciekawy jest także sposób wymowy mojego kuzyna, który mieszka w Stefanówce, nieopodal Starych Boisk w woj. lubelskim. Przykłady: "króle mum, motór dzieckom kupiłem, jajki przywiezłem".
jewgienij - 3 Sierpnia 2010, 16:32

Tak też mówią pod Krakiem. Ja pamiętam te króle i przywiezłem z Wiśniowej, gdzie jako szczyl spędzałem wakacje, jakieś 50 km od Krakowa
nureczka - 3 Sierpnia 2010, 21:17

jewgienij napisał/a
a szkockiego ni w ząb nie rozumiałem

A ja się w zeszłym roku bardzo zdziwiłam podczas wycieczki do Szkocji. Ani razu nie miałam kłopotu żeby zrozumieć tubylców. Chyba po szkole jaką dostałam od Hindusów i Filipińczyków szkocki-angielski to dla mnie pikuś. Pan Pikuś.

dalambert - 4 Sierpnia 2010, 08:38

A tak z innej beczki, zauważyłem tu ciekawe zjawisko , jakim jest wzbogacanie wymowy forumowych tekstów o świadome błędy ortograficzne / nie mówię o ortach/ ale te wszystkie "tfurcy" , "łautory" i inne , pełnią tu niejednokrotnie rolę podkreślającą myśl autora.
Cóż teksty na forum są róanież formą graficzną i świadome użycie ortografi jako narzedzia wypowiedzi jest dość interesujące.

Matrim - 4 Sierpnia 2010, 09:18

dalambert, a "mendia"? ;)
dalambert - 4 Sierpnia 2010, 09:24

Matrim, "mendia" tyż ;P:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group