To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - 10 kwietnia 2010 - Katyń

Piech - 10 Czerwca 2010, 14:37

Adanedhel, z tego wątku cytowałem.

Matrim, ano właśnie. Znaczy, jest co wyjaśniać.

NURS - 10 Czerwca 2010, 14:39

Matrim napisał, że media a nawet Macierewicz potwierdzali przed wyjazdem, że to prywatny wyjazd prezydenta a nie wizyta międzypaństwowa. Co chcesz wyjaśniać? Dopiero kiedy samolot się rozbił, zaczęto robic z tego jakąś pielgrzymkę.
Matrim - 10 Czerwca 2010, 14:41

NURS, Macierewicz mówił o tym PO wypadku. Ale pamiętam jak w mediach mówili dzień przed o prywatnej wizycie. Czy mówili o tym, kto się udaje również - nie pamiętam, 9 kwietnia była to wiadomość mało istotna.
Adanedhel - 10 Czerwca 2010, 14:43

Dalej nie widzę istotności tego problemu. I chyba nie zobaczę. W sprawie katastrofy konflikt Premiera z Prezydentem jest sprawą drugo-trzeciorzędną. Chyba, że miało to jakikolwiek bezpośredni związek z rozbiciem się samolotu.
NURS - 10 Czerwca 2010, 14:53

Sorry, matrim. za szybko odpowiedziałem, ale to w sumie żadna róznica dla sprawy.
Piech - 10 Czerwca 2010, 15:18

Adanedhel, dochodzeniem przyczyn rozbicia się samolotu - tym co Cie chyba głównie interesuje - zajmują się Rosjanie. Może kiedyś nam to wyjaśnią. Póki co, interesuje mnie kontekst.

Matrim, NURS, Macierewicz nie pełnił żadnej funkcji w Kancelarii Prezydenta, więc nie wiem czemu wyróżniać ("nawet Macierewicz") jego wypowiedzi jako miarodajne.

NURS - 10 Czerwca 2010, 15:26

Wyróżniam go, bo to człowiek, którego nie posądziłbyś o związki z kręgami, ktore to ponoć rozpowszechniają nieprawdziwe informacje o prywatne formie tej wizyty.
A kontekst tej sprawy jest taki, ze samolot nie mial; prawa lądować ale to robił (wbrew ekspertom z ND), a przyczyna takiego zachowania załogi musiała być nie na zewnątrz, tylko wewnątrz maszyny. Bo wszyscy im to odradzali a oni z uporem maniaka łamali kolejne przepisy.
Zadaj sobie pytanie dlaczego?
bo cała reszta jest konsekwencją tych własnie działan, nie pijanych kontrolerów, maszyn do robienia mgły itp itd. Gdyby nawet to wszystko było prawda, i tak miało trzeciorzedne znaczenie wobec decyzji lądowania w warunkach, które na to nie pzowalały.

dalambert - 11 Czerwca 2010, 07:47

NURS napisał/a
Bo wszyscy im to odradzali

WSZYSCY ??? pewnie GW załoga czytała w trakcie lotu i facebok śledzila.
NURS napisał/a
(wbrew ekspertom z ND

A te experty to które na liście ofiar katastrofy, :?:

Alassan - 11 Czerwca 2010, 09:33

NURS napisał/a
a przyczyna takiego zachowania załogi musiała być nie na zewnątrz, tylko wewnątrz maszyny

Ujawnione stenogramy nie dają na razie takiej pewności. Za dużo elementów wątpliwych. Żadnych dowodów na rzekome naciski (a takie założenie zostało z góry przyjęte), obsługa lotniska też sama się pogubiła w tej mgle...

hrabek - 11 Czerwca 2010, 10:22

Jasne, bo dowódca sił powietrznych za plecami swoich podwładnych nie jest żadnym naciskiem.
dalambert - 11 Czerwca 2010, 10:28

hrabek, un jest jak kafar i bomba, oj okropność poprostu.
Co innego stenogramy co innego WSZTSCY którzy i tak wiedzą , że Kaczyński winien bo PiS jest okropny a kaczyzm straszny i jeno pod te wiare fakty trzeba dopasowć!
bawcie się dobrze ;P:

hrabek - 11 Czerwca 2010, 10:35

dalambert: wiem jak to jest w wojsku, jak młody major melduje generałowi. Porty ma pełne i prawie mdleje. Albo wręcz całkiem mdleje. Tak po prostu jest. A tu najwyższy dowódca lotnictwa siedzi w kabinie tuż za pilotami i obserwuje każdy ich ruch. Nie powiesz mi, że zachowali pełną kontrolę nad emocjami i w ogóle się nie stresowali.
Wiadomo było, że są pod presją czasu, prezydent nie chce się spóźnić, uroczystość ważna, obecność szefa wojsk lotniczych za plecami wymownie to potwierdzała. Nawet jeśli ten słowami, które można by znaleźć w stenogramie, tego nie mówił.

feralny por. - 11 Czerwca 2010, 10:40

Niestety muszę potwierdzić to co mówi hrabek, sama obecność dowódcy to już silna presja. Niech sobie każdy przypomni egzamin na prawo jazdy i jak działa świadomość, że obok siedzi egzaminator. Tak właśnie czuli się piloci mając w kabinie generała. Moim zdaniem dowódca SP nie powinien znajdować się w kabinie poczas lądowania, to jest newralgiczny moment lotu i nic nie powinno dodatkowo stresować pilotów.
dalambert - 11 Czerwca 2010, 10:42

feralny por., pewnie tak, ale nir można robić z tego jedynego czynnika nieszczęścia, już wyszło pare innych, i pewnie jeszcze wyjdzie.
feralny por. - 11 Czerwca 2010, 10:48

A kto mówi, że to jedyny czynnik? To jeden z czynnyków, których suma złożyła się na katastrofę. O tyle jdnak ważny, że mógł spowodować podjącie błędnych decyzji, które w połączeniu z pozostałymi elementami (ograniczona widoczność, jar przed początkiem pasa) doprowadziły do sytuacji bez wyjścia.
hrabek - 11 Czerwca 2010, 11:15

Opowiem taka anegdotkę. Mój ojciec był niedawno na pogrzebie generała Gągora. Tak się złożyło, że członek bliskiej rodziny, również wojskowy (emerytowany) był chowany dzień później (z wojskową asystą) w kościele garnizonowym. Ojciec postanowił uświetnić ceremonię i przyjechał w mundurze.
Gdy zobaczył go proboszcz, podpułkownik po pięćdziesiątce, to aż się nogi pod nim ugięły, oczy mu się rozbiegły i naprawdę myśleliśmy, że będziemy musieli go łapać. A przecież mój ojciec nie przyjechał na kontrolę, tylko towarzyszyć zmarłemu w ostatniej podróży.
Ale nagle z miejsca dla księdza nieważne stały się wszystkie ustalenia. Jak już odzyskał mowę, podszedł do ojca i zapytał: panie generale, to o której zaczynamy?
Mimo że do tej pory wszystko ustalał m. in. ze mną i rodziną, a jego widział pierwszy raz w życiu. I raczej nie poznał, że to mój ojciec, bo później go wiozłem na cmentarz, to on wciąż przeżywał, że "nikt mu nie powiedział, że generał będzie", a jak mu powiedziałem, że to mój ojciec, to posłał mi zszokowane spojrzenie.
A przecież mój ojciec w żaden sposób nie był z nim związany, nie był jego przełożonym. A mimo to z miejsca stał się osobą, która ma kluczowy wpływ na rozpoczęcie i przebieg ceremonii i wywołał stres wręcz absurdalny w swoim rozmiarze. Widziałem to na własne oczy. Tyle że ja już parę razy coś takiego widziałem. Mój szwagier to miał minę, jakby ufo przed nim przeleciało, jak zobaczył jaki popłoch wywołał mundur generalski.
Dlatego ci o wiele młodsi piloci z generałem na plecach, w dodatku ich najwyższym szefem, musieli mieć mega stresa. Tylko że o tym musiał wiedzieć także generał. Wchodząc tam w warunkach trudnych do lądowania, gdy wymagane jest maksymalne skupienie, musiał sobie zdawać sprawę, że raczej im nie pomoże.

Ziuta - 11 Czerwca 2010, 12:49

hrabek, czy to już nie jest patologia? Ja rozumiem strach przed przełożonym/dowódcą/kimkolwiek z wyższym stopniem, ale czuć tu starą prusacką zasadą, że żołnierz powinien bać się bardziej oficera niż wroga.
Może gadam bez sensu, nie byłem w wojsku, moja wiedza o nim ogranicza się do gawęd rezerwistów pod pięćdziesiątkę, ale to, o czym mówisz, nie wydaje się normalne.

hrabek - 11 Czerwca 2010, 12:58

Co ja mam na to powiedzieć? Nie oceniam tego pod kątem normalności. Mówię jak jest.
Osobiście nie uważam tego za normalne, ale nie jest to też coś niespotykanego. Tak się dzieje wszędzie, nie tylko w wojsku. Może nie aż tak obrazowo, ale ja pracując w korporacji wiele razy widziałem, gdy wizytom prezesów czy wysoko postawionych dyrektorów towarzyszą ukłony do samej ziemi i przerażenie w oczach wszystkich dookoła. Ludzie chcą dobrze wypaść przed przełożonym, strach przed popełnieniem gafy ich paraliżuje. Nie jest to domeną wojska.

NURS - 11 Czerwca 2010, 21:31

Alassan napisał/a
NURS napisał/a
a przyczyna takiego zachowania załogi musiała być nie na zewnątrz, tylko wewnątrz maszyny

Ujawnione stenogramy nie dają na razie takiej pewności. Za dużo elementów wątpliwych. Żadnych dowodów na rzekome naciski (a takie założenie zostało z góry przyjęte), obsługa lotniska też sama się pogubiła w tej mgle...


czytaj ze zrozumieniem. Ten samolot nie miał prawa ladować poniżej widoczności 1100 metrów, o ile dobrze pamiętam, albo 1200. Bylo 10 razy mniej a mimo to podchodził na ślepo. Pomimo, iż otrzymywal kolejne sugestie, żeby tego nie robić.

Fidel-F2 - 11 Czerwca 2010, 21:41

wytłukł tylu ludzi a oni dziada jeszcze na Wawel wepchneli a te mendy w sukienkach zabraniają przewodnikom opowiadać w krypcie o Piłsudskim, wolno tylko o Kaczyńskim
jak człowiekowi ma się scyzor w kieszeni nie otwierać

dalambert - 11 Czerwca 2010, 22:11

Fidel-F2, może jednak łaskawie wyjaśnisz KTO "wytłukł tylu ludzi" i JAK :?:
momentami zachowujesz sie jak ostatnia łachudra i rozwrzeszczany *beep* i przerostem ego :evil:
a i uważaj bo jak się scyzor w kieszeni otwiera to jaja może obciąć :twisted:

Czyżby w kampanii Palikot włączył trzeci bieg a na Forum Ty ?

hrabek - 11 Czerwca 2010, 22:15

Fidel, dalambert: przywołuję was do porządku!
Fidel-F2 - 11 Czerwca 2010, 22:23

dalambert, w mojej opinii głównym winowajcą tragedii Smoleńskiej jest śp Kaczyński. Najpierw dał popis w Gruzji a potem pod Smoleńskiem, pech chciał, że za drugim razem noga się powinęła. Rozwydrzony był, rozwydrzony umarł.
dalambert - 11 Czerwca 2010, 22:29

Fidel-F2, opinia Twoja oparta jest na fanatycznych kłamstwach i zgniłej wyobraźni a'la Niesioł, Palikot i jeszcze paru,
Szkoda z tobą gadać :evil:
W wątku tym rozmawiamy o Katastrofie i mając różne zdania , o jej przyczynach, Ty niestety sikasz jadem.

Fidel-F2 - 11 Czerwca 2010, 22:33

miło Cię widzieć dalambert w dobrym zdrowiu, pozdrowienia dla wnuków :P
dalambert - 11 Czerwca 2010, 22:34

Fidel-F2, dziekuję, wszystkiego dobre dla małżonki i progenitury :P
Pucek - 11 Czerwca 2010, 22:38

Fidel-F2, dalambert, klasyka.
NURS - 12 Czerwca 2010, 07:16

Fani Michaela Jacksona tez przegryźliby tętnicę komuś, kto twierdził, że ich idol miał skłonnosci pedofilskie, dalambercie złoty. Chcesz powiedzieć, ze incydentu gruzińskiego nie było? Jak Bielan u Olejnik swego czasu. Na to są dokumenty, prokurowane rękami PiSowskich aparatczyków. Zatem ta część wypowiedzi Fidela jest prawdziwa. Nie on jeden podziela opinię, że sytuacji uległa powtórzeniu, tyle, ze mając w pamięci ośmieszenie po poprzedniej, robiono to w białych rękawiczkach, żeby śladów było jak najmniej. Jeśli ktoś pluje tu jadem, to niestety media, z których spijasz każde słowo wciskające ludziom, że był zamach, że to ruskie wszystkiemu winne - czy twierdzenie, że kontrolerzy byli pijani, dzisiaj bez żadnego dowodu na to, albo jak w cytowany niedawno artykule, nie jest oparte jest fanatycznych kłamstwach i zgniłej wyobraźni a'la Niesioł, Palikot i jeszcze paru?
Każdy z nas ma prawo do posiadania i wyrażania swoich opinii, nawet jeśli są krzywdzące dla twoich idoli. Tak jak ty krzywdzisz naszych, udając, że głosisz święte prawdy.
A poza tym, jak szanowne zdrowie w te upały?

Godzilla - 12 Czerwca 2010, 07:46

NURSie, niechcący makabryczna Ci ta ironia wyszła. W te upały zmarł wczoraj mój sąsiad zza ściany. Panowie, proszę, wyluzujcie trochę.
Ziemniak - 12 Czerwca 2010, 08:31

Nowy komunikat w sprawie katastrofy:

Cytat
8 июня 2010

Технической комиссией МАК выполнены следующие работы.
Дополнительно проведена экспертная летная оценка действий экипажа самолета Ту-154М № 101 Республики Польша при заходе на посадку с участием пилотов, имеющих большой опыт летной работы и значительный налет на воздушных судах.
Летная оценка сделана на основе анализа:
- записи параметров полета, полученных в результате расшифровки параметрического бортового аварийного самописца;
- записи переговоров членов экипажа в кабине самолета и с диспетчерами служб управления воздушным движением;
- материалов летной подкомиссии.
Экспертная летная оценка проводилась:
- Заслуженным летчиком-испытателем Российской Федерации, летчиком - испытателем Летно - исследовательского института им. М.М. Громова;
- Заслуженным военным летчиком СССР, Главнокомандующим ВВС России в течение восьми лет, освоившим более 20 типов воздушных судов, в том числе Ту-22М2 и Ту-160;
- Пилотами-инструкторами самолета Ту-154 из Азербайджана и Узбекистана, имеющими каждый общий налет на воздушных судах более 19000 часов, в том числе налет на Ту-154 – 14000 - 8000 часов и допуск к выполнению особо важных полетов;
- Специалистом в области психологических исследований в авиации, Заслуженным деятелем науки, доктором медицинских наук, профессором психологии.
Завершен анализ материалов предварительного отчёта фирмы Universal Avionics Systems Corporation (UASC) об исследовании информации бортовой системы предупреждения столкновения с землёй (TAWS – Terrain Avoidance Warning System) и бортовых компьютеров (FMS UNS-1D), установленных на самолёте.
В результате проведённого исследования, которое было начато 4-го мая 2010 года в лаборатории исследовательского центра компании UASC в Рэдмонде (США, шт. Вашингтон), установлено, что данное оборудование в полёте 10 апреля с.г. было исправно и обеспечивало экипаж и системы самолёта необходимой информацией.
Анализ содержания, сохранившихся в памяти устройств, сообщений и служебной информации позволил подтвердить выводы, сделанные на основании информации бортовых регистраторов, а также уточнить порядок работы экипажа, навигационные расчёты и траекторию полета самолета.

8 июня 2010

08 июня с.г. Уполномоченный по расследованию Республики Польша и группа польских гражданских и военных экспертов возвратились в Москву и возобновили работу в Межгосударственном авиационном комитете.
Уполномоченным по расследованию Республики Польша и его советником подтверждена абсолютная дословная идентичность экземпляра № 1 версии № 1 “ТРАНСКРИПЦИИ переговоров экипажа самолета Ту-154М б/н 101, потерпевшего катастрофу 10.04.2010 года при заходе на посадку на аэродром Смоленск «Северный». (Звуковой регистратор МАРС-БМ)», переданного польской стороне 31 мая 2010 г., экземпляру, подписанному подполковником ВВС Польши Бартошем Строиньским наряду с другими представителями польской стороны.
Продолжаются исследования фонограмм записи переговоров в кабине экипажа, зафиксированных звуковым аварийным самописцем, с целью идентификации неопознанных голосов.
Исследования проводятся совместно с экспертами организации, специализирующейся на выполнении фоноскопических-фонографических экспертиз и исследований. Квалификация экспертов организации подтверждена сертификатами Государственного Учреждения Российский Федеральный центр судебной экспертизы при Министерстве юстиции Российской Федерации.
Выполнены работы по сравнительному аудитивно-лингвистическому и фонетико-спектральному анализу двух фраз ранее неопознанного голоса человека, не являющегося членом экипажа, и аудиозаписи образца речи возможного человека, представленной польской стороной.
Установлено (идентифицировано) второе конкретное лицо, не являющееся членом экипажа, которому принадлежат голос и речь, фразы которого зафиксированы аварийным бортовым самописцем и приведены в транскрипции переговоров.


I tłumaczenie najważniejszej części:

Cytat
Zakończenie analizy materiałów przekazanych do odczytu w wytwórni Universal Avionics Systems Corporation (UASC) na temat badań pokładowego systemu ostrzegania przed zderzeniem z ziemią (TAWS - Terrain Unikanie Warning System) i komputera pokładowego (FMS UNS-1D), zainstalowanego na pokładzie samolotu.
W wyniku przeprowadzonych badań które rozpoczęły się 4-05-2010r w laboratorium centrum badawczego wytwórni UASC w Redmond (USA S.Waszyngton), stwierdzono, że badane urządzenia w trakcie lotu 10-04-2010 były sprawne i dostarczały załodze oraz systemom samolotu niezbędne dane.
Analiza danych zachowanych w pamięci urządzenia pozwoliła potwierdzić dane uzyskane na podstawie analizy informacji z pokładowych rejestratorów, a także uściślić kolejność czynności załogi, odczyty nawigacyjne i trajektorię samolotu.


Wynika z tego jasno, że nie ma mowy o fałszerstwie czarnych skrzynek, ponieważ dane z TAWS są zbieżne z danymi z czarnej skrzynki.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group