To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Park marzeń [gry] - Nadchodzą... czyli na co czekamy?

Matrim - 7 Marca 2012, 20:45

ilcattivo13 trochę wcześniej napisał/a
Jestem sceptycznie nastawiony.

To bardzo entuzjastyczna reakcja była :) A wiem! To jest zdanie-wulkan, już Wieszcz to przewieszczył pisząc:
Cytat
To zdanie jak lawa, Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa; Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi...

ilcattivo13 - 7 Marca 2012, 21:00

widzisz - rozgryzłeś mnie :D
Homer - 7 Marca 2012, 21:30

Matrim dzięx. Podobno ta informacja to tylko pic na wodę, a i tak od północy można grać. Sejwy już przygotowane... jak nie odpali to sięgnę po podany sposób.

edit:
Eee... Podobno gra na dzień dobry zsysa z netu 2GB nim się odpali... Jeśli to prawda to przy moim mega łączu z pewnością pohulam :D po weekendzie. I kup tu (wulgaryzm) program na nośniku. To Wiedźminowi tylko 50mb brakowało ;D. Jednak Polak potrafi.

ilcattivo13 - 7 Marca 2012, 22:21

Homer - a nie możesz użyć fixa? :wink:
Homer - 7 Marca 2012, 22:44

Fix mi łącza nie przyspieszy... te 1,5h sobie poczekam. Bez fixa tez się podobno da.
ilcattivo13 - 7 Marca 2012, 22:54

przy fixie w ogóle nie będziesz potrzebował nic ściągać :wink:
Homer - 7 Marca 2012, 23:23

Eee to się nie zrozumieliśmy... ja o podmianie IP myślałem.
Homer - 8 Marca 2012, 00:24

Wczorajsze info na EA:
Czas premiery w Polsce uległ zmianie wraz z czasem premiery w reszcie państw wchodzących w skład 1. regionu europejskiego - teraz to czwartek 8 marca, 00:01 CET/CEST.

Niestety jest już 0:15 CEST i nic z tego...

Za to sprostowanie odnosnie intrukcji i moich żali. Tyczą się tylko odnosnika w originie. Natomiast wpisując adres z broszurki faktycznie trafimy na instrukcje.

edit:
Oooo zmieniło się na 1.00

ilcattivo13 - 10 Marca 2012, 00:33

No proszę... Jak widać, goście od Planescape'a śpią sobie w najlepsze, a tymczasem Brian Fargo działa dalej. Ekipa dalej się zbiera, dochodzą nowi ludzie... i starzy - jest już komplet twórców oryginalnego Wastelanda: St Andre, Fargo, Michael Stackpole i Alan Pavlish (za NMA), do tego ruszyła akcja promująca wpłaty i co najważniejsze, zapowiedziano, że Wasteland 2 nie będzie chroniony DRMem!

Inaczej tych wieści skomentować nie mogę :mrgreen:

Matrim - 10 Marca 2012, 00:37

To się pochwal ile im dorzucisz ;P:
ilcattivo13 - 10 Marca 2012, 00:47

jak już jutro w totka wygram? Na pewno zrobię wszystko dla tych 50 "darmowych" kopii gry :mrgreen:
Matrim - 10 Marca 2012, 01:01

Faktycznie, ten "lvl 6 Desert Ranger medal of honor limited edition collectible" brzmi zachęcająco :)

Ale to zadziwiające w jakim tempie ten nowy model finansowania projektów się przyjął.

ilcattivo13 - 10 Marca 2012, 01:32

ano. Widocznie wśród tych 6 miliardów z hakiem ludzi na świecie, parę osób jeszcze pamięta, jak dobre cRPG kiedyś robiono :)
Dunadan - 10 Marca 2012, 07:42

http://youtu.be/3L9U1OGv-Ag :mrgreen: może być fajne! i darmowe :twisted:
czterdziescidwa - 10 Marca 2012, 11:09

Darmowe ma w przypadku gier specyficzne znaczenie. Znaczy: za darmo to możesz być tarczą dla tych, co kupili sobie DLC.
Hubert - 10 Marca 2012, 12:38

Mam wrażenie, że zbliża się jakiś taki czas wielkich powrotów, tak o tym będą pisać kronikarze. Z odmętów historii wraca Wasteland, o czym pisze ilcattivo13, szansę na powrót ma Planescape (Torment albo i nie), zanosi się, że w tej czy innej postaci objawi nam się Baldur's Gate. Obstawiam remake coraz bardziej, ale podskoczę z radości, jeśli będzie to trzecia część.
Taaak, ludziom widocznie przejadają się te nowoczesne, filmowe cRPGi. Twórcom, jak widać, też.

Co powiedziawszy, wracam do wieży Durlaga. 8)

Dunadan - 10 Marca 2012, 12:43

Sosnechristo napisał/a
ludziom widocznie przejadają się te nowoczesne, filmowe cRPGi.

Komu się przejadają temu przejadają ;P:

ilcattivo13 - 10 Marca 2012, 13:23

Niestety, muszę się zgodzić z Dunadanem :/ Twórcy robią to, co się sprzeda (czyli to, co się jak największej grupie graczy spodoba). Cała nadzieja w nowych sposobach zbierania kasy na produkcję (i pełnych kasy kieszeniach fanów)...
Dunadan - 10 Marca 2012, 13:42

ilcattivo13, miałem na myśli siebie :mrgreen: ja tam lubię takie filmowe eRPeGi... choć faktycznie, coś jest na rzeczy, nieco brakuje mi czegoś w stylu starych Baldurów czy IWD.
Chociaż, z drugiej strony chyba rok temu zainstalowałem sobie IWD i... znudziło mnie...

Taselchof - 10 Marca 2012, 13:44

Ja zagrałem z miłą chęcią z kolegą i jakoś nie nudziło chociaż wątek fabularny znałem na pamięć :wink:
Pewnie rzeczywiście zrobią remake baldura i prawdopodobnie tak go uwspółcześnią, że nie da się w niego grać... Ja bym się za bardzo nie cieszył. A twórcom (i nie tylko) to przede wszystkim brak wyobraźni i powrót do starych, dobrych tytułów tego nie zmieni.

Dunadan - 10 Marca 2012, 14:06

Taselchof napisał/a
A twórcom (i nie tylko) to przede wszystkim brak wyobraźni

:shock: nie mam zamiaru niczego ujmować starym eRPeGom bo są świetne ale mocna się mylisz pisząc że twórcom brak wyobraźni... Mass Effect czy Skyrim oczarowały mnie w sumie tak samo jak IWD choćby... i nie mam na myśli tylko grafiki, ale ogóle, konstrukcję świata i fabuły.
Nastąpił olbrzymi progres... tyle ze w innym kierunku niż byście sobie tego życzyli ;)

ilcattivo13 - 10 Marca 2012, 14:17

Taselchof - sięgnij po indie RPG - przekonasz się, że to nie twórcom brakuje wyobraźni :wink:

Problem jest wyłącznie z graczami. Prawdziwe hardcorowe cRPG, w rodzaju Planescape'a T. Falloutów (pierwszych dwóch) czy Arcanum, nie są zjadliwe dla większości graczy. A jeśli twórcy chcą zarobić na swojej grze, to niestety muszą się do tego dostosować... A potem powstają takie Mass Defekty (mówię o jedynce) czy inne dziadostwa, które są wszystkim, tylko nie cRPGami, ale które, najczęściej bazując na szybkiej akcji i wodotryskach efektów specjalnych, trafiają w "gusta" ogółu...

BTW. w sumie to dopiero teraz zajarzyłem, ale ten cały współczesny crowdfunding, ma całkiem sporo wspólnego z tym, co "uprawiają" od lat, i z powodzeniem, twórcy indie RPG :)

Hubert - 14 Marca 2012, 02:21

http://www.kickstarter.co...ile/wasteland-2 - a zbiórka ruszyła.
agrafek - 14 Marca 2012, 10:30

Dunadan napisał/a
Taselchof napisał/a
A twórcom (i nie tylko) to przede wszystkim brak wyobraźni

:shock: nie mam zamiaru niczego ujmować starym eRPeGom bo są świetne ale mocna się mylisz pisząc że twórcom brak wyobraźni... Mass Effect czy Skyrim oczarowały mnie w sumie tak samo jak IWD choćby... i nie mam na myśli tylko grafiki, ale ogóle, konstrukcję świata i fabuły.
Nastąpił olbrzymi progres... tyle ze w innym kierunku niż byście sobie tego życzyli ;)


Skyrim akurat dotrzymuje wierności poprzednim odsłonom serii, dotrzymuje jej zresztą na dobre i na złe :twisted: . Ewolucja tych gier jest konsekwentna. A tego nie da się już powiedzieć o Dragon Age, czy Mass Effect - w tym drugim przypadku w mniejszym stopniu. W ramach jednego tytułu, w bardzo krótkim czasie, Bioware pokonało drogę od RPG do gry akcji.

I nie mówię, że to nie mogą być dobre gry, tylko, że trudno takie zmiany nazywać "rozwojem RPG". Mass Effect2 różnił się od CoD prawie wyłącznie gorszą mechaniką strzelania i wolnością kolejności wykonania misji:P. A, i spluw było mniej. Odkąd gry akcji (np.: CoD, B:BC) stawiają na wyraziste postaci, mocne dialogi i fabułę, te elementy nie mogą być wyłącznym wyróżnikiem cRPG, bo wtedy różnic praktycznie nie ma. Trudne do zdefiniowania "wcielanie się w postać", gdy de facto nie możemy jej rozbudowywać (a tak jest w Mass Effect) to też za mało. Daję słowo, że bardziej wczuwałem się w Soapa MacTavisha (CoD:MW) niż w Sheparda. Owszem, gry Bioware dają graczowi jeszcze pozory wyboru, no ale to - właśnie - tylko pozory. Mnogość zakończeń zależna od decyzji gracza była i w Silent Hill, a nikt tego nie nazywa cRPG.

Niestety, zawartość cukru w cukrz... to jest RPG w cRPG w dużych produkcjach maleje. Dlatego ja bardzo czekam na Wasteland2 i nawet wywaliłem już na niego kasę (kusiło mnie, żeby mieć w grze własny monument, ale tyle forsy na zbyciu nie mam :D

Matrim - 14 Marca 2012, 10:38

agrafek napisał/a
W ramach jednego tytułu, w bardzo krótkim czasie, Bioware pokonało drogę od RPG do gry akcji.


Ale przecież ME1 wcale nie było bardziej erpegowe niż drugie (o trzecim nie wiem na razie), to zawsze była gra akcji z elementami "mechaniki RPG", czyli rozwój umiejętności lub ekwipunku.

dzejes - 14 Marca 2012, 12:27

Nieźle im idzie zbiórka, dorzuciłem swojego grosza, oby gra była tego warta.
agrafek - 14 Marca 2012, 12:32

Matrim napisał/a
agrafek napisał/a
W ramach jednego tytułu, w bardzo krótkim czasie, Bioware pokonało drogę od RPG do gry akcji.


Ale przecież ME1 wcale nie było bardziej erpegowe niż drugie (o trzecim nie wiem na razie), to zawsze była gra akcji z elementami mechaniki RPG, czyli rozwój umiejętności lub ekwipunku.


Jednak trochę inaczej wygląda pierwsza część od drugiej (z trzeciej też grałem tylko w demo). Na przykład rozwój postaci z jedynki jest baaardzo rozbudowany w porównaniu z dwójką. Podobnie to wygląda z bronią i zbrojami - w jedynce można w nich sporo namieszać, pokombinować, w dwójce jest tego już mniej.

Matrim - 14 Marca 2012, 13:15

Ale rozgrywka i tak odbywała się na "szybkości reakcji" (plus odrobina taktyki, jeśli ktoś się uparł), a nie przeliczaniu statystyk. Rozwój postaci nie miał wpływu na jej wartości "bojowe", owszem otwierał nowe umiejętności, ale nic poza tym. Może po prostu z czasem ME zrzucił te erpegowe ciuszki całkowicie ;)
Homer - 14 Marca 2012, 13:44

RPG w ME3 tylko i wyłącznie w wyborach fabularnych. Reszta to kosmiczna strzelanka. Ale z broniami się postarali w tej części, każda fajna i indywidualna. Największy minus to chyba to must play multiplayer :( :( :( .
Spoiler:
. Cała reszta miodzio. Widać, że to koniec sagi.

Co do optymalizacji - na Full ustawieniach wszystko śmigało i grało. A było miejscami co oglądać.

ilcattivo13 - 14 Marca 2012, 16:19

Homer napisał/a
RPG w ME3 tylko i wyłącznie w wyborach fabularnych.
ale są one równie pozorne (jak to słusznie zauważył agrafek) jak w jedynce i dwójce, czy wreszcie czuć, że się panuje nad własnym losem?


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group