To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Tęczowa debata

dareko - 9 Kwietnia 2008, 18:27

Martva, wbrew pozorom udalo nam sie zblizyc stanowisko :mrgreen:
Martva - 9 Kwietnia 2008, 18:30

Może :) Mężczyźni to jednak dziwne stworzenia ;)
Adashi - 9 Kwietnia 2008, 18:54

dareko napisał/a
Rownie dobrze co prawo do zwiazkow pasuje tutaj prawo do adopcji. Uwazasz, ze nie owierzajac gejom dzieci lamiemy ich prawa?

To bardzo złożona kwestia i jestem daleki od jakichkolwiek zmian w tej materii. Najważniejsze jest dobro dzieci. Na wychowanie ich niebagatelny wpływ miałby nie tylko fakt posiadania homoseksualnych rodziców, ale też wrogie otoczenie. Ale podejrzewam, że sprawa będzie ewulowała podobnie jak legalizacja eutanazji, czy miękkich narkotyków.

dareko napisał/a
Swoja droga, to bardzo nam blisko ale nie dogadamy sie. :)

:) Ważne, że się rozumiemy, nasze zdania też generalnie są zbieżne.

dareko napisał/a
wbrew pozorom udalo nam sie zblizyc stanowisko

Też tak uważam.

Martva - 9 Kwietnia 2008, 18:57

No to teraz przyjdzie Titus Pullo i Wam zarzuci. :twisted:
Adashi - 9 Kwietnia 2008, 19:04

Pfff! ;P:
Niech lepiej uważa na swego wiernego druha Luciusa Vorenusa :twisted:

dareko - 9 Kwietnia 2008, 20:49

Martva napisał/a
No to teraz przyjdzie Titus Pullo i Wam zarzuci. :twisted:


to ten od odbytnicy?

Fidel-F2 - 9 Kwietnia 2008, 20:52

nie dareko, od odbytnicy to inni są
Martva - 9 Kwietnia 2008, 21:24

tak dareko, właśnie on :)
Rafał - 10 Kwietnia 2008, 07:38

Zachówek itd? Coś tam wiem, przeprowadzałem dwa postępowania spadkowe, a ty?
Anonymous - 10 Kwietnia 2008, 08:15

Rafał, do mnie to może było?
Rafał - 10 Kwietnia 2008, 13:53

Miria, pogubiłem się, co mialo być niby do Ciebie?
Gustaw G.Garuga - 10 Kwietnia 2008, 14:34

Fidel-F2 napisał/a
GGG pamiętając o Obywatelstwie w standardzie jestem gotów sprzedac Ci pomysł za udział w zyskach.

Yyyy... w czym? Dobry żart tynfa wart, a ile ten, niech każdy sam wyceni :wink: Serio, to pomysł niegłupi, trza by jeno pomyśleć o takiej wymowie całości, żeby nie kłóciła się z moim poparciem dla przyznania homoseksualistom prawa do zawierania usankcjonowanych prawnie związków parnerskich :mrgreen:

Nadrabiając zaległości w tym wątku co chwilę miałem ochotę odpowiedzieć, ale zawsze okazywało się, że ktoś już odpowiedział po mojej myśli, więc ograniczę się do emotki: :)

Anonymous - 10 Kwietnia 2008, 17:36

Rafał napisał/a
Miria, pogubiłem się, co mialo być niby do Ciebie?


Nic już w sumie, skoro się pogubiłeś. Pytałam tylko o to, kogo powinno wg Ciebie obejmować dziedziczenie ustawowe. :wink:

Fidel-F2 - 10 Kwietnia 2008, 19:26

Gustaw G.Garuga, dla mnie możesz nawet udowodnić wyższość homo nad hetero, obojętne mi to jest
NURS - 10 Kwietnia 2008, 20:48

Fidel, gdyby tak zbadać intelektualnie obie frakcje, może i nawet wyszłoby, że znaczna część kultury została stworzona przez homo właśnie, od muminków po Dawida i kaplicę sykstyńską.
Fidel-F2 - 10 Kwietnia 2008, 21:17

no to Gustaw ma podstawy
Rafał - 11 Kwietnia 2008, 08:07

Aaa, dziedziczenie ustawowe jest ok, ale małżonek, hm, :wink: :lol: no dobra, żartuję, ale małżonek hetero potencjalnie gwarantuje ciągłość pokoleniową co jest dobre z punktu widzenia państwa.
dareko - 11 Kwietnia 2008, 08:18

Rafał, malzonek dziedziczy najczesciej na starosc. Jesli wtedy nie ma dzieci, to juz raczej mial nie bedzie.
BTW, to w rodzinie wielodzietnej bedziesz mial rozproszenie majatku a nie jego kumulacje. Bardziej bedzie skoncentrowany w przypadku braku dzieci.

Rafał - 11 Kwietnia 2008, 08:52

No nie, a ja głupi myślałem, że młodzi też czasem umierają, a standardem jest 2+1 :wink:
dareko - 11 Kwietnia 2008, 08:58

Rafał, glupi nie jestes, sam stwierdziles, ze "czasami", ale to, na szczscie,tylko czasami. Najczesciej umieraja w wieku, w ktorym partner dzieci juz mial nie bedzie. Standard 2+1 nie jest standaredem, gdyby tak bylo, wymieralibysmy jeszcze szybciej niz to sie dzieje. Cos ta Twoja kumulacja mocno trzeszczy w szwach ;)
Rafał - 11 Kwietnia 2008, 09:39

Osobiście staram się jak mogę, u mnie jest 2+3 ;P:

Kalkulacja ma się dobrze, globalny interes państwa wymaga premiowania rodzin - to chyba jest jasne jak słońce inie wymaga łopatologii.

dareko - 11 Kwietnia 2008, 10:21

Rafał, Oczywiscie, ze nie wymga. Tylko w jaki sposb ma sie promowanie rodzin do dziedziczenia w zwiazkach partnerskich.
Zwroc uwage, ze wiele powodow dla ktorych panstwo powinno promowac rodziny, mozna spokojnie pzeniesc na zwiazki partnerskie.

ihan - 13 Kwietnia 2008, 11:22

Ależ Państwo może sobie wspierać co uważa decyzją większości, bo jak wiadomo większość jest nieomylna, za pieniądze które ściągnęło już z moich podatków. Tylko miło by było gdyby trzymało się z dala od MOJEGO majątku, bo skoro decyduje kto może po mnie dziedziczyć i wyznacza powody dla których mogę kogoś wydziedziczyć, to nie udawajmy, że istnieje własność prywatna, tylko rodzaj socjalizmu z decyzją wspólnoty komu przyznajemy majątek. Prawo zachówku jest dla mnie nie do przyjęcia.
NURS - 13 Kwietnia 2008, 15:30

Rafał napisał/a
Osobiście staram się jak mogę, u mnie jest 2+3 ;P:

Kalkulacja ma się dobrze, globalny interes państwa wymaga premiowania rodzin - to chyba jest jasne jak słońce inie wymaga łopatologii.


Jednym słowem para debili płodząca chmary debilątek po spozyciu denaturatu jest globalnym interesem państwa? :-)
A poważniej mówiąc, zachowanie proporcji jest ważne, choćby, zeby się nie rozsypał system ubezpieczen.

dzejes - 13 Kwietnia 2008, 17:12

ihan napisał/a
Tylko miło by było gdyby trzymało się z dala od MOJEGO majątku...


Instytucja zachowku zabezpiecza w jakiś sposób interesy zstępnych, którzy częstokroć do powstania majątku się przyczynili, a nie mają żadnego innego prawnego zabezpieczenia. I tak się składa, że najczęściej korzystają z niego kobiety. Więc nie rzucaj się tak, bo nie każda ingerencja państwa w życie obywatela jest od razu faszyzmem, komunizmem, socjalizmem, czy taoizmem.

ihan - 13 Kwietnia 2008, 21:08

No i co z tego, że korzystają głównie kobiety? Znaczy jeśli korzystają głównie kobiety nawet z czegoś co jest kompletnie debilne, jak w wielu przypadkach przy podziale majątku przy rozwodzie to w imię jakiejś idiotycznej solidarności macic mam uważać, że jest to dobre? Mniej więcej tak samo uzasadnione jak popieranie prawa tylko dla niskich wyznawców UFO noszących różowe stringi. Dla mnie Państwo nie ma kompletnie nic do interesów zstępnych, nie na tym etapie jest miejsce na zwalczanie patologii. Wręcz przeciwnie zachówek, w przypadku gdy jest testament, zabezpiecza zwykle nie te interesy, które powinno. Skoro ktoś nie ujął w testamencie rodziny, znaczy miał jakiś ku temu powód. A zwykle właśnie zachówek służy wynagrodzeniu osób, które nic dostać nie powinny.
I wybacz, ale porzucam się na tematy, które będę uważać za stosowne, niezależnie od tego czy ktoś będzie to uważał za jakikolwiek -izm.

dzejes - 13 Kwietnia 2008, 21:29

Brak regulacji kwestii spadkowych powoduje powstawanie licznych patologii oraz petryfikuje strukturę społeczną, a to na dłuższą metę jest niezdrowe. Tyle. A różowe stringi, choć efekciarskie - są marnym przykładem.

Co do zachowku zaś - nie wiem jak wyobrażasz sobie związek dwójki ludzi, w którym kwestie materialne do pewnego choć stopnia nie są oparte na zaufaniu.

Agi - 13 Kwietnia 2008, 21:35

dzejes, ale w sytuacji, gdy para żyje w związku partnerskim przez wiele lat i wspólnie dorabia się majątku, a po śmierci jednego z partnerów majątek ma przejść w drodze dziedziczenia ustawowego np. na rodzeństwo lub kuzynostwo, które nie dość, że nie przyczyniło się do powstania tego majątku, to jeszcze taką parę sekowało, to raczej nie jest w porządku?
ihan - 13 Kwietnia 2008, 21:40

Przykład ze stringami był mniej więcej tak efekciarski jak odwoływanie się do opieki nad niepewnym losem kobiet, które bidulki nie mają mózgu i ręce im urwało, więc same o siebie zadbać nie mogą. Biedne zwierzątka.
I minutę, rozróżnijmy kwestię testamentu od kwestii zachówku, nie ma testamentu, zasady zachówku są jak najbardziej logiczne, większość osób uważa się za nieśmiertelnych, śmierć innych jest niespodziewana, powinny istnieć reguły umożliwiające podział majątku. Ale w momencie gdy jest testament, jakim niby prawem ktoś ma decydować czy ktoś mógł tak rozporządzić własnym majątkiem. I wykaż proszę w którym miejscu jest zależność między zachówkiem a zaufaniem, bo dla mnie właśnie istnienie zachówku świadczy o braku zaufania, na zasadzie, oj, nawet jak mi nic nie zapiszesz to i tak swoją dolę dostanę.

dzejes - 13 Kwietnia 2008, 21:40

No i właśnie tutaj pojawia się kwestia tego co promuje państwo. Obecnie państwo polskie nie promuje związków partnerskich, więc ludzie w takich związkach winni sami zadbać o własne interesy w maksymalnie przez prawo dozwolonym stopniu. Zachowek, prawo do wspólnego rozliczania się z podatku dochodowego, czy inne bonusy przysługują małżeństwom.

Chcecie mienić ten stan rzeczy? Wybory są od tego, a jak widać Polace wcale tego stanu rzeczy zmieniać nie chcą. O co więc afera?



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group