Mistrzowie i Małgorzaty - Adam Szymanowski
Fidel-F2 - 9 Listopada 2008, 17:15
zejdę chyba, wzywaj i stopuj, posmieje się ze wszystkimi
albo nie
Adashi, dawno nie czytałem tak świetnego opowiadania , mistrzowskie opanowanie języka , genialna wizja przyszłości , głębia psychologiczna bohaterów i niezwykle oryginalna fabuła przez cały czas trzymająca w napięciu nie pozwalają się oderwać od lektury . Całości dopełnia ponadprzeciętna erudycja autora , niesamowita dbałość o szczegóły i niepospolita wiedza na temat kultur azjatyckich . Tekst dekady normalnie.
mogę zostać
Adashi - 9 Listopada 2008, 17:23
NIE!
Ja Ci nie odmawiam prawa do krytykowania tekstu, możesz sobie do woli krytykować, jest wątek "tekst numeru" na ten przykład, tam się uzewnętrzniaj. Nie chcę Cię tutaj, bo wielokrotnie byłeś wobec mnie chamski (delikatnie mówiąc) przy okazji różnych dyskusji, więc mówię "do widzenia", delikatnie acz stanowczo.
Adanedhel - 9 Listopada 2008, 17:23
Fidel, mógłbyś przestać się wygłupiać...
Fidel-F2 - 9 Listopada 2008, 17:29
Adashi, nie krzycz, ja na Ciebie nie krzyczę
Adashi napisał/a | bo wielokrotnie byłeś wobec mnie chamski (delikatnie mówiąc) | przyganiał kocioł
Adashi napisał/a | delikatnie acz stanowczo | hi,hi
Adanedhel, ale czemu?
Adanedhel - 9 Listopada 2008, 17:31
Bo niepotrzebnie prowokujesz.
Fidel-F2 - 9 Listopada 2008, 17:36
a tam od razu niepotrzebnie, podpatrując pewnego znanego pisarza powiem, polemizowałbym
Adanedhel - 9 Listopada 2008, 17:42
Bez względu na to czy potrzebnie czy niepotrzebnie, świadomie, nieświadomie czy nawet przedświadomie - daruj, bo to się niesmaczne robi. Zapewne nie tylko dla mnie.
Fidel-F2 - 9 Listopada 2008, 17:48
znaczy ok, Adashi chyba lubi jak jest niesmacznie
Adanedhel - 9 Listopada 2008, 17:55
Zaczynam się zastanawiać, czy Ty nie bardziej.
Fidel-F2 - 9 Listopada 2008, 17:58
ja przede wszystkim
Adanedhel - 9 Listopada 2008, 18:02
I tu jest problem.
Fidel-F2 - 9 Listopada 2008, 18:07
polemizowałbym
NURS - 9 Listopada 2008, 18:12
Fidel-F2 napisał/a | znaczy ok, Adashi chyba lubi jak jest niesmacznie |
Uprzejmie cię proszę, Fidel, odpuść sobie.
Fidel-F2 - 9 Listopada 2008, 18:20
NURS, jak by mi sie chcialo to i cytaty bym znalazł
a niegrzeczny nie byłem, złośliwy odrobinę tylko
i szczery
i żebym ja nieprawdę gdzieś pisał ( no raz się zdarzyło, faktycznie)
a poza tym cięzko dogadać się z chlopem, krytykuję źle, wychwalam tez niedobrze, jakiś problem musi być, żeby tak histerycznie reagować
ale na władze nie poradzę
mistique - 9 Listopada 2008, 18:23
Korzystając z powyższego zakończenia ja bym chciała się wtrącić (pisząc powyższego miałam na myśli NURSa, teraz wyszło bez sensu)
ihan w wątku Tekst numeru 36 napisał/a | Tak samo jak za przesadę uważam załatwianie swoich prywatnych sporów. |
W jaki sposób opisywane w opowiadaniu wydarzenie jest prywatnym sporem Adashiego, skoro nie brał w nim udziału?
I druga rzecz:
ihan napisał/a | może NURS powinien w tytule pisma zamieścić informację, że jest oficjalne pismo forum |
Czemu, skoro te aluzje dla czytelnika nie z forum nie będą w ogóle aluzjami?
ihan - 9 Listopada 2008, 19:19
mistique, chyba do innego wątku powinnyśmy się przenieść. Proponuję: luźne rozmowy.
Chal-Chenet - 9 Listopada 2008, 20:01
Tak zupełnie na uboczu: Zerowiec wyleciał za o wiele mniejsze prowokowanie.
ihan - 9 Listopada 2008, 20:08
Zerowiec był bardziej dosłowny i zbyt uparcie stawiał się administracji. Ale fakt, o ile część merytoryczna miała sens, dalsza część wypowiedzi Fidela sugeruje wpływ na ocenę osobistych zatargów.
Chal-Chenet - 9 Listopada 2008, 20:25
Tak. I te wpływy wypływają zawsze gdy Adam coś opublikuje albo zaangażuje się w dyskusję na jakiś temat. I pojawiają się stwierdzenia sugerujące, jakoby wyżej wymieniony był niespełna rozumu. I bywają to mocniejsze powody do upomnień niż te, które miał Zerowiec, tylko, że tutaj ma to miejsce na większym obszarze czasowym.
NURS - 9 Listopada 2008, 20:42
Chal-Chenet napisał/a | Tak zupełnie na uboczu: Zerowiec wyleciał za o wiele mniejsze prowokowanie. |
Zerowiec wyleciał głównie za kłamstwa na temat książki Rafała, których nie raczył sprostować, pomimo prośby i ostrzeżenia.
Wszystkim podkreślam, że można uparcie dyskutować, ale bez wycieczek osobistych. A część wypowiedzi Fidela wykracza poza to ustalenie. Dlatego poprosiłem o zejście na poziom dyskusji merytorycznej, bez wyzłośliwiania, które rodzi reakcje i eskalację przekrzykiwań.
Fidel-F2 - 9 Listopada 2008, 23:21
Chal-Chenet, jestem pod wrazeniem tego jak chwytasz sie każdego mozliwego drobiazgu by spróbować pozbyć się mnie z forum, masz wyraźny kłopot z rozdzieleniem problemu i czlowieka. Z niewiadomych mi przyczyn, nie pierwszy juz raz, prezentujesz wyraźną niechęć w stosunku do mojej osoby abstrahując kompletnie od zasadności moich opinii w dyskutowanych tematach. Zresztą Adashi ma podobnie. Ale to detal bo, szczerość za szczerość, zwisa mi wasza abominacja ciężkim kalafiorem.
najpierw doraźna sprawa
Chal-Chenet napisał/a | I te wpływy wypływają zawsze gdy Adam coś opublikuje albo zaangażuje się w dyskusję na jakiś temat. I pojawiają się stwierdzenia sugerujące, jakoby wyżej wymieniony był niespełna rozumu. | i znów ten sam problem. Podśmichichujki z Adashiego nie wynikają z tego że sobie wybrałem go na kość do gryzienia, tylko z powodu poglądów przez niego prezentowanych. Tajemnicą wielopłaszcza jest, że kolega znany jest z poglądów nieprzemyślanych, niedojrzałych i naiwnych oraz z odporności na argumenty której nie powstydziłby sie Tygrys Królewski. Jednocześnie z Adashiego przebija duma z posiadania owych cech dając w efekcie obraz iście komicznej osobowości. Co nie jest niespodzianką, owa osobowość odbija się w tekstach pisanych przez kolegę i wyraźnie widać ją w reakcjach na krytykę. Mam nadzieję Chal, że teraz rozumiesz czemu wypowiedzi Adashiego są czerwoną płachta dla byka mej złośliwości.
do remu teraz
Wywołany poniekąd Twoją wypowiedzią zarzucajacą mi nieuczciwą ocenę Diabła z pudełka napisałem post wyliczający cały szereg błędów i niedopatrzeń. Nie analizowałem każdego z nich drobiazgowo bo mam nadzieję, że inteligentny czytelnik idąc za wskazówką sam odkryje w czym problem a ja oszcedzę masę czasu. (Jesli nie rozumiesz dlaczego wskazałem ten czy inny fragment Diabła jako problemowy spytaj a wyjaśnię, tylko błagam na wszystkich bogów o których uczą w szkołach, nie każ mi wyjaśniac wszystkiego punkt po punkcie). Jedyną reakcją Adashiego było pokazanie mi drzwi. Nic poza tym, ani me ani be. Musisz przyznać Chal, zachował się prostacko bom do tej pory niczego zlośliwego jeszcze nie powiedział jeno pokazałem że król ma jaja na wierzchu. No ale skoro on się z miejsca zaczął zbroić to i ja coś niecoś zademonstrowałem. W wersji soft zresztą przekomarzajac się niewinnie, głównie z Adanedhelem.
A że mam przyjemność w wyzłośliwianiu się, wiadomo nie od dziś i Twoja Chal czy Adashiego osoba nie ma nic do rzeczy. No i jeśli ten czy tamten, częściej niz pozostali, wystawia d... do bicia, to cóż, nie moja to wina.
Jak przyjmowac krytyke można się uczyć u Sępów. Radość z poblikacji mieli chyba jeszcze większą niż Adashi, ze swego debiutu ale po gwałtownym zderzeniu z reczywistością grzebneli jeszcze raz czy drugi pazurem w kurzu po czym odpuścili i posypali łyse łby popiołem.
No i to by było chyba na tyle.
thx ihan
ihan - 9 Listopada 2008, 23:25
To by było na tyle z wyjątkiem nieszczęsnych: niedojrzałych poglądów.
Chal-Chenet - 9 Listopada 2008, 23:48
Nie przesadzaj, wcześniej nie wzywałem do banowania. Dopiero teraz.
A czy musi mnie się podobać takie wyzłośliwianie? Nie musi i nie podoba. Jeśli masz inne zdanie niż Adashi, to okej, ale nie może obejść się bez docinków?
A tak w ogóle, napisałeś, że prezentuję do Ciebie niechęć z niewiadomych przyczyn. Nie, przyczyny są wiadome, tylko Ty już nie pamiętasz kogo na tym forum kiedyś obrażałeś. I nie mówię w tym momencie o Adashim. Być może dla Ciebie były to drobne złośliwości, ale zauważ, że nie wszyscy tak na to patrzą.
Twoje opinie również mi zwisają, czepiam się formy.
Fidel-F2 - 9 Listopada 2008, 23:56
Chal to nie były nawet drobne złośliwości tylko żarty a po prawdzie strasznie mi się spodobało jak się tak ostro postawiłeś, masz charakter
Chal-Chenet - 10 Listopada 2008, 00:26
Wiesz, co do tego co Ci imponuje, to tutaj akurat ja bym mógł użyć zdania z kalafiorem.
A te "żarciki" były akurat wyjątkowo mało śmieszne. Nie przypominam sobie by poza Tobą ktoś się z nich wówczas śmiał.
Fidel-F2 - 10 Listopada 2008, 05:03
ach Chal, nie odpowiadam za brak humoru na calej planecie, za koklusz też nie
NURS - 10 Listopada 2008, 08:34
Fidel, ale ja odpowiadam za to forum, a ty mi robisz bruzdę.
Prosiłem grzecznie, teraz poproszę bardziej stanowczo - gadasz nie na temat w wątku autora, który cie poprosił, zebyś sobie poszedł. Przypomnę ci, że twoje "żarty" już kilkakrotnie doprowadzały do spięć, czasem nawet poważnych. I powoli zaczynam mieć tego dosyć. Dlatego więcej ostrzeżeń nie bedzie. Chcesz sobie pogadać o swoich przymiotach, masz do tego miejsce w swoim wątku.
dareko - 10 Listopada 2008, 11:19
Chyba pierwszy raz widze wyproszenie goscia z watku. Strach sie odezwac.
Adashi - 10 Listopada 2008, 11:28
dareko, tu nie chodzi o krytykę tekstu, chciałbyś siedzieć w swoim domu z gościem, który wcześniej obraził Cię na ulicy? Zresztą już raz się pożegnaliśmy z Fidelem w tym wątku, są na to linki.
Anonymous - 10 Listopada 2008, 11:33
Sądziłam, że wszystkie wątki na forum są ogólnodostępne i każdy może się wypowiedzieć. Taka chyba funkcja publicznego forum?
|
|
|